forum.transalpclub.pl

PKO BP jest nieporównywalny z czymkolwiek.

Intellicad powinien pojechać pod VMware, z opisu wychodzi jego działanie pod XP, zatem to może być w porywach 32-bitowa apka.
Jest tylko jeden szkopuł - MacOSa musisz mieć w wersji nie mniejszej niż 10.6.7 (czyli to o czym pisałem wcześniej ) bo na niższej wersji nie posadzisz aktualnego VMware Fusion. RAM >= 8GB jeśli chcesz sadzać Win7 lub 8 na virtualce i jeszcze CADa odpalić.

Aby odpalić windę pod VMware i tak musisz ją posadzić na virtualce czyli na legalu powinieneś mieć licencję na windę. A skoro tak, to gdyby Ci nie poszło z Intellicad pod VMware (mała szansa, bo pełny AutoCad windowy pod tym biega, a to nieco bardziej zaawansowane rozwiązanie ) to robisz BootCamp'a (czyli robisz partycję windowsową, na niej sadzasz windę) i odpalasz windę zamiast MacOSa a w niej Twojego ukochanego Intellicada. Zrobisz to bez problemu, jeśli Twój maczek będzie na intelowym procku. Oczywiście rozwiązanie to nieco chore, ale traktuję je jako rozwiązanie awaryjne.
Zapewne chodzi Ci o wykorzystanie wcześniejszych dokonań pod Intellicadem z którymi jesteś uczuciowo związany , bo pod maczka jest sporo innych rozwiązań CADowskich.

pat13 pisze:PKO BP jest nieporównywalny z czymkolwiek.

W dającej się przewidzieć przyszłości banku zmieniać nie będę

pat13 pisze:Jest tylko jeden szkopuł - MacOSa musisz mieć w wersji nie mniejszej niż 10.6.7 (czyli to o czym pisałem wcześniej ) bo na niższej wersji nie posadzisz aktualnego VMware Fusion. RAM >= 8GB jeśli chcesz sadzać Win7 lub 8 na virtualce i jeszcze CADa odpalić.

Osoba stręcząca mi od kilku lat MacBooki twierdzi stanowczo, że obecnie upgrade OS do najnowszej wersji jest darmowe.

pat13 pisze:Zapewne chodzi Ci o wykorzystanie wcześniejszych dokonań pod Intellicadem z którymi jesteś uczuciowo związany , bo pod maczka jest sporo innych rozwiązań CADowskich.

Akurat tutaj - pudło Ja sam nie tworzę tylko raz na parę tygodni otwieram cudzy plik DWG i usuwam zbędne moim zdaniem linie tak aby dało się coś zobaczyć na kreskowym wydruku A4 (minus urzędowe marginesy)
No i w czasach gdy Autodesk dawał na swoje produkty kilkanaście kilozłotych rabatu, ja legalnego DuoCAD-a kupiłem za ok. złotych 400, a po dopłacie kolejnych 200 mam narzędzie do edytowania rysunków w 3D, które i tak przed robotą muszę spłaszczyć. A jak coś nie działa to dzwonie z pretensą do (miasta) Łodzi.
Czyli niczego innego w tym zakresie nie będę się uczył bo mi nikt za stracony czas nie zapłaci

Adampio pisze:

pat13 pisze:PKO BP jest nieporównywalny z czymkolwiek.

W dającej się przewidzieć przyszłości banku zmieniać nie będę

O gustach nie dyskutuję.

Adampio pisze:

pat13 pisze:Jest tylko jeden szkopuł - MacOSa musisz mieć w wersji nie mniejszej niż 10.6.7 (czyli to o czym pisałem wcześniej ) bo na niższej wersji nie posadzisz aktualnego VMware Fusion. RAM >= 8GB jeśli chcesz sadzać Win7 lub 8 na virtualce i jeszcze CADa odpalić.

Osoba stręcząca mi od kilku lat MacBooki twierdzi stanowczo, że obecnie upgrade OS do najnowszej wersji jest darmowe.

To prawda. Tu jednak możesz łatwo paść ofiarą z lekka oszukańczego marketingu. Bo bezpłatne jest, ale technicznie wykonalne - obecnie tylko jeśli dysponujesz na pokładzie wersją OS >= 10.6.8 czyli Mountain Lion. Wtedy możesz się upgrade'ować nawet do wersji Yosemite. Jednak podany przez Ciebie sprzęt występował także z systemem Snow Panther (czyli 10.5.8 ) i wtedy będzie problem.
Bezpłatne <> możliwe. A na pewno - nie zawsze łatwe.

Adampio pisze:

pat13 pisze:Zapewne chodzi Ci o wykorzystanie wcześniejszych dokonań pod Intellicadem z którymi jesteś uczuciowo związany , bo pod maczka jest sporo innych rozwiązań CADowskich.

Akurat tutaj - pudło Ja sam nie tworzę tylko raz na parę tygodni otwieram cudzy plik DWG i usuwam zbędne moim zdaniem linie tak aby dało się coś zobaczyć na kreskowym wydruku A4 (minus urzędowe marginesy)

Zakładam, że potem robisz z tego co najwyżej obrazek na ścianę w swoim pokoju. O innej formie wykorzystania cudzego dzieła wolę nie wiedzieć.

Adampio pisze:Czyli niczego innego w tym zakresie nie będę się uczył bo mi nikt za stracony czas nie zapłaci

Hmm, jeśli traktujesz naukę jako czas stracony, to różnimy się w poglądach.
Na temat aplikacji CAD także nie będę dyskutował, gdyż używam ich do innych niż Ty celów i mam inne wymagania. Niemniej, można znaleźć darmowe apki umożliwiające opisane przez Ciebie działania na plikach dwg pod MacOS. Tu już muszisz sam powęszyć jeśli chcesz wejść w tę platformę i sprawdzić czy pozwalają na właściwe wykorzystanie Twoich umiejętności.

No to kupiłem tego MacBook-a Pro ("late 2009") i stwierdzam, że fajna wzorniczo i technologicznie (na. cała metalowa obudowa) zabawka, ale na razie leży sobie na półce i jak się z nią(nim?) nie zaprzyjaźnie przez miesiąc to mogę zwrócić
Bez takiego wentyla by nie kupił to to jest totalnie inny świat i przed każdym kliknięciem trzeba mocno główkować, co na tym etapie czyni zakup co najmniej wątpliwym z ekonomicznego punktu widzenia. Kliknięciem oczywiście myszą bo pie...ny gładzik to już w ogóle jakiś koszmar

Wzorniczo i technologicznie też nie jest doskonały zwłaszcza jak się uwzględni cenę. Ale jest fajny.
Jak będzie leżał na półce to się nie zaprzyjaźnisz.
Jako (zapewne) wieloletni użytkownik windy jesteś przyzwyczajony że drapanie się w lewe ucho prawą ręką z tyłu głowy jest czynnością naturalną. Niestety, jeśli ileś lat chodziłeś w za ciasnych butach to teraz wyda Ci się nienaturalne, że w odpowiednim rozmiarze nie uwierają. Ale jeśli przeanalizujesz to, co na pierwszy rzut Ci się wyda nienaturalne, to dostrzeżesz w tym sens.
Ten system jest naprawdę dużo bardziej przyjazny niż winda. Co nie oznacza, że nie ma mankamentów, ale są one dużo mniejszego kalibru niż wyrobach z Redmond.

Która wesja OS? (Kliknij w jabłko w lewym górnym rogu i wybierz opcję "Ten Macintosh")

Co do gładzika - przyzwyczaj się do użycia dwóch palców:
- przesuwając jednym palcem przesuwasz mysz/kursor,
- przesuwając dwoma palcami uzyskujesz scroll dokumentu / strony,
- uderzając jednym palcem dokonujesz wyboru (lewy klawisz myszy),
- uderzając dwoma palcami wywołujesz menu kontekstowe (prawy klawisz myszy).

A może kolega chce kupić takie coś? http://www.asrock.com/nettop/NVIDIA/ION%20330-BD/, mam z ssd 64GB działa na win7 4gb ramu. z DVD.

Kupiłem komputer bez dysku (przyniosłem swój) i zainstalowano mi Yosemite. Ponoć według dyrektyw producenta trzeba mieć zawsze najnowszy system. No i 150 GB dysku tworzy jedną partycję co mnie nieco dziwi (też ponoć taka dyrektywa ).
Na razie nie stać mnie na pracę na Mac-u, bo za wolno to idzie ale nie tracę nadziei (lub według nowej ortografii: nadzieji)

Adampio pisze:Kupiłem komputer bez dysku (przyniosłem swój) i zainstalowano mi Yosemite.

I bardzo dobrze, zaczniesz od "góry".

Adampio pisze:Ponoć według dyrektyw producenta trzeba mieć zawsze najnowszy system.

Przesąd, choć pewne argumenty "za" istotnie są. Ale tak dla Ciebie lepiej, więc nie wnikamy.

Adampio pisze:No i 150 GB dysku tworzy jedną partycję co mnie nieco dziwi (też ponoć taka dyrektywa ).

Jeżeli zamierzasz używać na dysku jednego file-systemu to po co partycjonować? Chyba, że lubisz sam proces partycjonowania.
I to jest właśnie przykład windowsowego myślenia. A ty kupiłeś narzędzie i ono ma Ci sprawnie służyć, a nie marnować czas na bzdety.
Jesli będziesz chciał tam posadzić coś jeszcze (inny OS) to stosowna partycja powstanie w procesie instalacji tegoż i będziesz miał wpływ na jej wielkość. Nawet linux w obecnych wersjach w standardzie sadza się na jednej partycji.

Nie odpowiedź na posta Kolegi, ale dla ew. zainteresowanych fajnie napisany test Air Mac. Subiektywny oczywiście.

http://ekulczycki.pl/warsztat_badacza/m ... -naukowca/