forum.transalpclub.pl

ostry pisze:Taki zbiornik paliwa bez pompy elektrycznej( kolejna rzecz która może nawalić) nie da rady, więc koszty rosną.

Kto nie miał Afryki nie zna co to jest problem z pompą. Pozbawianie trampka braku pompy to pozbawianie go jednej z jego dużych zalet. To mnie bardzo powstrzymuje przed kombinacjami ze zbiornikiem...

Jeżeli musi być pompa paliwa, to duży zbiornik już przekreśliłem

zimny pisze: Kto nie miał Afryki nie zna co to jest problem z pompą

zimny od chwili zakupu AT t.j. od 2012r. (ok.10 kkm) nie miałem problemu z pompą i oby go nie było Niemniej jednak w kuferku jeździ ze mną zapasowa pompa i zestaw naprawczy wiem,wiem... niepotrzebny balast

I szczerze Ci życzę abyś nie miał takich problemów. Ja miałem ich aż za dużo bo miałem dwie pompy które miały bardzo specyficzne uszkodzenie które objawiało się zatrzymaniem pompy po jej nagrzaniu tj. czasem po 30km a czasem po 200km. Zmieniałem styki, kombinowałem i wraz mnie potrafiła zaskoczyć. Dopiero na trzeciej pompie był spokój ale to już u nowego właściciela.

Teraz mam krzyżówkę Transalpa i Africi - bez głównych wad Transalpa (zawieszenie, sztywność, prowadzenie) i Africi (masa, pompa..). I jestem zadowolony, tylko czasem szkoda że nie ma mocy AT no ale coś za coś. Sorry za OT.

To że wozisz pompę i jeszcze zestaw naprawczy to moim zdaniem bardzo dobra i słuszna decyzja.

Pozdrawiam
zimny

Można wrzucić bezawaryjną podciśnieniową Mikuni z TDM/XTZ/XJ600 i problem pompy znika Czasami widuje takie za 20-50zł

ArturS pisze:Można wrzucić bezawaryjną podciśnieniową Mikuni z TDM/XTZ/XJ600 i problem pompy znika Czasami widuje takie za 20-50zł

Teoretycznie tak. Ale znam kilka przypadków kiedy i taka nawaliła.... Choć zdarza się to chyba rzadziej

Ja o jednej sztuce słyszałem, właściwie to miałem do czynienia, a po rozebraniu okazało się, że paproch ją przyblokował - jakaś rdza ze zbiornika, w którym nie było sitka filtrowania wstępnego na kraniku. Dla siebie kupiłem na zapas i zabrałem do Maroka. Niewiele brakowało, a by się przydała, bo jechała z nami XRV i... zgadnijcie co padło


Ale nie montowaliśmy, bo na grawitacji spokojnie można było przejechać 220-250km. Generalnie jest to element, na który się nie zwraca uwagi niezależnie od przebiegu, bo psuje się tak samo często jak moduł w motocyklach, które nie mają z nim problemu Czyli trzeba mieć pecha.

ArturS pisze:Ja o jednej sztuce słyszałem, właściwie to miałem do czynienia, a po rozebraniu okazało się, że paproch ją przyblokował - jakaś rdza ze zbiornika, w którym nie było sitka filtrowania wstępnego na kraniku. Dla siebie kupiłem na zapas i zabrałem do Maroka. Niewiele brakowało, a by się przydała, bo jechała z nami XRV i... zgadnijcie co padło :lol:


Ale nie montowaliśmy, bo na grawitacji spokojnie można było przejechać 220-250km. Generalnie jest to element, na który się nie zwraca uwagi niezależnie od przebiegu, bo psuje się tak samo często jak moduł w motocyklach, które nie mają z nim problemu ;) Czyli trzeba mieć pecha.

Hahahaaaaaaaaaaa ale śmieszne.
Bez pompy w Maroko robiłem prawie 300km, a po powrocie okazało się, że toPrzekaźnik się zawiesił.
I do tej pory problemu nie ma i mam nadzieję że już nie będzie.

Ekhm... to jest moja druga Afryka Piotr'As mówił mi że wiele kilometrów zrobił bezawaryjnie z czego się cieszę. Nie wpadłem na temat przekaźnika A ja z tymi pompami miałem chyba pecha po prostu.

Przyznam że długo po sprzedaży miałem kaca bo to była i jest AT w takim stanie że ze świeczką szukać.... Tylko ciężka była skubana przy moim wzroście