Darek, jak sobie pomyślę jaki wagon kasy przepłaciłem za CB13 to normalnie szok. Nie opłaca mi się sprzedawać tej kobyły do końca życia. Mojego lub jej...Wiedźma pisze:Zimny, coś w tym jest. Jeszcze mi się nie zdarzyło żebym zyskał przy sprzedaży kolejnego motocykla. Kupując za każdym razem robiłem pełną obsługę eksploatacyjna i z myślą, że będę latał jakiś czas dokładałem rozmaite akcesoria. Potem impuls, sprzedaż i ... znowu w plecy. Do handlu chyba nie mam predyspozycji.
Ale za to wiem, że motur jest absolutnie pierwsza klasa i nie żałuję nawet jednej złotówki.
Ponadto obecnie mam poczucie takie, że moja obecna "stajnia" jest na prawdę zajebiaszcza i oba motocykle są genialne.
Szkoda mi tylko sprzedaży kilo-Szerszenia. To jest absolutnie GENIALNY sprzęt do solowego zapierdalania. Ale niestety Matka Boska Pieniężna nie jest aż tak łaskawa żeby mieć trzy kobyłki....