forum.transalpclub.pl

Sylwek pisze:
A właśnie; jak daleko odjeżdżacie od domu, by poczuć się całkowicie wyluzowanymi?

Wydaje mi się, że to bardziej kwestia gdzie, a nie jak daleko ale to mi się tak wydaje

Artek pisze:"[...]
Skurczebyki nic nie mówią ile ono (to CT) będzie u nas kosztować.

Problem jest taki, że nie ogłosili CT w linii modelowej na 2021 dla europy. Może homologują euro5, czy cuś? Tymczasem jest
Info z hondowego neewsrooma na Europę. https://hondanews.eu/eu/en/motorcycles/ ... le-line-up

Zabrakło też informacji o crf300l/rally - znaczy w 2021 też ich w europie nie będzie.

Artek pisze:Ja mogę max. 6 tygodni poświęcić na oderwanie od pracy i domu. Niestety...taki dżos.

Co to jest dżos?
Jedyne, do mnie przemawiające określenie z neta to:
miasto w północno-centralnej Nigerii, położone na płaskowyżu Dżos, stolica stanu Plateau, znajduje się na terenach plemienia Hausa. Założone przez brytyjskich kolonizatorów, wys. n.p.m 1220 m (to już coś), ale najlepsze: hotele -3 gwiazdkowe za średnio 34 zł . Tam jeszcze nie byłem, w sumie, nie jest to koniec świata .

Sylwek pisze:

Artek pisze:Ja mogę max. 6 tygodni poświęcić na oderwanie od pracy i domu. Niestety...taki dżos.

Co to jest dżos?
[..]

Spotkałem się z takim określeniem w "Tai-Pan" James Clavell. Było ono używane jako synonim słów, los, życie itd, itp. Nie wiem skąd wziął to określenie autor (Artek) ale kontekst pasuje do powyższego. Pewnie się wypowie.

Ogólnie fajna książka. Akcja jest osadzona w latach 40 XIX w. Opowiada o burzliwych początkach Hong Kongu. Postać główna to Tai-Pan (Dirk Struan) pirat, szmugler opium i zawodowy manipulator. Polecam, jest też audiobook dla znużonych słowem pisanym.

Janina trafia w dychę, autor napisał także Szoguna. Polecam także ekranizację Tai-Pan-a. Swoją drogą pamięć do takich szczegółów to chyba przekleństwo...


Crf300R/L (właściwie 286 ccm) będzie w Europie już na wiosnę. Ponoć (info od smoluchów) honda w Wuwua już zbiera zamówienia.
Przekręcę do nich w przyszłym tygodniu (w sprawie CT125), może uchylą rąbka tajemnicy. A może nasz forumowy kolega F....uruchomi warszawskie wtyki w centrali


ALE temat kupna w Azji i powrotu na kołach nadal będę męczył.

Pod koniec filmu podają cenę. 84900 THB według dzisiejszego kursu sprzedaży u cinkiarzy 1THB = 0,1268 zł daje kwotę 10765,32 zł.

Spalanie ~ 1 litr paliwa na 44 km.

Fajny piżdzik będzie. Sam jestem ciekaw ceny i kiedy będzie w europie.

Rozmawiałem dzisiaj z Honda Plaza. Jest małe prawdopodobieństwo, aby na wiosnę pojawił się Hunter Cub w Europie.

Poczekamy zobaczymy. Na pewno jest coś na rzeczy jak Honda złożyła rysunki projektowe w Europejskim Urzędzie Patentowym.

Super Cub - jak to mówią 100 mln ludzi nie może się mylić...

100 mln? przecież Malucha nie sprzedali w takiej ilości


A tak na serio, to fajna maszynka. I szybkim kolorze Gratulacje i niech dobrze służy

Sajmonwww, opisz proszę jak się tym jeździ. Wszak super to siostra dla Huntera.

Ps. Dzisiaj też widziałem malca na chodzie

A ja dopatrzyłem coś, przy przy przednich kołach wehikułów. Benzyna ?

Sylwek pisze:A ja dopatrzyłem coś, przy przy przednich kołach wehikułów. Benzyna ?

A myślałeś, że box na malcu i bagażnik na Cubie po co są zamocowane?

Artek pisze:Sajmonwww, opisz proszę jak się tym jeździ. Wszak super to siostra dla Huntera.
[...]

Nim Sjmonwww się wypowie ...

Tutaj miły jegomość opowiada o wrażeniach po 1200 km. Język angielski ale napisy można włączyć. Nie wiem czy ma znaczenie, że mieszka w Tajlandii (górzysty teren?) ale mówił, że na podjazdach jest 'tak se' mało mocy, musi redukować do 1 i konkluzja ogólna była taka, że powinna być wersje 175cm3 i 125. Nic szczególnego więcej nie usłyszałem a gość na wielkoluda raczej nie wygląda. A kierownica jeszcze mogłaby być odrobinę szersza bo widzi swoje ramiona. Chyba tyle wad reszta same zalety.

Hmm... https://youtu.be/4-F9dav-vG4
Tu jest test. Ja na to mówię specjalnie motorek nie skuter czy coś innego, służy mi do jazdy do pracy jak mam ochotę lub do spożywczego po bułki. Utylitaryzm zerowy, nie mam kufrów czy czegoś innego, wszystko wożę w plecaku, mam dodatkowo bagażnik z givi i siatkę/pająka. Lampy full Led przód i tył, bez kluczyk, ABS z przodu, duże koła, wygląd retro jak jawy pancerki ludzie wyraźnie zainteresowani pytają co to
Jadę sobie na zdrapkę 110 max z tym że powyżej 100 zaczyna się robić walka z żywiołami. W mieście do 70-80 idzie bardzo żwawo, super hamuje, pół automat jest super. Porównywałem z PCX 125 od znajomego i cub jest dużo żywszy i zręczniejszy. No i pali 1.7L/100 a mijam wszystko w korkach a na prostej dzida. Fajny motorek
Nie wiem co by wam doradzić ja jadę po płaskim i daje rade ale po górach tym czy w terenie?
Ten hunter to musi być padaka, w terenie musi być moc...

Tu jeszcze Jay Leno upala https://youtu.be/UYdt4vg3GGo

Amerykańce już jeżdżą. Cena dla nich na dzisiaj to 3.900 dżordżów łaszingtonów. Na nasze przy dzisiejszym kursie daje: 14,235 zł.

Artek pisze: ↑14.12.2020, 22:56 Na nasze przy dzisiejszym kursie

Ten kurs mnie nie zadowala. Nie, nie, nie jadę do USA.
Mam po prostu do opylenia starożytne zawieszenie do Harleya .

Artek pisze: ↑14.12.2020, 22:56 Amerykańce już jeżdżą. Cena dla nich na dzisiaj to 3.900 dżordżów łaszingtonów. Na nasze przy dzisiejszym kursie daje: 14,235 zł.

Nie liczyłbym na takie promocje. Amerykany mają niższe cło i podatki. Aktualna cena w Polsce Ludowej Super Cub C125 to 15 800 zł. Hunter Cub będzie kosztowało przynajmniej tyle samo jak nie więcej o ile będzie dostępna. Chyba wolę crf300l + przeróbka kanapy. Poczekam tylko jak dostaną homologację na oświetlenie led (jak w Tajlandii np) bo kierunki i lampę dali z zapasów magazynowych sprzed 15 lat.

No!

Pal licho trampka. https://dirtbikemagazine.com/pl/amp/hon ... s-reality/