Kierunek ISLANDIA

[Pingwin]

Kupiłem własnie bilet na prom z Dani na Islandię w połowie sierpnia dla siebie i mojego trampka. Mam nadzieję na wpaniałą przygodę na 2 kółkach

[mishieck]

Zdradź ile zapłaciłeś? Islandia mnie kusi, ale to raczej plan na przyszły rok lub dwa.

[wojtekk]

Może będziesz też latał? Jest ciekawa promocja:

http://mlecznepodroze.pl/2012/02/21/isl ... a-wakacje/

[Thorgal77]

Rozwazalem powaznie taki wyjazd na miesiac - ale taki prom mnie zabił cenowo. Daj cene na PW jestem ciekawy.... swoja drogą, rozumie ze tam mieszkasz ? Mam znajomego tam, mieszka od kilku lat wiec chciałem go odwiedzić

[Pingwin]

Mieszkam na Islandi 9 miesięcy w roku a wakacje i czas świąteczno-noworoczny spedzam w kraju.Do tej pory mogłem jeżdzić na moim trampku tylko na wakacjach (zwykle był to dwutygodniowy wypad z moją ekipą i kilka jazd koło komina) i cały czas czułem niedosyt .Postanowiłem ,że po wakacjach zamiast lecieć samolotem pojadę na trampku i będę mógł pojeżdzić tu na miejscu całą jesień i wiosnę(o ile pogoda pozwoli) a na wakacje 2013 przyjedze tu moja ekipa, zwiedzimy razem wyspę i popłyniemy do Pl. Taki jest plan ,ale co z tego wyjdzie to zobaczymy.Puki co, kupiłem bilet w jedną stronę za jedyne 1860zł (wysoki sezon) na stronie www.promy.pl. Ceny promów można sprawdzić też na http://www.smyrilline.de/ Od 23 czerwca do 14 sierpnia to sezon wysoki i ceny są najwyższe .Po za sezonem jest kilkaset zł taniej. Ja płynę 14 sierpnia i do promu w Dani mam jakieś 1200km. Na promie mam się spotkać z Mykiem z FAT i chłopakami z ADVRider.Oni jadą na 2 tygodnie na lekkich moto na hardkorową trasę po interiorze a ja pojadę grzecznie północną stroną drogą nr1 do Reykjaviku
Ps.Wojtku, ja zawsze latam do Krakowa lub do Berlina i bilet w jedną stronę kosztuje ok 200Eu

[wojtekk]

Ps.Wojtku, ja zawsze latam do Krakowa lub do Berlina i bilet w jedną stronę kosztuje ok 200Eu

A tu masz za 200 EU w dwie strony:) http://mlecznepodroze.pl/2012/02/22/tan ... -maj-2012/

[Thorgal77]

bilet w jedną stronę za jedyne 1860zł

kapa, tak myslalem a w dwie strony to juz masz sume "zajebistą"... musze zacząc w euro zarabiac - tzn wogole zaczać zarabiać

[Pingwin]

Wojtek ,fajna cena dla kogoś kto może akurat w tym terminie Iceland Expres to firma taka na 50% tzn. moga lot odwołać albo zmienić godzinę odlotu o 12 godzin i powiadomić na maila na kilka godzin przed odlotem -spotkało mnie i to i to. Ale czasem wszystko gra i jestem zgodnie z rozkładem.
Kajman z FATogłaszał się ,że może zabrać motocykle a PLi podstawić na lotnisko w Keflaviku za 800zł(w 2 strony) Zakładając ,że w 2 strony samolot by kosztował400 euro to już nie jest tak tragicznie. Spanie na Wyspie za darmo lub 7-10 Eu na kampie, 1 Euro to ok.160 ikr , litr paliwa ok.250kr, litr mleka 110kr.. Robiąc na miejscu zakupy w sklepie tragedi nie ma. Tanio to wszystko do kupy nie wyniesie ale tego co można zobaczyć na Islandi nie znajdziemy koło domu.

[eneron]

Co prawda to nie Islandia tylko wyprawa na Nordkapp ale są podane koszta takiego wypadu
http://www.staff.amu.edu.pl/~zalmen3/sk ... index.html

[Mroq]

a nie lepiej pojechać z promu do rejkjaviku południem?, dużo ciekawiej !

[Pingwin]

Mroqu,mam kolegę w Akureyri i zapraszał do odwiedzin.A południową stroną pewnie będę wracał, choć może warto najpierw zobaczyć południową jak twierdzisz ciekawszą drogę. Mam 2 dni na dojazd to może jeszcze Myku coś doradzi. Pozdrawiam.

[gajos007]

W prawdzie nie trampkiem ale trochę byłem Jeździliśmy LandRoverami (https://picasaweb.google.com/1083023604 ... 4581856242) quadami(zdjęć nie mam bo błoto niesamowite) ale powiem że nurkowanie w parku narodowym najlepsza sprawa (na lądzie https://picasaweb.google.com/1083023604 ... 3562407874 lub w wodzie http://a5.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos- ... 8721_n.jpg)

Sama wyspa super jest...i powiem wam że nie wiem jak komu ale mi tam wchodziło 2x tyle alkoholu jak w domu...klimat sprzyja

https://picasaweb.google.com/1083023604 ... 2/Islandia


btw.odwiedź BlueLagoon koniecznie....bo to jest coś super,a i nie jedz mięsa rekina(sprzedają w centrum w soboty) bo przełknąć się da,ale żołądek po minucie odrzuca z automatu.

[Pingwin]

No i nadszedł ten dzień i za chwilę wsiadam na trampka i ruszam do Danii na prom który zawiezie mnie na Islandię. Jak dojadę do Reykjaviku to dam znać (za około 6 dni)

[Pingwin]

Z mojej mieściny do promu miałem 1200km i postanowiłem podzielić to na 2 dni. Pojechałem przez Berlin i na nocleg zatrzymałem się jeszcze w Niemczech przed granicą z Danią w jakimś sieciowym hoteliku.Rano ruszyłem dalej i kilometry szybko mijały.Na jednym z parkingów odebrałem smsa od Myka z którym miałem się spotkać przed wjazdem na prom.Napisał adres kampingu na którym już na mnie czekali z Łukaszem-MTBikerem z forum ADV.Dojechałem do kampingu ,dzwonię i słyszę-Dawaj na plażę bo tu można wjechać!

CIMG3126.JPG

No to fajnie ,jest morze ,jest plaża są chłopaki

CIMG3127.JPG

Wieczorkiem jeszcze przyjechałem z Mykiem pojeżdzić po plaży-coś wspaniałego!

CIMG3134.JPG

Rankiem ustawiamy się do kolejki na prom

CIMG3136.JPG

Prom płynie dwa dni z małym postojem na Wyspach Owczych gdzie dołączył do nas Przemek.Chłopaki jadą na 2tygodnie na swoją wyprawę a ja jadę do pracy. Na promie jest dużo motocykli z wielu krajów i ponad połowa z nich to duże GSy ,trochę KTMów a trampek tylko jeden.

CIMG3169.JPG

2 dni zleciały bardzo szybko na rozmowach i opowiastkach i integracji z innymi motocyklistami-Super ekipa z Rosji i dopływamy do brzegów Islandii. Widoki z pokładu ładniutkie i gęba mi się cieszy straszliwie ale za pół godziny będę miał łzy w oczach...

CIMG3167.JPG

[Thorgal77]

Zajebiście !
Widzę u jednego z was ( chyba myku) chyba zielony radar na torbie średnicy 65cm
Może za rok wybiorę Islandię - tzn trochę wcześniej wybiorę a w następnym roku może zrealizuję jak będzie kasa będzie z kim jeździć.

[Pingwin]

Thorgal masz rację, Myku miał wielkie zielone koło i jakoś tak fajnie komponowało mu się z resztą bagażu
Zaciskaj bracie pośladki i odkładaj każy grosz na wyjazd ,a jak już tu będziesz to stwierdzisz,że to najlepiej wydane pieniądze w życiu....Wiem,że to głupio zabrzmi ale życzę każdemu aby mógł tu przyjechać i zobaczyć to na własne oczy bo zdjęcia,relacje i opowieści niestety nie mogą oddać piękna tej wyspy

[Pingwin]

Zjeżdżamy z promu,wszystko idzie sprawnie i szybko i mijając kolumnę kamperów ustawiamy się przy pani celniczce rozdającej jakies karteczki.Okazuje się ,że karteczki tylko dla tych co zostają na dłużej czyli dla mnie a Myku z ekipą jadą dalej.Wypełniam wszystko wpisując,że chcę zostać aż do czerwca i ruszam do pomieszczenia celników.Biorą mój paszport i dokumenty motocykla i każą czekać.No to czekam i obserwuję jak przeszukują auta dobrze,że ja nie mam nic do ukrycia Jak już wszystkich wytypowanych przeszukali (ok 2 godz)to postanowili jeszcze przeszukać mnie i pies obwąchał wszystko a bagaż musiałem ściagać i do prześwietlenia. Wszystko ok -pakuję manatki i po chwili przychodzi pan wazny celnik z moimi dokumentami i wydrukiem z komputera i oznajmia mi ,że ja motocyklem dalej nie pojadę i pokazuje mi na wydruku ,że ja mieszkam na Islandii kilka lat ,mam islandzki adres,numer pesel i nie ma takiej opcji,że będę tu jezdził na polskich numerach! Mogą jeżdzić tylko turyści. Ja twierdzę,że mogę jeżdzić przez rok bo tak mi powiedziano a oni,że tak ale tylko pierwszy rok po przyjeżdzie a ja jestem dłużej.Ja staram się tłumaczyć ,prosić i już sam nie wiem co mam robić i łzy wściekłości i bezradności podchodzą mi do oczu.Jak to tyle przygotowań,wydanych pieniędzy i co dalej?Prom już odpłyną,następny za tydzień.Ważny celnik patrząc na moją wścieklość i bezradność dzwoni gdzieś jeszcze i po chwili wypisuje mi pozwolenie na wiazd na tydzień czasu i podaje adres w Reykjaviku gdzie mam się zgłosić po dalsze instrukcje. Ok jadę!!!! Myślę sobie,że jeśli miałbym być tu tylko tydzień to muszę to wykożystać i zobaczyć ile się da.Jest czwarteka w pracy mam być w sobotę ....jadę i zaczynam sie rozglądać a jest na co popatrzeć

CIMG3178.JPG

CIMG3179.JPG

Ciepłe lato było tego roku i rzeki lodowcowesąbardzo rwące i mętne

CIMG3183.JPG

Z drogi nr.1 zjeżdżam i jadąc na północ docieram do wodospadu Dettifoss

CIMG3187.JPG

CIMG3190.JPG

Dalej pięknymi szutrami jadę zobaczyć ciekawe formy skalne -Asbyrgi

CIMG3194.JPG

CIMG3196.JPG

CIMG3200.JPG

Chwila przerwy i wyśmienity obiad za 5zł z Biedronki

CIMG3199.JPG

Jadę dalej do Husaviku ,cały czas ogladam piękne widoki

CIMG3209.JPG

CIMG3209.JPG

[Pingwin]

Mój cel na dzisiaj to Akureyri więc jadę powoli i chłonę kolejne widoki

CIMG3214.JPG

Drogi po których jadę to sama przyjemność więc trampek i właściciel są bardzo zadowoleni

CIMG3176.JPG

CIMG3211.JPG

Wieczorkiem docieram do Akureyri i znajduję nocleg na kempingu w mieście za 7euro,rozbijam sie na końcu pod płotem i postanawiam w końcu urzyć mini kuchenki zakupionej od Agathona-POLECAM!! Kawka,jakieś danie z proszku i spać.

CIMG3217.JPG

Rano wstaję o 9 ,pakuję majdan i ruszam na miasto.Jadę najpierw zobaczyć port a potem centrum gdzie jem śniadanko i chłonę klimacik tego uroczego miasteczka.

CIMG3220.JPG

CIMG3221.JPG

Do Reykjaviku mam ok400 km więc jadę ...

[Pingwin]

Droga nr.1 to główna droga do okoła Islandiii przejezdna dla wszystkich rodzajów motocykli ,tak więc Islandia jest dla każdego motocyklisty a nie tylko dla enduro.I nawet jadąc tą mało wymagającą drogą nie będziemy się nudzić bo widoki nam na to nie pozwolą. Pogodę miałem dobrą i tylko chwilami jechałem we mgle a po klilu kilometrach pojawiło się słońce. Pogoda na Islandii zmienia się bardzo szybko i jest nawet takie islandzkie przysłowie "Jak nie podoba ci się pogoda to poczekaj kilka minut i za chwilę będzie jeszcze gorsza"

CIMG3224.JPG

CIMG3234.JPG

CIMG3227.JPG

W wielu miejscach śnieg leży cały rok

CIMG3225.JPG

A takich pięknych stworkówmożna spotkać za każdym zakrętem

CIMG3235.JPG

Wieczorkiem dojechałem spokojnie do domu a w poniedziałek udałem się wraz z moim szefem do urzędu celnego w Reykjaviku gdzie pan celnik stwierdził,że mam wracać do Polski albo zapłacić cło(jakieś straszne pieniądze).Szef wykonał kilka telefonów i znalazł dojście do szefa wszystkich szefów(celników)i ten zgodził się abym ściągną numery rejestracyjne z zdeponował je w wydziale komunikacji.Pani w tym wydziale stwierdziła ,że nie ma takiej opcji aby polskie numery leżały w islandzkim wydziale i kazała wysłać do "Ministerstwa Transportu w Warszawie" Po następnych telefonach tablice zostały wysłane do szefa wszystkich szefów i oddadzą mi je przed wyjazdem (podobno) .Chciałem pojeżdzić sobie i pozwiedzać wyspę a wyszła Moto stoi pod nosem a ja nie mogę jeżdzić.... Pozdrawiam z Reykjaviku

[MADRAFi]

Nie mozesz dostac drugie blachy na islandie?
Wedlug nich zapewne mieszkasz na stale w Islandi i dlatego sie czepiaja. Masz niby miec 2 pojazdy ?