TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)

motocyklowo
sebcio
Czytacz
Czytacz
Posty: 3
Rejestracja: 21.07.2010, 11:26

TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)

Post autor: sebcio »

Czołem wszystkim!

Zwracam się do Was z zapytaniem - jako do posiadaczy Trampków (fajne określenie :) ), ale przede wszystkim jako bardziej doświadczonych motocyklistów. Niedawno zdałem prawko na motor i zastanawiam się nad wyborem pierwszej w życiu własnej maszyny. Do tej pory jeździłem trochę (za dzieciaka) komarkiem, ale z prawdziwym motorem (Yamaha 250) miałem do czynienia tylko na kursie. TransAlp od razu mi się spodobał i stwierdziłem że byłby to dobry prezent na 30te urodzinki. No i tu moje zapytanie: czy sądzicie że jest to dobry motocykl dla świeżaka? Z góry dzięki za wszelkie opinie/porady. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Cumuulus
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 126
Rejestracja: 02.08.2009, 21:18
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Żory

Re: TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)

Post autor: Cumuulus »

Cześć

Ja jako pierwsze moto kupiłem Trampka i nie żałuję ;) Na początku wielkość i waga moto trochę przeraża, ale można się do tego przywyczaić. Ważne jest to, że Trampkiem można spokojnie pomykać i po asfalcie i po drogach gruntowych. Jeśli tylko wysokość moto Ci nie przeszkadza, to spokojnie mogę Ci polecić Trampka.
http://www.spodgichty.pl
Było TA jest Super Terefere 750
harnas_wro
zgłębiacz wskaźników
zgłębiacz wskaźników
Posty: 43
Rejestracja: 29.03.2010, 10:47
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Wrocław

Re: TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)

Post autor: harnas_wro »

O tym "co na pierwsze moto", "czy YYY na pierwsze moto jest ok? " napisano chyba terabajty postów. A jeśli nawet przeczytasz je wszystkie, to podejrzewam że będziesz w jeszcze większej czarnej :dupa: z wyborem niż teraz :) (zakładam, że nie zdecydowałeś jeszcze na 100% :) )

A chociaż siedziałeś - ba może jechałeś TA ? Jeśli nie, to koniecznie to zrób. Są tacy co to pierwszy raz siądą na moto i już jakby zakochani :) (ciężko ich zdjąć :), nawet czasem odjeżdżają tak do domu już na nowym nabytku ) Wtedy wszelkie przeciw-argumenty już nie mają znaczenia.
Mam nadzieję, że w Twoim przypadku tak właśnie będzie - bo TA to jedyny słuszny wybór :D

P.S.
miałeś kurde dzwonić :)
Kura jest jak rower: kiedy nie jedzie to się przewraca ...
Awatar użytkownika
Scyzoryk
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 480
Rejestracja: 02.07.2008, 13:28
Mój motocykl: Africa Twin
Lokalizacja: okolice Piaseczna

Re: TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)

Post autor: Scyzoryk »

30 dychy na karku to jesteś w stanie rozsądnie podejść do tematu. Jeżeli nie jesteś bardzo niski to Trampi będzie jak znalazł na pierwsze moto. Bardzo przyjemny w prowadzeniu, brak nerwowych zachowań, spokojnie ciągnie "od dołu" obrotomierza i można smigać na niewielkich obrotach. Optymalny dla osób powyżej 175cm ale oczywiście dają radę też niższe osoby.

Spokojnie możesz kupować. Będzie Pan zadowolony :)
Pozdrawiam
Scyzoryk


AT CRF1000
Awatar użytkownika
slimak@@
zgłębiacz wskaźników
zgłębiacz wskaźników
Posty: 42
Rejestracja: 24.11.2008, 22:05

Re: TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)

Post autor: slimak@@ »

Kupuj i nie ogladaj sie!!! Motocykl do zabawy i ,,powaznej jazdy,, POZDRAWIAM
Awatar użytkownika
Driverd2
szorujący kolanami
szorujący kolanami
Posty: 1673
Rejestracja: 16.12.2009, 17:30
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Żyrardów
Kontakt:

Re: TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)

Post autor: Driverd2 »

Ja pojechałem po trampka i przejechałem się nim dopiero jak był mój i był przywieziony do mnie (pojechałem po niego z mechanikiem busem) nie żałowałem zakupu i nie żałuję nadal dobry sprzęt nie ma co dużo gadać, trzeba brać i jeździć. :)
Awatar użytkownika
Marcin-BB
pogłębiacz bieżnika
pogłębiacz bieżnika
Posty: 847
Rejestracja: 13.09.2008, 07:56
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Re: TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)

Post autor: Marcin-BB »

Sebcio a ja dla równowagi powiem Ci że TA się nie nadaje na pierwszy motocykl. Jest wysoki i ciężki więc trudno nauczyć się na nim technicznej jazdy- zwłaszcza w terenie- takim trudniejszym. Oczywiście, że jak się ktoś zakocha i uprze to nie ma rady- dla chcącego nic trudnego podobno :grin: . Rozsądnie byłoby ten sezon pośmigać czymś lekkim - tak do 150-160 kg masy całkowitej- poćwiczyć i nauczyć się tego wszystkiego czego na kursie nie uczą, a na przyszły sezon znaleźć sobie wymarzonego "trampka". Oczywiście jak wsiądziesz na TA to dasz sobie radę- zwłaszcza na utwardzonych drogach- bo transalp to motocykl bardzo przyjazny kierowcy. Jednak pełne wykorzystanie jego możliwości zaraz po kursie prawa jazdy nie jest realne. I wiem co mówię bo popełniłem ten błąd- teraz szukam dr-ki lub xt-ka by polatać po lesie bez stresu- przy transalpie miałem zawsze duszę na ramieniu za każdym zjazdem z asfaltu.
Podsumowując:
Jeśli nie zamierzasz jeździć poza asfaltem to poradzisz sobie z masą TA- choć na początku będzie trochę ciężko,
Jeśli chcesz zakosztować off-roadu zdecydowanie zacznij od mniejszych pojemności i dużo mniejszej masy.
No i jeszcze pytanie o Twój wzrost- przy gabarytach koszykarza będziesz się męczył na małym motocyklu- i wtedy wysokość TA jest zaletą.
Awatar użytkownika
Bolek
wypruwacz wydechów
wypruwacz wydechów
Posty: 1127
Rejestracja: 30.09.2008, 20:39
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Libiąż

Re: TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)

Post autor: Bolek »

sebcio absolutnie nie słuchaj Marcina,on tak pisze a sam ma Afre :grin:
Ma racje co do tego strachu, ale to raczej w tym przypadku pozytywne uczucie,a jaka satysfakcja jak coś pomimo strachu uda ci się przejechać :yaho:
Trampek jest łagodny i jak nie masz wprawy to dużo ci wybaczy.
Jak najbardziej polecam,sprzęt do ogarnięcia :ok:
Jak się smucisz to jesteś smutas a jak się kłócisz to jesteś ....☺
Awatar użytkownika
grzesieks103
wiejski tuningowiec
wiejski tuningowiec
Posty: 104
Rejestracja: 20.01.2009, 18:29
Lokalizacja: Sochaczew

Re: TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)

Post autor: grzesieks103 »

Moim pierwszym motocyklem po 20 letniej przerwie była Aprilia Pegaso 650 , a dopiero po dwóch latach jazdy Aprilią przesiadłem sie na Trampka. Jako że nie jestem wielkoludem (175) brałem pod uwagę gabaryty motocykla. Pegaso jest niższe i lżejsze więc łatwiej bylo mi sie poruszać po mieście jak i w terenie. Nigdy nie sądziłem że kupie Transalpa,bo zamierzałem kupić Varadero,dopiero w jakimś komisie motocyklowym gdy usiadłem za kierownicą Varadero i Transalpa zrozumiałem że Transalp jest na mnie szyty,Varadero za duże ,za mało zwrotne. Ostatnio jednak miałem przyjemność przejechać się ponownie Aprilią Pegaso kolegi i muszę przyznać że dokonałem trafnego wyboru kupując na pierwsze moto po tak długiej przerwie Aprilie,naprawde bardzo miły motorek. Oczywiście znajdą sie osoby które bedą krytykowały Aprilię,ale ja byłem pozytywnie zaskoczony tym motorkiem. Co do zakupu pierwszego moto ,to musisz moim zdaniem pojeżdzić kilkoma motorkami i wtedy sam zobaczysz na którym będziesz najlepiej sie czuł. Myśle że Transalp jest dobrym wyborem,ponieważ jest uniwersalnym motocyklem, jeśli będziesz jeżdził ostrożnie, z rozwagą to jak najbardziej polecam,natomiast jeśli chcesz poszaleć w terenie bądż po asfalcie,to zdecydowanie odradzam( za ciężki) na początek. Pozdrawiam
Pozdrawiam
mikolaj
zgłębiacz wskaźników
zgłębiacz wskaźników
Posty: 54
Rejestracja: 20.06.2010, 13:30
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Praszka

Re: TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)

Post autor: mikolaj »

W zasadzie to i moje pierwsze moto i jako że przewertowałem to forum przed zakupem trampka to myślę, że pokrótce mogę coś streścić...

wysoki środek ciężkości i to nie sama masa tylko on właśnie przeszkadza przynajmniej w terenie bo AT mimo, że cięższe to z przechyłu łatwiej da się podeprzeć...

i to wszystko jeśli chodzi o mankamenty, które nawet nie tyle z forum co szybko z lasu wywiozłem (należy dodać słabą a nawet brak techniki jazdy w terenie ciężkim moto, ale ćwiczę)...

Wybór TA uważam że bardzo trafny jak na moje potrzeby czyli łączenie żółtych i białych dróg na mapie za pomocą leśnych duktów...
dobry furman w miejscu nawraca...
to nie prędkość zabija tylko jej gwałtowna utrata...
luk2asz
szorujący kolanami
szorujący kolanami
Posty: 1646
Rejestracja: 15.05.2009, 11:31
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Kraków

Re: TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)

Post autor: luk2asz »

a mój pierwszy motor to właśnie trampek , co prawda na 31 lecie ale nie widzę przeszkod, co prawda jeździłem wcześniej na skuterze to pewnie pomogło, po za tym polecam jak nie wiem co, acha mam 176 cm wzrostu
Awatar użytkownika
jacoo
szorujący kolanami
szorujący kolanami
Posty: 1891
Rejestracja: 16.09.2009, 18:11
Mój motocykl: XL700V
Lokalizacja: Kraków/Zakopane

Re: TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)

Post autor: jacoo »

sebcio,

Ja rok temu jako pierwsze moto kupiłem właśnie transalpa (xl600 '98)
przez kilka tygodni czytałem czytałem, słuchałem, pytałem i sam doszedłem do wniosku dlaczego to akurat trampek a nie np. wiadro czzy tam inne barachło :)

nigdy wczesniej nie latałem na moto i jedyny mankament jaki mnie zastał to waga...ale podchodząc do tego z głową spokojnie dasz radę ( pomimo 186cm jezdzi sie OK)
Po prostu czy to na czarnym czy na szutrze trzeba myśleć myśleć i jeszcze raz jeździć ale ostrożnie....a z czasem sam zobaczysz z czym dajesz rade a co trzeba poprawic.

POLECAM POLECAM bo TA to zajebisty model.
rystakpa.

Jazda na motocyklu jest najprzyjemniejszą rzeczą jaką można robić w ubraniu.
xl600v -->DL650-->XT660Z-->
Obecnie: XL700 VA
Awatar użytkownika
Bugi
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 3271
Rejestracja: 27.06.2009, 09:23
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Kraków

Re: TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)

Post autor: Bugi »

Ja tu chyba nic dodac nie moge za duzo, TA tez jest moim pierwszym moto, szukalm szukalem i jakos TA okazał sie najlpeszym wyborem, na czarnym waga mi wcale nie przeszkadza, na szutrach i lekki off juz nieco gorzej, ale jak narazie daje rade. Jedyne co bym chcial poprawic to hamulce, aby były skuteczniejsze i wiekszy skok zawwieszeia przedniego, bo czasem na offie przod potrafi dobic :grin:
Pozdrawiam
Bugi
jak cos działa, nie ruszaj bo spier...
był.. Pomarańczowy dzik :)
http://www.youtube.com/user/bugi275
sebcio
Czytacz
Czytacz
Posty: 3
Rejestracja: 21.07.2010, 11:26

Re: TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)

Post autor: sebcio »

Dziękuję Panowie za wszystkie opinie :) Nie pozostaje mi nic innego jak tylko zakasać rękawy i zacząć poszukiwania. Pozdrawiam i szerokości życzę :)
Awatar użytkownika
NEWMAN
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 124
Rejestracja: 24.10.2009, 17:38

Re: TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)

Post autor: NEWMAN »

Jak już zdecydowałeś się na transalpa jako pierwszy motocykl to proponuje odrazu po zakupie wyposażyć go w gmole, bo na początku nie trudno o pare gleb parkingowych np.gdy za późno się podeprzesz, albo staniesz kołami na wzniesieniu, a nogami w dołku potrafi, wtedy naprawdę braknąć nogi, a plastików szkoda :thumbsup:
Awatar użytkownika
Vocatio
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 360
Rejestracja: 11.03.2010, 10:51
Mój motocykl: nie mam motocykla
Lokalizacja: Kluczbork

Re: TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)

Post autor: Vocatio »

Dziś mija tydzień od zakupu TA, praktycznie pierwsze moto (jakieś 18 lat temu sprzedałem simsona S51 po kilku latach jazdy - w dowodzie pisało motorower ;-))
Wrażenia po tygodniu? Masa mnie przerażała. W trzy dni zaliczone dwie gleby parkingowe, jedna pod domem, druga na wyjeździe z parkingu przed marketem (dobrze, że poczytałem o podnoszeniu moto - poszło sprawnie), Pierwsza gleba to efekt chęci zbyt mocnego nawrotu przy praktycznie zerowej prędkości, drugie to problem z dawkowaniem hamulca i zbyt szybkim podpieraniem się. W sumie manewry te w połączeniu z przykrótkimi kończynami skończyły się jak należało się spodziewać.
Dziś te tematy praktycznie nie istnieją. Podparcie tylko jak moto stoi i nie odjeżdżam, bardzo fajnie trzyma się równowagę, więc niejednokrotnie dojeżdżając do skrzyżowania spokojnie można sprawdzić drogę i pociąć dalej. Mi przy równowadze pomaga podniesienie :dupa: do góry. Tak więc zagrożenie wywrotką - to nie podpórka nogą tylko lekko gaz i pupa do góry.
Byłem niesamowicie zaskoczony przejażdżką po dziurach w terenie. Na stójce tak wybiera dziury, że praktycznie ma się wrażenie, że jedzie się po gładkim. (tak mi się to spodobało, że pociskam do pracy równoległa gruntówką, która jest tak dziurawa, że w aucie to nawet wskazówka prędkościomierza się nie rusza przy jeździe po niej - to jest właśnie to ;-)
Nie wiem jak odczucia innych użytkowników, ale ja odniosłem wrażenie, że przy jeździe w stójce TA prowadzi się o wiele lepiej, zdecydowanie przyjemniej się manewruje, do tego stopnia, że np ciasne manewry nawet na twardej nawierzchni robię w stójce.
Odpowiedzi na Twoje pytanie nie udzielę, bo nie mam porównania do innych motocykli, na dzień dzisiejszy jestem z wyboru zadowolony, choć zdaję sobie sprawę, że upłynie jeszcze wiele czasu zanim wrzucę obuwie, które czeka na trampusia i wjadę tam gdzie mnie ciągnie. To niestety efekt remontów, które mam do zrobienia w domu, a w związku z tym brak czasu na "doskonalenie"
_____________
XL 600VN '92r (kiedyś)
mikolaj
zgłębiacz wskaźników
zgłębiacz wskaźników
Posty: 54
Rejestracja: 20.06.2010, 13:30
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Praszka

Re: TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)

Post autor: mikolaj »

Dziś mija tydzień od zakupu TA
Pogratulować...
Vocatio pisze:...Byłem niesamowicie zaskoczony przejażdżką po dziurach w terenie. Na stójce tak wybiera dziury, że praktycznie ma się wrażenie, że jedzie się po gładkim. (tak mi się to spodobało, że pociskam do pracy równoległa gruntówką, która jest tak dziurawa, że w aucie to nawet wskazówka prędkościomierza się nie rusza przy jeździe po niej - to jest właśnie to ;-)...
Vocatio-> z tego co się nie mylę to w Kczborku teraz wlot z 11 robią przez Ligotę więc Trampek jak znalazł...
dobry furman w miejscu nawraca...
to nie prędkość zabija tylko jej gwałtowna utrata...
Awatar użytkownika
Vocatio
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 360
Rejestracja: 11.03.2010, 10:51
Mój motocykl: nie mam motocykla
Lokalizacja: Kluczbork

Re: TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)

Post autor: Vocatio »

mikolaj pisze:
Vocatio-> z tego co się nie mylę to w Kluczborku teraz wlot z 11 robią przez Ligotę więc Trampek jak znalazł...
Dokładnie, a ja właśnie przy tym wlocie mam siedzibę ;-) od tygodnia pod drzwiami mam 3 kopary, kolejne ... parę metrów dalej, co chwilę jakiś walec się przetoczy, masakra. Ludzi zero, bo kto się odważy podjechać, a swoje odsiedzieć muszę ;-)
Sam podkład pod drogę nie jest atrakcyjny, więc śmigam tą równoległą gruntówką, lub koło "zalewu", który również przy Ligocie budują i przez las.
_____________
XL 600VN '92r (kiedyś)
Awatar użytkownika
domisia
naciągacz linek
naciągacz linek
Posty: 68
Rejestracja: 10.05.2009, 19:19
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Łódź

Re: TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)

Post autor: domisia »

To ja też wtrącę słówko..prawko zdałam 2 lata temu i pierwszy rok to yamaha virago 250..w 2009 kupiłam transalpa i ani przez chwilkę nie żałowałam tego zakupu, choć po kupnie złapałam się za głowę "matko, co ja zrobilam..przecież to kolumbryna w porównaniu z virago..wielki, ciężki, wysoki a tu ani umiejętności nie ma ani siły..". Motocykl faktycznie dużo większy, cięższy..początkowo problem stanowił ustawiony wysoko środek ciężkości.. utrzymać go jak już się przegibnie...nie ma mowy..jak już się przyzwyczaiłam do tego ciężaru i wysokosci przy moich 170 cm to przy odrobinie umiejętności okazało się że świetnie się prowadzi i bardzo dużo wybacza..oczywiście zaliczyłam ileś tam gleb w lesie, na piachu, żwirze, łące itd..przestałam już dawno liczyć (ps. mam nadzieję że mi wybaczy połamane handbary :sad: )...ale trzeba poznac motocykl, oswoić się z nim i jeździć a umiejętności rosną z każdym kilometrem a transalp naprawdę współpracuje..trzeba mieć tylko trochę oleju w .... :wink: silniku...
Mój Anioł zna każdy zakręt mojej drogi...tylko na prostej się gubi...
Cynciu
przycierający rafki
przycierający rafki
Posty: 1285
Rejestracja: 07.03.2010, 20:01
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)

Post autor: Cynciu »

Ja zdawałem na SHL 175, 25 lat temu, potem kilka sztuk o których nie warto wspominać i

.......

długo, długo nic

Potem pojechałem do Bielska po Trampeczka, o jazdę próbną prosiłem kolegów z Forum bo się maszyny nieco obawiałem (jeszcze raz dzięki MarcinBB i Graphia)

Jak go kupiłem, po 200 metrach GO pokochałem - On więcej wybacza niż moja żona. :rolf:
Wlóczęga: człowiek, który nazwałby się turystą, gdyby miał pieniądze..
[ Julian Tuwim ]
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość