650 gorący nie chodzi na jeden gar i duzo pali

[Remi]

Słuchajcie...może to ktoś miał i jest to dla niego oczywiste.

Mój trampek oszalał. Wiem że nie ma ze mną lekko ale taka zemsta to przesada
Jak jest porzadnie nagrzany to nie bardzo chce chodzić na jeden cylinder. W momencie dodawania gazu przez chwile dlawi się jeden cylinder.Po przekroczeniu 3-4 tyś chodzi normalnie. Zaczął znacznie więcej palić no i wczoraj przegiął, nie chcial odpalić i kręcilem go kilka razy.
Myślałem ze to świece ale po wymienie po jednej na cylinder bo nie chciało mi się rozbierać całego moto jest bez zmian.
Filtr powietrza ma moze z 6 tyś dwa miesiace temu wymieniany. Myślałem ze może syfy w gaźniku ale to raczej nie miałoby związku z temp.silnika.
Świece wymieniałem razem z filtrem powietrza więc też nie mają wiele najechane.

co Wy na to?

[bogdan79]

może jednak są 2 przyczyny - brud w jednym z gaźników i problem z układem chłodzenia?
Jak bym zaczął od dokładnego przeczyszczenia gaźnika i wymiany świecy w źle działającym cylindrze.

[Remi]

może jednak są 2 przyczyny - brud w jednym z gaźników i problem z układem chłodzenia?
Jak bym zaczął od dokładnego przeczyszczenia gaźnika i wymiany świecy w źle działającym cylindrze.

po pierwsze nie jestem w stanie określić który cylinder nie chodzi bo dzieje sie to na rozgrzanym silniku a po drugie uklad chłodzenia jest sprawny bo temperatura jest książkowa. Trampek ma dwie świece i żeby wymienic obie trzeba zdjąć zbiornik, owiewke i poluzować chłodnice
Gdyby mi sie chciało to robic to bym tu nie pisał tylko sprawdził.

[pat13]

Potrzymaj go chwilę na jak chodzi na jednym garze a następnie wyjmij po jednej świecy i zobacz która jest mokra. Cudów nie ma - któraś powinna być mokra. Wtedy namierzysz "chory" garnek.
Do wymiany świec nie trzeba luzować chłodnicy - wystarczy klucz do świec (rurkowy) o regulowanej długości (przepis na forum) albo 2 klucze rurkowe o różnych długościach.
Stawiałbym na gaźnik i zapapraną iglicę - przy małych prędkościach obrotowych się zalewa, przy większych - spala, ale bez regulacji dopływu paliwa ma przepał co powoduje nadmierne nagrzanie silnika. Przy rozruchu zalany garnek może nie odpalać bo jest zalany dokumentnie.

[ural2]

Jeśli chodzi na jeden gar przy rozgrzanym silniku to sprawdziłbym luzy zaworowe.

[Remi]

Jeśli chodzi na jeden gar przy rozgrzanym silniku to sprawdziłbym luzy zaworowe.

sprawdzane 6 tys temu i wszystko było ok.
To nie jest tak ze jak sie nagrzeje to kapilca i nie chodzi. Po prostu czasami nie chodzi jak go wkrece powyżej 4 tyś to załapuje i potem chodzi na dwa aż mu cos znowu odbije.

Potrzymaj go chwilę na jak chodzi na jednym garze a następnie wyjmij po jednej świecy i zobacz która jest mokra. Cudów nie ma - któraś powinna być mokra. Wtedy namierzysz "chory" garnek.

Świece mają kolor kawy z mlekiem czyli prawidłowy a liczenie na to ze wykręce świece z rozgrzanego silnika i jeszcze bedzie mokra to absurd bo paliwo zbyt szybko odparowuje.
Co do drugiej świecy w przednim cylindrze to i tak trzeba zdjać owiewke a jak zdejme owiewke to poluzowanie chlodnicy jest najmniejszym problemem. W tylnym też bez zdejmowania zbiornika sie nie obejdzie.
Bardzo możliwe że to jakieś syfy w gaźniku...nie regulowane i nie czyszczone od 20 tysięcy km

[Remi]

tak wyglądają gaźniki
po zdjęciu filtra okazało się że pod nim jest sporo pyłu...była gdzieś nieszczelność, prawdopodbnie na gumowej okrągłej uszczelce pomiędzy wlotami gardzieli albo gdzieś indziej, zajmę się tym przy składaniu.
Gardziele gaźników już na pierwszy rzut oka są zasyfiałe totalnie więc to raczej będzie przyczyną ale jak już rozebrałem to i tak sprawdzę świece i zawory dla świętego spokoju.

teraz pytanie...kto sam czyscił gaźniki? Jest przy tym jakaś filozofia?
Koleś z serwisu zaśpiewał mi 160 zł za czyszczenie i synchro z demontażem albo jak wyjme mu gaźniki i wloże to 80 zł ale tak to mu nie bardzo na rekę bo nie ma pewności że wszystko będzie dobrze.
Jakie u Was są ceny za tą usługę tak z ciekawości?

[Wolo]

Drogo to nie jest, ale ja bym robił sam.

[kko]

Świece mają kolor kawy z mlekiem czyli prawidłowy a liczenie na to ze wykręce świece z rozgrzanego silnika i jeszcze bedzie mokra to absurd bo paliwo zbyt szybko odparowuje.

Bez jaj, aż tak szybko nie odparowuje żebyś nie zdążył pięć razy machnąć kluczem. Nie raz wyciągałem zalane świece z różnych motocykli i były mokre.

Na tych zdjęciach widać niezły syf w gaźnikach - ciekawe czy masz cały airbox... pewnie jest pęknięty na tym podłużnym szwie pod zbiornikiem paliwa.

Lepiej odżałuj te 160 - będziesz miał rozebrane, poskładane i zrobione synchro. Nie są to aż takie pieniądze żeby się samemu babrać z ustawianiem (no i zawsze możesz coś schrzanić np. membrankę).

[Remi]

Świece mają kolor kawy z mlekiem czyli prawidłowy a liczenie na to ze wykręce świece z rozgrzanego silnika i jeszcze bedzie mokra to absurd bo paliwo zbyt szybko odparowuje.

Bez jaj, aż tak szybko nie odparowuje żebyś nie zdążył pięć razy machnąć kluczem. Nie raz wyciągałem zalane świece z różnych motocykli i były mokre.

Na tych zdjęciach widać niezły syf w gaźnikach - ciekawe czy masz cały airbox... pewnie jest pęknięty na tym podłużnym szwie pod zbiornikiem paliwa.

Lepiej odżałuj te 160 - będziesz miał rozebrane, poskładane i zrobione synchro. Nie są to aż takie pieniądze żeby się samemu babrać z ustawianiem (no i zawsze możesz coś schrzanić np. membrankę).

Bez jaj
nie wiem czy uważnie przeczytałeś ale wyraźnie napisałem nie chodzi na jednym cylindrze przy rozgrzanym silniku w konkretnym zakresie obrotów.
Rozgrzany silnik ma grubo ponad sto stopni a świecy nie da się wziąć w łapkę. Próbowałem i zanim zrobie te "pięć" (machnieć pod owiewkami z dostępem tylko dla małych japonskich rączek) to świeca w obydwu cylindrach jest sucha jak pieprz.

Gaźniki wyjęte i zajęło mi to koło 30 minut z browarkiem w tle, wstępnie potraktowane sprayem do czyszczenia gaźników i wyprane z namaczaniem w myjce ultradźwiękowej ( bo przypomnialem sobie że jako serwisant sprzętu ochrony ukladu oddechowego, mam taką w pracy ) suszą się i jutro montaż.
Ja wiem że 160 pln to nie majątek...to tylko paliwa na jakieś 500km
a czyszczenie gaźników to nie fizyka kwantowa ani przeszczep serca u człowieka...jak się okazało

napalilem mu w kominku

[Neno]

Koleś z serwisu zaśpiewał mi 160 zł za czyszczenie i synchro z demontażem albo jak wyjme mu gaźniki i wloże to 80 zł ale tak to mu nie bardzo na rekę bo nie ma pewności że wszystko będzie dobrze.
Jakie u Was są ceny za tą usługę tak z ciekawości?

Ja dałem 60zł. Być może wpływ na cenę miało to , że to kolega z ulicy, choć nie sądzę. Niestety nie wiem ile kosztuje usługa z wyciągnięciem i włożeniem . Ale i tak już przecież dałeś radę

[Remi]

zrobione
silnik cyka jak powinien, chodzi ladnie na dwa garnki.
wyregulowalem zawory ale nie mialy na tyle malego luzu zeby sie nie domykac. na wydechu bylo 0,15 zamiast 0,20 wiec mysle ze to nie bylo powodem.
nie robilem synchronizacji. pojezdze i zobacze czy pali tak malo jak wczesniej.

[kko]

Bez jaj
nie wiem czy uważnie przeczytałeś ale wyraźnie napisałem nie chodzi na jednym cylindrze przy rozgrzanym silniku w konkretnym zakresie obrotów.
Rozgrzany silnik ma grubo ponad sto stopni a świecy nie da się wziąć w łapkę. Próbowałem i zanim zrobie te "pięć" (machnieć pod owiewkami z dostępem tylko dla małych japonskich rączek) to świeca w obydwu cylindrach jest sucha jak pieprz.

Przeczytałem uważnie i dziwi mnie Twój problem żeby wcześniej zdjąć plastiki.
Dobrze, że już rozwiązałeś problem

[Remi]

Przeczytałem uważnie i dziwi mnie Twój problem żeby wcześniej zdjąć plastiki.
Dobrze, że już rozwiązałeś problem

Dziwi Cie bo najwyraźniej nie wiesz co to znaczy zdjać palstiki w mojej hondzie transalp xl650v
więc objaśniam
żeby zdjąć plastiki a dokładniej boczną owiewkę trzeba zdemontować:
-szybę
-wypełnienie zegarów
-gmole
-plastikową osłonę chłodnic
-jak gmole to u mnie i boczki pod siedzeniem
-jak gmole to umnie i osłonę pod silnikiem
gmole mocowane są do uchwytu slinika więc trzeba go znowu przykręcić żeby nie skakał
jednym słowem trzeba rozebrać pół motocykla żeby zdjąć "plastiki"
rozłożenie to pikuś...poskładać to porządnie do kupy to już sporo czasu
więc szczerze w to miałem który cylinder nie robi i tak musialem zrobić wszystko
ale jako że musiałem sprawdzić zawory a żeby dobrać się do wydechowego w przednim cylindrze trzeba poza tym wszystkim odkrecić jeszcze chłodnicę to na poniedziałek zostało mi jeszcze troszkę zabawy
mam nadzieje że będzie dobrze
a syf dostawał się przez wadliwą gumową okrągłą uszczelkę airboxa w miejscu otworu do śruby regulacyjnej od synchro
chociaż sam airbox jest jakiś zdeformowany na łączeniu to myślę że jest tam szczelny

[kko]

O shit... to naprawdę sporo rozbierania ! (a mówią, że w varadero jest ciężko się do filtrów dostać )

[Krzyho]

U mnie też gaźniki do czyszczenia tylko nie mogę się do tego przybrać. Niestety coś z tymi airboxami w 650 jest nie tak bo u mnie też w miejscu łączenia puszka puszka się rozłazi i nie jest zupełnie szczelny . Ja wyrzuciałem gumował uszczelkę i potraktowałem sprawę silikonem, przy następnej wymianie wyczyści się i sklei jeszcze raz. U mnie silnik chodzi dobrze za to rura jest okopcona i pali dużo za dużo paliwa. Wszystko przez K&N, może ktoś chce kupić?

[Jaro-Ino]

Jeśli masz K&N to wiadomo, że reguluje sie gaźniki na bogatsze składy, ale nie oznacza to, że ma dawać na czarno. Dostaje więcej powietrza, więc musisz mu podać tyle paliwa, żeby dawka była optymalna, a nie za bogata. Myśle, że regulacja gaźnika sporo by pomogła. U mnie przed jakimikolwiek regulacjami trampek na seryjnym fitrze palił więcej niż trampek kumpla na przelocie i K&N-ie