Strona 1 z 1

Suzuki DR650 RS

: 11.02.2024, 22:30
autor: gracek
Czołem grupa. Kumpel znalazł suzuki DR650rs 1992 rok w dobrym stanie wizualnym. Ja nie wiele wiem o tym motocyklu . Jeśli jest ktoś kto miał doczynienia, proszę o informacje. Na co zwrócić uwagę, bolączki , ogólne informacje eksploatacyjne , czy sprzęt jest godny zainteresowania. Będę wdzięczny za wszelkie informacje.

Re: Suzuki DR650 RS

: 12.02.2024, 12:03
autor: Marcin-BB
Wrażliwe głowice. Sam nie miałem, ale tak głosi internet i znajomi, którzy jeździli. Generalnie fajny motocykl, ale trzeba uważać. Jeśli silnik umrze to nie ma szans na reanimację bo części używane nie istnieją a i o oryginały coraz trudniej. Niech sobie wpisze w wyszukiwarkę na allegro czy olx frazę silnik dr650 rs lub głowica dr650 rs i zobaczy czy w ogóle jest jakaś jedna do kupienia.
DR 650 se- to już całkiem inny motocykl i całkiem inny silnik

Re: Suzuki DR650 RS

: 12.02.2024, 15:45
autor: Hawk1985
A czy to nie jest czasem ten silnik co w XF650 Freewind?

Wytapatalkowano


Re: Suzuki DR650 RS

: 12.02.2024, 15:52
autor: wojtekk
NIe, inne silniki. SE i Freewend = to samo.

Gracku - Browar miał i zna bardzo dobrze. Z nim pogadaj (doktormoto).

Z tego co pamiętam wspomina bardzo dobrze.

Re: Suzuki DR650 RS

: 12.02.2024, 18:29
autor: Hawk1985
wojtekk pisze:NIe, inne silniki. SE i Freewend = to samo.

Gracku - Browar miał i zna bardzo dobrze. Z nim pogadaj (doktormoto).

Z tego co pamiętam wspomina bardzo dobrze.
Właśnie coś mi grało, tylko nie w tym kościele ;)


Wytapatalkowano


Re: Suzuki DR650 RS

: 12.02.2024, 19:28
autor: browar
Miałem 3 egzemplarze-1 RSE(sprzęt w owiewkach,z rozrusznikiem) i 2 R-ki(bez owiewek i bez rozruchajki),trafiły mi się zadbane sztuki,niespodzianek nie miałem.
Jeżeli to RS to bez rozrusznika-trzeba kopać,nie każdy umi i lubi :grin:
Głowica a dokładnie panewki wałka rozrządu wrażliwe na brak oleju lub słabą jego jakość,częsta wymiana oleju (proponowałbym 10w/50 w dobrym wydaniu,zwłaszcza w maszynie dostającej w dupę w terenie) i dbanie o jego wysoki poziom to święty obowiązek właściciela.Jedno większe zaniedbanie w tej dziedzinie i głowica nie do uratowania (nie pomogą nadwymiarowe wałki od Świątka i rozwiercanie panewek,to dobre na krótką metę).
Druga mina-łańcuszek rozrządu,zbyt luźny piłuje sławetną rurkę,która dostarcza olej na głowicę.Skutek-jak wyżej,warto wykręcić napinacz łańcuszka i zobaczyć,na ile obrotów wystaje.
Przyda się też inspekcja łańcuszka balansera ,oraz dorobienie blaszanej flanszy na simmer wałka zdawczego(zdarzało mu się wylatywać).
Jeżeli to wszystko jest sprawne,to sprzęt daje radochę (zwłaszcza R-ka,tam jest tylko to,co niezbędne),jednak po tym,co widuje bałbym się kupić taki motocykl od kogoś przypadkowego,bo łatwiej spotkać dinozaura niż taką DR-kę nie grzebaną przez wiejskiego matadora.
Wersja SE to zupełnie inny silnik,brak łańcuszka balansowego,sławnej rurki,nicasil na cylindrze i większa chłodnica oleju.

Re: Suzuki DR650 RS

: 13.02.2024, 15:02
autor: gracek
Dziękuję Panowie za odzew , szczególny ukłon do browara za rzeczowe wyłożenie tematu , myślę że to wystarczy
kolega zrobi co zechce.