BIESZCZADZKI EXPRESS – TEST NOWEJ XT1200 SUPER TENERE

motocyklowo
Awatar użytkownika
konbit
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 375
Rejestracja: 11.05.2009, 21:01
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Warszawa

BIESZCZADZKI EXPRESS – TEST NOWEJ XT1200 SUPER TENERE

Post autor: konbit »

BIESZCZADZKI EXPRESS – CZYLI 1100 km NOWĄ XT1200 SUPER TENERE


Obrazek

Podejrzewam, że nie jeden z nas po dalszej wyprawie trampkiem w 2 osoby narzeka na słabe osiągi i wysokie spalanie, szczególnie przy przelotach autostradowych. Do tej chwili nie było złotego środka na nasze problemy. V-strom 650 jest za mało terenowy, i za słaby do podróży we 2 osoby. Varadero jest ciężkie i podobno sporo pali. GS… wiadomo…. Cena… Aprilia – ciekawy motocykl, ale mało popularny w kraju. W tym roku pojawiła się kolejna opcja, jest nią XT 1200 Super Tenere. Nie ukrywam, że czekałem z niecierpliwością na premierę. Pierwsze zdjęcia rokowały naprawdę dobrze. Zaawansowana technika, wał kardana, mocny silnik, ABS, kontrola trakcji, nic tylko motocykl perfekcyjny.

Ale do rzeczy. Pierwsze spotkanie z tym motocyklem miałem na Mokotowie, gdy spotkałem chłopaka, który jak się później okazało miał nim jechać do Maroka. Po tej rozmowie jeszcze bardziej napaliłem się na przejażdżkę. Po pewnym oczekiwaniu i uzgodnieniach z salonem Yamahy Poland Position przy Połczyńskiej w Warszawie dostałem ten motocykl na weekendową jazdę testową. Termin jazdy udało mi się zgrać z planowanym wypadem na Podkarpacie. Postanowiłem zrobić ok. 1000 km łącznie z 1 przelotem dziennym rzędu 600-700km, aby wyszły wszystkie zalety i wady tej maszyny. Motor odbierałem w piątek po południu. Cały dzień chodziłem podekscytowany nie mogąc się doczekać wyjazdu. Plan był prosty odbieram motocykl jadę po żonę pakujemy kufry i w drogę (pierwsze 300km).

Pierwsza przymiarka.

Gdy po raz pierwszy przymierzyłem się do XT1200 byłem zaskoczony, że Worgule nie czuć tych 260 kg. Waga odczuwalna jest porównywalna z wagą trampa. Masa umieszczona jest bardzo nisko i motor nie ma tendencji do „walenia się”. Dostałem kluczyki - pierwsze odpalenie… zerowanie wszelkich parametrów komputera i w drogę. Co ciekawe motocykl w standardzie posiada gniazdo zapalniczki, termometr temp powietrza, pomiar spalania chwilowego i średniego, 2 przebiegi i jak zapala się rezerwa to wyświetla się ilość km przejechanych na niej.

Wyjeżdżając z salonu złapała mnie pierwsza burza. To był dobry moment, aby przetestować kontrolę trakcji i hamulce :grin: . Kolejne zaskoczenie. Ten wielki motor staje dęba a ABS działa perfekcyjnie żadnej reakcji na klamce hamulca. Tylko podczas hamowania tyłem czuć ruchy dźwigni. Jak dla mnie rewelacja! Po raz pierwszy nie musiałem się stresować czy zablokuje przodu czy tego nie zrobię. Hamulce są jak brzytwa i to nawet podczas hamowania 2 palcami. Kontrola trakcji również mnie zaskoczyła. Działa bardzo delikatnie i płynnie, i nie nachalnie dużo lepiej niż w samochodach! Doleciałem po żonę szybkie pakowanie i wtedy wyszły małe mankamenty kufrów bocznych. Są one trochę małe…. (z trudem się spakowaliśmy) a w dodatku pakowane od góry i po przyjeździe wszystkie koszulki były pogięte. Moja żona skwitowała to tak: „skoro w tych kufrach wszystko się pomnie to trzeba w nich znaleźć jeszcze miejsce na żelazko!” Fakt zwykłe kufry Kappa k40 przy kufrach Yamahy są ogromne!

Wyjazd z miasta przebiegła bardzo szybko 110 KM wściekle napędza tą maszynę. Puszki wyprzedza się jak przysłowiowe tyczki. Na szczęście umieszczono w nim 2 mapy zapłonu sportową i turystyczną. Przy jeździe w pojedynkę daje masę radości a przyspieszenia są jak w przysłowiowym „plastiku” motocykl jest w tedy brutalny i bardzo ciężko utrzymać „dozwolone” prędkości. Druga mapa pozwala na płynniejszą jazdę a przyspieszenia są i tak lepiej niż wystarczające. Z praktyki mapę sport wykorzystywałem do wyprzedzania tirów, a tak całą drogę jechałem na mapie turystycznej. Gdy się ściemniło okazało się, że lampy to istna rewelacja!!!!!! Są lepsze niż w niejednym samochodzie!!!! Jest biało jak w dzień i wszystko widać, a droga jest równomiernie oświetlona. Ja chcę takie światła w moim motocyklu!!!!!

Kolejna świetna sprawa to przełożenia. Przy 120 silnik ma ok. 4 tys. obrotów, czyli praktycznie go nie słychać!!! Nie czuć prędkości, a jadąc 60 km/h ma się wrażenie, że on się zaraz „przewróci” (wrażenie jest takie jak by stało się w miejscu) dodatkowo muszę powiedzieć ze bardzo łatwo składa się go w zakręty lekki przeciwskręt i on sam trzyma zadany promień łuku, rama jest bardzo sztywna. Do Jarosławia dojechaliśmy ok. 24 trochę zmęczeni, ale ja z bananem na twarzy. Szybkie rozpakowanie i sen.

Sobota
W sobotę polatałem trochę po okolicy po drogach „5 kategorii” dziury, szutry, muldy, poprzeczne nierówności. W takich warunkach ABS działał jakoś…. Ale bez było by ciężko nie zblokować przedniego, koła, bo heble są bardzo ostre! Podczas tej przejażdżki zaczęło ujawniać się dosyć sztywne zawieszenie XT 1200. Co prawda zawieszenia maja pełną regulację, ale ja chciałem przetestować sprzęt na ustawieniach fabrycznych. Wiadomo każdego sprzęta trzeba ułożyć pod siebie…

Nadeszła niedziela i czas powrotu do domu.

Na wyświetlaczu przebiegu widniało mizerne 350km…! No nie tylko tyle, to trochę mało. Szybka decyzja - jadę w Bieszczady! Zaplanowałem trasę z Jarosławia przez Pruchnik Birczę, serpentyny w Tyrawie wołowskiej, Lesko, Solinę do Cisnej, następnie przez Wetlinę, Smolnik Ustrzyki dolne, Krościenko, Kuźminę, Birczę, Próchnik i Jarosław.

Do kufrów zapakowałem wodę i w drogę. Tego dnia zapowiadali nawet do 37oC.Tego dnia Tenerka zanotowała temp od 33 do 35oC. Do leska droga minęła mi wręcz błyskawicznie na naprzemiennym balansowaniu ostrym hamowaniu i rozpędzaniu. Przy tej temperaturze pokazały się pierwsze „niedomagania” układu chłodzenia. No może nie do końca niedomagania tylko taka niefortunna konstrukcja (1 chłodnica schowana w lewym boczku). Podczas pokonywania serpentyn temperatura silnika oscylowała w okolicach 100oC. Z ciekawości zjechałem na parking, aby zobaczyć, przy jakiej temp włącza się wentylator. Ku mojemu zaskoczeniu na włączenie się wentylatora nie musiałem długo czekać, bo po około 40 s temp osiągnęła 105 i włączył się „turbo wentylator”. Pognałem dalej i w Lesku trafiłem 1 korek, który pokonałem bokiem przy warkocie wentylatora. Za Leskiem trafiłem autobus, który gnał całe 50-60 km/h i nie było możliwości, aby go wyprzedzić. Ale dobrze się stało, bo w ten sposób po praz kolejny tenerka pokazała, że chłodniczkę to ma mizerną i bez wentylatora by się ugotowała :). Z moich obserwacji tym motocyklem trzeba jechać koło 100 km/h i wtedy problem przegrzewania nie występuje. W końcu, kto by chciał takim sprzętem poruszać się z prędkością bliską 50!

Serpentyny

Pokonywane brutalnie… Ogieeeń….. Pełne heble….. Ogieeeń….. pełne heble…. Tryb sport. I o dziwo nie udało mi zagotować hebli a ABS działa PERFEKCYJNIE!!!!! Zero stresu. Można się skoncentrować na głębokości złożenia. A chłodzenie o dziwo daje radę. Cisną osiągnąłem po ok. 2 godz. co uważam za godny wynik wliczając w to 2 korki do pokonania i podróż trasą widokową. Tam na stacji zrobiłem 1 postój a celu dotankowania jeźdźca szybki SMS o zdobyciu punktu kontrolnego i w drogę powrotną. Za chwili zapaliła się rezerwa i na wyświetlaczu automatycznie pojawiła się informacja o ilości km przejechałem na rezerwie. Mijałem kolejne miejscowości wyprzedzałem kolejne „wlokące się samochody” i niestety pozamykane stacje benzynowe… tak dojechałem do Ustrzyk Dolnych, a że z czasem było krucho to pognałem w stronę Krościenka modląc się żeby tam była stacja…. (nie było) straciłem jakieś 30 min razem z korkiem do dystrybutora. Na zbiorniku nawinąłem ok 370 km a w zbiorniku zostało jeszcze jakieś 3l. Motocykl spalił mi średnio ok. 5.5l/100km. Przy takim spalaniu 400km na zbiorniku jest w zasięgu ręki. Po zatankowaniu szybkie wiosłowanie przez zakręty boczne drogi, hopa na moście linowym na sanie i z 30 min opóźnieniem wylądowałem w Jarosławiu. W 5godz 30 min przejechałem ok. 360 km po górach.

W Szybki obiad pakowanie i już przed 19 wyruszyliśmy już w 2 osoby do Warszawy. Trochę nas zmoczyło i uciekaliśmy przed kolejnymi burzami, a momentami były baaardzo blisko. Ponownie zrobiło się ciemno i zacząłem doceniać wyśmienite światła, olbrzymi moment obrotowy, 6 bieg, i to, że prędkości rzędu 120-140 są dla tego motocykla prędkościami handlowymi. Silnik mruczy mając ok. 4 tys. obr/min co najważniejsze praktycznie go nie słychać. Wibracje są znacznie mniejsze niż w trampku a kanapa jest bardzo wygodna.

Pod domem zameldowaliśmy się ok. 23 trochę zmęczeni, ale zadowoleni z możliwości przetestowania tego motocykla. Tego dnia nawinąłem ok. 700 km a w siodle siedziałem z krótkimi przerwami od godziny 12 do 23 i śmiało mogę powiedzieć, że jest to bardzo wygodny turystyk. Wcale nie jest nudny (jak piszą dziennikarze w niektórych czasopismach). Podczas drogi powrotnej spalił około 4,5-4,7 l paliwa a podczas całej trasy (1100) spalanie wyniosło 5 l.

Plusy i minusy

Motocykl zasłużył na dobrą opinię. Jest wygodny szybki i ekonomiczny. Ja natomiast poczekam na jego na 2 edycję..
Jeśli chodzi o mocne strony trzeba wymienić: kanapę, hamulce, światła, mapy zapłonu, kontrolę trakcji ABS, charakterystykę silnika, zasięg i bardzo niskie spalanie, doskonałe lusterka, perfekcyjne prowadzenie i rozkład masy! Szczerze nie myślałem, że ten motocykl tak łatwo się będzie prowadził, i że będzie taki poręczny.

Jeśli chodzi o minusy niestety jest ich niestety trochę, ale jako nowy model może takie mieć (żeby było, co poprawiać.

Główna i najpoważniejsza sprawa to chłodzenie. Bez zamontowanej 2 chłodnicy bałbym się pojechać gdzieś dalej w ciepłe kraje. Uszkodzenie wentylatora powoduje natychmiastowe uszkodzenie silnika.

Hand bary powinny być większe, bo oberwałem robalem w rękawiczkę a jak padało to lało mi się na rękawice.

Pozycja za kierownicą jest lekko pochylona i zaczynał mnie pobolewać kręgosłup na odcinku lędźwiowym.

Przednia szyba powinna być o jakieś 10cm wyższa a w ofercie muszą być pełne gmole.

Dodatkowo zrezygnowałbym z tylnych kufrów. Są one nie pakowne i przy 2 osobach są zbyt małe.

Manetki mogłyby mieś głębsze żłobienia, bo trochę się ślizgają.

Przydałby się albo wyświetlacz biegów, albo tak jak jest w trampku luz poniżej 1 i powyżej 6 biegu.

Pomiędzy 3500 a 4000 Obr. pojawiają się nieprzyjemne stuki (jak by ktoś walił młotkiem w silniku), ale do tego można się przyzwyczaić.

Niestety nie ma regulacji wysokości świateł. Trzeba to robić śrubokrętem i oddzielnie każdą lampę. Brakuje pokrętła, którym obniżałoby się cały moduł.

W wersji, którą otrzymałem do testów było zbyt twarde przednie zawieszenie, ale ponieważ posiada ono pełną regulację to wierzę, że można je ustawić bardziej miękko żeby poprzeczne nierówności nie waliły tak po rękach.

Reasumując jest to świetny motocykl, który po małych poprawkach i jednej większej mógłby być moim motocyklem. No i cena… 60000 zł to sporo, ale podobno kufry yamahy kosztują, 6000 więc po odliczeniu okazuje się, że zbliżamy się do ceny Varadero, od którego jest znacznie lżejszy poręczniejszy i mniej pali! :ok:
Ostatnio zmieniony 17.08.2010, 16:18 przez konbit, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Cenio
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 200
Rejestracja: 25.03.2010, 11:04
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Maków Podhalański

Re: BIESZCZADZKI EXPRESS – TEST NOWEJ XT1200 SUPER TENERE

Post autor: Cenio »

http://www.motorcyclespecs.co.za/model/ ... 0%2009.htm

Tu znalazłem cuś takiego. Wygląda nawet nieźle!
Dawniej NotariuS
Awatar użytkownika
diverek
Czytacz
Czytacz
Posty: 9
Rejestracja: 25.07.2010, 10:21
Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą

Re: BIESZCZADZKI EXPRESS – TEST NOWEJ XT1200 SUPER TENERE

Post autor: diverek »

konbit a z asfaltu zjeżdżałeś? Jakich szuter, piach, błotko? Na jakich oponach byłeś? Fabryczna wysokość jest porównywalna z trampkową? Jest jakaś jej regulacja?
Awatar użytkownika
Baran
pogłębiacz bieżnika
pogłębiacz bieżnika
Posty: 845
Rejestracja: 12.01.2010, 19:46
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: Warszawa

Re: BIESZCZADZKI EXPRESS – TEST NOWEJ XT1200 SUPER TENERE

Post autor: Baran »

Super recenzja. Same konkrety. Dzięki. :thumbsup:
__
... >> Transalp XL650V >> Triumph Tiger 955i + bzyk-smrodziuch (Honda Pantheon 150 2T)
Startujemy z polskim forum Triumph Tiger - http://www.tigerforum.pl/
braFF
emzeciarz agroturysta
emzeciarz agroturysta
Posty: 317
Rejestracja: 03.07.2008, 10:25
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Łódź

Re: BIESZCZADZKI EXPRESS – TEST NOWEJ XT1200 SUPER TENERE

Post autor: braFF »

konbit pisze: (...) No i cena… 60000 zł to sporo, ale podobno kufry yamahy kosztują, 6000 więc po odliczeniu okazuje się, że zbliżamy się do ceny Varadero, od którego jest znacznie lżejszy poręczniejszy i mniej pali! :ok:
Waga Varadero z płynami - 265. Waga Tenery 261. Ciężko mówić o znaczniej lżejszej tenerze. Pierwsze wiadro pokazało się w 1999 roku!

Cena promocyjna nowego wiadra 43 900 PLN (z www - honda plaza, nie sprawdzałem czy jeszcze dostępne). Cena modelu 2010 - 49900. W obu przypadkach z trzema kuframi wartymi 6 tysięcy. Więc gdzie podobna cena???

Pzdr,


"Motocykl? Nie, to nie jest moje życie. To moja wolność."
tramp
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 242
Rejestracja: 21.01.2010, 20:11
Mój motocykl: XL650V

Re: BIESZCZADZKI EXPRESS – TEST NOWEJ XT1200 SUPER TENERE

Post autor: tramp »

konbit pisze:BIESZCZADZKI EXPRESS – CZYLI 1100 km NOWĄ XT1200 SUPER TENERE
[...]
Varadero jest ciężkie i podobno sporo pali. GS… wiadomo…. Cena…
[...]
Fajna recenzja ale ten kawałek tutaj... Tenerka kosztuje dokładnie tyle samo co GS1200 (Adventure 60kpln, wersja normalna 54kpln). Więc gdzie tu okazja?
No i napisz jak w terenie się spisywał.
Awatar użytkownika
konbit
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 375
Rejestracja: 11.05.2009, 21:01
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Warszawa

Re: BIESZCZADZKI EXPRESS – TEST NOWEJ XT1200 SUPER TENERE

Post autor: konbit »

diverek pisze:konbit a z asfaltu zjeżdżałeś? Jakich szuter, piach, błotko? Na jakich oponach byłeś? Fabryczna wysokość jest porównywalna z trampkową? Jest jakaś jej regulacja?
Opony fabryczne to Metzeler Tourance EXP więc w teren to one się zupełnie nie nadają.
Zaliczyłem trochę trawy i szutrów, a także żwirek. Generalnie na tych oponach da się przejechać ale zabawy to nie ma.

wysokość kanapy jest porównywalna i można ją w standardzie obniżyć.
braFF pisze:Waga Varadero z płynami - 265. Waga Tenery 261. Ciężko mówić o znaczniej lżejszej tenerze. Pierwsze wiadro pokazało się w 1999 roku!

Cena promocyjna nowego wiadra 43 900 PLN (z www - honda plaza, nie sprawdzałem czy jeszcze dostępne). Cena modelu 2010 - 49900. W obu przypadkach z trzema kuframi wartymi 6 tysięcy. Więc gdzie podobna cena???

Panowie jeśli chodzi o ceny to umówmy się 50 czy 60 tys to i tak ogromna kwota jak za motocykl. Jak kogoś stać żeby wydać taką sumę to 5 tyś w lewo czy w prawo nie robi już różnicy.

Jeśli chodzi o wagę Varadero widziałem rożne dane od 260 do 289kg (waga z paliwem motocykl z sierpnia 2010) i nie wiem od czego to zależy może od fantazji redaktora..
Przeglądając ofertę hondy nigdzie się nie natknąłem na ofertę z kuframi gratis.
fakt faktem jak dla mnie kufry Hondy są trochę małe tylko 35L.

Jeśli chodzi o teren to po zmianie nastawień zawieszenia i opon spokojnie można w terenie latać.
Jak już wcześniej pisałem motor ma pewne problemy z chłodzeniem i utrzymywanie prędkości rzędu 50 i wolniej... tedy wentylator pewnie jest włączony cały czas

Byłem natomiast zaskoczony że tenera jest nieczuła na frezy i jeździ po nich sprawniej niż mój trampi.
Awatar użytkownika
Thorin
łamacz szprych
łamacz szprych
Posty: 677
Rejestracja: 31.10.2008, 11:16
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Przeworsk

Re: BIESZCZADZKI EXPRESS – TEST NOWEJ XT1200 SUPER TENERE

Post autor: Thorin »

Konrad, masz przesrane! :lanie: Ty wiesz za co!!!
Żeby nie dać rzucić okiem... chociaż dotknąć... :lanie: :lanie: :lanie:
Cave me domine ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo
Awatar użytkownika
Matpro
zgłębiacz wskaźników
zgłębiacz wskaźników
Posty: 49
Rejestracja: 26.09.2009, 10:10
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Olsztyn

Re: BIESZCZADZKI EXPRESS – TEST NOWEJ XT1200 SUPER TENERE

Post autor: Matpro »

Dla tych, którzy może będą jeszcze testować, a nie lubią ABS-u:

http://www.youtube.com/watch?v=2uSIkixMpDs

Powodzenia! :cool:

Ps. Ciekawa recenzja. :ok:
Prędkość nie zabija, nagłe zatrzymanie to coś co może pozbawić Cię życia... - Jeremy Clarkson
HONDA CBF 600SA '06
Awatar użytkownika
zalmen3
dwusuwowy rider
dwusuwowy rider
Posty: 154
Rejestracja: 16.06.2008, 12:41
Lokalizacja: Oborniki Wlkp.

Re: BIESZCZADZKI EXPRESS – TEST NOWEJ XT1200 SUPER TENERE

Post autor: zalmen3 »

Fajna recenzja. Ale z tym chlodzeniem to rzeczywiscie lipa.
Co do porownan do Viaderka (wiem ze jestem zboczony i nieobiektywny, ale...) spokojnie we wtryskowej wersji (czyli 2003 i nowsze) mozna zejsc ze spalaniem ponizej 5 l/100 km. Powiem wiecej, latwiej to osiagnac podczas takiej "ognistej" jazdy po zakretach jaka opisales, niz podczas jednostajnego podrozowania autostrada (szczerze mowiac mi na autostradzie zawsze spala wiecej niz na podczas ostrego dzikowania na winklach). Kontynuujac, zeby w Viaderku na spalaniu pojawila sie "szostka" z przodu to trzeba sie naprawde postarac. Co do "niereagowania" na frezowany asfalt, to we Viaderku tez nie zauwazylem zebybyl z tym jakikolwiek problem. W porownaniu z Trampim to jest poprostu idealnie - zadnego "myszkowania"; mysle ze to kwestia masy motocykla. I jeszcze jedno - Viadro swietnie sie prowadzi w pelnym zekresie predkosci przez ten motocykl osiaganych - od 0 do 200 km/h. :lol:
Acha jeszcze wal kardana - ostatnio znajomy z dwoma swoimi znajomymi pojechali sobie na przejazdzke dookola skandynawii. Jeden jechal na GS-ie (jak wiadomo z walem), no i jakies 2 moze 3 tys. km od domu ten wal sie rozlecial. Tak poprostu, bez ostrzezenia. Stracili dwa dni i GS wraz z wlascicielem i tak wrocil do domu busem :thumbsdown: . Jak sie rozlatuje lancuch to po pierwsze ostrzega, a po drugie zdecydowanie latwiej o zamiennik, mozna tez ewentualnie wrzucic go do kufra wraz z zakuwarka i zmienic samemu :tongue:
A na koniec powtorze po raz setny, ze jak kiedykolwiek bedzie mnie stac na nowke z salonu, to i tak bedzie to BIEMDABLJU DŻIES :smoke:

Pozdrawiam
Marek
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 251
Rejestracja: 18.07.2008, 21:34
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Lublin

Re: BIESZCZADZKI EXPRESS – TEST NOWEJ XT1200 SUPER TENERE

Post autor: Marek »

Na wstępie trochę danych: http://www.motorcyclespecs.co.za/model/ ... 0%2009.htm
W niektórych społecznościach króluje Moto Guzzi ale ja wolę transalpa, który ma przebiegi międzyserwisowe co 12 000km i może być węższy z kuframi od samochodu.
Awatar użytkownika
konbit
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 375
Rejestracja: 11.05.2009, 21:01
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Warszawa

Re: BIESZCZADZKI EXPRESS – TEST NOWEJ XT1200 SUPER TENERE

Post autor: konbit »

zalmen3 pisze:Fajna recenzja. Ale z tym chlodzeniem to rzeczywiscie lipa.
Co do porownan do Viaderka (wiem ze jestem zboczony i nieobiektywny, ale...) spokojnie we wtryskowej wersji (czyli 2003 i nowsze) mozna zejsc ze spalaniem ponizej 5 l/100 km. Powiem wiecej, latwiej to osiagnac podczas takiej "ognistej" jazdy po zakretach jaka opisales, niz podczas jednostajnego podrozowania autostrada (szczerze mowiac mi na autostradzie zawsze spala wiecej niz na podczas ostrego dzikowania na winklach). Kontynuujac, zeby w Viaderku na spalaniu pojawila sie "szostka" z przodu to trzeba sie naprawde postarac. Co do "niereagowania" na frezowany asfalt, to we Viaderku tez nie zauwazylem zebybyl z tym jakikolwiek problem. W porownaniu z Trampim to jest poprostu idealnie - zadnego "myszkowania"; mysle ze to kwestia masy motocykla. I jeszcze jedno - Viadro swietnie sie prowadzi w pelnym zekresie predkosci przez ten motocykl osiaganych - od 0 do 200 km/h. :lol:
Acha jeszcze wal kardana - ostatnio znajomy z dwoma swoimi znajomymi pojechali sobie na przejazdzke dookola skandynawii. Jeden jechal na GS-ie (jak wiadomo z walem), no i jakies 2 moze 3 tys. km od domu ten wal sie rozlecial. Tak poprostu, bez ostrzezenia. Stracili dwa dni i GS wraz z wlascicielem i tak wrocil do domu busem :thumbsdown: . Jak sie rozlatuje lancuch to po pierwsze ostrzega, a po drugie zdecydowanie latwiej o zamiennik, mozna tez ewentualnie wrzucic go do kufra wraz z zakuwarka i zmienic samemu :tongue:
A na koniec powtorze po raz setny, ze jak kiedykolwiek bedzie mnie stac na nowke z salonu, to i tak bedzie to BIEMDABLJU DŻIES :smoke:

Pozdrawiam
Ja muszę się przejechać wiadrem. Słyszałem że poziom komfortu jest porównywalny. Raz się przymierzałem do niego i wydał się bardzo ciężki. w przypadku Tenery łatwo ją postawić z bocznej stopki. Masa przerzucana pomiędzy nogami jest porównywalna z tej trampka 650
Paweł
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 439
Rejestracja: 18.06.2008, 18:30

Re: BIESZCZADZKI EXPRESS – TEST NOWEJ XT1200 SUPER TENERE

Post autor: Paweł »

... lub nawet mniejsza :mouthshut: . Tak ja to odczułem.
Konkretnie i merytorycznie Panowie, merytorycznie...
Nie dyskutuj z idiotą bo najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem.
tramp
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 242
Rejestracja: 21.01.2010, 20:11
Mój motocykl: XL650V

Re: BIESZCZADZKI EXPRESS – TEST NOWEJ XT1200 SUPER TENERE

Post autor: tramp »

We wrześniowym Motocyklu test na podróżne enduro wygrała nowa Tenerka (znaczy niby pierwsze miejsce zajął GS ale w tym piśmie zawsze pierwsze miejsce zajmuje BMW bez względu na wszystko więc to się nie liczy).
Co ciekawe w samym artykule ją zjechali, że mułowata (tylko viadro było wolniejsze), nieporęczna, nienajwygodniejsza itp, po czym wygrywa test. Ciekawe mają tam kryteria wyboru najlepszego moto;)
Ciekawy też jestem jakim cudem Ducati multistrada została nazwana turystycznym enduro. Przecież to z enduro nie ma nic wspólnego - poza efektem stylistycznym nadwozia.
LukaTrampek
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 214
Rejestracja: 24.07.2009, 10:31
Mój motocykl: XL700V
Lokalizacja: Warszawa

Re: BIESZCZADZKI EXPRESS – TEST NOWEJ XT1200 SUPER TENERE

Post autor: LukaTrampek »

Konrad, super recenzja, spróbuj teraz wycyganić na weekend GS-a a potem Wiadro i będziemy mieli pełen obraz :)

A tak przy okazji, właśnie wróciłem wczoraj z wyprawy na Nordkapp i po przejechaniu 6,5 tys.km muszę stwierdzić, że 2 najbardziej popularne moto wszelkich wypraw tam jeżdżących ludków to GS i Wiadro - wszystkie inne modele występują wyłącznie sporadycznie, może dorzuciłbym jeszcze V-stroma, ale to jednak nie ta liga. Trampki, oprócz mojego widziałem 3 sztuki, Africa Twin praktycznie nie występuje w przyrodzie (2 szt.), a tak to cała masa GS-ów i Wiader z różnych epok od takich staruszków, kiedy GS miał jedno światło takie "akwarium" jak w TA 600, do super nowych modeli Adventure. Może to żaden test ale jednak daje do myślenia :)

pozdrawiam
Luka

P.S. Zdjęcia i opis wyprawy wkrótce :grin:
B3stia
wypruwacz wydechów
wypruwacz wydechów
Posty: 1142
Rejestracja: 01.06.2008, 23:11
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Leszno

Re: BIESZCZADZKI EXPRESS – TEST NOWEJ XT1200 SUPER TENERE

Post autor: B3stia »

braFF pisze:
konbit pisze: (...) No i cena… 60000 zł to sporo, ale podobno kufry yamahy kosztują, 6000 więc po odliczeniu okazuje się, że zbliżamy się do ceny Varadero, od którego jest znacznie lżejszy poręczniejszy i mniej pali! :ok:
Waga Varadero z płynami - 265. Waga Tenery 261. Ciężko mówić o znaczniej lżejszej tenerze. Pierwsze wiadro pokazało się w 1999 roku!

Cena promocyjna nowego wiadra 43 900 PLN (z www - honda plaza, nie sprawdzałem czy jeszcze dostępne). Cena modelu 2010 - 49900. W obu przypadkach z trzema kuframi wartymi 6 tysięcy. Więc gdzie podobna cena???

Pzdr,
Aprilia caponord RR również waży 265 kg w pełni zalana płynami (25 l paliwa w baku) plus gmole, osłona silnika alu, stopka centr, stelaże boczne.
LukaTrampek
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 214
Rejestracja: 24.07.2009, 10:31
Mój motocykl: XL700V
Lokalizacja: Warszawa

Re: BIESZCZADZKI EXPRESS – TEST NOWEJ XT1200 SUPER TENERE

Post autor: LukaTrampek »

B3stia pisze:Aprilia caponord RR również waży 265 kg w pełni zalana płynami (25 l paliwa w baku) plus gmole, osłona silnika alu, stopka centr, stelaże boczne.
Problem w tym, że już Aprilii Caponord nie produkują i w dodatku nie ma praktycznie żadnego następcy, a dostać w Polsce używkę Caponorda graniczy z cudem...że o dostępności serwisu nie wspomnę :sad: ale moto rzeczywiście fajne :smile:
Awatar użytkownika
miroslaw123
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 3622
Rejestracja: 14.06.2009, 13:28
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Kraków

Re: BIESZCZADZKI EXPRESS – TEST NOWEJ XT1200 SUPER TENERE

Post autor: miroslaw123 »

I ja ją dziś dosiadłem :grin:
Obrazek
Obrazek
niestety tylko godzinka jazdy wokół Krakowa :sad: więc pierwsze i ostanie spostrzeżenia:
-głos pracy silnika - makabra, do 4 tys. fajnie potem jakieś dziwne te odgłosy, dla mnie dramat,
-w końcu wiem że motocykl też potrafi hamować, różnica to po prostu przepaść,
-przyśpieszenie, no cóż fajnie a co do przełożeń to na 2 można jechać i 20 i 90 i naprawdę przyjemnie się wyprzedza,
-osłona przed wiatrem przy 140 spokojnie nie rzucało mną, w ogóle motocykl zachowywał się jak oaza spokoju,
-przy około 5 tys obr/min w lusterkach widziałem morze rozmazanych samochodów...
-zawieszenie bardzo przyjemnie wybierało nierówności gorszego asfaltu w teren nie zjechałem,
-chłodzenie, stanąłem na 5 minutek by zrobić pamiątkową fotę i włączył się wiatrak, temperatura otoczenia + 17 st C
-jazda, bardzo poręczny w zakrętach super jak dla mnie lepiej się prowadzi niż lżejszy TA (może być to kwestią pustego baku)
ogólnie super ale i tak nie dla mnie :wink: (tak się pocieszam....)
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość