forum.transalpclub.pl

Serwus
Dawno mnie nie było bo sprzedałem swojego trampka rok temu ponad.
Ale tak się złożyło że że chyba będę wracało do hondy.
Budźet około 10 K.
Moto w 99 % na szosę.
Kręcenie koło komina czasem weekendowe 200 km.
Czasem w 2 osoby.
Szukać Afryki czy lepiej np trampek 650 - młodszy ?

Wiem że jednemu się bardziej podobna afryka a drugiemu co innego ale prosił bym o konstruktywne podpowiedzi
Moto pewnie będę kupował przed zimą jeszcze.

Przjedź się na Afryce - koniecznie 07/07a - jakaś taka bardziej kompaktowa od 04, którą miałem okazję toczyć się rok temu.

Powinna Ci spasować - zbiera się zdecydowanie lepiej niż TA600, na szuterku idzie bardzo przywozicie - w porównaniu do jedno-tarczowego TA hamuje
Plecaczek na pewno będzie miał więcej miejsca...ogólnie fajne i ładne moto, ale nie dla mnie ....

...są świadomie - odnośnie wczorajszej rozmowy

Kup Africę i Trampka i będziesz Pan zadowolony

Krzysiek to już teraz zależy od Misia...
Niby chciał z powrotem Deere.
Ale może mu się coś odwidzi jeszcze
Proponował mi w GSa 1150 z dopłatą. Ale za dużo tej dopłaty było

Afrykę za 10 znajdziesz, ale albo brzydką albo do inwestycji a trampka 650-kę za 12 to na forum nówkę kupisz-patrz giełda. Może przez zimę sam coś zmotasz na bazie 600-ki i silniku niekoniecznie z tego modelu. To też jakieś wyjście.
Ps. doczytałem w temacie: INNY. Fuj.

Za 10 kupi się ładną 600 i styknie na sporo szpeja. Oczywiście sporo więcej 650 ładnie utrzymanych i z nalotem znośnym.
A inne motocykle też są oczywiście brane pod uwagę.

Przy 99% asfaltu wszelkie trampki i afryki to juz nie to A moze DL?

No jest to jakaś opcja. Choć nie wiem czy nie wolał bym TDM jak już szosowo całkiem.
Honda ma jeszcze Varadero ale to ciężkie kowadło jest.

Też uważam, że jeśli nie ciągnie Cię w teren to DL650 lub TDM są o niebo lepsze od afryk i trampków. A jeśli już koniecznie wybór ma być z tych dwóch ostatnich to afryka rd03

To nie jest kwestia czy ciągnie w teren czy nie.
Teraz mam DR 650 SE bo w terenie więcej zacząłem jeździć.
Zdrowie mi nie pozwala jednak na terenowe upalanie.
I muszę taki kupić sprzęt żeby nie kusiło chyba...

W budżecie 10k zmieścisz się też z innymi motocyklami. Choćby Tigerem 955i i BMW R1100GS. Oba dużo bardziej szosowe, niż Transalp, ale szuterek i lekki teren im nie straszny.

Beemwu ciężkie jak nieszczęście i drogawe jednak. Się zastanawiam np. nad CBF 600S... Za taką kasę kupię ładną sztukę z okolicy 2000 roku.
Tylko pytanie jak to na dłuższych trasach się będzie sprawdzało i czy zawias za twardy na nasze dziurawe drogi nie będzie.

s3R pisze:Beemwu ciężkie jak nieszczęście i drogawe jednak. Się zastanawiam np. nad CBF 600S... Za taką kasę kupię ładną sztukę z okolicy 2000 roku.
Tylko pytanie jak to na dłuższych trasach się będzie sprawdzało.....

CB 750 seven-fifty Pogadaj z Graphią, a najlepiej zajrzyj do Bielska i się przejedź. To stara konstrukcja ale przez to daje radę na dziurawych drogach. Graphia trochę pojeździł po Polsce z kobitą i bagażem i nie narzekał na brak komfortu. Jeśli nie masz 190 cm wzrostu to na takiej CB będziesz miał wygodniej z pasażerem niż na AT czy TA. Silnik daje radę nawet w dwie osoby i z tobołami, i pali mniej niż AT.Motor tani i prosty w obsłudze- i ma to coś- czego nie mają nowe, plastikowe wyroby! Za dychę możesz przebierać w ofertach i znaleźć prawdziwą perełkę! Marcin za swoją Seven Fifty chciał coś w okolicach 6.5 tyś a to naprawdę zdrowy egzemplarz.

Dzięki Marcin Niech ja go dziś ruszę i się nim przejadę chociaż ... bo w tym roku to ja num zrobiłem może 300 km (za to rowerami z 2-3 tysiące )

No ale on nie wie czy sprzedaje.
Miał zdjęcia podesłać ale jakoś się nie kwapi.
Nie wiem nawet gdzie ten motor stoi w bielsku...

Czekaj. Ładuję akumulator. Jutro będzie stał u Lupusa. Jak się umówimy to Cię tam zawiozę

s3R pisze:Beemwu ciężkie jak nieszczęście i drogawe jednak. Się zastanawiam np. nad CBF 600S... Za taką kasę kupię ładną sztukę z okolicy 2000 roku.
Tylko pytanie jak to na dłuższych trasach się będzie sprawdzało i czy zawias za twardy na nasze dziurawe drogi nie będzie.

600 nie znam, ale litr ma syn. Motocykl 1 słowem - zajebisty.

No i zawody wygrał litrowy DL z początku produkcji.
Od kolegi który prowadzi serwis moto w Andrychowie.
Po kompletnym serwisie.

s3R pisze:No i zawody wygrał litrowy DL z początku produkcji.
Od kolegi który prowadzi serwis moto w Andrychowie.
Po kompletnym serwisie.

'

Do asfaltu b.dobre moto, konkurencja dla wiadra.