Strona 2 z 5

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 27.07.2015, 16:37
autor: Bosman78
Poza tym, na nasze drogi poza autostradami eskami motocykle szosowe kiepsko sie sprawdzaja, jak chcesz posmigac musisz ustawic zawiasy na twardo, a skutek jest taki, iz przejezezajac przez przejazd kolejowy wypadaja plomby z zębów :grin:

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 28.07.2015, 15:35
autor: falco
Zawsze się zastanawiałem co oznacza skrót:
WTF...? :niewiem:

Teraz wiem!
WymianaTrampkowoFazerowa. :thumbsup:

Życzę wielu bananów. :cool:

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 28.07.2015, 16:55
autor: mirekm71
Apropos apetytu na adrenaline to pamietam jak mialem st1100. Zawsze jak wyjezdzalem na wycieczke niedzielna to jechalem <120 a jak wracalem to 200<. Sprzedalem to w cholere. Teraz jak sie skladam w zakrecie wezykujac przy 130 brakuje mi winkli cietych przy 180. Ale niech juz lepiej bedzie ten osiolek.

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 28.07.2015, 17:12
autor: Bosman78
No tak to jest, bo kto kupuje flaszke aby odstawic ja po jednym kieliszku :drinking: wczesniej czy później zechce sie wiecej ( ciezki dzien, problemy w robocie, korki, pospiech) chcesz odreagować i odkrecasz...tak to juz jest, iż moc nie idzie w parze z pokora tylko pewnością siebie...

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 28.07.2015, 17:45
autor: Adampio
Marcinie, prawy set plecaczka już teraz bardzo blisko tlumika :sad:
Przynajmniej tak to wyglada na fotkach...

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 28.07.2015, 18:19
autor: bartekk
Marcin, a cóż to za szlifierka? U mnie pod dachem stał maxim XJ ( chyba ) 700, też R4. Smok przeokrutny. Choper z sercem ścigacza. Życzę Ci zadowolenia i całej kupy kilometrów na nowym nabytku.

ps: długa ta Twoja droga do AA300 :cool:

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 28.07.2015, 18:48
autor: tadzik
bartekk pisze:U mnie pod dachem stał maxim XJ ( chyba ) 700, też R4. Smok przeokrutny. Choper z sercem ścigacza
Miałem takiego właśnie czopra z 4 w rzędzie, bardzo wdzięczne moto, silnik mega elastyczny, od 1,5 krpm już jazda była, od 7 krpm już pazur pokazywał. Za to hamulce to porażka, prowadzenie również.

____________________________
wykciukowane, nie karcić za pliterki

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 28.07.2015, 20:46
autor: Norton_Bob
Proszę bardzo - Zimny zerknij na przedłużkę podnóżków pasażera:

Obrazek

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 28.07.2015, 21:36
autor: zimny
Norton - dzięki! To jest myśl! I fajnie pomyślane, nie przerabiać setów tylko zrobić takie dystanse. Ja co prawda mam już znacznie niżej sety ale coś takiego jest / będzie potrzebne pasażerce. Bo nie tyle chodzi o obniżenie setów co przesunięcie ich do przodu.

Co do jazdy, dzidowania, trochę mnie nastraszyliście - sam się zastanawiam czy nie zachłysnę się mocą i przyśpieszeniami.... Mam nadzieję że zachowam rozsądek. Zawieszenia na twardo nie muszę ustawiać bo mnie nie kreci sportowa jazda.

Mechanik opatrzył motocykl i wydał zupełnie pozytywny werdykt. Jedynie kosz sprzęgła troche grzechocze ale to chyba nie problem, w Afryce był głośniejszy :smile:

Pozdrawiam
Zimny

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 28.07.2015, 22:55
autor: Next22
Bosman78 pisze:No tak to jest, bo kto kupuje flaszke aby odstawic ja po jednym kieliszku :drinking: wczesniej czy później zechce sie wiecej ( ciezki dzien, problemy w robocie, korki, pospiech) chcesz odreagować i odkrecasz...tak to juz jest, iż moc nie idzie w parze z pokora tylko pewnością siebie...
Nie robta scen to jeszcze nie R1 a też jest dla ludzi
Powodzenia na nowej zabawce :smile: fajna jest.

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 30.07.2015, 20:11
autor: magneto
Sam się kiedyś zastanawiałem, kilka lat temu, ale nad starszym modelem (po wielu latach abstynencji - skończyło się na CB500) . Co do właściwości jezdnych, to znany jest mi przypadek, gdy odpowiedzialny kierownik zrobił Fazerem taką (mniej - więcej) traskę:
https://www.google.pl/maps/dir/Muczne/T ... !3e0?hl=pl
i... bardzo sobie chwalił widoki, żadnego narzekania, że zła droga itp.
Da się ? - Da, tylko trzeba wiedzieć, jak.
Powodzenia w Fazerowaniu !

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 31.07.2015, 08:48
autor: Da_
Zimny, przechodzisz dokładnie ścieżkę moich rozterek poszukiwania enduro z opcją autostradową :) Miałeś trampka (jak ja), było mało to Afryka, która też ma swoje wady. Powrót do Trampka i zmota (tu znów się spotykamy), ale ciągle czegoś brakuje. I na koniec masz Fazera, który i za mną chodzi od dłuższego już czasu. Chętnie dokupiłbym takiego do Trampka... A najchętniej kupiłbym nową Afrykę, bo nie chcę kompromisu (przynajmniej na papierze)! Jeździj i opowiadaj jak to jest z perspektywy kierowcy enduro. :thumbsup:

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 31.07.2015, 09:30
autor: graphia
Ja Ci mogę opowiedzieć jak mi się jeździło CB 750 Seven Fifty po Trampku. Nudno :) Musiałem się trzymać dobrych dróg a ciągnęło w boku jak cholera :) A Przecież cb750 jest szosówką o bardzo kulturalnej pracy silnika z przebiegiem momentu bardzo zbliżonym do Vałki :) Nawet pasażerka wolała jeździć na tylnym siedzenia Trampka 650 choć więcej miejsca miała na Cebuli.... :)

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 31.07.2015, 09:52
autor: zimny
Coś tak mniej więcej to wyglądało. Z tym że świadomie wybrałem Fazera z założeniem że o ile teren, szutry odpuszczę z oczywistych względów (choć pierwsze testy pokazują że dojazdowo spokojnie powoli można szutrówką sobie dojechać) to nie będę miał żadnych kompromisów (pewne prowadzenie, hamulce, zapas mocy do wyprzedzenia tira) na asfalcie. Jazda trampkiem z pasażerką po serpentynach w Toskanii naprawdę niewiele miała wspólnego w przyjemnością..raczej sporo stresu.

Długo myślałem nad VStromem i TDM900. Są to fajne motocykle, naprawdę ale jednak droższe, nawet znacznie za zadbany egzemplarz. Inna kwestia że Fazer mi się zwyczajnie bardzo podoba :smile: No i ciekaw jestem silnika, wszak to coś zupełnie innego.

Mam już szereg pomysłów odnośnie przygotowania Fazera do turystyki. Mam wrażenie że posiadacze tych motocykli umiarkowanie myślą o tym jak dopasować motocykl pod siebie. Np. kolega który jeździ tą starsza wersja(wyżej niż u mnie sety pasażera) od 9 lat i mówi że pasażerka czasem narzeka w długiej trasie na zgięcie kolan, nigdy nie wpadł na to aby sety nieco przesunąć i obniżyć :omg: Z mądrymi stelażami pod kufry też za bogato nie jest.

Dlatego zamierzam trampkowo-afrykowa myśl garażowo -techniczną wykorzystać :grin:

Z nowości to mechanik sprawdził zawory (ok), rozrząd, gaźniki, zrobił regulacje i synchro. Zajrzy jeszcze do sprzęgła aby upewnić się że kosz mimo że grzechocze to nie wymaga ingerencji (głównie weryfikacja łożyska). Kupiłem też oponki Michelin Pilot Road 3 - bo Belg założył o 2 rozmiary za szerokie i jedna miała 5 a druga 10 lat..

Plusem fazera jest to że jest to pospolity motocykl - nie ma problemu z częściami czy ogarnianiem go przez mechaników.

Za tydzień będzie zarejestrowany :smile:

Pozdrawiam
Zimny

Ps. Tego ciągnięcia w boczne nieutwardzone drogi się czasem obawiam, ale to jest tak że we dwoje i tak praktycznie nigdy nie zjeżdżamy z asfaltu. A samemu - wokół komina zdarzało się. Dlatego docelowo, kiedyś zagości w garażu enduro, typu dr650, xt660r. Ale to kiedyś może jak będzie mi tego brakowało i będzie na to kasa.

Ps2. Oczywiście nowa Afryka = marzenie :wub:

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 31.07.2015, 18:09
autor: Neno
Gratulacje.
Myślałem, że wcześniej do takiej zmiany dorośniesz ;) ale teraz przynajmniej jesteś jeszcze bardziej uświadomiony.
Życzę zadowolenia z wyboru i mnóstwa szczęśliwie nawiniętych kilometrów.
Czy ten model hamuje tak samo jak jego następca ? Bo jeśli tak to ZAZDRASZCZAM!
Jeśli hamuje słabiej, to zazdraszczam odrobinę mniej ;)

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 31.07.2015, 18:31
autor: zimny
Neno, dzięki!

Z tego co zauważyłem hamuje rewelacyjnie. Kolega mechanik powiedział że to są dokładnie takie same czterotłoczkowe zaciski jak w R1 z tych lat. No i tarcze po 300mm i do tego dwie...

Pozdrawiam
zimny

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 03.08.2015, 08:18
autor: herni74
Neno pisze:Gratulacje.
Myślałem, że wcześniej do takiej zmiany dorośniesz ;) ale teraz przynajmniej jesteś jeszcze bardziej uświadomiony.
Życzę zadowolenia z wyboru i mnóstwa szczęśliwie nawiniętych kilometrów.
Czy ten model hamuje tak samo jak jego następca ? Bo jeśli tak to ZAZDRASZCZAM!
Jeśli hamuje słabiej, to zazdraszczam odrobinę mniej ;)

Oj tam Neno ....kto hamuje ten przegrywa :smile6:

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 03.08.2015, 11:43
autor: Neno
herni74 pisze:
Neno pisze:Gratulacje.
Myślałem, że wcześniej do takiej zmiany dorośniesz ;) ale teraz przynajmniej jesteś jeszcze bardziej uświadomiony.
Życzę zadowolenia z wyboru i mnóstwa szczęśliwie nawiniętych kilometrów.
Czy ten model hamuje tak samo jak jego następca ? Bo jeśli tak to ZAZDRASZCZAM!
Jeśli hamuje słabiej, to zazdraszczam odrobinę mniej ;)

Oj tam Neno ....kto hamuje ten przegrywa :smile6:
To tez fakt ;)
Nie mniej - mnie własnie to urzekło w tym motocyklu.

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 03.08.2015, 22:25
autor: magneto
Tak, jak pisałem, kiedyś też chciałem, rozmyślałem... Poza "nadmiarem mocy" ( powrót po latach, przedtem MZ ETZ 250 ...) trochę zaniepokoiły mnie te - wspaniałe oczywiście - hamulce. Wtedy było "trochę" drożej, ale dla mnie koszt ew. wymiany tarcz był "gwoździem do trumny" myśli o zakupie Fazera:

https://www.moto-akcesoria.pl/tarcza-ha ... 100,p,8661

Życzę, aby nie było to konieczne... i miłej jazdy !

Co do "dzidowania" - to chyba zależy od opanowania kierownika, ja - niby nie młody już ('67) - jesienią wjeżdżałem się znów w CB500 i .... padło +105 na opóźnionym dohamowaniu przed ograniczeniem do 70... I przyznaję - było to baaardzo przyjemne doświadczenie :lanie: :lanie: :lanie:
Na szczęście - Cebula już poszła do nowego właściciela i jest tylko Trampiszon... uff. 130 max, bo wiadomo...

Szerokości i rozwagi (widać mi trochę obcej) życzę.

Re: Z Trampka na coś zupełnie innego... Fazer FZS 600

: 09.08.2015, 10:35
autor: zimny
Upał dobija więc tak naprawdę dopiero wczoraj pojeździłem (od piątku już maszyna zarejestrowana :smile: ).

Pierwsze 100km za mną, spostrzeżenia są takie:

Ogólnie:
- żyję :wink:
- motocykliści na ścigaczach mi machali co się wcześniej rzadko zdarzało :omg:

Pozytywy:
- silnik jest ciekawy - do 6-7 tysięcy bardzo liniowo i nie powiedziałbym że mało dynamicznie, powyżej - ogień.
- połowę czasu zastanawiałem się czy jadę na 3,4 czy może 5...zakres obrotów użytecznych jest tak szeroki że się gubię :smile:
- na 6 biegu przy 120km/h piec ma 6 tys obrotów, przy 140km/h około 7tys. Podobnie jak w trampku tylko że tu jest to odpowiednik 4 tys w silniku trampkowym...bo czerwone pole przy 13 się chyba zaczyna.
- do dynamicznej jazdy (w moich kategoriach) w ogóle nie muszę go kręcić powyżej 6-7 tys, a do wyprzedzania zawsze jest zapas.
- skrzynia chodzi głośno acz jeszcze bardziej precyzyjnie niż w TA.
- ugięcie kolan jest wygodne,
- hamulce są bardzo dobre,
- prowadzenie, niezależnie od prędkości (do 140 bo więcej nie rozwijałem i szczególnie mnie nie interesuje) jest super, pewnie, stabilnie, tego oczekiwałem.
- jeździłem V-Stromem i co do zawieszenia to mam wrażenie że jest zbliżone, przy czym fazer lepiej wybiera drobne nierówności, ale gorzej te większe.
- fajnie mieć wskaźnik poziomu paliwa i bak 22 litry, na przeloty to dobra sprawa.


Neutralne:
- silnik to generalnie grzechotnik na niskich obrotach, na wysokich - odkurzacz/szlifierka...taki jego urok
- dźwięk jest lekko żenujący, chodzi jak seiczento :egh: Ale wolę to niż akcesoryjny mega wyjący tłumik. Dźwiękiem się nie jeździ.
- kanapa jest pochylona do przodu i przy hamowaniu jajecznica kierownika spotyka się z bakiem - kanapa ogólnie do przeróbki ale to pospolite w tym modelu.
- ogólnie kierownica jest wąska i trzeba się oswoić.
- reakcja na gaz dużo bardziej nerwowa i dynamiczna - muszę się wjeździć i naumieć.
- strumień powietrza z silnika idzie na nogi i jajecznicę - teraz to średnio ale jesienią pewnie będę doceniał :grin:

Negatywy (do poprawki):
- bolały mnie nadgarstki bo jednak pozycja jest pochylona, stąd napewno będzie zamontowane przybliżenie kierownicy o 30-35mm i powinno to załatwić sprawę. Z drugiej strony dobrze taka pozycja działa na kręgosłup - jest mniej obciążony
- kanapa ale to pisałem wcześniej,
- wieje mocno, jak na trampku z niską szybą - trzeba dać turystyczną wyższą z deflektorem który został po trampku.

I to chyba tyle pierwszych wrażeń...

Czy motocykl mnie zachwyca? NIE - jest to poprawny motocykl szosowy (poczciwina jak mawia mój mechanik) ale oferuje to czego oczekiwałem a nawet trochę więcej. Ma te plusy których chciałem do jazdy po czarnym. Potrzebuje nieco usprawnień / modyfikacji drobnych pod dłuższą, turystyczną jazdę - jazdy po torze i takie tam kompletnie mnie nie bawią (na razie, choć ja po prostu żadnym z motocykli nie lubiłem szybkiej, ostrej jazdy więc sądzę że wiele się nie zmieni).

Przejeżdżając obok różnych leśnych dróg wiem na pewno że będę sobie ciułał kasę na jakieś enduro w przyszłości :cool: Jednak nie coś pokroju trampka czy v-stroma a raczej DR-ka :smile:

Pozdrawiam
zimny