5 dni i po wypadzie do Rumuni

Krótsze lub dłuższe wyjazdy.
Awatar użytkownika
rumun
dwusuwowy rider
dwusuwowy rider
Posty: 195
Rejestracja: 13.06.2008, 12:53
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: warszawa

5 dni i po wypadzie do Rumuni

Post autor: rumun »

Podziękowania dla Oli i Jacentego za wspólne latanie i wspaniała zabawę
źyczę każdemu takich współtowarzyszy podróży !!!!!!!!!!!

no i po ......
5 dni 3300 km
(polska,słowacja,węgry,rumunia,węgry,słowacja,polska)
(Tokay,Karpaty ,Drakula,7c,Huendoara zamek,Balaton,Żywiec )
dobry wyjazd Viadro git malina ale na przelot 900 km jednorazowo to siedzenia chyba wygodnego nie ma :D średnia prędkośc w Rumuni dniowa to 40-50 km/h zamykanie gumy co drugi zakręt ,drogi dobre,miasta to walka o życie na każdym zakręcie i skrzyżowaniu , ceny takie jak u nas tylko jedzenie tańsze , ludziska pozytywnie nastawieni ,
P.S nie wybierajcie sie do Rumuni na 5 dni , nie warto zbyt mało czasy , kraj piekny i sporo do zaliczenia , ale przeloty mordercze i powolne ,10 dni to minimum jakie trzeba sobie zarezerwować na ten obszar europy , a warto bo jest gdzie i po co jeżdzić , 300-350 km dziennie to odległośc do zrobienia bez problemu i męczarni
Balaton jak dla mnie lipa , brudna woda, ceny kosmos, moze kilkanaście lat temu to było cos ale - szkoda czasu lepiej poszukac innej atrakcji - a ładniejsze jeziora to mamy u siebie w kraju - no i dogadac sie można bez problemu :lol:

Obrazek
ObrazekObrazek
Obrazek
2210 m max na tej drodze
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Balaton
Obrazek
i na ten czas tyle
Ostatnio zmieniony 24.07.2008, 19:50 przez rumun, łącznie zmieniany 4 razy.
nie mam już nic
Awatar użytkownika
sewer
dwusuwowy rider
dwusuwowy rider
Posty: 181
Rejestracja: 16.06.2008, 19:16
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: Siedlce

Re: 5 dni i po wypadzie do Rumuni

Post autor: sewer »

WIECEJ ZDJEC
no i stało sie co się miało stać mam następce
3,3kg---55cm---27.09.2008r ---4,35rano
zapinajcie pasy mniej boli
był tampi jest super tenera
Marek
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 251
Rejestracja: 18.07.2008, 21:34
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Lublin

Re: 5 dni i po wypadzie do Rumuni

Post autor: Marek »

sewer pisze:WIECEJ ZDJEC
Jakich zdjęć? Tylko policz przeciętna wychodzi 700km dziennie. Po drodze trzeba jeść, pić i spać. Motor trzeba zatankować też.
maryś
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 446
Rejestracja: 15.06.2008, 18:13
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: Brodźce

Re: 5 dni i po wypadzie do Rumuni

Post autor: maryś »

ooo widze że pogoda dopisała na siódemce :grin:
Jadę jadę na motorze, wiater mi owiewa twarz...

TA 600 '96 / 990 ADV 2010
Awatar użytkownika
rumun
dwusuwowy rider
dwusuwowy rider
Posty: 195
Rejestracja: 13.06.2008, 12:53
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: warszawa

Re: 5 dni i po wypadzie do Rumuni

Post autor: rumun »

Marek pisze:
sewer pisze:WIECEJ ZDJEC
Jakich zdjęć? Tylko policz przeciętna wychodzi 700km dziennie. Po drodze trzeba jeść, pić i spać. Motor trzeba zatankować też.
oj Mareczku nie pięc tylko sześć w czwartek o 21-szej wyjechalismy a w domciu byłem we wtorek po 21-szej
no i było 3300 km dokładnie :blush:
nie mam już nic
Marek
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 251
Rejestracja: 18.07.2008, 21:34
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Lublin

Re: 5 dni i po wypadzie do Rumuni

Post autor: Marek »

rumun pisze:
Marek pisze:
sewer pisze:WIECEJ ZDJEC
Jakich zdjęć? Tylko policz przeciętna wychodzi 700km dziennie. Po drodze trzeba jeść, pić i spać. Motor trzeba zatankować też.
oj Mareczku nie pięc tylko sześć w czwartek o 21-szej wyjechalismy a w domciu byłem we wtorek po 21-szej
no i było 3300 km dokładnie :blush:
Kochanieńki, jakby nieliczył, od czwartku do wtorku jest 5 dni. Nocnej jazdy nie liczy się bo porządny człowiek w nocy śpi.
Awatar użytkownika
OLO
wiejski tuningowiec
wiejski tuningowiec
Posty: 89
Rejestracja: 17.06.2008, 10:16
Lokalizacja: Gliwice

Re: 5 dni i po wypadzie do Rumuni

Post autor: OLO »

Widzę, że dopiero co Rumun dosiadł nowego rumaka, a już rozhasał się poza granice :thumbsup:
strach pomyśleć co będzię dalej :crossy: :thumbsup:
B3stia
wypruwacz wydechów
wypruwacz wydechów
Posty: 1142
Rejestracja: 01.06.2008, 23:11
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Leszno

Re: 5 dni i po wypadzie do Rumuni

Post autor: B3stia »

Świetnie Rumun ale powiem Ci że nie pasuje mi te "autko" w nawigacji powinieneś zastąpić je porządniejszym obrazkiem :wink: :resp:
Awatar użytkownika
rumun
dwusuwowy rider
dwusuwowy rider
Posty: 195
Rejestracja: 13.06.2008, 12:53
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: warszawa

Re: 5 dni i po wypadzie do Rumuni

Post autor: rumun »

masz racje Bestia ale nie posiadam motorku na igo jak masz to dawaj , szybciutko zmienie i bedzie po naszemu
nie mam już nic
Awatar użytkownika
ostry
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 3968
Rejestracja: 12.06.2008, 21:52
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Kraśnik
Kontakt:

Re: 5 dni i po wypadzie do Rumuni

Post autor: ostry »

fotki, fotki, fotki!! jeszcze!! :punk: :grin:
PD 06,RD 01,PD 06,PD 06,RD 04,PD 06,PD 10,RD 10,RD 13,PD 06,T7 ...
Awatar użytkownika
rumun
dwusuwowy rider
dwusuwowy rider
Posty: 195
Rejestracja: 13.06.2008, 12:53
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: warszawa

Re: 5 dni i po wypadzie do Rumuni

Post autor: rumun »

foty dzisiaj wieczorem jak wpadnie do mnie Ola z Jackiem i przywioza swoje , zlepie do kupy i zapodam kilka wiecej
nie mam już nic
Awatar użytkownika
jacenty
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 472
Rejestracja: 15.06.2008, 11:09
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Kłonna k/Odrzywół

Re: 5 dni i po wypadzie do Rumuni

Post autor: jacenty »

Wiatm. Moja wyprawa do Rumuni wygladala nastepujaca: 14 lipca (poniedzialek) wylecialem z domu wraz z moim plecaczkiem (Aleksandrą) o ok 8.00. Na przejscie graniczne (Barwinek) dolecielismy o ok 13-14, a tam na nas juz czekali Maryś z Agnieszka (Jagoda). Z tamtad udalismy sie przez Słowacje do Wiegier, gdzie mielismy 1 nocleg na polu namiotowym w Tokaju (fajne warunki prysznice ladne i 9,5 euro za namiot). Musze zaznaczyc, ze wybralem sie na ta przygode ze zlamanym zebrem, a w Tokaju jak probowalem podlaczyc butle z gazem do kuchenki powaznie odmrozilem 2 palce zrobily sie fioletowe i straszny bol im towazyszyl. Rano z Tokaju wystartowalem caly obolaly i sprzeglo wlaczalem 2 palcami (bylo ciezko ale dalem rade). Jeszcze przed granica Rumunska padajacy deszcz wysuszyl mi lancuch i zaczal wyraznie stukac i chyba sie konczyl. Smarowalem hipolem co 100km i jechalem dalej. Drugi nocleg mielismy w Rumuni w Alba-Iulia w pensjonacie 25 leja za osobe. Nastepnego dnia dojecjalismy do trasy C7 (niestedy juz 3 dzien jechalismy w deszczu) Trasa C7 jest bardzo kreta i lejacy deszcz wcale nam nie ulatwial jazdy. Na poczatku wspinaczki naszymi trampkami zrobilismy krotki postoj (na smarowanie lancucha i w tym momencie wychamowal kolo nas trampek z Lodzi, a jego zaloga to Marek i syn Bartek goraca pozdrawiam. Na 3 moto zrobilismy cala C7 lecz widoki byly marne bo lało i bylo zimno na gorze mielismy dosc. Dopiero jak zjechalismy na dol bylo pieknie i slonecznie wiec sie rozebralismy i suczylismy. Na koncu C7 Marek z Bartkiem odjechali od nas, a my udalismy sie w kierunku Campulung-a i z tamtad w kierunku Morza Czarnego. Nocleg ok 100km za Campulung-iem w hotelu warunki b.dobre. 4 dnia wyprawy udalismy sie na autostrade i przez Bukareszt do morza (uwaga za Bukaresztem na autostradzie A2 nie ma zadnej stacji z paliwem). Dojechalismy do Constanta i jeszcze troche na poludnie do Tuzle i zatrzymalismy sie na polu namiotowym na samym morzem. Popoludnie, wieczor i az do poludnia nastepnego dnia odpoczynek, pozniej powrot w kierunku Brasov i nocleg w gorach gdzies w Busteni. 6 dnia (sobota) rano wylecielismy na spotkanie z Rumunem i Beatka ( Rumun specjalnie z Polski wiozl dla mnie nowy naped. Dzieki kolego za pomoc przeciez to wazy pare kilo). Z Marysiem i Jagoda sie rozstalismy. O ok 12.00 bylismy znow na poczatku (od polnocy) trasy C7. 15 min czekalismy na Rumuna i razem zaatakowalismy C7 lecz tym razem pogoda dopisala i widoki sa naprawde nieziemskie. sliczna tama i ruiny zamku Drakuli. Nocleg gdzies kolo Kalimanesti w hotelu 3 gwiazdkowym i nocnym kinem hotelowym na powietrzu. Nastepnego dnia udalismy sie nad Balaton na Wegry dystans do pokonania 700km bez autostrad i ostatnie 100km w burze w piorunami i lejacym deszczem o 3 nad ranem. Nad Balaton dotarlismy o 4 nad ranem i w deszczu po ciemku rozbijalismy namioty. Odpoczywalismy do poludnia i znow ogien z rury i do polski do Zywca, gdzie czekal juz na nas henry ze szwagrem (pozdrawiam) i kwatera noclegowa. Rano sniadanko w Zywcu i do domu przez Czestochowe. Trase, ktora pokonal moj trampi to 4200km i najdziwniejsze jest to, ze dojechalem na starym napedzie chodz trzaskal walil i szarpal ale dal rade. Honda to Honda.
Oto kilka fotek
http://picasaweb.google.pl/jacenty1978/ ... 1422072008
Mój TRAMPECZEK to cukiereczek :)
Awatar użytkownika
rumun
dwusuwowy rider
dwusuwowy rider
Posty: 195
Rejestracja: 13.06.2008, 12:53
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: warszawa

Re: 5 dni i po wypadzie do Rumuni

Post autor: rumun »

nie mam już nic
Awatar użytkownika
jacenty
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 472
Rejestracja: 15.06.2008, 11:09
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Kłonna k/Odrzywół

Re: 5 dni i po wypadzie do Rumuni

Post autor: jacenty »

...a i jeszcze jedno: STOKROTNE DZIEKI dla Beatki i Rumuna za wspolna jazde po Rumuni, Wegrzech, Słowacji i Polsce. Z wami nie da sie nudzic, nawet jak pedzi sie o 3 nad ranem przez srodek burzy czlowiek jest wesoly co bylo widac po moim wyrazie twarzy na CPN-ie. Nawet moje zlamane zebra nie byly w stanie zaklucic wspolnej zabawy i wielkiego waszego poczucia humoru. Moj plecaczek i ja pozdrawiamy was goraco i oby to byl dopiero poczatek naszych wspolnych wypraw po dzikich krainach :crossy: :dupa: :ok: :thumbsup:
Mój TRAMPECZEK to cukiereczek :)
Awatar użytkownika
rumun
dwusuwowy rider
dwusuwowy rider
Posty: 195
Rejestracja: 13.06.2008, 12:53
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: warszawa

Re: 5 dni i po wypadzie do Rumuni

Post autor: rumun »

Jacenty juz się wygoił - szykujemy cos znowy !!!!!!
nie mam już nic
Awatar użytkownika
Luki
zgłębiacz wskaźników
zgłębiacz wskaźników
Posty: 44
Rejestracja: 20.06.2008, 21:49
Lokalizacja: Długopole

Re: 5 dni i po wypadzie do Rumuni

Post autor: Luki »

Fajna przejazdzka Rumun :thumbsup: :thumbsup:
Pozdrawiam
MARQS MARIO
"Nie umiera ten kto trwa w pamieci zywych"

MARQS MARIO
Awatar użytkownika
bajrasz
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 462
Rejestracja: 15.06.2008, 14:23
Lokalizacja: wrocław
Kontakt:

Re: 5 dni i po wypadzie do Rumuni

Post autor: bajrasz »

Rumun! coś takiego narobił, że Ola i Jacenty osadzają Cię na palu?!...i jeszcze widzę,że Ci się to podoba;)

Obrazek
pozdrawiam
Bajrasz


http://www.4adv.pl
...Wrocław od zawsze poddaje się ostatni-/Kazik-Mars atakuje/
Awatar użytkownika
rumun
dwusuwowy rider
dwusuwowy rider
Posty: 195
Rejestracja: 13.06.2008, 12:53
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: warszawa

Re: 5 dni i po wypadzie do Rumuni

Post autor: rumun »

Palik z czerwona główka :lol: sam sie osadziłem a oni to mnie ściagają Bajraszku - koniec pokuty spr, czy dam rade posiedziec na palu po przejechaniu tylu kilomertów - no i dało sie :dupa:
nie mam już nic
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość