TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)
TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)
Czołem wszystkim!
Zwracam się do Was z zapytaniem - jako do posiadaczy Trampków (fajne określenie ), ale przede wszystkim jako bardziej doświadczonych motocyklistów. Niedawno zdałem prawko na motor i zastanawiam się nad wyborem pierwszej w życiu własnej maszyny. Do tej pory jeździłem trochę (za dzieciaka) komarkiem, ale z prawdziwym motorem (Yamaha 250) miałem do czynienia tylko na kursie. TransAlp od razu mi się spodobał i stwierdziłem że byłby to dobry prezent na 30te urodzinki. No i tu moje zapytanie: czy sądzicie że jest to dobry motocykl dla świeżaka? Z góry dzięki za wszelkie opinie/porady. Pozdrawiam
Zwracam się do Was z zapytaniem - jako do posiadaczy Trampków (fajne określenie ), ale przede wszystkim jako bardziej doświadczonych motocyklistów. Niedawno zdałem prawko na motor i zastanawiam się nad wyborem pierwszej w życiu własnej maszyny. Do tej pory jeździłem trochę (za dzieciaka) komarkiem, ale z prawdziwym motorem (Yamaha 250) miałem do czynienia tylko na kursie. TransAlp od razu mi się spodobał i stwierdziłem że byłby to dobry prezent na 30te urodzinki. No i tu moje zapytanie: czy sądzicie że jest to dobry motocykl dla świeżaka? Z góry dzięki za wszelkie opinie/porady. Pozdrawiam
- Cumuulus
- osiedlowy kaskader
- Posty: 126
- Rejestracja: 02.08.2009, 21:18
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Żory
Re: TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)
Cześć
Ja jako pierwsze moto kupiłem Trampka i nie żałuję Na początku wielkość i waga moto trochę przeraża, ale można się do tego przywyczaić. Ważne jest to, że Trampkiem można spokojnie pomykać i po asfalcie i po drogach gruntowych. Jeśli tylko wysokość moto Ci nie przeszkadza, to spokojnie mogę Ci polecić Trampka.
Ja jako pierwsze moto kupiłem Trampka i nie żałuję Na początku wielkość i waga moto trochę przeraża, ale można się do tego przywyczaić. Ważne jest to, że Trampkiem można spokojnie pomykać i po asfalcie i po drogach gruntowych. Jeśli tylko wysokość moto Ci nie przeszkadza, to spokojnie mogę Ci polecić Trampka.
http://www.spodgichty.pl
Było TA jest Super Terefere 750
Było TA jest Super Terefere 750
-
- zgłębiacz wskaźników
- Posty: 43
- Rejestracja: 29.03.2010, 10:47
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Wrocław
Re: TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)
O tym "co na pierwsze moto", "czy YYY na pierwsze moto jest ok? " napisano chyba terabajty postów. A jeśli nawet przeczytasz je wszystkie, to podejrzewam że będziesz w jeszcze większej czarnej z wyborem niż teraz (zakładam, że nie zdecydowałeś jeszcze na 100% )
A chociaż siedziałeś - ba może jechałeś TA ? Jeśli nie, to koniecznie to zrób. Są tacy co to pierwszy raz siądą na moto i już jakby zakochani (ciężko ich zdjąć , nawet czasem odjeżdżają tak do domu już na nowym nabytku ) Wtedy wszelkie przeciw-argumenty już nie mają znaczenia.
Mam nadzieję, że w Twoim przypadku tak właśnie będzie - bo TA to jedyny słuszny wybór
P.S.
miałeś kurde dzwonić
A chociaż siedziałeś - ba może jechałeś TA ? Jeśli nie, to koniecznie to zrób. Są tacy co to pierwszy raz siądą na moto i już jakby zakochani (ciężko ich zdjąć , nawet czasem odjeżdżają tak do domu już na nowym nabytku ) Wtedy wszelkie przeciw-argumenty już nie mają znaczenia.
Mam nadzieję, że w Twoim przypadku tak właśnie będzie - bo TA to jedyny słuszny wybór
P.S.
miałeś kurde dzwonić
Kura jest jak rower: kiedy nie jedzie to się przewraca ...
- Scyzoryk
- rozmawiający z silnikiem
- Posty: 480
- Rejestracja: 02.07.2008, 13:28
- Mój motocykl: Africa Twin
- Lokalizacja: okolice Piaseczna
Re: TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)
30 dychy na karku to jesteś w stanie rozsądnie podejść do tematu. Jeżeli nie jesteś bardzo niski to Trampi będzie jak znalazł na pierwsze moto. Bardzo przyjemny w prowadzeniu, brak nerwowych zachowań, spokojnie ciągnie "od dołu" obrotomierza i można smigać na niewielkich obrotach. Optymalny dla osób powyżej 175cm ale oczywiście dają radę też niższe osoby.
Spokojnie możesz kupować. Będzie Pan zadowolony
Spokojnie możesz kupować. Będzie Pan zadowolony
Pozdrawiam
Scyzoryk
AT CRF1000
Scyzoryk
AT CRF1000
Re: TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)
Kupuj i nie ogladaj sie!!! Motocykl do zabawy i ,,powaznej jazdy,, POZDRAWIAM
- Driverd2
- szorujący kolanami
- Posty: 1673
- Rejestracja: 16.12.2009, 17:30
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Żyrardów
- Kontakt:
Re: TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)
Ja pojechałem po trampka i przejechałem się nim dopiero jak był mój i był przywieziony do mnie (pojechałem po niego z mechanikiem busem) nie żałowałem zakupu i nie żałuję nadal dobry sprzęt nie ma co dużo gadać, trzeba brać i jeździć.
125p Polski Fiat is the best and fuck the rest :)
http://www.youtube.com/user/Driver225D?feature=mhw5
http://moto-zyrardow.pl.tl/
http://www.youtube.com/user/Driver225D?feature=mhw5
http://moto-zyrardow.pl.tl/
- Marcin-BB
- pogłębiacz bieżnika
- Posty: 847
- Rejestracja: 13.09.2008, 07:56
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Bielsko- Biała
Re: TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)
Sebcio a ja dla równowagi powiem Ci że TA się nie nadaje na pierwszy motocykl. Jest wysoki i ciężki więc trudno nauczyć się na nim technicznej jazdy- zwłaszcza w terenie- takim trudniejszym. Oczywiście, że jak się ktoś zakocha i uprze to nie ma rady- dla chcącego nic trudnego podobno . Rozsądnie byłoby ten sezon pośmigać czymś lekkim - tak do 150-160 kg masy całkowitej- poćwiczyć i nauczyć się tego wszystkiego czego na kursie nie uczą, a na przyszły sezon znaleźć sobie wymarzonego "trampka". Oczywiście jak wsiądziesz na TA to dasz sobie radę- zwłaszcza na utwardzonych drogach- bo transalp to motocykl bardzo przyjazny kierowcy. Jednak pełne wykorzystanie jego możliwości zaraz po kursie prawa jazdy nie jest realne. I wiem co mówię bo popełniłem ten błąd- teraz szukam dr-ki lub xt-ka by polatać po lesie bez stresu- przy transalpie miałem zawsze duszę na ramieniu za każdym zjazdem z asfaltu.
Podsumowując:
Jeśli nie zamierzasz jeździć poza asfaltem to poradzisz sobie z masą TA- choć na początku będzie trochę ciężko,
Jeśli chcesz zakosztować off-roadu zdecydowanie zacznij od mniejszych pojemności i dużo mniejszej masy.
No i jeszcze pytanie o Twój wzrost- przy gabarytach koszykarza będziesz się męczył na małym motocyklu- i wtedy wysokość TA jest zaletą.
Podsumowując:
Jeśli nie zamierzasz jeździć poza asfaltem to poradzisz sobie z masą TA- choć na początku będzie trochę ciężko,
Jeśli chcesz zakosztować off-roadu zdecydowanie zacznij od mniejszych pojemności i dużo mniejszej masy.
No i jeszcze pytanie o Twój wzrost- przy gabarytach koszykarza będziesz się męczył na małym motocyklu- i wtedy wysokość TA jest zaletą.
- Bolek
- wypruwacz wydechów
- Posty: 1127
- Rejestracja: 30.09.2008, 20:39
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Libiąż
Re: TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)
sebcio absolutnie nie słuchaj Marcina,on tak pisze a sam ma Afre
Ma racje co do tego strachu, ale to raczej w tym przypadku pozytywne uczucie,a jaka satysfakcja jak coś pomimo strachu uda ci się przejechać
Trampek jest łagodny i jak nie masz wprawy to dużo ci wybaczy.
Jak najbardziej polecam,sprzęt do ogarnięcia
Ma racje co do tego strachu, ale to raczej w tym przypadku pozytywne uczucie,a jaka satysfakcja jak coś pomimo strachu uda ci się przejechać
Trampek jest łagodny i jak nie masz wprawy to dużo ci wybaczy.
Jak najbardziej polecam,sprzęt do ogarnięcia
Jak się smucisz to jesteś smutas a jak się kłócisz to jesteś ....☺
- grzesieks103
- wiejski tuningowiec
- Posty: 104
- Rejestracja: 20.01.2009, 18:29
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)
Moim pierwszym motocyklem po 20 letniej przerwie była Aprilia Pegaso 650 , a dopiero po dwóch latach jazdy Aprilią przesiadłem sie na Trampka. Jako że nie jestem wielkoludem (175) brałem pod uwagę gabaryty motocykla. Pegaso jest niższe i lżejsze więc łatwiej bylo mi sie poruszać po mieście jak i w terenie. Nigdy nie sądziłem że kupie Transalpa,bo zamierzałem kupić Varadero,dopiero w jakimś komisie motocyklowym gdy usiadłem za kierownicą Varadero i Transalpa zrozumiałem że Transalp jest na mnie szyty,Varadero za duże ,za mało zwrotne. Ostatnio jednak miałem przyjemność przejechać się ponownie Aprilią Pegaso kolegi i muszę przyznać że dokonałem trafnego wyboru kupując na pierwsze moto po tak długiej przerwie Aprilie,naprawde bardzo miły motorek. Oczywiście znajdą sie osoby które bedą krytykowały Aprilię,ale ja byłem pozytywnie zaskoczony tym motorkiem. Co do zakupu pierwszego moto ,to musisz moim zdaniem pojeżdzić kilkoma motorkami i wtedy sam zobaczysz na którym będziesz najlepiej sie czuł. Myśle że Transalp jest dobrym wyborem,ponieważ jest uniwersalnym motocyklem, jeśli będziesz jeżdził ostrożnie, z rozwagą to jak najbardziej polecam,natomiast jeśli chcesz poszaleć w terenie bądż po asfalcie,to zdecydowanie odradzam( za ciężki) na początek. Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- zgłębiacz wskaźników
- Posty: 54
- Rejestracja: 20.06.2010, 13:30
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Praszka
Re: TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)
W zasadzie to i moje pierwsze moto i jako że przewertowałem to forum przed zakupem trampka to myślę, że pokrótce mogę coś streścić...
wysoki środek ciężkości i to nie sama masa tylko on właśnie przeszkadza przynajmniej w terenie bo AT mimo, że cięższe to z przechyłu łatwiej da się podeprzeć...
i to wszystko jeśli chodzi o mankamenty, które nawet nie tyle z forum co szybko z lasu wywiozłem (należy dodać słabą a nawet brak techniki jazdy w terenie ciężkim moto, ale ćwiczę)...
Wybór TA uważam że bardzo trafny jak na moje potrzeby czyli łączenie żółtych i białych dróg na mapie za pomocą leśnych duktów...
wysoki środek ciężkości i to nie sama masa tylko on właśnie przeszkadza przynajmniej w terenie bo AT mimo, że cięższe to z przechyłu łatwiej da się podeprzeć...
i to wszystko jeśli chodzi o mankamenty, które nawet nie tyle z forum co szybko z lasu wywiozłem (należy dodać słabą a nawet brak techniki jazdy w terenie ciężkim moto, ale ćwiczę)...
Wybór TA uważam że bardzo trafny jak na moje potrzeby czyli łączenie żółtych i białych dróg na mapie za pomocą leśnych duktów...
dobry furman w miejscu nawraca...
to nie prędkość zabija tylko jej gwałtowna utrata...
to nie prędkość zabija tylko jej gwałtowna utrata...
-
- szorujący kolanami
- Posty: 1646
- Rejestracja: 15.05.2009, 11:31
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Kraków
Re: TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)
a mój pierwszy motor to właśnie trampek , co prawda na 31 lecie ale nie widzę przeszkod, co prawda jeździłem wcześniej na skuterze to pewnie pomogło, po za tym polecam jak nie wiem co, acha mam 176 cm wzrostu
- jacoo
- szorujący kolanami
- Posty: 1891
- Rejestracja: 16.09.2009, 18:11
- Mój motocykl: XL700V
- Lokalizacja: Kraków/Zakopane
Re: TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)
sebcio,
Ja rok temu jako pierwsze moto kupiłem właśnie transalpa (xl600 '98)
przez kilka tygodni czytałem czytałem, słuchałem, pytałem i sam doszedłem do wniosku dlaczego to akurat trampek a nie np. wiadro czzy tam inne barachło
nigdy wczesniej nie latałem na moto i jedyny mankament jaki mnie zastał to waga...ale podchodząc do tego z głową spokojnie dasz radę ( pomimo 186cm jezdzi sie OK)
Po prostu czy to na czarnym czy na szutrze trzeba myśleć myśleć i jeszcze raz jeździć ale ostrożnie....a z czasem sam zobaczysz z czym dajesz rade a co trzeba poprawic.
POLECAM POLECAM bo TA to zajebisty model.
Ja rok temu jako pierwsze moto kupiłem właśnie transalpa (xl600 '98)
przez kilka tygodni czytałem czytałem, słuchałem, pytałem i sam doszedłem do wniosku dlaczego to akurat trampek a nie np. wiadro czzy tam inne barachło
nigdy wczesniej nie latałem na moto i jedyny mankament jaki mnie zastał to waga...ale podchodząc do tego z głową spokojnie dasz radę ( pomimo 186cm jezdzi sie OK)
Po prostu czy to na czarnym czy na szutrze trzeba myśleć myśleć i jeszcze raz jeździć ale ostrożnie....a z czasem sam zobaczysz z czym dajesz rade a co trzeba poprawic.
POLECAM POLECAM bo TA to zajebisty model.
rystakpa.
Jazda na motocyklu jest najprzyjemniejszą rzeczą jaką można robić w ubraniu.
xl600v -->DL650-->XT660Z-->
Obecnie: XL700 VA
Jazda na motocyklu jest najprzyjemniejszą rzeczą jaką można robić w ubraniu.
xl600v -->DL650-->XT660Z-->
Obecnie: XL700 VA
- Bugi
- swobodny rider
- Posty: 3271
- Rejestracja: 27.06.2009, 09:23
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Kraków
Re: TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)
Ja tu chyba nic dodac nie moge za duzo, TA tez jest moim pierwszym moto, szukalm szukalem i jakos TA okazał sie najlpeszym wyborem, na czarnym waga mi wcale nie przeszkadza, na szutrach i lekki off juz nieco gorzej, ale jak narazie daje rade. Jedyne co bym chcial poprawic to hamulce, aby były skuteczniejsze i wiekszy skok zawwieszeia przedniego, bo czasem na offie przod potrafi dobic
Pozdrawiam
Bugi
jak cos działa, nie ruszaj bo spier...
był.. Pomarańczowy dzik :)
http://www.youtube.com/user/bugi275
Bugi
jak cos działa, nie ruszaj bo spier...
był.. Pomarańczowy dzik :)
http://www.youtube.com/user/bugi275
Re: TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)
Dziękuję Panowie za wszystkie opinie Nie pozostaje mi nic innego jak tylko zakasać rękawy i zacząć poszukiwania. Pozdrawiam i szerokości życzę
Re: TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)
Jak już zdecydowałeś się na transalpa jako pierwszy motocykl to proponuje odrazu po zakupie wyposażyć go w gmole, bo na początku nie trudno o pare gleb parkingowych np.gdy za późno się podeprzesz, albo staniesz kołami na wzniesieniu, a nogami w dołku potrafi, wtedy naprawdę braknąć nogi, a plastików szkoda
- Vocatio
- miejski lanser
- Posty: 360
- Rejestracja: 11.03.2010, 10:51
- Mój motocykl: nie mam motocykla
- Lokalizacja: Kluczbork
Re: TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)
Dziś mija tydzień od zakupu TA, praktycznie pierwsze moto (jakieś 18 lat temu sprzedałem simsona S51 po kilku latach jazdy - w dowodzie pisało motorower )
Wrażenia po tygodniu? Masa mnie przerażała. W trzy dni zaliczone dwie gleby parkingowe, jedna pod domem, druga na wyjeździe z parkingu przed marketem (dobrze, że poczytałem o podnoszeniu moto - poszło sprawnie), Pierwsza gleba to efekt chęci zbyt mocnego nawrotu przy praktycznie zerowej prędkości, drugie to problem z dawkowaniem hamulca i zbyt szybkim podpieraniem się. W sumie manewry te w połączeniu z przykrótkimi kończynami skończyły się jak należało się spodziewać.
Dziś te tematy praktycznie nie istnieją. Podparcie tylko jak moto stoi i nie odjeżdżam, bardzo fajnie trzyma się równowagę, więc niejednokrotnie dojeżdżając do skrzyżowania spokojnie można sprawdzić drogę i pociąć dalej. Mi przy równowadze pomaga podniesienie do góry. Tak więc zagrożenie wywrotką - to nie podpórka nogą tylko lekko gaz i pupa do góry.
Byłem niesamowicie zaskoczony przejażdżką po dziurach w terenie. Na stójce tak wybiera dziury, że praktycznie ma się wrażenie, że jedzie się po gładkim. (tak mi się to spodobało, że pociskam do pracy równoległa gruntówką, która jest tak dziurawa, że w aucie to nawet wskazówka prędkościomierza się nie rusza przy jeździe po niej - to jest właśnie to
Nie wiem jak odczucia innych użytkowników, ale ja odniosłem wrażenie, że przy jeździe w stójce TA prowadzi się o wiele lepiej, zdecydowanie przyjemniej się manewruje, do tego stopnia, że np ciasne manewry nawet na twardej nawierzchni robię w stójce.
Odpowiedzi na Twoje pytanie nie udzielę, bo nie mam porównania do innych motocykli, na dzień dzisiejszy jestem z wyboru zadowolony, choć zdaję sobie sprawę, że upłynie jeszcze wiele czasu zanim wrzucę obuwie, które czeka na trampusia i wjadę tam gdzie mnie ciągnie. To niestety efekt remontów, które mam do zrobienia w domu, a w związku z tym brak czasu na "doskonalenie"
Wrażenia po tygodniu? Masa mnie przerażała. W trzy dni zaliczone dwie gleby parkingowe, jedna pod domem, druga na wyjeździe z parkingu przed marketem (dobrze, że poczytałem o podnoszeniu moto - poszło sprawnie), Pierwsza gleba to efekt chęci zbyt mocnego nawrotu przy praktycznie zerowej prędkości, drugie to problem z dawkowaniem hamulca i zbyt szybkim podpieraniem się. W sumie manewry te w połączeniu z przykrótkimi kończynami skończyły się jak należało się spodziewać.
Dziś te tematy praktycznie nie istnieją. Podparcie tylko jak moto stoi i nie odjeżdżam, bardzo fajnie trzyma się równowagę, więc niejednokrotnie dojeżdżając do skrzyżowania spokojnie można sprawdzić drogę i pociąć dalej. Mi przy równowadze pomaga podniesienie do góry. Tak więc zagrożenie wywrotką - to nie podpórka nogą tylko lekko gaz i pupa do góry.
Byłem niesamowicie zaskoczony przejażdżką po dziurach w terenie. Na stójce tak wybiera dziury, że praktycznie ma się wrażenie, że jedzie się po gładkim. (tak mi się to spodobało, że pociskam do pracy równoległa gruntówką, która jest tak dziurawa, że w aucie to nawet wskazówka prędkościomierza się nie rusza przy jeździe po niej - to jest właśnie to
Nie wiem jak odczucia innych użytkowników, ale ja odniosłem wrażenie, że przy jeździe w stójce TA prowadzi się o wiele lepiej, zdecydowanie przyjemniej się manewruje, do tego stopnia, że np ciasne manewry nawet na twardej nawierzchni robię w stójce.
Odpowiedzi na Twoje pytanie nie udzielę, bo nie mam porównania do innych motocykli, na dzień dzisiejszy jestem z wyboru zadowolony, choć zdaję sobie sprawę, że upłynie jeszcze wiele czasu zanim wrzucę obuwie, które czeka na trampusia i wjadę tam gdzie mnie ciągnie. To niestety efekt remontów, które mam do zrobienia w domu, a w związku z tym brak czasu na "doskonalenie"
_____________
XL 600VN '92r (kiedyś)
XL 600VN '92r (kiedyś)
-
- zgłębiacz wskaźników
- Posty: 54
- Rejestracja: 20.06.2010, 13:30
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Praszka
Re: TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)
Dziś mija tydzień od zakupu TA
Pogratulować...
Pogratulować...
Vocatio-> z tego co się nie mylę to w Kczborku teraz wlot z 11 robią przez Ligotę więc Trampek jak znalazł...Vocatio pisze:...Byłem niesamowicie zaskoczony przejażdżką po dziurach w terenie. Na stójce tak wybiera dziury, że praktycznie ma się wrażenie, że jedzie się po gładkim. (tak mi się to spodobało, że pociskam do pracy równoległa gruntówką, która jest tak dziurawa, że w aucie to nawet wskazówka prędkościomierza się nie rusza przy jeździe po niej - to jest właśnie to ...
dobry furman w miejscu nawraca...
to nie prędkość zabija tylko jej gwałtowna utrata...
to nie prędkość zabija tylko jej gwałtowna utrata...
- Vocatio
- miejski lanser
- Posty: 360
- Rejestracja: 11.03.2010, 10:51
- Mój motocykl: nie mam motocykla
- Lokalizacja: Kluczbork
Re: TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)
Dokładnie, a ja właśnie przy tym wlocie mam siedzibę od tygodnia pod drzwiami mam 3 kopary, kolejne ... parę metrów dalej, co chwilę jakiś walec się przetoczy, masakra. Ludzi zero, bo kto się odważy podjechać, a swoje odsiedzieć muszęmikolaj pisze:
Vocatio-> z tego co się nie mylę to w Kluczborku teraz wlot z 11 robią przez Ligotę więc Trampek jak znalazł...
Sam podkład pod drogę nie jest atrakcyjny, więc śmigam tą równoległą gruntówką, lub koło "zalewu", który również przy Ligocie budują i przez las.
_____________
XL 600VN '92r (kiedyś)
XL 600VN '92r (kiedyś)
- domisia
- naciągacz linek
- Posty: 68
- Rejestracja: 10.05.2009, 19:19
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Łódź
Re: TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)
To ja też wtrącę słówko..prawko zdałam 2 lata temu i pierwszy rok to yamaha virago 250..w 2009 kupiłam transalpa i ani przez chwilkę nie żałowałam tego zakupu, choć po kupnie złapałam się za głowę "matko, co ja zrobilam..przecież to kolumbryna w porównaniu z virago..wielki, ciężki, wysoki a tu ani umiejętności nie ma ani siły..". Motocykl faktycznie dużo większy, cięższy..początkowo problem stanowił ustawiony wysoko środek ciężkości.. utrzymać go jak już się przegibnie...nie ma mowy..jak już się przyzwyczaiłam do tego ciężaru i wysokosci przy moich 170 cm to przy odrobinie umiejętności okazało się że świetnie się prowadzi i bardzo dużo wybacza..oczywiście zaliczyłam ileś tam gleb w lesie, na piachu, żwirze, łące itd..przestałam już dawno liczyć (ps. mam nadzieję że mi wybaczy połamane handbary )...ale trzeba poznac motocykl, oswoić się z nim i jeździć a umiejętności rosną z każdym kilometrem a transalp naprawdę współpracuje..trzeba mieć tylko trochę oleju w .... silniku...
Mój Anioł zna każdy zakręt mojej drogi...tylko na prostej się gubi...
-
- przycierający rafki
- Posty: 1285
- Rejestracja: 07.03.2010, 20:01
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Re: TransAlp jako pierwszy "motór" ?? :)
Ja zdawałem na SHL 175, 25 lat temu, potem kilka sztuk o których nie warto wspominać i
.......
długo, długo nic
Potem pojechałem do Bielska po Trampeczka, o jazdę próbną prosiłem kolegów z Forum bo się maszyny nieco obawiałem (jeszcze raz dzięki MarcinBB i Graphia)
Jak go kupiłem, po 200 metrach GO pokochałem - On więcej wybacza niż moja żona.
.......
długo, długo nic
Potem pojechałem do Bielska po Trampeczka, o jazdę próbną prosiłem kolegów z Forum bo się maszyny nieco obawiałem (jeszcze raz dzięki MarcinBB i Graphia)
Jak go kupiłem, po 200 metrach GO pokochałem - On więcej wybacza niż moja żona.
Wlóczęga: człowiek, który nazwałby się turystą, gdyby miał pieniądze..
[ Julian Tuwim ]
[ Julian Tuwim ]
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość