Wigilijnie :)
: 20.11.2014, 16:44
No dobra, wystrugane
To tego... Z radością wielką i wzruszeniem zapraszam całą Trampkową Rodzinę na tradycyjną, uroczystą najeb...eee... Wieczerzę Wigilijną. Tym razem nietypowo - we środę 17-go grudnia o godz. 19:59.
Obowiązują stroje wieczorowe i dobre humory (Sidi robi piękne szpilki, a kto robi krawaty? Małyszek, jest nisza ).
Ponawiam prośbę o wpisywanie się na listę, unikniemy w ten sposób stołu zawalonego samym chlebem, albo śledziami (no, chyba, że to będą Baśki śledzie )
EDYTA: skoro chceta prezentów, to niech będą prezenty (ja też chcę ).
Niech KAŻDY przyniesie jakiś drobiazg, który zostanie wrzucony do wspólnego wora i potem każdy wylosuje sobie suwenira Ewentualnie wyznaczymy Mikołaja do rozdawnictwa onych. To ma być miły akcent, a nie zastaw się, a postaw się, więc proponuję, żeby było to coś do kwoty np 23,59 PLNów. I miłoby było, żeby naprawdę każdy coś przyniósł, żeby potem nie było, że dla kogoś nie starczyło.
Można by też zrobić losowanie, jak w podstawówce, kto komu kupuje prezent, ale do tego musielibyśmy mieć odpowiednio wcześniej ściśle ustaloną listę obecności, a jak znam życie, to się może nie udać.
1. Chili - coś na słodko i red barszczyk
2...
P.S. Jak mi który znowu wyskoczy z jakimiś napojami spoza baru na stole, to osobiście ukatrupię Ludzie, to jest KNAJPA! Żarełka przynosimy sobie skolko ugodno, ale to co jest dostępne w barze, bierzemy z baru. A przynajmniej dyskrecji trochę....
To tego... Z radością wielką i wzruszeniem zapraszam całą Trampkową Rodzinę na tradycyjną, uroczystą najeb...eee... Wieczerzę Wigilijną. Tym razem nietypowo - we środę 17-go grudnia o godz. 19:59.
Obowiązują stroje wieczorowe i dobre humory (Sidi robi piękne szpilki, a kto robi krawaty? Małyszek, jest nisza ).
Ponawiam prośbę o wpisywanie się na listę, unikniemy w ten sposób stołu zawalonego samym chlebem, albo śledziami (no, chyba, że to będą Baśki śledzie )
EDYTA: skoro chceta prezentów, to niech będą prezenty (ja też chcę ).
Niech KAŻDY przyniesie jakiś drobiazg, który zostanie wrzucony do wspólnego wora i potem każdy wylosuje sobie suwenira Ewentualnie wyznaczymy Mikołaja do rozdawnictwa onych. To ma być miły akcent, a nie zastaw się, a postaw się, więc proponuję, żeby było to coś do kwoty np 23,59 PLNów. I miłoby było, żeby naprawdę każdy coś przyniósł, żeby potem nie było, że dla kogoś nie starczyło.
Można by też zrobić losowanie, jak w podstawówce, kto komu kupuje prezent, ale do tego musielibyśmy mieć odpowiednio wcześniej ściśle ustaloną listę obecności, a jak znam życie, to się może nie udać.
1. Chili - coś na słodko i red barszczyk
2...
P.S. Jak mi który znowu wyskoczy z jakimiś napojami spoza baru na stole, to osobiście ukatrupię Ludzie, to jest KNAJPA! Żarełka przynosimy sobie skolko ugodno, ale to co jest dostępne w barze, bierzemy z baru. A przynajmniej dyskrecji trochę....