Skandynawia - Nordkapp jak damy radę - 6 do 22.08
-
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 214
- Rejestracja: 24.07.2009, 10:31
- Mój motocykl: XL700V
- Lokalizacja: Warszawa
Skandynawia - Nordkapp jak damy radę - 6 do 22.08
Witam,
Wybieramy się z żoną do Skandynawii - prom Gdynia-Karlskrona (7.08) i wracamy Karlskrona-Gdynia (21.08);
CEL - jeśli tyłki nam nie odpadną i pogoda będzie łaskawa - Lofoty, Nordkapp, może Gamvik (ten ostatni na forum bardzo zachwalany). Gdyby ten wariant odpadł, skręcimy na zachód i postaramy się zobaczyć fjordy południowo-zachodniej Norwegii.
Zakwaterowanie - głównie namiot, i co jakiś czas pensjonat/kwatera;
Jedzenie - na miejscu, nie mam gdzie tego upchać ponieważ jedziemy we dwójkę na jednym moto;
Gdyby ktoś był chętny w tym terminie to dajcie znać, może udałoby się razem pociągnąć kilka
Pozdrawiam
Luka
Wybieramy się z żoną do Skandynawii - prom Gdynia-Karlskrona (7.08) i wracamy Karlskrona-Gdynia (21.08);
CEL - jeśli tyłki nam nie odpadną i pogoda będzie łaskawa - Lofoty, Nordkapp, może Gamvik (ten ostatni na forum bardzo zachwalany). Gdyby ten wariant odpadł, skręcimy na zachód i postaramy się zobaczyć fjordy południowo-zachodniej Norwegii.
Zakwaterowanie - głównie namiot, i co jakiś czas pensjonat/kwatera;
Jedzenie - na miejscu, nie mam gdzie tego upchać ponieważ jedziemy we dwójkę na jednym moto;
Gdyby ktoś był chętny w tym terminie to dajcie znać, może udałoby się razem pociągnąć kilka
Pozdrawiam
Luka
-
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 251
- Rejestracja: 18.07.2008, 21:34
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Lublin
Re: Skandynawia - Nordkapp jak damy radę - 6 do 22.08
Dacie radę, wróciliśmy wczoraj
-
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 214
- Rejestracja: 24.07.2009, 10:31
- Mój motocykl: XL700V
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Skandynawia - Nordkapp jak damy radę - 6 do 22.08
Opisz proszę trasę i ewentualnie jakieś ciekawsze miejsca na nocleg/ew.zwiedzanie to może nie będę wyważał już otwartych drzwi
Czy jechaliście przez Kirunę? warto zobaczyć to miejsce gdzie co roku powstaje hotel z lodu?
Wszyscy piszą o drodze do Gamvik, warto?
z góry dzięki za info, pozdrawiam
Luka
Czy jechaliście przez Kirunę? warto zobaczyć to miejsce gdzie co roku powstaje hotel z lodu?
Wszyscy piszą o drodze do Gamvik, warto?
z góry dzięki za info, pozdrawiam
Luka
-
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 214
- Rejestracja: 24.07.2009, 10:31
- Mój motocykl: XL700V
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Skandynawia - Nordkapp jak damy radę - 6 do 22.08
oki, już znalazłem Twojego posta, zaraz się z nim zapoznam
-
- swobodny rider
- Posty: 3276
- Rejestracja: 28.10.2008, 23:26
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: KRAKóW
Re: Skandynawia - Nordkapp jak damy radę - 6 do 22.08
Szerokości ........
- konbit
- miejski lanser
- Posty: 375
- Rejestracja: 11.05.2009, 21:01
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Skandynawia - Nordkapp jak damy radę - 6 do 22.08
Trzymaj się
Szerokiej drogi wracajcie cali i zdrowi!
Szerokiej drogi wracajcie cali i zdrowi!
-
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 214
- Rejestracja: 24.07.2009, 10:31
- Mój motocykl: XL700V
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Skandynawia - Nordkapp jak damy radę - 6 do 22.08
No i udało się wczoraj wieczorem wróciliśmy nieco przed czasem
Od czego tu zacząć, przede wszystkim to zacznę chyba od podziękowań
Konbit i CUinHell - panowie bardzo dziękuję Wam za pomoc w przygotowaniach do wyprawy. Sakwy Crosso to był genialny i super tani pomysł.
Joozwa - jeszcze raz bardzo dziękujemy za umożliwienie zwiedzania promu Stena Baltica dzięki tak miło rozpoczętej wyprawie udało nam się zrealizować calutki plan.
Kilka statystyk może na początek, nakręciliśmy 6,5 tysiąca km, w ciągu 12 dni, zwiedziliśmy 3 kraje (Szwecja, Norwegia i Finlandia), płynęliśmy 3 razy promem, zaliczyliśmy 3 głowne punkty programu, tj. zwiedziliśmy Lofoty, dotarliśmy na Nordkapp a w drodze powrotnej odwiedziliśmy Świętego Mikołaja w Finlandii w Rovaniemi
Rozpoczęliśmy podróż w piątek, pakowanie Trampka, pierwsze kilometry, Trampek załadowany na maxa (oszacowaliśmy, że z nami łączny ładunek wyniósł ok 180-190 kg, czyli prawie tak jakbyśmy na Trampku przewozili inne mniejsze moto ) dotarliśmy do Gdynii pod wieczór, przenocowaliśmy i następnego ranka dotarliśmy na terminal promowy, skąd odpłynęliśmy Steną Balticą do Karlskrony.
Na promie spotkaliśmy kolegę forumowicza Joozwę, który jest drugim oficerem mechanikiem na tym statku (przepraszam jeśli coś przekręciłem ). Joozwa pływa po morzach i oceanach a w wolnym czasie śmiga na Trampku fajny ten nasz klub no więc wracając do meritum, zwiedziliśmy mostek kapitański, maszynownie a na końcu wypiliśmy kawkę w oficerskiej mesie, nasza wyprawa bardzo dobrze się zaczęła...
Po dotarciu do Karlskrony znaleźlismy pierwszy lepszy kemping, rozstawiliśmy namiocik i zaczęliśmy analizować dalsze warianty naszej trasy.
Następnego dnia obudził nas deszcz, ze zwiedzania Karlskrony zatem nici, spakowiliśmy się szybko, narzuciliśmy kombinezowny p.deszczowe i ruszyliśmy prosto na Orebro, mieliśmy przed sobą ok 400 km drogi...planowaliśmy zrobić więcej ale niestety cały dzień padało bez chwili przerwy. Przenocowaliśmy w schronisku w Orebro, którego zupełnie nie polecamy, drogi i kiepski, po czym ruszyliśmy dalej na północ. Kolejny dzień niestety oznaczał również poznawanie różnych gatunków deszczu, od mrzawki do ulewy. Po przejechaniu ok 400 km dotarliśmy przemarznięci i zmoczeni do Sundsvall gdzie na kempingu wynajeliśmy kabinę gdzie wszystko musieliśmy suszyć całą noc...rodzice sprawdzali nam prognozy na następne dni i niestety Szwecja wyglądała do końca tygodnia fatalnie i w deszczu, jedyną, i jak potem okazało się słuszną decyzją, było odbicie następnego dnia na zachód do Norwegii.
Po przekroczeniu granicy szwedzko-norweskiej niebiosa wyłączyły prysznic i nastało piękne słoneczko tego nam było trzeba bo po 2,5 dnia deszczu nasze morale nieco spadły.
Pociągnęliśmy tego dnia ok 550 km aż do miejscowości Steinskjer, gdzie jest podobny krąg z kamieni jak w Stonehenge i przenocowaliśmy w kabinie na kempingu. W Norwegii było piękne lato i dosyć wysoka jak na ten rejon temp. ok 20-22 stopni
Następne dni to fantastyczna jazda powiedzmy, że wzdłuż wybrzeża Norwegii na północ, droga pięknie się wije i kręci między górami, fjordami, jeziorami, lasami...mekka motocyklistów, jest tam ich na prawdę całe mnóstwo, z całej Europy. Najbardziej liczne narodowości reprezentowane są oczywiście przez Włochów i Niemców, ale nie brakuje też Holendrów, Francuzów, Duńczyków no i oczywiście lokalesów, niestety nie spotkaliśmy żadnych Polaków na motongach Po drodze zaprzyjaźniamy się z parą z Włoch, którzy chcą zdobyć Nordkapp na swoim już nieco wysłużonym Ducati ST3 oraz grupkę 4 Duńczyków, których potem trzymamy się aż prawie pod sam Nordkapp.
Z Steinskjer tego dnia przecięliśmy krąg polarny i dotarliśmy aż do Bode (ok 650 km), z którego w nocy wzięliśmy prom na Lofoty do miejscowości Moskenes. Tam nocujemy z grupą duńską na kempingu po czym następnego dnia zwiedzamy całe Lofoty i dojeżdzamy aż do Bogen (koło Narviku). W Bogen znaleźliśmy super fajny kepming nad jeziorem z widokiem na góry i topniejący lodowiec, niestety właściciel poinformował nas, że to ostatni rok kiedy w tym miejscu jest kemping ponieważ on wreszcie odchodzi na emeryturę i sprzedaje ziemię
Kolejny dzięń, na GPSie informacja, że do Nordkappu zostało nam 740 km, spojrzeliśmy sobie w oczy z żoną i wiedzieliśmy, że musimy spróbować dojechać na raz...drogi kawał i jechaliśmy od 10tej rano do 2 w nocy następnego dnia ale było warto ponieważ 1,5 dnia poźniej, kiedy dojechali tam Duńczycy i Włosi, pisali nam w smsach, że złapała ich na 100 km przed Nordkapem... SNIEŻYCA!!! i musieli przeczekać My mieliśmy piękne słoneczko ale zrywał się coraz większy wiatr i zaczęliśmy naszą podróż powrotną przez Finlandię.
W Finlandii jedzie się calusieńki czas przez las. Lasy i jeziora, albo jeziora i lasy i kompletnie nic nie ma...niesamowita pustynia urbanistyczna ale za to jak dotarliśmy na kemping, w kabinie mieliśmy wszystko, pralkę, suszarkę do ubrań, suszarkę do butów, kuchnie, no i....saunę aż załuję, że wracaliśmy potem dalej przez Szwecję do Karlskrony, bo droga przez Finlandię pewnie byłaby lepszym rozwiązaniem.
Muszę powiedzieć tak, to była moja pierwsza taka wyprawa, oboje z żoną się zgodziliśmy, że była to nasza podróż życia...Skandynawia jest piękna, a Norwegia w szczególności...jak się dobrze temat przemyśli, to wcale nie wychodzi bardzo drogo (w porównaniu do innych wyjazdów zagranicznych) a widoki i miejsca są bajeczne...myślę że jeszcze nie raz do Norwegii pojedziemy
Zdjęcia załącze w następnym poscie. Pozdrawiam
Od czego tu zacząć, przede wszystkim to zacznę chyba od podziękowań
Konbit i CUinHell - panowie bardzo dziękuję Wam za pomoc w przygotowaniach do wyprawy. Sakwy Crosso to był genialny i super tani pomysł.
Joozwa - jeszcze raz bardzo dziękujemy za umożliwienie zwiedzania promu Stena Baltica dzięki tak miło rozpoczętej wyprawie udało nam się zrealizować calutki plan.
Kilka statystyk może na początek, nakręciliśmy 6,5 tysiąca km, w ciągu 12 dni, zwiedziliśmy 3 kraje (Szwecja, Norwegia i Finlandia), płynęliśmy 3 razy promem, zaliczyliśmy 3 głowne punkty programu, tj. zwiedziliśmy Lofoty, dotarliśmy na Nordkapp a w drodze powrotnej odwiedziliśmy Świętego Mikołaja w Finlandii w Rovaniemi
Rozpoczęliśmy podróż w piątek, pakowanie Trampka, pierwsze kilometry, Trampek załadowany na maxa (oszacowaliśmy, że z nami łączny ładunek wyniósł ok 180-190 kg, czyli prawie tak jakbyśmy na Trampku przewozili inne mniejsze moto ) dotarliśmy do Gdynii pod wieczór, przenocowaliśmy i następnego ranka dotarliśmy na terminal promowy, skąd odpłynęliśmy Steną Balticą do Karlskrony.
Na promie spotkaliśmy kolegę forumowicza Joozwę, który jest drugim oficerem mechanikiem na tym statku (przepraszam jeśli coś przekręciłem ). Joozwa pływa po morzach i oceanach a w wolnym czasie śmiga na Trampku fajny ten nasz klub no więc wracając do meritum, zwiedziliśmy mostek kapitański, maszynownie a na końcu wypiliśmy kawkę w oficerskiej mesie, nasza wyprawa bardzo dobrze się zaczęła...
Po dotarciu do Karlskrony znaleźlismy pierwszy lepszy kemping, rozstawiliśmy namiocik i zaczęliśmy analizować dalsze warianty naszej trasy.
Następnego dnia obudził nas deszcz, ze zwiedzania Karlskrony zatem nici, spakowiliśmy się szybko, narzuciliśmy kombinezowny p.deszczowe i ruszyliśmy prosto na Orebro, mieliśmy przed sobą ok 400 km drogi...planowaliśmy zrobić więcej ale niestety cały dzień padało bez chwili przerwy. Przenocowaliśmy w schronisku w Orebro, którego zupełnie nie polecamy, drogi i kiepski, po czym ruszyliśmy dalej na północ. Kolejny dzień niestety oznaczał również poznawanie różnych gatunków deszczu, od mrzawki do ulewy. Po przejechaniu ok 400 km dotarliśmy przemarznięci i zmoczeni do Sundsvall gdzie na kempingu wynajeliśmy kabinę gdzie wszystko musieliśmy suszyć całą noc...rodzice sprawdzali nam prognozy na następne dni i niestety Szwecja wyglądała do końca tygodnia fatalnie i w deszczu, jedyną, i jak potem okazało się słuszną decyzją, było odbicie następnego dnia na zachód do Norwegii.
Po przekroczeniu granicy szwedzko-norweskiej niebiosa wyłączyły prysznic i nastało piękne słoneczko tego nam było trzeba bo po 2,5 dnia deszczu nasze morale nieco spadły.
Pociągnęliśmy tego dnia ok 550 km aż do miejscowości Steinskjer, gdzie jest podobny krąg z kamieni jak w Stonehenge i przenocowaliśmy w kabinie na kempingu. W Norwegii było piękne lato i dosyć wysoka jak na ten rejon temp. ok 20-22 stopni
Następne dni to fantastyczna jazda powiedzmy, że wzdłuż wybrzeża Norwegii na północ, droga pięknie się wije i kręci między górami, fjordami, jeziorami, lasami...mekka motocyklistów, jest tam ich na prawdę całe mnóstwo, z całej Europy. Najbardziej liczne narodowości reprezentowane są oczywiście przez Włochów i Niemców, ale nie brakuje też Holendrów, Francuzów, Duńczyków no i oczywiście lokalesów, niestety nie spotkaliśmy żadnych Polaków na motongach Po drodze zaprzyjaźniamy się z parą z Włoch, którzy chcą zdobyć Nordkapp na swoim już nieco wysłużonym Ducati ST3 oraz grupkę 4 Duńczyków, których potem trzymamy się aż prawie pod sam Nordkapp.
Z Steinskjer tego dnia przecięliśmy krąg polarny i dotarliśmy aż do Bode (ok 650 km), z którego w nocy wzięliśmy prom na Lofoty do miejscowości Moskenes. Tam nocujemy z grupą duńską na kempingu po czym następnego dnia zwiedzamy całe Lofoty i dojeżdzamy aż do Bogen (koło Narviku). W Bogen znaleźliśmy super fajny kepming nad jeziorem z widokiem na góry i topniejący lodowiec, niestety właściciel poinformował nas, że to ostatni rok kiedy w tym miejscu jest kemping ponieważ on wreszcie odchodzi na emeryturę i sprzedaje ziemię
Kolejny dzięń, na GPSie informacja, że do Nordkappu zostało nam 740 km, spojrzeliśmy sobie w oczy z żoną i wiedzieliśmy, że musimy spróbować dojechać na raz...drogi kawał i jechaliśmy od 10tej rano do 2 w nocy następnego dnia ale było warto ponieważ 1,5 dnia poźniej, kiedy dojechali tam Duńczycy i Włosi, pisali nam w smsach, że złapała ich na 100 km przed Nordkapem... SNIEŻYCA!!! i musieli przeczekać My mieliśmy piękne słoneczko ale zrywał się coraz większy wiatr i zaczęliśmy naszą podróż powrotną przez Finlandię.
W Finlandii jedzie się calusieńki czas przez las. Lasy i jeziora, albo jeziora i lasy i kompletnie nic nie ma...niesamowita pustynia urbanistyczna ale za to jak dotarliśmy na kemping, w kabinie mieliśmy wszystko, pralkę, suszarkę do ubrań, suszarkę do butów, kuchnie, no i....saunę aż załuję, że wracaliśmy potem dalej przez Szwecję do Karlskrony, bo droga przez Finlandię pewnie byłaby lepszym rozwiązaniem.
Muszę powiedzieć tak, to była moja pierwsza taka wyprawa, oboje z żoną się zgodziliśmy, że była to nasza podróż życia...Skandynawia jest piękna, a Norwegia w szczególności...jak się dobrze temat przemyśli, to wcale nie wychodzi bardzo drogo (w porównaniu do innych wyjazdów zagranicznych) a widoki i miejsca są bajeczne...myślę że jeszcze nie raz do Norwegii pojedziemy
Zdjęcia załącze w następnym poscie. Pozdrawiam
-
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 214
- Rejestracja: 24.07.2009, 10:31
- Mój motocykl: XL700V
- Lokalizacja: Warszawa
- Driverd2
- szorujący kolanami
- Posty: 1673
- Rejestracja: 16.12.2009, 17:30
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Żyrardów
- Kontakt:
Re: Skandynawia - Nordkapp jak damy radę - 6 do 22.08
Pozazdrościć fajnie. Kiedyś się może i ja wybiorę jak się dorobię
125p Polski Fiat is the best and fuck the rest :)
http://www.youtube.com/user/Driver225D?feature=mhw5
http://moto-zyrardow.pl.tl/
http://www.youtube.com/user/Driver225D?feature=mhw5
http://moto-zyrardow.pl.tl/
- konbit
- miejski lanser
- Posty: 375
- Rejestracja: 11.05.2009, 21:01
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Skandynawia - Nordkapp jak damy radę - 6 do 22.08
Luka widzę że mieliście bardzo udany wyjazd!
Właśnie razem z żoną skończyliśmy oglądać zdjęcia i decyzja została podjęta!!!
W przyszłe wakacje to my walimy na NODRKAPP
Do zobaczenia na szlaku!
Właśnie razem z żoną skończyliśmy oglądać zdjęcia i decyzja została podjęta!!!
W przyszłe wakacje to my walimy na NODRKAPP
Do zobaczenia na szlaku!
-
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 214
- Rejestracja: 24.07.2009, 10:31
- Mój motocykl: XL700V
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Skandynawia - Nordkapp jak damy radę - 6 do 22.08
Nie wykluczam, że może się gdzieś do Was dołączymy, bo w Norwegii jeszcze jest tyle miejsc do zobaczenia, że na pewno tam wrócimykonbit pisze:Właśnie razem z żoną skończyliśmy oglądać zdjęcia i decyzja została podjęta!!!
W przyszłe wakacje to my walimy na NODRKAPP
Do zobaczenia na szlaku!
- CUinHell
- rozmawiający z silnikiem
- Posty: 426
- Rejestracja: 01.09.2009, 22:04
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Warszawa- Wesoła
Re: Skandynawia - Nordkapp jak damy radę - 6 do 22.08
Konbit to już jest nas dwóch .
Od początku do końca trzymałem za Was kciuki, zwłaszcza za Ewę żeby wytrzymała zimno i deszcz bez regeneracyjnych gofrów . Pozazdrościć wyprawy!
Od początku do końca trzymałem za Was kciuki, zwłaszcza za Ewę żeby wytrzymała zimno i deszcz bez regeneracyjnych gofrów . Pozazdrościć wyprawy!
Teraz Africa Twin RD04 HRC, KTM 990 Adventure
-
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 201
- Rejestracja: 03.08.2009, 11:54
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Skandynawia - Nordkapp jak damy radę - 6 do 22.08
pogodę na nordkapp mieliście taką jakbyście wygrali 6 w totka - możecie się tym chwalić wszerz i wzdłuż
- Joozwa
- zgłębiacz wskaźników
- Posty: 35
- Rejestracja: 18.06.2008, 18:36
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Wrocław/Kobierzyce
Re: Skandynawia - Nordkapp jak damy radę - 6 do 22.08
Gratuluję zdobycia celu
Naprawdę pogodę mieliście do pozazdroszczenia i widać że Trolle was polubiły.
Po ilości zdjęć widzę że Ewa się nie nudziła.
Pozdro
Naprawdę pogodę mieliście do pozazdroszczenia i widać że Trolle was polubiły.
Po ilości zdjęć widzę że Ewa się nie nudziła.
Pozdro
- prosperus
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 226
- Rejestracja: 18.08.2010, 22:33
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Łódź
Re: Skandynawia - Nordkapp jak damy radę - 6 do 22.08
Jak ja Wam zazdroszczę.
Ja się szykuję na przyszły rok w drugiej połowie czerwca.
Podliczyliście się? Jaki był całkowity koszt wyjazdu (jeśli można spytać oczywiście )?
Pozdrowienia
Ja się szykuję na przyszły rok w drugiej połowie czerwca.
Podliczyliście się? Jaki był całkowity koszt wyjazdu (jeśli można spytać oczywiście )?
Pozdrowienia
Szybko i tanio nie będzie dobrze.
Dobrze i szybko nie będzie tanio.
Dobrze i tanio nie będzie szybko.
--------------------
Lepiej siedzieć cicho i sprawiać wrażenie idioty niż sie odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości.
Dobrze i szybko nie będzie tanio.
Dobrze i tanio nie będzie szybko.
--------------------
Lepiej siedzieć cicho i sprawiać wrażenie idioty niż sie odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości.
-
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 214
- Rejestracja: 24.07.2009, 10:31
- Mój motocykl: XL700V
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Skandynawia - Nordkapp jak damy radę - 6 do 22.08
Bardzo dużo zależy od tego jak się do wyjazdu podejdzie; także sobie przed wyjazdem trzeba zrobić rachunek sumienia dokładnie ile się jest gotowym wydaćprosperus pisze: Podliczyliście się? Jaki był całkowity koszt wyjazdu (jeśli można spytać oczywiście )?
Pozdrowienia
byliśmy we dwójkę z jednym moto (2 tygodnie) i przyjęliśmy wariant pośredni, tzn nie żyłowaliśmy kasy ale też nie wydawaliśmy na hotele i restauracje; generalnie nocowaliśmy na campingach ale rzadko w namiotach, raczej w tzw kabinach (hytter / stugor) - ok 150-230 zł za noc za domek; jedliśmy raczej skromnie, jak była w domku kuchenka to sobie trochę gotowaliśmy, kupując jedzienie w supermarketach, a w trakcie dnia zaspokajaliśmy głód hot-dogiem lub pizzą; myślę, że to łącznie z promami zamknęliśmy się max w 8-9 tys.zł;
myślę, że sporo można zaoszczędzić decydując się w pełni na namioty oraz na jedzenie z Polski, bo paliwo kosztuje oczywiście dużo ale to nie jest to różnica 2 lub 3-krotna, da się przeżyć, paliwo kosztuje 12-13 SEK/NOK za litr, czyli od 5-6,5 zł za ltr...ale jedzienie? w Nowegii w przydrożnym barze pizza potrafi kosztować 80-150 zł!!!
-
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 251
- Rejestracja: 18.07.2008, 21:34
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Lublin
Re: Skandynawia - Nordkapp jak damy radę - 6 do 22.08
Wszystko pięknie, rzeczowo i na temat. Czy mógłbyś te informacje przenieść do działu wspomnienia? Tutaj szybko ulegnie zapomnieniu.
- prosperus
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 226
- Rejestracja: 18.08.2010, 22:33
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Łódź
Re: Skandynawia - Nordkapp jak damy radę - 6 do 22.08
Dzięki za info odnośnie kosztów.
Niestety i na szczęście potwierdzasz moje kalkulacje.
Niestety - bo super tanio to tam nie jest.
Na szczęście - bo nie pomyliłem się tak bardzo w obliczeniach.
Tak czy inaczej biorąc pod uwagę Twoją relacje + fotki - koszt wart tego co sie otrzymuje w zamian.
No to zaczynam gromadzić kaskę.
Pozdro
Niestety i na szczęście potwierdzasz moje kalkulacje.
Niestety - bo super tanio to tam nie jest.
Na szczęście - bo nie pomyliłem się tak bardzo w obliczeniach.
Tak czy inaczej biorąc pod uwagę Twoją relacje + fotki - koszt wart tego co sie otrzymuje w zamian.
No to zaczynam gromadzić kaskę.
Pozdro
Szybko i tanio nie będzie dobrze.
Dobrze i szybko nie będzie tanio.
Dobrze i tanio nie będzie szybko.
--------------------
Lepiej siedzieć cicho i sprawiać wrażenie idioty niż sie odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości.
Dobrze i szybko nie będzie tanio.
Dobrze i tanio nie będzie szybko.
--------------------
Lepiej siedzieć cicho i sprawiać wrażenie idioty niż sie odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości.
-
- naciągacz linek
- Posty: 74
- Rejestracja: 17.03.2010, 21:08
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Skandynawia - Nordkapp jak damy radę - 6 do 22.08
Bardzo spodobał mi Wasz kierunek i sposób na wakacje - pewnie w przyszłym roku....!!!!
-
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 214
- Rejestracja: 24.07.2009, 10:31
- Mój motocykl: XL700V
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Skandynawia - Nordkapp jak damy radę - 6 do 22.08
Na przyszłość to poradziłbym wszystkim żeby generalnie nie zwiedzać Szwecji, bo specjalnie nie ma czego; jeśli brać najtańsze połączenie promowe w obie strony, tj. Gdynia-Karlskrona-Gdynia (850zł dla dwóch osób z moto w obie strony z kabiną i wyżywieniem), to warto od razu odbić na Goteborg-Oslo i nawet w obie strony sobie Norwegie zaliczyć, albo drugi wariant - pozwiedzać Norwegię w 1,5 tygodnia i kończąc zwiedzanie na Nordkappie potem z buta przyciąć przez Szwecje to w 3-4 dni spokojnie można dojechać do Karlskrony.wojciech pisze:Bardzo spodobał mi Wasz kierunek i sposób na wakacje - pewnie w przyszłym roku....!!!!
Szwecja oczywiście ma ciekawe miasta - Stockholm, Goteborg, Orebro, Sundsvall, ale krajobrazowo to głównie lasy i woda, woda i lasy, po 150 km robi się nudno a nawierzchnia drogi (idealna z punktu bezpieczeństwa) wycina bieżnik na kwadrat w oka mgnieniu.
A propos bieżnika (bo to budziło mój spory niepokój, wszyscy mnie nastraszyli, przygotowując się do wyprawy) pojechałem do Szwecji mając nakręcone już 13,5 tys km i dorzuciłem 6,5 tys.km i to w pełnym załadunku (czyli łącznie 20 tys.km) na jednym komplecie Metzeler Tourance i opona jeszcze się nie skończyła do końca sezonu już dociągnę chyba; następne kupie takie same...wiem, że na naszym forum rózne chodzą słuchy ale na pewno ad trwałości można powiedzieć, że jest wytrzymała skubana
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: loonger81 i 1 gość