Regulacja luzów zaworowych- kwestie manualne

Wymiany: płynu hamulcowego, chłodniczego, oleju silnikowego i w zawieszeniu, filtrów, opon, zębatek i łańcuchów, świec. Regulacje: zaworów, gaźników, łańcuchów, łożysk główki ramy, świateł. Kontrola: opon, linek, akumulatora, łożysk, przygotowanie do sezonu i do zimy, smarowanie elementów.
mckrzysiek
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 19
Rejestracja: 19.06.2008, 10:29
Lokalizacja: Wołomin

Regulacja luzów zaworowych- kwestie manualne

Post autor: mckrzysiek »

najpierw się pochwalę - jako mechaniczny lamer zupełny, kierując się Waszymi radami oraz doczytywując w haynesowej biblii swojemy własnemy rencamy wymieniłem olej, filtr, płyn w chłodnicy, oleje w lagach (z demontażem lag i porządną inspekcją), klocki i płyn hamulcowy (przód i tył), przejrzałem i przesmarowałem wszystkie znalezione styki elektryczne... No - nie owijając - była chwila gdy czułem się jak Bruce Wszechmogący :mrgreen:

Tak szło mi dobrze, że stwierdziłem, że synchro gaźników i luzy na zaworach to też dam przecież radę. I na tych zaworach poległem :banghead:

Czym - u licha - wykręcacie te pieprzone kontry z główką w kształcie kwadrata? Na moje mocno nieprofesjonalne oko to klucz przydałby się jakiś o rozmiarze rzędu 4, a gdzie bym nie pytał wszędzie mi mówią, że najmniejszy dostępny kluczyk to 6... A już optymalnie to by mi się marzył taki kluczyk nasadkowy, ale o takim pod główkę w kształcie kwadratu to już w ogóle, zdaniem pytanych fachmanów mogę zapomnieć.

Druga rzecz - wyczytałem, że duża śruba, ta od wału korbowego, powinna być dokręcana z wyczuciem (określonym w stosownej liczbie Nm), bo inaczej kolejnym razem już jej nie odkręcimy. Cóż, kiedy kolo, który poprzednio serwisował mój motocykl, najwyraźniej tego nie doczytał i dokręcił tak mocno, że już na etapie dokręcania nadkruszył gniazdo, w które wchodzi klucz imbus. I dupa. Oczywiście nie dałem rady tego odkręcić, a obawiam się, że zabawa z wykrętakiem niewiele przy aluminium pomoże - co najwyżej rozwiercę sobie otwór :shit: . Jak to pieroństwo teraz wykręcić i co zrobić, żeby za rok znowu nie stanąć przed tym samym problemem... (najchętniej to bym wspawał w gniazdo typową srubę 10mm, z sześcioboczną głową i odkręcałbym wszystko standardowym kluczem nasadkowym. Ćwiczył ktoś takie cóść?

I rzecz trzecia. Czy da się w trampku 1996 zdjąć głowicę bez demontowania całego silnika? Bo jak bym nie próbował rama mi nie pozwalała... :banghead:
Next22
przycierający rafki
przycierający rafki
Posty: 1224
Rejestracja: 24.08.2009, 15:35
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: POLICHNO

Re: nie święci garnki lepią?

Post autor: Next22 »

Do regulacji zaworów http://www.allegro.pl/item833722704_klu ... worow.html Ale nie wiem czy warto biorąc pod uwagę że będzie potrzebny raz w roku .
Po co chcesz zdejmować głowice ? :omg: Może tylko pokrywe zaworów ? powinna zejść .
Wszystko dobre ale Trampek najlepszy :)
B3stia
wypruwacz wydechów
wypruwacz wydechów
Posty: 1142
Rejestracja: 01.06.2008, 23:11
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Leszno

Re: nie święci garnki lepią?

Post autor: B3stia »

Po pierwsze to co to k*a za tytuł tematu "nie święci garnki lepią" ?
Po drugie jaki dział ?
Po trzecie to że jesteś z Wołominu nie znaczy że wolno Ci wszystko :P
Awatar użytkownika
NaczelnyFilozof
czyściciel nagaru
czyściciel nagaru
Posty: 585
Rejestracja: 24.08.2008, 09:52
Lokalizacja: Jeleśnia - Żywiec
Kontakt:

Re: nie święci garnki lepią?

Post autor: NaczelnyFilozof »

mckrzysiek pisze: Czym - u licha - wykręcacie te pieprzone kontry z główką w kształcie kwadrata?
Tą nakrętką poniżej.

A chwyta się przy dokrecaniu np kombinerkami.
Naczelny Filozof
Cezet 350 '83 [z dwoniącym tłokiem] [bez kilku podkładek] [w kolorze Zielonego Trabanta]
Transalp 600 '91 [Puzzle Edition 2.0]
Awatar użytkownika
kamikazemario
czyściciel nagaru
czyściciel nagaru
Posty: 609
Rejestracja: 18.09.2008, 20:10
Lokalizacja: Beskid Wyspowy

Re: nie święci garnki lepią?

Post autor: kamikazemario »

Po co to kwadratowe wykręcać? Luzujesz nakrętke poniżej, wtedy szczypcami albo paluchami kręcisz tym kwadratowym i jak uzyskasz prawidłowy luz wten czas trzymiesz mocno to kwadratowe i dokręcasz nakrętke :wink:
CBR 600 F3
Odważni nie żyją wiecznie, lecz zbyt ostrożni nie żyją wcale..
mckrzysiek
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 19
Rejestracja: 19.06.2008, 10:29
Lokalizacja: Wołomin

Re: nie święci garnki lepią?

Post autor: mckrzysiek »

dzięki!
Wyjaśnienie, że kontra to nie to ustrojstwo z kwadratowym łbem lecz nakrętka stawia sprawę w zupełnie innym świetle :swieczki:
Jutro spróbuję ponownie i mam nadzieję, że z czystym sumieniem będę mógł powtórzyć Bestii, że jestem wszechmogący :yaho:
mckrzysiek
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 19
Rejestracja: 19.06.2008, 10:29
Lokalizacja: Wołomin

Re: nie święci garnki lepią?

Post autor: mckrzysiek »

Next22 pisze:Po co chcesz zdejmować głowice ? :omg: Może tylko pokrywe zaworów ? powinna zejść .
Uppps. Kwestie terminologiczne... Głowicą nazwałem górną część silnika, tę nad uszczelką. Jeżeli pokrywą zaworów nazywasz okienka inspekcyjne, zamykające dostęp do zaworów, to rzeczywiście, bez większych problemów dają się odkręcić i wyjąć. Rzecz w tym, że wolałbym jednak zdjąć całość, coby mieć widok na wszystkie bebechy silnika i mieć pewność, że silnik znajduje się w GMP...
Awatar użytkownika
wentyl
naciągacz linek
naciągacz linek
Posty: 68
Rejestracja: 19.02.2009, 12:21
Lokalizacja: PRA

Re: nie święci garnki lepią?

Post autor: wentyl »

a jak chcesz zawory regulować, na zdemontowanej głowicy :lol: ???? jak chcesz mieć pewność ze silnik jest w GMP to wykręć świece i wsuń śrubokręt i wsio...
motocykl daje wolność, kobieta ją zabiera...
Awatar użytkownika
kamikazemario
czyściciel nagaru
czyściciel nagaru
Posty: 609
Rejestracja: 18.09.2008, 20:10
Lokalizacja: Beskid Wyspowy

Re: nie święci garnki lepią?

Post autor: kamikazemario »

Wentyl, co ma do tego GMP? Kolega nie ustawia zapłonu w MZtce tylko zawory, zapomnij o położeniu tłoka, ustawiasz wtedy gdy zawór jest jest "luźny" czyli dźwigienka na niego wogóle nie naciska.
CBR 600 F3
Odważni nie żyją wiecznie, lecz zbyt ostrożni nie żyją wcale..
Awatar użytkownika
wentyl
naciągacz linek
naciągacz linek
Posty: 68
Rejestracja: 19.02.2009, 12:21
Lokalizacja: PRA

Re: nie święci garnki lepią?

Post autor: wentyl »

jedank coś ma, jak bedzie maił GMP pomiedzy suwem sprężania a suwem pracy bedzie miał wszystkie zawory "luźne" na danym cylindrze
motocykl daje wolność, kobieta ją zabiera...
mckrzysiek
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 19
Rejestracja: 19.06.2008, 10:29
Lokalizacja: Wołomin

Re: nie święci garnki lepią?

Post autor: mckrzysiek »

kluczyk wyrzeźbiłem z kawałka metalu i po całodziennej walce wreszcie mogę stwierdzić, że pierwsza w moim życiu regulacja zaworów zakończona (mam nadzieję, że sukcesem i niczego nie spier...).
Dzięki za porady, naprawdę się przydały. Idę się :drinking: :drinking: :drinking:
Awatar użytkownika
boloboy
wiejski tuningowiec
wiejski tuningowiec
Posty: 86
Rejestracja: 11.05.2009, 23:08
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Warszawa

Re: nie święci garnki lepią?

Post autor: boloboy »

mckrzysiek, a jak sobie poradziłeś z tym nadkruszonym korkiem w deklu alternatora?
Bo ja miałem podobne problemy, a swoje boje opisałem tu --> http://www.transalpclub.pl/forum/viewto ... =32&t=3266

pozdrawia boloboy
mckrzysiek
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 19
Rejestracja: 19.06.2008, 10:29
Lokalizacja: Wołomin

Re: nie święci garnki lepią?

Post autor: mckrzysiek »

boloboy pisze:mckrzysiek, a jak sobie poradziłeś z tym nadkruszonym korkiem w deklu alternatora?
Bo ja miałem podobne problemy, a swoje boje opisałem tu --> http://www.transalpclub.pl/forum/viewto ... =32&t=3266

pozdrawia boloboy
olałem dziada! Na forum afrykańskim poradzono mi, żebym kręcił kołem i chociaż zdrowia mnie to trochę kosztowało - dałem radę. O korku może jeszcze pomyślę, ale jak ochłonę po ostatnich mechanicznych doznaniach;-)
Mietek
Czytacz
Czytacz
Posty: 7
Rejestracja: 29.05.2012, 10:10
Mój motocykl: XL650V

Re: Regulacja luzów zaworowych- kwestie manualne

Post autor: Mietek »

Właśnie zabieram się samodzielną regulacje zaworów w moim xl650 '05. Na razie zdjąłem AirBoxa. Czy ktoś może mi powiedzieć/doradzić czy da się wykonać tą czynność nie zdejmując prawej chłodnicy tej z korkiem wlewowym ? Ma na myśli dostęp do zaworu wydechowego na pierwszym cylindrze (tym bliżej znajdującym przedniego koła) puki co tylko to obejrzałem i dostęp jest naprawdę fatalny. Z dostępem do zaworów tylnego cylindra nie jest najgorzej jedynie wąż od chłodzenia zasłania dostęp do zaworów ssących. Zastanawiam się czy nie obędzie się bez spuszczania płynu chodzącego tak żeby odpiąć węże od chłodzenia, zdjąć chłodnicę i mieć lepszy dostęp. Wszelkie wskazówki mile widziane.
Awatar użytkownika
przeszczep
pałujący w lesie
pałujący w lesie
Posty: 1616
Rejestracja: 23.04.2010, 16:48
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Regulacja luzów zaworowych- kwestie manualne

Post autor: przeszczep »

Najłatwiej będzie ci jak zdejmiesz chłodnicę ;) A jak chcesz się trochę pomęczyć to ją tylko poluzuj i zwieś na wężach - będziesz miał trochę więcej miejsca ;)
Awatar użytkownika
Jaro-Ino
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2820
Rejestracja: 22.01.2010, 00:41
Mój motocykl: Africa Twin
Lokalizacja: Inowrocław

Re: Regulacja luzów zaworowych- kwestie manualne

Post autor: Jaro-Ino »

Jak zmieniałeś płyn chłodniczy to odkręć śruby i zostaw na wężach, a jak nie zmieniałeś to zdejmij chłodnice zlewając cały płyn i go wymień ;)
Mietek
Czytacz
Czytacz
Posty: 7
Rejestracja: 29.05.2012, 10:10
Mój motocykl: XL650V

Re: Regulacja luzów zaworowych- kwestie manualne

Post autor: Mietek »

Udało się zrobić wszystko bez ściągania chłodnicy i zlewania płynu, odkręciłem i zostawiłem na wężach jak radził przeszczep; wystarczająco żeby mieć dostęp do zaworu wydechowego na pierwszym cylindrze. Żeby mieć dostęp do zaworów ssących na drugim cylindrze wystarczyło tylko naciągnąć trochę węże od chłodzenia, niestety do regulacji tych zaworów nie udało mi się całkowicie ściągnąć kapsla i tylko wykręcić całkowicie jedną śrubę a druga poluzować na tyle żaby przekręcić kapsel i mieć dostęp do zaworów. Luzy były w normie i nie trzeba było korygować. Najważniejsze że dla zaworów ssących oba były ustawione symetrycznie. Dla tych których czeka ta czynność w przyszłości i chcieli by ją wykonać samemu warto mieć szczelinomierz z nietypowymi wartościami na jednym listku jak 0.14, 0.15 , 0.16 , 0.19, 0.2 0.21 rzadko spotykane raczej jako wyposażanie warsztatowe, ale dzięki niem można lepiej zmierzyć szczelinę czy luz jest dobrze czy zły. Ja takich nie mam niestety. Potrzebne klucze to 8 najlepiej oczkowy płaski do odkręcania kapsli pod którymi są zawory, do odkręcania nakrętek blokujących śrubę regulacji klucz 10 oczkowy koniecznie wygięty. Do odkręcania śruby regulacyjnej potrzebny jest klucz kwadratowy 4mm.
Awatar użytkownika
HerkulesWPR
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 390
Rejestracja: 25.10.2013, 20:33
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Pruszków

Re: Regulacja luzów zaworowych- kwestie manualne

Post autor: HerkulesWPR »

Mietek pisze:.... Potrzebne klucze to 8 najlepiej oczkowy płaski do odkręcania kapsli pod którymi są zawory, do odkręcania nakrętek blokujących śrubę regulacji klucz 10 oczkowy koniecznie wygięty. Do odkręcania śruby regulacyjnej potrzebny jest klucz kwadratowy 4mm.
Dzięki Mietek dokładnie takich informacji szukałem odnośnie potrzebnych kluczy do regulacji.

EDIT: nie mogę znaleźć klucza 4mm, jeden jaki znalazłem to 3.6mm, jak myślicie, będzie pasował czy szukać koniecznie 4mm?
http://allegro.pl/klucz-do-regulacji-za ... 89210.html

EDIT2: znalazłem 4mm w Larssonie, będzie dobry, ktoś korzystał?
http://www.larsson.pl/narzedzia-do-regu ... ,news.html - cena 12.80zł
Awatar użytkownika
Artek
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2518
Rejestracja: 09.10.2011, 16:33
Mój motocykl: Africa Twin
Lokalizacja: ZMY

Re: Regulacja luzów zaworowych- kwestie manualne

Post autor: Artek »

Niewielu chyba to kluczem płaskim robi. Kombinerki załatwiają sprawę.
Dominator.
Awatar użytkownika
HerkulesWPR
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 390
Rejestracja: 25.10.2013, 20:33
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Pruszków

Re: Regulacja luzów zaworowych- kwestie manualne

Post autor: HerkulesWPR »

Witam, forumowiczów.
Dzisiaj wziąłem się za zaworki, rozebrałem pół motonga,
Obrazek
już miałem all na wierzchu do golenia i się zwaliło, a mianowicie śruba dekla się spierdoliła. Próbowałem na różne sposoby, delikatnie, ze smarowidłem, wieksze/mniejsze imbusy, ni huhu, nie da rady odkręcić żeby dostać się do śruby obracającej wał. Górna śruba bez problemu, delikatnie odkręciłem.
Na chwilę obecną wygląda tak:
Obrazek

co tu robić, przecinak i kontynuować dzieło zniszczenia?
gdzie kupie taką śrubę, czy nie uszkodzę dekla?
podpowiedzcie plx bo sie wkorwiłem na wieczór :mouthshut:
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość