. Było 
i 
i 
i ...Już nie mogę się doczekać "następnej razy".
P.S. Jeśli kogoś uraziłem, np. wyprzedzaniem na szutrach, to robiłem tak tylko i wyłącznie dlatego, że bez kostek nie czuję się pewnie na luźnej nawierzchni poniżej pewnej prędkości, poza tym - Trampka dopiero się "uczę", a i u nas szutry trochę inne (powiedziałbym, że "o mniejszej rozbieżności ziarna" - tzn. albo bardziej piach, albo żwirek, albo kamyczki, kamienie - sporadycznie). Jakby co - to bardzo Przepraszam. I Wielkie Dzięki za całą resztę !
P.S.2 Osobne dzięki dla koordynator-a/-ów pogody - dojechałem ok. 16:00 "bez kropelki".
) za udzielone rady , dzięki którym udało mi się nie wyglebić na przejeżdżonej trasie. Nasz przewodnik z MC Feniks Bydgoszcz pokazał nam trasy pierwsza klasa - w sam raz by zachęcić do ponownego zwiedzania Kaszub- a to ważne. Zapewne żądni bardziej ekstremalnych tras mieli rekompensatę w postaci braku konieczności zbierania mniej doświadczonych z okolicznych rowów i krzaków. A to też ważne.
pozdrawiam 
. Cieszę się że mogłem zaczerpnąć od Was dużo pozytywnej energii, pogadać, pośmiać się, napić się z gwinta wiśniówki z Marysiem(nie z tego Kiełpina co myślałem 
),potabaczyć z Danielem, który całkiem niedawno odkrył tajemnicze działanie kaszubskiej tabaki, zatańczyć z córką Wujka 
