Re: Jeśli nie Trampek, to co...
: 04.04.2015, 20:59
A z amorami/lagami( olej) /springami , jesteś pewien, że wszystko jest ok? Ciśnienie w gumkach też?
Transalp Club Poland
http://ww.forum.transalpclub.pl/
możliwe że twój trampi miał padniętą zawiechę.. w moim zawieszenie spoko dawało radę na dziurawych asfaltach, ale z 2 strony to dużo w tym prawdy że im nowsze tym lepszemartes pisze:Jak to możliwe, że przesiadając się na typowo szosowego funbike'a mam wrażenie, że każda nierówność asfaltu jest na nim wybierana dużo lepiej niż na TA? W typowym terenie, tam gdzie liczy się duży skok, pewnie trampek wypadłby lepiej, ale chodzi mi o warunki na typowej wiejskiej drodze drugiej kategorii, a nie rycie po lesie i celowe wjeżdżanie w każdą dziurę. Szczerze mówiąc jestem w szoku. Przesiadając się na szosową maszynę bałem się, że skończy się patrolowanie zapomnianych wiosek, tymczasem jest lepiej. W sumie tym bardziej cieszę się ze zmiany, ale coraz częściej dochodzę do wniosku, że odpowiedź na pytanie zadane w temacie brzmi: cokolwiek, byle jego konstrukcja była nowsza niż mająca początek w latach 80. konstrukcja TA.
I tylko tyle wyciągnąłeś z całej wypowiedzi? Widocznie przerósł cię ten trywialny skrót myślowy. Jedziesz przez Łabęgi Dolne idealnie gładkim asfaltem od junii jeuropejskiej, a już 2 kilometry dalej, wjeżdżając do Łabęg Górnych wpadasz na kostkę położoną jeszcze przez Niemców, która za chwilę przechodzi w łatany tysiąc razy asfalt, a potem znowu w piękną, nową drogę. Powszechna sytuacja. Co w tym zaskakującego, że komfort zmienia się w zależności od stanu drogi, a stan drogi co wioskę? Porównując dwa motocykle wiadomo, że czasem wypadną podobnie, a czasem jeden z nich będzie lepszy, drugi gorszy - w zależności od warunków.bogdan79 pisze:"komfort jest podobny lub większy (zależy od wioski)"
ależ to jest oczywiste... cały czas powtarzam, że komfort jazdy nie zależy od motocykla tylko od tego jaka wieś jest
VersysPawel1980 pisze:...martes, to na co się prześadłeś, jeżeli mogę zapytać?
Panie, można się z lekka uzależnić.Byłem m.in. w Szkocji parę razy na takowej maszynerii (XJR 1300 z 2005 r. i mam nawet na tę okoliczność zdjęcia).Od czasu do czasu zresztą latam tą lokomotywą. Uzależnisz się zwłaszcza przy wyprzedzaniu:myślisz łyknę jednego,a bierzesz z trzech,czterech .Kristobal pisze:zakupię powód mego ślinotoku od 98ego roku czyli XJR1300