Strona 1 z 33

Jeśli nie Trampek, to co...

: 05.05.2009, 15:06
autor: Archeea
Witam Was,

mam kilka refleksji po pół roku ujeżdżania Trampka 650 i ten post ma mi pomóc w uporządkowaniu mojej nikłej wiedzy na temat motocykli.
Otóż Trampka kupowałem w listopadzie 2008 po dość długiem researchu. Z wiadomych Wam powodów wybór padł na ten uniwersalny motocykl. W międzyczasie pojawił się głos jednego z forumowiczów (jeśli zechce podpisze się pod nim samodzielnie), że biorąc pod uwagę swoje gabaryty (jestem dość sporym facetem - 187 cm, prawie 90 kg) i fakt, że będę dużo podróżował z plecaczkiem, to powinienem rozważyć od razu zakup Afryczki. Twierdził, że szybko Trampek przestanie mi wystarczać. Wtedy zbagatelizowałem jego głos, twierdząc, że pierwszy motocykl w moim życiu da mi radości na bardzo długo...
Kupiłem od Tomka z Okuniewa super sprzęcik (faktycznie igiełka z 2001 roku) i tak sobie jeżdżę. Powoli zaczynam odczuwać brak mocy i już powoli rozglądam się za alternatywą i...
tutaj sedno. Co tak naprawdę może być alternatywą dla Trampka? Bardzo podoba mi się Varadero 1000 ale do miasta jest chyba zbyt wielka. Gabaryty Trampka są świetne w codziennych manewrach w warszawskich korkach. Na co można zmienić Trampka, by połączyć dwie rzeczy - jego miejską zwinność z większą mocą poza miastem?

Będę wdzięczny za Wasze refleksje :)

Pozdrawiam,
Hubert

Re: Jeśli nie Trampek, to co...

: 05.05.2009, 15:34
autor: zalmen3
Varadero w miescie daje rade - spokojnie sie przyzwyczaisz do gabarytow, ktore jak sie szybko okazuje nie sa wcale takie przerazajaco duze. Po kraweznikach jezdzi bez kompleksow, miedzy autami spokojnie mozna sie przepychac. Za to poza miastem, w szybkich trasach komfort jest naprawde na wysokim poziomie. Jednak nalezy raczej zapomniec o jezdzie terenowej - jak juz naprawde nie ma wyjscia to poleci po jakims bezdrozu, ale zeby specjalnie sie pchac to juz nie to.

Pozdrawiam

Re: Jeśli nie Trampek, to co...

: 05.05.2009, 15:55
autor: pat13
Jak jusz oscylujesz w stronę wiaderka, to popatrz na VFR. Stajnia ta sama :grin: kucyków sporo więcej :smile:, konstrukcja naprawdę perfekcyjna :mouthshut: tylko nie zjedziesz już z czarnego ... :sad: a w każdym razie nie wszędzie :thumbsdown:

Re: Jeśli nie Trampek, to co...

: 05.05.2009, 16:29
autor: jedras
Ostatnio miałem podobne rozterki (u mnie jeszcze większa waga ;P). Po dogłębnym przemyśleniu tematu stwierdziłem, ze trampek jest jednak idelany. To fakt czasem brakuje mocy, szczególnie we dwie osoby. Nic jednak nie zastapi tego, ze możesz jechać tam gdzie Cię oczy poniosą, czego już na Varadero nie zrobisz (teren). Nie widze także potrzeby tankować 8l/100km, wymieniać 2 kompletów klocków (u mnie 1), kupować sporo droższych opon itp. Kolejny raz u wygrywa uniwersalność. Pomyśl o tym czy warto cały rok dopłacać tylko po to żeby raz w roku wyskoczyć gdzieś dalej z pasażerem??
Jak ktoś mądry powiedział: motocykl służy do jazdy solo i w zupełności się z nim zgadzam.
Dodam jeszcze, że trampkowy brak mocy znika w momencie zjechania z asfaltu

Re: Jeśli nie Trampek, to co...

: 05.05.2009, 16:31
autor: pat13
Jedras :resp:

Re: Jeśli nie Trampek, to co...

: 05.05.2009, 16:45
autor: Daniel 87
jesli az tak Ci brakuje mocy to moze jakis gejes?
o afryce zapomnij jesli jestes rosły a pasarzerka nie malenka to nie masz czygo szukac w kregach xrv bo tam po 1 kanapa kruciutka i niewygodna( na trampku wiele wygodniejsza) a mocy to az cale 10 kucy wuecej a na kole to nie wiem moze z 5 :P no i cena nie taka jak trampkow bo za naprawde zadbana z 93 powiedzmy roku dobrze doposarzona musisz dac tyle co za trampka 2002

Re: Jeśli nie Trampek, to co...

: 05.05.2009, 16:46
autor: Harnaś111
115 kg wagi, 192 wzrostu..
Viaderkowcy jak pytałem ich o zdanie drwili, że na trampku będę wyglądal jak na motorynce...
ten się śmieje, kto się śmieje ostatni...

Podpisuje się zupełnie pod tym co napisał Jedras...

Re: Jeśli nie Trampek, to co...

: 05.05.2009, 17:06
autor: Archeea
Widzę, że ten temat nurtuje nie tylko mnie.
Jak wspomniałem wcześniej, z Trampka jestem bardzo zadowolony. Jest to mój pierwszy motocykl, więc każdego dnia zdobywam nowe fantastyczne doświadczenia. A że podchodzę do jazdy motocyklem z należytą pokorą (wiem, że każdy kolejny kilometr nauczy mnie czegoś nowego), to nie mam ciśnienia na zmianę motocykla. Na szczęście trafił mi się świetny egzemplarz z niedużym przebiegiem.

Jędras, przemawiają do mnie Twoje argumenty. W moim przypadku jest jednak tak, że najchętniej na jak najdłużej odstawiłbym auto i przerzucił się całkowicie na motocykl. O ile jazda we dwójkę po mieście jest ok (głównie na 2 i 3 biegu), o tyle ostatni długi weekend i wypad we dwójkę do Uniejowa pozostawił mi sporo niedosytu. Chciałoby się czasem wejść na większe szybkości lub np. bardziej dynamicznie wyprzedzić.

A teren.... hmmmm.... mam zbyt małe doświadczenia. Na razie tylko kilka razy wybrałem się leśnymi ścieżkami. Jakoś mi szkoda motonga :ok:

Re: Jeśli nie Trampek, to co...

: 05.05.2009, 17:20
autor: jedras
Co miałem napisać napisałem, decyzję pozostawiam Tobie.

Co do jazdy w terenie to radzę Ci spróbować. Jest to idealne miejce do ćwiczenia techniki jazdy. Lepiej porysować moto w terenie niż rozbić na drodze. Powiedzenie wojskowych: im więcej potu na treningu tym mniej krwi w walce.

pzdr :thumbsup:

Re: Jeśli nie Trampek, to co...

: 05.05.2009, 17:50
autor: Bolek
jedras pisze:Nic jednak nie zastapi tego, ze możesz jechać tam gdzie Cię oczy poniosą,
:resp:
Jeśli nie zamierzasz jeździć po bezdrożach to wybór sprzętów jest ogromny.Myśle że wiadro by cię zadowoliło :smile:

Re: Jeśli nie Trampek, to co...

: 05.05.2009, 18:58
autor: zalmen3
jedras nie przesadzaj z tymi kosztami - Viadro na wtrysku pali mniej niz trampek dajac przy tym znacznie wieksze osiagi :wink: Opony tez mozna kupowac tanie (ja akurat do trampka kupowalem drogie i do Viadra tez kupuje drogie, bo na tanich nie raz juz sie "przejechalem" - niestety nie bardzo tam gdzie chcialem, co w sumie i tak mnie kosztowalo znacznie drozej). Proste porownanie - komplet Michelin Anakee do trampka to koszt 870 PLN, komplet Michelin Anakee do Viadra to koszt 1190 (zrodlo scigacz.pl, ale spokojnie sie znajdzie taniej, ja placilem za komplet 850 PLN), czy to az taka zatrwazajaca roznica? Klocki tez nie zdzieraja sie w oczach - przednie oryginaly Honda (cena oryginalnego kompletu na jedna tarcze okolo 150-180 PLN; oczywiscie mozna stosowac tansze zamienniki) przy normalnej eksploatacji wytrzymuja spokojnie 50-60 tys. km (ja jestem troche nadgorliwy i wymienilem w swoim Viaderku przy 45 tys i to byla pierwsza wymiana przednich klockow w historii istnienia tego motocykla - dostalem od poprzedniego wlasciciela pelna ksiazke serwisowa z fakturami i nie ma tam slowa o wymianie klockow, a wierz mi ze spokojnie jeszcze bym na nich pare tysi zrobil), tylne schodza troszke szybciej bo po 20-30 tys km, takie niestety sa skutki systemu dual, ale za to hamulce sa tak dobre, ze wlasciwie zaden inny motocykl nie moze sie rownac(oczywiscie inny w tej klasie i nie honda = bez duala :tongue: ).
Niepodwazalny jest jednak fakt o ktorym tez pisalem, czyli ze Viadro to juz nie terenowka.
Minusem Viaderka (wtryskowego) jest bardziej skomplikowana budowa i znacznie wieksza ilosc elektroniki (w porownaniu do trmpkow do 650 wlacznie, bo 700 to inna historia) przez co trudniejszy serwis, jednak mnie on wychodzi taniej niz serwis trampka, bo Viadro robie sam, wiec odchodza mi koszty robocizny, ktore ponosilem przy tampku :tongue:
Generalnie kazdy swoje chwali, a ja powiem tak:
Viadro jest super, ale brakuje mi trampka, jednak jak zmienie Viadro na tramka to bede mial motcykl ktory jest super, ale bedzie mi brakowalo Viadra :pob: Wniosek taki ze trzeba miec obydwa :hammer:

Re: Jeśli nie Trampek, to co...

: 05.05.2009, 19:09
autor: stanik
A może to już najwyższy czas posiadać dwa motocykle o różnym przeznaczeniu? ;)

Mój znajomy po mieście ma Afrykę a w trasy lata Varadero.
Pozdrawiam

Re: Jeśli nie Trampek, to co...

: 05.05.2009, 20:15
autor: Archeea
No tak, to na pewno najlepsze rozwiązanie.
Ja kupiłbym sobie VFR, Wiaderko i jakiegoś brudasa :).
Niestety to jeszcze (mam nadzieję) nie ten etap finansowy.

Re: Jeśli nie Trampek, to co...

: 05.05.2009, 20:27
autor: slavo
Bmw 1150 GS nie nada ?

Re: Jeśli nie Trampek, to co...

: 05.05.2009, 20:59
autor: forhend
Archeea pisze:... W międzyczasie pojawił się głos jednego z forumowiczów (jeśli zechce podpisze się pod nim samodzielnie), że biorąc pod uwagę swoje gabaryty (jestem dość sporym facetem - 187 cm, prawie 90 kg) i fakt, że będę dużo podróżował z plecaczkiem, to powinienem rozważyć od razu zakup Afryczki. Twierdził, że szybko Trampek przestanie mi wystarczać...

Bardzo mi to sie znajome wydaje :grin:

Re: Jeśli nie Trampek, to co...

: 05.05.2009, 21:04
autor: Archeea
slavo pisze:Bmw 1150 GS nie nada ?
Bardzo mnie leczy. Słyszałem jednak opinię użytkownika, że w mieście wrażenia jak z jazdy samochodem :). Potrzeba tyle samo miejsca na drodze.

Re: Jeśli nie Trampek, to co...

: 05.05.2009, 21:28
autor: jacenty
Też przez pewien czas zastanawiałem się czy trampka można zastąpić np. Aficą czy Viaderkiem moje gabaryty to 185cm i 85kg. Po długich rozmyślanich doszedłem do wniosku że trampek jest najlepszy :ok: W teren i do manewrów przy małej prędkości im cięższy moto tym gorzej. Viadro na ulicy super ale w teren nie pojedziesz. W trampku zmieniłem tylko z przodu zębatke na większą z 15 na 16. Spadły mi obroty na 5 biegu o 500obr/min daje to szybsze przeloty. Dzięki większej zębatce przy wyprzedzaniu np. 90km można zrzucić np. z piątki na 4 i moc się pojawia. Dodam, że jeżdże prawie zawsze z żonką oraz dłuższe wyprawy z 3 kuframi 40l wypchanymi po brzegi. Wszystko zależy tak naprawde czego oczekujesz od motonga i gdzie będziesz nim jeździł.

Re: Jeśli nie Trampek, to co...

: 05.05.2009, 21:35
autor: Archeea
forhend pisze:
Archeea pisze:... W międzyczasie pojawił się głos jednego z forumowiczów (jeśli zechce podpisze się pod nim samodzielnie), że biorąc pod uwagę swoje gabaryty (jestem dość sporym facetem - 187 cm, prawie 90 kg) i fakt, że będę dużo podróżował z plecaczkiem, to powinienem rozważyć od razu zakup Afryczki. Twierdził, że szybko Trampek przestanie mi wystarczać...

Bardzo mi to sie znajome wydaje :grin:
:punk:

Re: Jeśli nie Trampek, to co...

: 05.05.2009, 21:40
autor: jarek79
Do czego wy go namawiacie? Odpowiedź na pytanie jeśli nie Transalp to co? jest tylko jedna!

SUZUKI DL 650 V Strom

Jest lekki, wygodny dla 2 osób (plecaczek to ma miejsca jak na fotelu w salonie), odejście ma niesamowite, ma wielki 22 litrowy bak, spala 4,5 litra na 100 km - oczywiście wtrysk, łatwo trafić wersję z ABS, poza tym produkowany chyba dopiero od 2005 r. a więc praktycznie same nowe motocykle na rynku.... ech ja żałuję, że nie kupiłem od razu.

Żeby nie było, że same plusy - teren odpada, tylko lekki szuterek (chociaz sasiad trase rajdu MTB po lesie przejechał), dziwne stuki w przednim zawieszeniu w 90% egzemplarzy (podobno jakieś spręzyny progresywne rozwiązują problem), drogie podobno stalowe oploty, ale za kufry givi ze stelazem i gmole taniej niz do xl 650.

Ja sie jeszcze waham miedzy ta700 a vstromem, ale na razie na korzysc suzuki ...

Re: Jeśli nie Trampek, to co...

: 05.05.2009, 21:47
autor: Franz
:pob: :tongue: :lol: :dupa:
Kto starszych nie słucha...

Od siebie dodam ,że dla siebie ( :ohmy: ) motocykl musiałem wyprodukować sam. Niestety seryjnie takiego jeszcze nie zrobiono , a szkoda...