No i w sumie tu się zgadzamy. Dlatego pisałem że jeśli trampek - to jako zmota na innym zawieszeniu, może w innych nieco owiewkach. Gdy przez niedługi okres miałem oba motocykle - wtedy trampkiem wiele nie jeździłem, ale jak już to miałem z tego frajdę, z ciężkim sercem sprzedałem i do końca nie byłem przekonany do sprzedaży. Niby jest to podobna klasa wagowa co DL, ale zapewniam że jakbyś siadł na jeden i drugi to naprawdę będziesz miał wrażenie że to kompletnie różne motocykle. Trampek robi wrażenie znacznie bardziej poręcznego. Tego się nie czuje jak nie ma się pod ręką dwóch motocykli do bezpośrednich porównań. Dodatkową kwestią jest to że 650 a 600 są różnice. 600 jest bardziej endurowa, 650 bardziej turystyczna - ale to już detale.
DL - ten nowszy? Tak, zdecydowanie tak - ciągnie jeszcze minimalnie lepiej od "starego" a nie jest tak napompowany w owiewki. Mi się zdecydowanie podoba. Jakby bardziej poręczny ale to nadal głównie szosowy sprzęt z dużym rozstawem osi.
Tak jak mówiłem - gdybym nie miał pasażerki i nie robił szosowych przelotów to naprawdę z przyjemnością jeździłbym Trampkiem, szczególnie 650 na oponkach powiedzmy K60. Jako jeden, jedyny motocykl to naprawdę jest dobry sprzęt i żałuję że kiedyś takiego sprzedałem.
Sęk w tym, że moja pasażerka po wyjeździe DL-em do Włoch w tym roku i mając porównanie z zagranicznymi wyjazdami we dwoje na Trampku PD10 i na Afryce - nie chce słyszeć o jakimkolwiek innym motocyklu, o ile nie byłby to nowszy DL. Sam byłem pod wrażeniem że zrobiliśmy jednego dnia 1050km i żadne z nas nie było przesadnie obolałe. Na Trampku 880km dało w kość bardzo a i trampek też lekko nie miał. W DL-u pasażer ma bardzo dobry kąt ugięcia kolan i dużą wygodną kanapę. Jako kierownik też byłem bardzo zadowolony choć zamierzam obniżyć sety kierowcy o 2-3cm.
To czego trochę DL-owi brakuje to moim zdaniem....charakter
Ale wszystko inne rekompensuje jego relatywny brak. Nie skupia też tak fajnej społeczności
Trochę nam OT wyszedł - ale to mój wątek więc możemy dywagować.
tomekpe pisze: Jak długo w grę nie wchodzi długodystansowa turystyka, to ma w sumie same wady
Dobrze napisane - ja bym dodał też jeszcze użytkowanie motocykla do wszystkiego. To jeden wielki kompromis....ale udany kompromis. Podobnie jak V-Strom - tyle że ten jest z nowej epoki.
Alternatyw jest mnóstwo - F800GS, Triumph Tiger 800, KTM LC4 640, LC8 950/990, GS1150/1200...i bardzo dobrze.
To na pewno dobre motocykle i ludzie z radością na nich jeżdżą. I bardzo dobrze
Obserwuję natomiast amerykanów którzy trochę modyfikują DL-e i w głowie rodzą mi się jakieś pomysły, niektórzy ciekawie kombinują choć uterenowienie DLa ma bardzo, ale to bardzo mały sens
Pozdrawiam
zimny
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8