forum.transalpclub.pl

Siema,
jak w temacie a dokładniej mówiąc...

Zima przyszła, więc przyszedł czas na realizowanie kolejnych pomysłów z mojej listy.
Punktem tym jest lokalizator GPS, w razie (tfu!) "W".

Moje "wymagania":
- super prosty, bo extra opcji i tak nie wykorzystam,
- super mały, żeby wcisnąć i zapomnieć,
- tani, bo... na piwo musi zostać.

Niby można wykorzystać nieśmiertelną N6210, ale mimo wszystko jest znaaacznie większa, (tyle, że na czuwaniu dłużej trzyma).
Lokalizator ma kilka (praktycznych) opcji, które mogą się przydać, jest też o wiele dokładniejszy (do 5m.) zresztą można wsadzić większą baterię i już czuwanie się wyrówna.

Z tego co znalazłem i przesiałem wybrałem model TK102B, ale mam 1 zagwostkę jak rozwiązać ładowanie, aby błyskawicznie nie rozładować aku...?
Sam lokalizator na czuwaniu trzyma krótko a wiadomo, że ładowarkę musiałbym ukryć/wpiąć na stałe i tu kombinuję jak to rozwiązać, aby ładowarka ładowała wtedy gdy bateria się rozładuje a nie non-stop (nie mogę znaleźć informacji czy seryjna ładowarka tak właśnie nie robi - funkcja przeładowania/przegrzania)...?

Niby w garażu, to nie problem, niby na wyjazdach rzadko zostawia się sprzęt na dłużej niż 1-2 dni, ale mimo wszystko wolę zgłębić temat przed niż martwić się po.

Z góry dzięki za wszelkie wskazówki!

Nie pamiętam w czym (tzn w jakim moto) widziałem patent, że wystawała sobie wtyczka taka hermetyczna, do tego podpinało się ładowarkę z funkcją podtrzymania aku (np lidlowa jakby końcówki przerobić) - może taki patent zaaplikować.
Ładowarka w garażu, podjeżdżasz, podpinasz i zapominasz o temacie.

Tak, tak, to wiem w garażu tak będę miał zrobione chodzi mi o "inteligentne" ładowanie z instalacji w motocyklu (na wyjazdach, bez dojścia do instalacji 220V).

To samo tylko podpinasz powerbank.

No to stycznik wpiąć w układ - wyłączasz zapłon podaje impuls na stycznik i odpala ładowanie - proste jak

Na wewnętrznym aku do 48h. Może po prostu podpiąć powerbank na stałe i ładować przez niego. Ładowanie oczywiście przy włączonym silniku lub z zewnętrznego źródła.
Wożenie na stałe powebanku w moto ma sporo zalet.

Wilq.bb - włączasz bez "y", bo o to cały czas się rozchodzi.
Nadol - powerbank! Jakie to proste, zwłaszcza, że mam i... zapomniałem, że mam! W ten sposób mogę błyskawicznie rozwiązać "problem".
Ładowanie powerbanku oczywiście wpięte po stacyjce a na postoju powinno spokojnie wytrzymać ładnych kilka dni.

Zamówiłem 10000mAh Remaxa i po temacie!

Dzięki!

Ja mam coś takiego GT 100 firy Iconcox lub JM01 , mój test i opis opisałem jak to działa.
W skrócie to specjalny tracker gps dla motocykli, jak jeździsz to ładuje wewnętrzny akumulator, a jak motor stoi to się uzbraja i reaguje na wstrząsy, odcięcie zasilania, lub przewóz motocykla. Wewnętrzna bateryjka trzyma 3-4 dni. Mam to od 3 lat i działa dobrze, postawiłem też serwer traccar i mam pełne trasy gdzie śmigam.

Przydatny wpis!
Ja celowo wybrałem najprostsze urządzenie, bo w Dezerterze mam profesjonalny alarm, ale chciałem dodatkowej ochrony. Opcja zapisu/podglądu tras też jest, z tego co się dowiedziałem, to wystarczą mapy wujka G, ale jest też dedykowana strona.

Oczywiście jeszcze nie wiem jak całość będzie działać, ale mimo, że mój wybór padł na 1 z tańszych urządzeń, to oferuje 2 fajne opcje:
- "wirtualne ogrodzenie", czyli po przekroczeniu wcześniej wpisanego obszaru od razu wysyła sms, informując, gdy sprzęt zacznie się "przemieszczać",
- "zdalny podsłuch", gdy podejrzewamy, że ktoś kręci się przy sprzęcie, możemy niejako "zadzwonić" a urządzenie przejdzie w tryb podsłuchu (analogicznie jak 2 telefon),

Do tegp super proste podłączenie bez zbędnej instalacji oraz bardzo małe wymiary, dzięki czemu można go skutecznie schować.

Tyle teorii, mam nadzieję, że nigdy nie będę musiał przejść do praktyki, ale choćby dla zabawy zawsze będę mógł sprawdzić jak działa "szpiegowanie" rodem z NCIS a wszystko za... kilkadziesiąt zł.

falco pisze:Przydatny wpis! :thumbsup:
Ja celowo wybrałem najprostsze urządzenie, bo w Dezerterze mam profesjonalny alarm, ale chciałem dodatkowej ochrony. Opcja zapisu/podglądu tras też jest, z tego co się dowiedziałem, to wystarczą mapy wujka G, ale jest też dedykowana strona.

Oczywiście jeszcze nie wiem jak całość będzie działać, ale mimo, że mój wybór padł na 1 z tańszych urządzeń, to oferuje 2 fajne opcje:
- "wirtualne ogrodzenie", czyli po przekroczeniu wcześniej wpisanego obszaru od razu wysyła sms, informując, gdy sprzęt zacznie się "przemieszczać",
- "zdalny podsłuch", gdy podejrzewamy, że ktoś kręci się przy sprzęcie, możemy niejako "zadzwonić" a urządzenie przejdzie w tryb podsłuchu (analogicznie jak 2 telefon),

Do tegp super proste podłączenie bez zbędnej instalacji oraz bardzo małe wymiary, dzięki czemu można go skutecznie schować.

Tyle teorii, mam nadzieję, że nigdy nie będę musiał przejść do praktyki, ale choćby dla zabawy zawsze będę mógł sprawdzić jak działa "szpiegowanie" rodem z NCIS a wszystko za... kilkadziesiąt zł. :lol:

Z tego co widzę to dokładasz 50 zł i masz dedykowane urządzenie do motocykli... także posiada tryb wirtualnego ogrodzenia( można to zrobić także na serwerze traccar), a w tym TK102B to niewiem jak to zrealizujesz w połączenie w zapłonem. Dodatkowo ten lokalizator posiada wyjście na przekaźnik ( który jest w komplecie) więc możesz wyłączyć pompę paliwa, lub włączyć syrene, kierunkowskazy, odciąć zapłon itd...wysyłasz komendę smsem i gdy prędkość jest mniejsza niż 15km/h to przekaźnik wyłącza co chce. Poza tym także gdy ktoś przecina kable zasilające to lokalizator sam dzwoni. Zdalny nasłuch to raczej zbędny bajer, bo lokalizator żeby miał sens musi być trudno dostępny, czyli raczej mocno schowany, a czułość mikrofonu raczej nie będzie za duża. Generalnie tracker 102B to urządzenie uniwersalne które być może dostosujesz do motocykla a ten GT100 to od razu zaprojektowane dla motocykla, podłączasz 3 kabelki, wkładasz kartę sim i działa :)

Ja już zdecydowałem, dlaczego wybrałem, to co chciałem, ale pewnie, że urządzeń jest dużo i może ktoś inny skorzysta z droższych opcji, zwłaszcza jak nie ma alarmu, to może uzyskać 2w1.

Co do różnicy w cenie, to jest znaaacznie większa (bazując na Twoim wpisie 400 u nas lub 200 u Chińczyka), bo ja za kpl. TK zapłaciłem... 16 baksów.
Nawet doliczając powerbank (nie jest niezbędny, ale wielokrotnie przedłuża czas działania), który wybrałem ze znaaacznym zapasem, łącznie wyszło... 112zeta.

P.S. Zabezpieczenia o których mówisz robi mi już alarm (sam) ale "prawdziwy" (tfu!) złodziej i tak wali sprzęt na lawetę/do busa a nie bawi się w odpalanie a tu (tfu!)... robotę powinien załatwić właśnie TK. Obyśmy nie musieli się o tym przekonywać na własnej skórze!

Zawsze możesz użyć samego modułu od batery pack
viewtopic.php?t=21802

falco pisze:Ja już zdecydowałem, dlaczego wybrałem, to co chciałem, ale pewnie, że urządzeń jest dużo i może ktoś inny skorzysta z droższych opcji, zwłaszcza jak nie ma alarmu, to może uzyskać 2w1.

Co do różnicy w cenie, to jest znaaacznie większa (bazując na Twoim wpisie 400 u nas lub 200 u Chińczyka), bo ja za kpl. TK zapłaciłem... 16 baksów.
Nawet doliczając powerbank (nie jest niezbędny, ale wielokrotnie przedłuża czas działania), który wybrałem ze znaaacznym zapasem, łącznie wyszło... 112zeta. :wink:

P.S. Zabezpieczenia o których mówisz robi mi już alarm (sam) ;) ale "prawdziwy" (tfu!) złodziej i tak wali sprzęt na lawetę/do busa a nie bawi się w odpalanie a tu (tfu!)... robotę powinien załatwić właśnie TK. Obyśmy nie musieli się o tym przekonywać na własnej skórze! :mouthshut:

Widzę że i tak sporo przepłaciłeś , bo na aliexpress znalazłem TK za 11,94 $ najtaniej :) Przeczytałem instrukcję , i żeby włączyć TK musisz przytrzymać kilka sekund on/off a potem wysłać jeszcze sms z poleceniem begin żeby go włączyć, do tego dochodzi kombinacja z powerbankiem, czyli jeszcze musisz dokupić zasilanie 12V na 5V USB dla powerbank, i pytanie czy powerbank możesz jednocześnie ładować i pobierać z niego prąd. Bo jak masz ręcznie to uruchamiać to słabo widze sens takiego czegoś. A to co kolega dał powyżej to jest specjalizowana ładowarka do jednego ogniwa LI-ON / LI-PO a nie zasilacz stepdown DC-DC 12V na 5V. Do zasilania powerbank / komórki / czegokolwiek na USB lepiej użyć czegoś takiego https://www.aliexpress.com/item/Car-Boa ... 0.0.DdlQIY. Najważniejsze jak sam pisałeś , żeby nie sprawdzać tego w praktyce.... :)

Widzę, że Kolega strasznie drobiazgowy, ale... przeoczył kilka szczegółów...

Po co mi urządzenie bez ładowarki? Kupiłem kpl., nie kupuję "najtaniej", tylko tak żeby wszystko było w zestawie, czyli z ładowarką, baterią, wodoszczelnym pokrowcem, kablem USB, opakowaniem. Celowo wymieniłem wszystko, bo od Chińczyka można zamówić dosłownie każdy detal osobno, choćby kosztował 2 zeta (z darmową przesyłką) i to jest najśmieszniejsze.

Nic nie trzeba wciskać (to osobna funkcja, np. dla dziecka, jako SOS, bo i tak można użyć TK), można zamówić z pozycją ON ustawioną domyślnie (dedykowana do auto/moto). Można, to również zmienić na ręczne włączanie (samemu).

SMS-y to opcja, ale gorsza niż zwykły podgląd (na żywo) choćby przez mapy wujka g, nie trzeba dedykowanej wuwuwu.
Komendą SMS można np. uzbroić podsłuch, można też ustawić auto SMS-y, w odstępach co kilkadziesiąt sekund, monitorować prędkość, itp., ale to zdecydowanie przydatne dla flot, dla mnie zbędne bajery.

Dla mnie najważniejsze, to co napisałem - małe, tanie, proste a w razie "W" ma poinformować, że sprzęt się "rusza" i pokazać gdzie "jedzie", niczego więcej nie oczekuję.

Podłączenie:
Akumulator>(sygnał po stacyjce)>ładowarka+bezpiecznik>powerbank>TK.
Po wyłączeniu stacyjki powerbank 10000mAh robi za baterię przedłużając czas czuwania bez rozładowywania akumulatora, seryjna bateria TK ma ok. 800-1000mAh (nie wiem, którą przyślą).

Na długie postoje (np. zimowe) oczywiście będzie zewnętrzna ładowarka - lidlowska, która sprawdza się świetnie od kilku lat, ratując nawet dieslowskie akumulatory.

Tyle teorii, jak dojdzie, przetestuję, nawet jak się nie sprawdzi, to "zaryzykowałem" sześćdziesiąt kilka zł, bo powerbank i tak się przyda.

P.S. Swoją drogą zacząłem się zastanawiać czy tego typu urządzenie nie mogło by zastąpić Spot-a, który ludzie zabierają na dalekie wyprawy...?
Pokazuje na żywo lokalizację-trasę, więc każdy z dostępem do sieci może na bieżąco śledzić drogę, ma funkcję SOS (inną niż w Spocie), plus opcje zabezpieczenia antykradzieżowego a przy tym wszystkim jest o wieeele mniejsze i bez porównania tańsze. Hmm...? Trzeba będzie więcej poczytać/pogadać z użytkownikami.

Napisz kolego jak to zamontujesz i pojeździsz z tym....jak to się sprawuje... czy np. wibracyjny alarm nie jest za czuły i nie reaguje na wiatr jak moto stoi ...jestem ciekawy.... SPOT nie zastąpisz bo on działa z tego co czytałem "po satelicie", a TK przesyła dane po GPRS, więc jak niema sieci komórkowej to nikogo nie zawiadomisz że skończyły się zupki chińskie na drodze BAM :), ja np dzięki swojemu serwerowi mam drogę z rozdzielczością co 10 sekund...a tam masz ślad co 2,5 minuty jak zapłacisz oczywiście odpowiednia ilość EURO / rok. Do nanoszenia na mapkę swoich podroży TK będzie równie dobre, ale w sytuacjach krytycznych na zupełnym odludzi spot jest o wiele lepszy :), no i żeby nanosić swoją pozycję trzeba mieć wykupiony abonament albo swój serwer traccar np.

Oczywiście, że dam znać, ale najwcześniej na wiosnę, bo jak pojawi się sól na drogach, to hibernuję Dezertera.
Co najwyżej będę mógł zrobić "suche" próby w garażu.
Masz rację, zapomniałem, że SPOT, to satelita, gapa!

Z tego co widziałem na yotobe zadna elektronika nie zastapi mechanicznego zabezpieczenia. Kilku osiłków wrzucajcych motocykl do busa w kilka sekund przekonuje mnie do łańcucha łączącego moto np. z supem. Myśłę że złodzieje znają różne sposoby na szybką lokalizację takich gadzetów.Poza tym będziesz ich gonił, czy liczył na szybkie działanie policji.Niema dobrego zabezpieczenia, ale porządny łancuch i zabezpieczenie na tarczę z alarmem( w przypadku ruszenia kołem 120dB) skutecznie zniechęca amatorów cudzej własności. Kovix robi całkiem rosądne takie zabezpieczenia na tarcze.

Robert Linde pisze:Z tego co widziałem na yotobe zadna elektronika nie zastapi mechanicznego zabezpieczenia. Kilku osiłków wrzucajcych motocykl do busa w kilka sekund przekonuje mnie do łańcucha łączącego moto np. z supem. Myśłę że złodzieje znają różne sposoby na szybką lokalizację takich gadzetów.Poza tym będziesz ich gonił, czy liczył na szybkie działanie policji.Niema dobrego zabezpieczenia, ale porządny łancuch i zabezpieczenie na tarczę z alarmem( w przypadku ruszenia kołem 120dB) skutecznie zniechęca amatorów cudzej własności. Kovix robi całkiem rosądne takie zabezpieczenia na tarcze.

Proszę kolego....szkoda wozić te 5 kg, jak ci mają zwinąć to i tak zwiną , można pooglądać jak drogie łańcuchy pękają https://www.youtube.com/channel/UC11XZ2 ... shelf_id=0

To prawda ze jak mają zwinąc to zwiną ,ale niech się męczą

O łańcuchach, blokadach czy innych uprzykrzaczach się nie wypowiadam, bo... to nie ten temat.
Tymczasem dostałem przesyłkę z Power Bankiem ale jeszcze czekam na TK.

Tak, więc na razie nie mogę odpowiedzieć na pytania dot. działania, może za jakiś czas...