ITT 2017 dłuższy powrót do domu
: 19.06.2017, 23:54
Plan był prosty ITT potem pokręcenie się po okolicy z bazą na Lipie.
Jak to życie pokazuje plany są po to aby je zmienić.
W niedzielę zapisałem się ponownie na duży cross jako jedyny!! Gdzie wszyscy się podziali?
Gdy już kurz opadł po ostatnich gościach pojechałem ponownie sprawdzić czy mieszkańcy okolicznych wiosek czują niechęć do motorów. Nikt mnie nie gonił widłami ani szczuł psami.Możemy tam wrócić chyba nas polubili.
Bar zamknęli o 20 skandal tylko piwo zdążyłem kupić.
Rano deszcz – szybka decyzja pakowanie mokrego namiotu i kierunek Malbork szutrowo – tak miało być, z powodu deszczu z szutrów zrobił się miejscami off.
Po drodze wizyta w Tczewie
Kiedy wjechałem na wyniosłość drogi, oczom ukazał się las … gdzieś to już słyszałem
.
.
.
Las krzyży. Cmentarz Mennonicki w miejscowości Stogi?
Kto to był, co tu robili i dlaczego o nich zapomniano? Nowy Plan –dopisuję dziś śladem Mennoickim
Dla ciekawych strona http://www.zulawy.info/mennonici.htm
Malbork musiał być, nigdy go nie widziałem ale czasu na zwiedzanie nie było.
Trasa wzdłuż Nogatu do Sztumu– Bardzo fajna z duża ilością dróg leśnych z dopuszczeniem dla ruchu kołowego
Wzorcowy przykład Domu Podcieniowego – pamiątek po budownictwie Holenderskim
Historia domu https://kochamyzulawy.wordpress.com/201 ... -stalewie/
Kościół z 1865R a raczej Budynek zboru mennonickiego
W tej samej wsi jeden z najstarszych mostów zwodzonych.
Czas na nowy azymut- Mierzeja Wiślana, po drodze najniżej położony punk w Polsce wg tabliczki w Raczkach, Elbląg- pięknie wyremontowane Stare Miasto i promenady, szybka rybka w Stegnie- Bar Bosmański – polecam smaczna rybka.
Droga na Mierzei przypomina drogę w górach pofałdowana i pokręcona, banan pod kaskiem pomimo deszczu, zrobiłem dwa razy bo ruchu nie było.
Namiocik rozbity w deszczu i co z tego że mam super namiot z osobno rozstawianym tropikiem doczepianą komorą i odpornością super hiper, jak był pakowany w deszczu do worka, cały dzień w szczelnym worku żeglarskim wiec wszystko w środku i tak mokre i wilgotne
A namiot Tesco:-)
No nic taki Plan. Miejsce wybrane w zasadzie pierwsza w prawo i w Lewo .
Rano szybka kawka i śniadanko, dokończenie mierzei oraz spotkanie z panami w zielonych mundurach z pagonami i siekierami przy samej granicy było wesoło i bez kosztowo.
Kierunek Frombork, boczkami boczkami pogoda nie rozpieszcza
Prawie jak na Hawajach
Ktoś mnie pytał czy byłem w Kalu na zlocie nie nie byłem ale jestem blisko to będę. I Poleciał.
Bardzo fajna ale wąska i ruchliwa trasa 512
Potem Gizycko, Mikołajki, Olszyn i Ostróda
Obleciane po łebkach bo czasu brakuje ale tu jeszcze wróce.
Zasada druga: Lewo i prawo i mam miejsce na namiot. Innych zasad do szukania miejsc nie znam.
Śniadanie mistrzów
I fru na Koszalin w miejsce umówione znowu lipa na drodze wiec korzystam z szutrów oraz urokliwych dróg np Aleja bukowa z Jacinek do Nacławia droga 206 z nasadzonymi ok. 400 bukami
Od ITT zrobiłem 1500 km i było mi jeszcze mało – kiedyś tu wrócę.
Jak to życie pokazuje plany są po to aby je zmienić.
W niedzielę zapisałem się ponownie na duży cross jako jedyny!! Gdzie wszyscy się podziali?
Gdy już kurz opadł po ostatnich gościach pojechałem ponownie sprawdzić czy mieszkańcy okolicznych wiosek czują niechęć do motorów. Nikt mnie nie gonił widłami ani szczuł psami.Możemy tam wrócić chyba nas polubili.
Bar zamknęli o 20 skandal tylko piwo zdążyłem kupić.
Rano deszcz – szybka decyzja pakowanie mokrego namiotu i kierunek Malbork szutrowo – tak miało być, z powodu deszczu z szutrów zrobił się miejscami off.
Po drodze wizyta w Tczewie
Kiedy wjechałem na wyniosłość drogi, oczom ukazał się las … gdzieś to już słyszałem
.
.
.
Las krzyży. Cmentarz Mennonicki w miejscowości Stogi?
Kto to był, co tu robili i dlaczego o nich zapomniano? Nowy Plan –dopisuję dziś śladem Mennoickim
Dla ciekawych strona http://www.zulawy.info/mennonici.htm
Malbork musiał być, nigdy go nie widziałem ale czasu na zwiedzanie nie było.
Trasa wzdłuż Nogatu do Sztumu– Bardzo fajna z duża ilością dróg leśnych z dopuszczeniem dla ruchu kołowego
Wzorcowy przykład Domu Podcieniowego – pamiątek po budownictwie Holenderskim
Historia domu https://kochamyzulawy.wordpress.com/201 ... -stalewie/
Kościół z 1865R a raczej Budynek zboru mennonickiego
W tej samej wsi jeden z najstarszych mostów zwodzonych.
Czas na nowy azymut- Mierzeja Wiślana, po drodze najniżej położony punk w Polsce wg tabliczki w Raczkach, Elbląg- pięknie wyremontowane Stare Miasto i promenady, szybka rybka w Stegnie- Bar Bosmański – polecam smaczna rybka.
Droga na Mierzei przypomina drogę w górach pofałdowana i pokręcona, banan pod kaskiem pomimo deszczu, zrobiłem dwa razy bo ruchu nie było.
Namiocik rozbity w deszczu i co z tego że mam super namiot z osobno rozstawianym tropikiem doczepianą komorą i odpornością super hiper, jak był pakowany w deszczu do worka, cały dzień w szczelnym worku żeglarskim wiec wszystko w środku i tak mokre i wilgotne
A namiot Tesco:-)
No nic taki Plan. Miejsce wybrane w zasadzie pierwsza w prawo i w Lewo .
Rano szybka kawka i śniadanko, dokończenie mierzei oraz spotkanie z panami w zielonych mundurach z pagonami i siekierami przy samej granicy było wesoło i bez kosztowo.
Kierunek Frombork, boczkami boczkami pogoda nie rozpieszcza
Prawie jak na Hawajach
Ktoś mnie pytał czy byłem w Kalu na zlocie nie nie byłem ale jestem blisko to będę. I Poleciał.
Bardzo fajna ale wąska i ruchliwa trasa 512
Potem Gizycko, Mikołajki, Olszyn i Ostróda
Obleciane po łebkach bo czasu brakuje ale tu jeszcze wróce.
Zasada druga: Lewo i prawo i mam miejsce na namiot. Innych zasad do szukania miejsc nie znam.
Śniadanie mistrzów
I fru na Koszalin w miejsce umówione znowu lipa na drodze wiec korzystam z szutrów oraz urokliwych dróg np Aleja bukowa z Jacinek do Nacławia droga 206 z nasadzonymi ok. 400 bukami
Od ITT zrobiłem 1500 km i było mi jeszcze mało – kiedyś tu wrócę.