Jeśli nie Trampek, to co...
- wilczek
- szorujący kolanami
- Posty: 1831
- Rejestracja: 05.03.2012, 13:45
- Mój motocykl: inne endurowate moto
Re: Jeśli nie Trampek, to co...
A z amorami/lagami( olej) /springami , jesteś pewien, że wszystko jest ok? Ciśnienie w gumkach też?
- bogdan79
- rozmawiający z silnikiem
- Posty: 436
- Rejestracja: 30.03.2011, 17:24
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jeśli nie Trampek, to co...
możliwe że twój trampi miał padniętą zawiechę.. w moim zawieszenie spoko dawało radę na dziurawych asfaltach, ale z 2 strony to dużo w tym prawdy że im nowsze tym lepszemartes pisze:Jak to możliwe, że przesiadając się na typowo szosowego funbike'a mam wrażenie, że każda nierówność asfaltu jest na nim wybierana dużo lepiej niż na TA? W typowym terenie, tam gdzie liczy się duży skok, pewnie trampek wypadłby lepiej, ale chodzi mi o warunki na typowej wiejskiej drodze drugiej kategorii, a nie rycie po lesie i celowe wjeżdżanie w każdą dziurę. Szczerze mówiąc jestem w szoku. Przesiadając się na szosową maszynę bałem się, że skończy się patrolowanie zapomnianych wiosek, tymczasem jest lepiej. W sumie tym bardziej cieszę się ze zmiany, ale coraz częściej dochodzę do wniosku, że odpowiedź na pytanie zadane w temacie brzmi: cokolwiek, byle jego konstrukcja była nowsza niż mająca początek w latach 80. konstrukcja TA.
Silnik, dwa koła i mina wesoła…
- wilq.bb
- Kontroler
- Posty: 2673
- Rejestracja: 27.08.2012, 08:41
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Jeśli nie Trampek, to co...
Może np kolega włożył 2 sprężyny zaworowe, zalał oleum 10-tką i zrobił się betonowy zawias - wtedy wszystko będzie lepsze Mnie się udało nabić 0,3 bara do lag w afryce i jechać się nie dało, upuściłem do 0,1 i zupełnie inne moto.
Czekamy na głos tego burze wywołał.
Czekamy na głos tego burze wywołał.
"Logowanie się na forum jest jak wchodzenie do knajpy za rogiem - zawsze te same mordy przy barze, barman rzuci drwiną a kiblu trochę śmierdzi... Jednak się przychodzi." by Matjas
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
Re: Jeśli nie Trampek, to co...
Transalp był normalnie serwisowany wg instrukcji, bez żadnych modów typu sprężyny od Żuka... Nie czytacie uważnie. Mówię, że nie chodzi o jazdę terenową po poligonie i wpadanie z premedytacją w każdą dziurę z prędkością 90km/h. Raczej o sytuacje typowe dla naszej wsi, czyli płynna jazda unijną drogą gminną, a za chwilę po kostce brukowej, po połatanym asfalcie, po pofalowanej i nierównej "autostradzie" międzywioskowej, koleinami, itp. Takie typowe dla naszej wsi, "drobne" nierówności są wybierane szybciej i płynniej.
Nie wiem jak wam to opisać. Po prostu spodziewałem się, że tam gdzie dotychczas jechałem na TA 70km/h, teraz będę musiał zwalniać do 40km/h i się męczyć, tymczasem jadę tak samo i komfort jest podobny lub większy (zależy od wioski). Cały czas jednak mówię o asfalcie i patrzeniu gdzie się jedzie. Gdybym zamknął oczy i odkręcił gaz albo zjechał z dziurawego, bo dziurawego, ale jednak czarnego i odbił gdzieś w bok, w pole, las i błoto, to oczywiście TA nie daje szans, tylko wtedy zaczynają się liczyć zupełnie inne cechy zawieszenia i trudno to porównywać.
Jeśli chodzi o zawieszenie, to z przodu jest upside-down o skoku 150mm, tył ma skok 147mm, masa sucha 181kg, koła 17". Są jednak cechy pojazdu, których te parametry po prostu nie opiszą.
Jestem zaskoczony sytuacją, bo rozczarowałem się pozytywnie. W teren wjeżdżałem raczej "bo wypada" mając TA, z drugiej strony jazda autostradowa nigdy mnie nie kręciła (pomijając parę minut wyżycia się do najbliższego zjazdu), a teraz mam idealny środek i mogę realizować na motocyklu coś w stylu turystyki rowerowej, ale na większe dystanse, czyli dynamiczna jazda bocznymi drogami. Nie wjeżdżam w teren wcale, gorszymi drogami mogę jechać podobnie jak na TA, a na dobrych drogach to w ogóle nie ma sensu porównywać. W trzecim motocyklu znalazłem wreszcie balans, którego szukałem i jestem szczęśliwy.
Nie wiem jak wam to opisać. Po prostu spodziewałem się, że tam gdzie dotychczas jechałem na TA 70km/h, teraz będę musiał zwalniać do 40km/h i się męczyć, tymczasem jadę tak samo i komfort jest podobny lub większy (zależy od wioski). Cały czas jednak mówię o asfalcie i patrzeniu gdzie się jedzie. Gdybym zamknął oczy i odkręcił gaz albo zjechał z dziurawego, bo dziurawego, ale jednak czarnego i odbił gdzieś w bok, w pole, las i błoto, to oczywiście TA nie daje szans, tylko wtedy zaczynają się liczyć zupełnie inne cechy zawieszenia i trudno to porównywać.
Jeśli chodzi o zawieszenie, to z przodu jest upside-down o skoku 150mm, tył ma skok 147mm, masa sucha 181kg, koła 17". Są jednak cechy pojazdu, których te parametry po prostu nie opiszą.
Jestem zaskoczony sytuacją, bo rozczarowałem się pozytywnie. W teren wjeżdżałem raczej "bo wypada" mając TA, z drugiej strony jazda autostradowa nigdy mnie nie kręciła (pomijając parę minut wyżycia się do najbliższego zjazdu), a teraz mam idealny środek i mogę realizować na motocyklu coś w stylu turystyki rowerowej, ale na większe dystanse, czyli dynamiczna jazda bocznymi drogami. Nie wjeżdżam w teren wcale, gorszymi drogami mogę jechać podobnie jak na TA, a na dobrych drogach to w ogóle nie ma sensu porównywać. W trzecim motocyklu znalazłem wreszcie balans, którego szukałem i jestem szczęśliwy.
- bogdan79
- rozmawiający z silnikiem
- Posty: 436
- Rejestracja: 30.03.2011, 17:24
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jeśli nie Trampek, to co...
"komfort jest podobny lub większy (zależy od wioski)"
ależ to jest oczywiste... cały czas powtarzam, że komfort jazdy nie zależy od motocykla tylko od tego jaka wieś jest
ależ to jest oczywiste... cały czas powtarzam, że komfort jazdy nie zależy od motocykla tylko od tego jaka wieś jest
Silnik, dwa koła i mina wesoła…
- Pawel1980
- emzeciarz agroturysta
- Posty: 312
- Rejestracja: 28.04.2014, 18:37
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Giżycko
Re: Jeśli nie Trampek, to co...
...martes, to na co się prześadłeś, jeżeli mogę zapytać?
- Kristobal
- przycierający rafki
- Posty: 1181
- Rejestracja: 19.06.2011, 15:48
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: WKZ/WR
- Kontakt:
Re: Jeśli nie Trampek, to co...
Pewnie Versysik six-fifty. Też mam na niego ochotę
Honda XL350R'85/ Yamaha XJR1200'95/ Kawasaki KLE650'09
Re: Jeśli nie Trampek, to co...
I tylko tyle wyciągnąłeś z całej wypowiedzi? Widocznie przerósł cię ten trywialny skrót myślowy. Jedziesz przez Łabęgi Dolne idealnie gładkim asfaltem od junii jeuropejskiej, a już 2 kilometry dalej, wjeżdżając do Łabęg Górnych wpadasz na kostkę położoną jeszcze przez Niemców, która za chwilę przechodzi w łatany tysiąc razy asfalt, a potem znowu w piękną, nową drogę. Powszechna sytuacja. Co w tym zaskakującego, że komfort zmienia się w zależności od stanu drogi, a stan drogi co wioskę? Porównując dwa motocykle wiadomo, że czasem wypadną podobnie, a czasem jeden z nich będzie lepszy, drugi gorszy - w zależności od warunków.bogdan79 pisze:"komfort jest podobny lub większy (zależy od wioski)"
ależ to jest oczywiste... cały czas powtarzam, że komfort jazdy nie zależy od motocykla tylko od tego jaka wieś jest
VersysPawel1980 pisze:...martes, to na co się prześadłeś, jeżeli mogę zapytać?
Ostatnio zmieniony 06.04.2015, 22:37 przez martes, łącznie zmieniany 1 raz.
- Kristobal
- przycierający rafki
- Posty: 1181
- Rejestracja: 19.06.2011, 15:48
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: WKZ/WR
- Kontakt:
Re: Jeśli nie Trampek, to co...
Martes... jak wsadzisz sprężyny zaworowe z Żuka w swoje lagi i pojeździsz trochę, to dopiero możemy zacząć rozmawiać o zawieszeniu w Enduro i takich tam. A jak nie masz doświadczenai to się ciesz tym, co masz.
Honda XL350R'85/ Yamaha XJR1200'95/ Kawasaki KLE650'09
- bogdan79
- rozmawiający z silnikiem
- Posty: 436
- Rejestracja: 30.03.2011, 17:24
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jeśli nie Trampek, to co...
martes bez urazy, po prostu napisałeś tak że miałem bekę i tyle.. już lepiej nic nie tłumacz
Silnik, dwa koła i mina wesoła…
Re: Jeśli nie Trampek, to co...
Kristobal cieszę się, że jesteś doświadczony we wsadzaniu różnych rzeczy do swojego motorka. Może czas zebrać tę bezcenną wiedzę i wydać w postaci książki? No, albo chociaż posta na forum. Szkoda marnować tak niepowtarzalne źródło informacji, plebs chciałby mieć szansę chociaż spróbować zrozumieć tę wiedzę tajemną... Eh, szybko zlecieli się klakierzy, którzy nic konkretnego nie napiszą i tylko kłapią paszczami byle kłapać.
Niby temat do wymiany opinii o tym co dalej po trampku, ale napisać coś złego o TA, to wielka obraza i ujma na honorze, bo przecież nie ma alternatywy. W sumie to przecież innych motocykli nie ma. Nie wnikam w parametry każdej śrubki i sprężyny, bo to nie miejsce na to. Traktuję to jak test czarnej skrzynki, z perspektywy klienta, a nie mechanika - wsiadam, jadę i skupiam się na tym jakie mam odczucia z jazdy, a nie jakim momentem mam przykręcone śruby wahacza. Opisałem krótko swoje wrażenia, bo różniły się mocno od tego czego się spodziewałem i uznałem, że warto się tym podzielić. Myślę, że dla zdrowo podchodzących do tematu motocykli będzie to przydatna opinia, zwłaszcza jeśli ktoś ma dylematy podobne do moich sprzed paru miesięcy, natomiast reszta niech się dalej modli do TA i ustawia mu ołtarzyki w garażach.
Niby temat do wymiany opinii o tym co dalej po trampku, ale napisać coś złego o TA, to wielka obraza i ujma na honorze, bo przecież nie ma alternatywy. W sumie to przecież innych motocykli nie ma. Nie wnikam w parametry każdej śrubki i sprężyny, bo to nie miejsce na to. Traktuję to jak test czarnej skrzynki, z perspektywy klienta, a nie mechanika - wsiadam, jadę i skupiam się na tym jakie mam odczucia z jazdy, a nie jakim momentem mam przykręcone śruby wahacza. Opisałem krótko swoje wrażenia, bo różniły się mocno od tego czego się spodziewałem i uznałem, że warto się tym podzielić. Myślę, że dla zdrowo podchodzących do tematu motocykli będzie to przydatna opinia, zwłaszcza jeśli ktoś ma dylematy podobne do moich sprzed paru miesięcy, natomiast reszta niech się dalej modli do TA i ustawia mu ołtarzyki w garażach.
Ostatnio zmieniony 06.04.2015, 23:14 przez martes, łącznie zmieniany 2 razy.
- wilczek
- szorujący kolanami
- Posty: 1831
- Rejestracja: 05.03.2012, 13:45
- Mój motocykl: inne endurowate moto
Re: Jeśli nie Trampek, to co...
Versys ... Kawa... Brazylia...samba... Copacabana... Ehhhh. Zajebiste moto
- HarryLey4x4
- łamacz szprych
- Posty: 712
- Rejestracja: 29.01.2015, 22:45
- Mój motocykl: Africa Twin
- Lokalizacja: spod Poznania
Re: Jeśli nie Trampek, to co...
Szkoda,że versus nie jest do terenu chociażby na poziomie trampka. Po prostu to inne moto, ale całkiem sympatyczne.
- davcio2
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 211
- Rejestracja: 18.03.2013, 12:04
- Mój motocykl: XL700V
- Lokalizacja: Ustroń
Re: Jeśli nie Trampek, to co...
A spotkał się ktoś z Was z Aprilią Pegaso 650 Trail?
przez przypadek przeglądając allegro na takiego trafiłem za 12,5tys 2007 rocznik. Wygląda całkiem fajnie, nigdy nie widziałem jej na żywo raczej... Nie mogę znaleźć w żadnym godnym zaufania źródle jej masy a gość na aukcji pisze że 183kg z płynami ( bak 15l) Silnik z XT660, koła 17'/19',
przez przypadek przeglądając allegro na takiego trafiłem za 12,5tys 2007 rocznik. Wygląda całkiem fajnie, nigdy nie widziałem jej na żywo raczej... Nie mogę znaleźć w żadnym godnym zaufania źródle jej masy a gość na aukcji pisze że 183kg z płynami ( bak 15l) Silnik z XT660, koła 17'/19',
... Bo życie trzeba przeżyć, a nie tylko przetrwać..
- zimny
- swobodny rider
- Posty: 2901
- Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Garwolin
Re: Jeśli nie Trampek, to co...
Swego czasu mocno mnie interesował Versys. Zupełnie inna konstrukcja tylnego zawieszenia i z przodu USD.
Ja się nie dziwię że takie zawiechy reagują szybciej i precyzyjniej niż trampkowe. Taki urok o epokę nowszego sprzętu w tej kwestii. Jeździć i się cieszyć, fajna i niedoceniana u nas maszyna
Pozdrawiam
zimny
Ja się nie dziwię że takie zawiechy reagują szybciej i precyzyjniej niż trampkowe. Taki urok o epokę nowszego sprzętu w tej kwestii. Jeździć i się cieszyć, fajna i niedoceniana u nas maszyna
Pozdrawiam
zimny
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
DL1000 AL8
- Kristobal
- przycierający rafki
- Posty: 1181
- Rejestracja: 19.06.2011, 15:48
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: WKZ/WR
- Kontakt:
Re: Jeśli nie Trampek, to co...
Martes, to był żart, którego nawet nie pamiętam, bo mi woda brzozowa namieszała . Ja się do 'klakierów' nie zaliczam, nowymi sprzętami się nie bujałem to i książki nie napiszę. Jak czytam opinię tych co jeździli TA a teraz wypasami i określają zawiehę TA jako fotel bujany, to ja im wierzę i się wcale nie denerwuję, bo to normalne że technika idzie do przodu.
Trampka wybrałem nie dlatego, że byłem przekonany o jego 'najlepszości'. Dlatego, by jak najmniej środek ten transportu skupiał na sobie mej uwagi i pozwolił się radować tym, co dookoła. To, że jest nudny, stwierdziłem po kilku dniach jazdy i się mą opinią nie kryłem przed kolegami. Choć to oczywiście wiedziałem z netu i wcale ujmy przez to u mnie nie miał - patrz wyżej. Po dwóch latach mi się przejadł, ale polski rynek wtórny pojazdów odstręczał mnie od zmiany. A sprężyny zaworowe sporo polepszyły przód na dołach. Inni twierdzą że nie, lecz nie mam zamiaru kogokolwiek przekonywać do mej racji. A czy te sprężyny to obciach to mam w dupie zwyczajnie. Bo dla mnie obciachem jest szpan, np ten symboliczny okufrzony giees przed knajpą motocyklową. I nie jest to kwestia zazdrości, bo gdybym dysponował kwotą na pułapie 60kz, to był kupił trzy motocykle... Kwestia podejścia do tematu.
Teraz Trampi leży na kupce, czeka co dalej a mi jakoś nie tęskno za nim. Zakupiłem enduraka i się nim cieszę, a na dalsze wyjazdy... będzie szosowiec. I jak na str 22 tego wątasa rzekłem, jeśli uzbieram djeńgi na ten cel, co niestety prędko nie nastanie, to właśnie Versio będzie nim. Chyba że stwierdzę, żem już dorósł i zakupię powód mego ślinotoku od 98ego roku czyli XJR1300 .
Pozdro i bez niepotrzebnej spiny. https://www.youtube.com/watch?v=jmMm2GE ... ilpage#t=8
Trampka wybrałem nie dlatego, że byłem przekonany o jego 'najlepszości'. Dlatego, by jak najmniej środek ten transportu skupiał na sobie mej uwagi i pozwolił się radować tym, co dookoła. To, że jest nudny, stwierdziłem po kilku dniach jazdy i się mą opinią nie kryłem przed kolegami. Choć to oczywiście wiedziałem z netu i wcale ujmy przez to u mnie nie miał - patrz wyżej. Po dwóch latach mi się przejadł, ale polski rynek wtórny pojazdów odstręczał mnie od zmiany. A sprężyny zaworowe sporo polepszyły przód na dołach. Inni twierdzą że nie, lecz nie mam zamiaru kogokolwiek przekonywać do mej racji. A czy te sprężyny to obciach to mam w dupie zwyczajnie. Bo dla mnie obciachem jest szpan, np ten symboliczny okufrzony giees przed knajpą motocyklową. I nie jest to kwestia zazdrości, bo gdybym dysponował kwotą na pułapie 60kz, to był kupił trzy motocykle... Kwestia podejścia do tematu.
Teraz Trampi leży na kupce, czeka co dalej a mi jakoś nie tęskno za nim. Zakupiłem enduraka i się nim cieszę, a na dalsze wyjazdy... będzie szosowiec. I jak na str 22 tego wątasa rzekłem, jeśli uzbieram djeńgi na ten cel, co niestety prędko nie nastanie, to właśnie Versio będzie nim. Chyba że stwierdzę, żem już dorósł i zakupię powód mego ślinotoku od 98ego roku czyli XJR1300 .
Pozdro i bez niepotrzebnej spiny. https://www.youtube.com/watch?v=jmMm2GE ... ilpage#t=8
Honda XL350R'85/ Yamaha XJR1200'95/ Kawasaki KLE650'09
-
- pałujący w lesie
- Posty: 1525
- Rejestracja: 13.03.2012, 11:08
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Lisków
Re: Jeśli nie Trampek, to co...
Panie, można się z lekka uzależnić.Byłem m.in. w Szkocji parę razy na takowej maszynerii (XJR 1300 z 2005 r. i mam nawet na tę okoliczność zdjęcia).Od czasu do czasu zresztą latam tą lokomotywą. Uzależnisz się zwłaszcza przy wyprzedzaniu:myślisz łyknę jednego,a bierzesz z trzech,czterech .Kristobal pisze:zakupię powód mego ślinotoku od 98ego roku czyli XJR1300
Ale później przychodzi refleksja u mnię,że jednak Trampek najlepszy. Bo Xjr-a trochę bydlasta jest.Fakt,ile odkręcisz,tyle pójdzie.
A martes niech wyluzuuuje.
- Kristobal
- przycierający rafki
- Posty: 1181
- Rejestracja: 19.06.2011, 15:48
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: WKZ/WR
- Kontakt:
Re: Jeśli nie Trampek, to co...
No właśnie, i dlatego jeśli nie Trampek, to oczywiście Versys 650, albo CBF1000 z dwoma tłumikami, lub
The Best Bike Ever !! :
The Best Bike Ever !! :
Honda XL350R'85/ Yamaha XJR1200'95/ Kawasaki KLE650'09
- herni74
- pałujący w lesie
- Posty: 1429
- Rejestracja: 19.08.2008, 20:11
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Stalowa Wola/Mielec
Re: Jeśli nie Trampek, to co...
Boże ....miałem okazje pośmigać taka xjr i nigdy nie jechałem bardziej nudnym motocykle jakim jest xjr. Myślałem , ze mi paznokcie u nóg pozdziera , taki niski ,wieje wiatrem i za mały jak dla mnie! To taka Jawka TS 350.
Ducati Multistrada ,Cagiva Elefant 750,TA650, Cagiva GranCanyon 900
http://www.facebook.com/pages/Project-P ... 6340945760
https://www.facebook.com/himalaje2018/
https://www.facebook.com/PAKVENTURE2020/
http://www.facebook.com/pages/Project-P ... 6340945760
https://www.facebook.com/himalaje2018/
https://www.facebook.com/PAKVENTURE2020/
- Kristobal
- przycierający rafki
- Posty: 1181
- Rejestracja: 19.06.2011, 15:48
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: WKZ/WR
- Kontakt:
Re: Jeśli nie Trampek, to co...
Nie lubię Cię!
Znowu woda brzozowa zadziałała. Chciałem napisać wczoraj że moja metoda na 'zamiast' jest prosta i uczęszczana: dwa motki. Lekki endurak co udźwignie łikendowy bagaż i szosowiec.
Znowu woda brzozowa zadziałała. Chciałem napisać wczoraj że moja metoda na 'zamiast' jest prosta i uczęszczana: dwa motki. Lekki endurak co udźwignie łikendowy bagaż i szosowiec.
Honda XL350R'85/ Yamaha XJR1200'95/ Kawasaki KLE650'09
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości