Element owiewki pod lampę przednią w TA650
: 28.11.2019, 21:32
Dzień dobry,
Po ponad roku szukania tego plastikowego elementu który przychodzi pod lampę w TA650 postanowiłem zmajstrować coś swojego i chciałbym podzielić się efektami. Wiem, że za granicą można wyrwać za 30euro no ale bez przesady.
1. Na start pożyczyłem oryginał od kumpla (Alek wielkie dzięki) i zrobiłem odcisk w plastelinie. Odcisk zalałem gipsem i miałem gotowy pozytyw z którego zrobiłem jeszcze gipsowy negatyw.
2. Negatywową formę pokryłem wszystkimi lakierami i środkami do podłóg jakie miałem w domu (kilka warstw - oczywiście w odpowiednich odstępach czasu, aż wszystko dokładnie zaschnie) Po tych zabiegach przyszedł czas na żywicę poliestrowa i siatkę. Żywica z łatwością odskoczyła od formy.
3. Obróbka dremelem i sprawdzenie czy pasuje.
4. Ponieważ element miał drobne ubytki trzeba było użyć szpachli i papieru ściernego. Po dłuższej zabawie model wyglądał już tak:
5. Uchwyty wykonałem z kawałka blaszki starej drukarki i wkleiłem klejem dwuskładnikowym.
6. Na koniec podkład i malowanie jakimś granatowym sprayem.
Ktoś uzna, że szkoda czasu na takie pierdoły, ale mając materiały przyznam, że bawiłem się świetnie.
Pozdrawiam
Po ponad roku szukania tego plastikowego elementu który przychodzi pod lampę w TA650 postanowiłem zmajstrować coś swojego i chciałbym podzielić się efektami. Wiem, że za granicą można wyrwać za 30euro no ale bez przesady.
1. Na start pożyczyłem oryginał od kumpla (Alek wielkie dzięki) i zrobiłem odcisk w plastelinie. Odcisk zalałem gipsem i miałem gotowy pozytyw z którego zrobiłem jeszcze gipsowy negatyw.
2. Negatywową formę pokryłem wszystkimi lakierami i środkami do podłóg jakie miałem w domu (kilka warstw - oczywiście w odpowiednich odstępach czasu, aż wszystko dokładnie zaschnie) Po tych zabiegach przyszedł czas na żywicę poliestrowa i siatkę. Żywica z łatwością odskoczyła od formy.
3. Obróbka dremelem i sprawdzenie czy pasuje.
4. Ponieważ element miał drobne ubytki trzeba było użyć szpachli i papieru ściernego. Po dłuższej zabawie model wyglądał już tak:
5. Uchwyty wykonałem z kawałka blaszki starej drukarki i wkleiłem klejem dwuskładnikowym.
6. Na koniec podkład i malowanie jakimś granatowym sprayem.
Ktoś uzna, że szkoda czasu na takie pierdoły, ale mając materiały przyznam, że bawiłem się świetnie.
Pozdrawiam