Transalp 600 1997 37 tys km 7.200 zł Rudnik nad Sanem

[Dżoana]

Siemanko Czy warto zawracać sobie tym głowę ???
Pozdrawiam !!!
Link http://olx.pl/oferta/honda-xl-transalp- ... 01cf4f1086

[herni74]

Znam handlarza i mogę pomacać co nie co ale dopiero w piątek !

[Dżoana]

Znam handlarza i mogę pomacać co nie co ale dopiero w piątek !

poczekam mnie nikt nie goni będę zobowiązana!!!

[Hiszpan11]

Motocykl widzialem jeszcze z łożka szpitalnego wiec jakiesc 7 miechów temu
Mysle ze ktos bylby juz jego wlascicielem gdyby wart byl pieniedzy za ktore jest wystawiony
Ottt takie moje spostrzezenie

[Dalti]

One wszystkie na zdjęciach wyglądają jak igły a bliska wiele do życzenia .mówię o motocy.... nie kobietach
golas,nie ma gmoli ani stelaży .i z tego co widzę to dalej jedna tarcza. raczej nie było takiego malowania w tym roczniku ,trzeba sprawdzić czy nie składak.poz

[grad74]

Szczerze? To widuje je już od około roku na różnych aukcjach i dalej się nie sprzedało. A poza tym Dżoana, jest to może i ładny, ale golas. Na wysoka szybę (wygoda podróżowania) wydasz że 2 stówki. Na gmole (moim zdaniem niezbędne, zwłaszcza dla kobiety) wydasz około 4 stow. Na kufer (no bo klamoty i lakier do paznokci musisz gdzieś wozić ) wydasz co najmniej 120 zł. I na centralkę (bez tego nawet dla faceta przesmarowanie łańcucha czy wymiana koła to udręką) wydasz co najmniej 250zl. Dolicz to sobie i wtedy wyjdzie Ci prawdziwy koszt zakupu. Już wiele razy było to mówione na forum że jednak czasem warto wziąć sprzęt od któregoś forumowicza , ale za to sprawdzony i w miare wyposażony i pewny. Ja wiem, że Wy kobiety kierującej się po dużej części również wyglądem, ale w tym przypadku bywa to złudne. A dodatkowo na forum jest ilka maszyn w tej cenie wartych uwagi. Albo i tańszych ( bo nie kierujemy się rocznikiem tylko stanem motocykla) a wtedy zostanie Ci kasa np na ciuszki czy kask. A poza tym rocznik 97 miał już dwie tarcze z przodu a ten ma jedną
Tak na szybko oferta kolegi browara http://forum.transalpclub.pl/viewtopic. ... 68&t=19367 . Uważam, że warta zachodu, zwłaszcza na obniżone zawieszenie i siedzisko . No i wyposażona.

[Dżoana]

sprawdziłam już malowanie jak to zasugerował Dalti i co samą mnie tknęło, że odpicowany za dużo
okazało się że w 1997 r. nie było takich kolorów choć doszły 2 nowe.
No Trampek My Love

[tomekv4]

Modelowo to jest 96 czyli tzw ostatni japończyk PD06. Pewnie pierwsza rejestracja w 97roku - żadne cuda. Na tylnych boczkach brak napisów i chyba??? na czaszy brak Hondy co oczywiście żle wróży

[ostry]

Rok rejestracji może być mylnie podany jako rok produkcji ale i tak wydaje mi sie że wszyscy powyżej mają rację, zarówno co do ceny jak i stanu. Motocykl wygląda na malowany, plastiki, elementy metalowe. Puszka plaku też poszła . Brak wielu naklejek. Szprychy wyglądają na skorodowane.

[Marcin-BB]

Rok prod. to '96 i kolory się z grubsza zgadzają, poza brakiem naklejek na boczkach. Wisi już z rok na olx, ale to oczywiście o niczym nie świadczy. Plaka dużo tam poszło- to jedyny pewnik.
Skoro Ci się Dżoana nie spieszy to olej takie "igły" od handlarzy, złóż zamówienie u Tomka lub Ambusa i czekaj na dostawę. Albo cierpliwie poluj na coś z forum, wartego zainteresowania. Właśnie się sprzedał trampek z Bielska za 5 tyś, zarejestrowany i gotowy do jazdy. Pewnie kolor Ci nie pasował, ale to można załatwić jakąś folią czy puszką farby. Ja też lubię mieć oryginalne barwy i wypicowany sprzęt, ale przy pierwszym motocyklu, do nauki, inne rzeczy są ważniejsze!

[grad74]

Aaaa.... ten z Bielska to był niezły cukiereczek . Próbowałem na niego namówi znajomego ale nie wiedziec czemu nie chciał. Pewnie się wystraszył rocznika . Zupełnie nie wiem dlaczego ludzie tak boją się tych najstarszych TA . One jak są zadbane to na prawdę świetnie jeżdżą no i co najważniejsze dla kobiet są WYRAŹNIE LŻEJSZE. Mam porównanie mojego TA i Ady.

[Dalti]

W moim słowniku nie ma czegoś takiego jak handlarz !!! czy od motocyklisty !!bo każdy handlarz to motocyklista. często w śród tych handlarzy są ludzie z 20-30 lat doświadczeniem
Liczy się stan techniczny
a na dzień dzisiejszy ,żaden rocznik z gmolami i stelażem +kufer w dobrym stanie 1997-1999 nie jest warty więcej niż 7000(a manetki pod., zapalniczki, centralka to sramtosamto to.... jest czyjś problem)2000-2001 nie więcej niż 9000.
Kupiłem mot .2001 dla szwagra za 9500,od goscia z forum(pozdrawiam moto jest ok )w dobrym stanie,a za trzy tygodnie później od handlarza!!!dla szwagra kolegi rocz.2001 za/opuszczony do 7000 (mały mankament miał zużyte tarcze ham. i przebieg 37kk-co daje 137000)to i tak się opłacało .(podwyższana szyba z wlotami powietrza,akcesoryjny fotel. Kufer honda,a na silniku i częściach wygrawerowane nr vin. tak robią Francuzi) ważne ze był db poskładany

Ale mnie teraz za to zjadą motocyklistki

[Jurand]

O widzę Dżoana już na Trampka zafixowana, a myślałem, że na wiosnę po Bieszczadzkich pętlach na "Sztormiaku" bedziesz latać

[Dżoana]

O widzę Dżoana już na Trampka zafixowana, a myślałem, że na wiosnę po Bieszczadzkich pętlach na "Sztormiaku" bedziesz latać

Fał Sztrom odpada, nie dam rady
może Koledzy z Forum coś podpowiedzą to trafię na moje przeznaczenie Transalpowe <3

[Marcin-BB]

...może Koledzy z Forum coś podpowiedzą to trafię na moje przeznaczenie Transalpowe <3

Koledzy już podpowiadali..... no może ja nie jestem kolegą to sobie pozwolę raz jeszcze powiedzieć: Kup coś lżejszego i mniejszego na pierwszy motocykl.
A jak już musi być transalp to zdecydowanie te starsze roczniki- są najtańsze i najlżejsze. No i w całości japońskie.
Jest na forum dział "Sprzedam" a w nim kilka ofert- obejrzałaś wszystkie? Może nie trzeba szukać daleko?

A co do handlarzy Dalti, to wyjątki potwierdzają regułę. Jest na tym forum co najmniej trzech "handlarzy", którzy latami zapracowali sobie na opinię solidnych i uczciwych. Tę opinię potwierdzają setki sprzedanych na tym forum, i na FAT, motocykli. Niestety jak się nie zna człowieka, i jedzie do niego pierwszy raz, to rozsądek nakazuje ostrożność- i to wzmożoną. Niezależnie od tego, czy ktoś jest motocyklistą czy nie, i od tego ile lat jeździ, to jeśli sprowadza motocykle/samochody, to robi to dla zarobku. Nie można sprowadzić z zachodu trampka, który tam kosztuje 2 tyś euro i tu go sprzedać za 7 tyś zł. Musi być gdzieś jakiś haczyk. Ja nawet wiem gdzie i jaki, ale to już zostało napisane setki razy.

[Jurand]

O widzę Dżoana już na Trampka zafixowana, a myślałem, że na wiosnę po Bieszczadzkich pętlach na "Sztormiaku" bedziesz latać

Fał Sztrom odpada, nie dam rady
może Koledzy z Forum coś podpowiedzą to trafię na moje przeznaczenie Transalpowe <3

Fakt, jest kawał "muła". Po przesiadce z TA650 też miałem problemy z jego gabarytami. Ale jak będziesz wozić swojego faceta, to komfort o niebo lepszy

[Dżoana]

nie mam Faceta
podobno tu wolą kozy więc sam rozumiesz
poza tym nie planuje wozić nikogo na zadupku choć sama dużo się najeździłam
ale znajomi i kumple twierdzili , że ciągle szukali mnie w lusterkach
fajne rzeczy z tyłu można robić (zdjęcia, makijaż, przemyślenia natury co i kiedy kupić,
dlaczego potrzebna mi kolejna para butów, co ugotuję dobrego etc)

[gwardia]

Tu widać, których naklejek brakuje, rocznik się zgadza i jak powinien wyglądać bez błyszczyku .
http://olx.pl/oferta/honda-xl-600-v-tra ... 5f3c5c2be4

[grad74]

A tu: http://olx.pl/oferta/honda-transalp-600 ... bKxBd.html masz kolejną dośc ciekawą propozycję TA.

[Jurand]

nie mam Faceta
podobno tu wolą kozy więc sam rozumiesz
poza tym nie planuje wozić nikogo na zadupku choć sama dużo się najeździłam
ale znajomi i kumple twierdzili , że ciągle szukali mnie w lusterkach
fajne rzeczy z tyłu można robić (zdjęcia, makijaż, przemyślenia natury co i kiedy kupić,
dlaczego potrzebna mi kolejna para butów, co ugotuję dobrego etc)

Ha ha ha... To chyba nazywa się "kobiecy pkt widzenia"

Pozdro i mam nadzieje do zobaczenia na drodze bo koledzy bardzo fajne propozycje Ci podsyłają, w sensie ogłoszeń oczywiście