forum.transalpclub.pl

Panowie,

Dziś zabrałem się własnoręcznie za wymianę łożyska główki ramy i już żałuję.
Łożysko ze sztycy zniszczyłem, została sama bieżnia. Pomogłem sobie szlifierką, ale bieżnia ze sztycy nie chce zejść choćby nie wiem co. Planuję włożyć całość do zamrażarki i podgrzać bieżnię. Jak to nie pomoże to zostaje dremel, ale boję się, że uszkodzę rurę - co by było przy małym uszkodzeniu?

Druga sprawa: bieżnie z ramy. Jak zdjąć te bieżnie? Próbowałem wstępnie młotkiem i wkrętakiem "wypukać", ale tylko w jednym miejscu jest tyle miejsca, że się nie ześlizguje wkrętak... naprawdę bardzo mało wystają te bieżnie. Może kupić ściągacz o taki?
http://allegro.pl/sciagacz-do-lozysk-we ... 95979.html

Złote rady więcej niż mile widziane.

Pozdrawiam serdecznie

marekmarek pisze: Planuję włożyć całość do zamrażarki .

A bieżnie spawarką
http://forum.transalpclub.pl/viewtopic. ... 2%C3%B3wki

Temat czytałem tylko coś mi obrazków w nim nie ładuje Niestety spawarki nie mam...

Kilka dni temu wybilem kluczami 30-32, za pierwszym razem spawalem. Kazdy spodob dobry. Zbicie pierscienia wewnetrznego ze sztycy to juz kaszka z mleczkiem, nie wiem dlaczego sie tak z tym babrasz.

Ze sztycy to jakiś przecinak, duży śrubokręt. Z ramy kluczem albo zagiętym śrubokrętem od spodu.

Po taniości weź gazrurkę i w nią napieraj... poza tym bieżnia z jednej strony wystaje troszkę bardziej - tam wal.

Dasz radę.
Pamietaj o zasadzie - siła razy gwałt i będzie

Nie tak do końca. Wybijać trzeba równo, żeby gniazda nie rozkalibrować.

Zgoda w 200% ale od czegoś trzeba zacząć, jak już szparka będzie to dostępna to potem można śmiało

Panowie,

Dzięki za złote rady, o to chodziło!

Zaraz po napisaniu posta pojechałem do rodziców i trafiłem na wujka, który temat ma w małym palcu. Mój błąd polegał na tym, że próbowałem wbić wkrętak między bieżnię a półkę, prostopadle do rury sterowej. Za radą wujka wkrętak zablokowałem o górny ząbek bieżni i uderzyłem tak by siłą się rozłożyła w większości na ściągającą. Bieżnia pękła i zleciała. Pękła bo wcześniej szlifowałem... nawet lekko zahaczyłem rurę sterową, ale tak delikatnie, że nie będzie problemu.

Co do bieżni w ramie - tutaj przydałaby się spawarka, ale wujek wpadł na pomysł aby oszlifować płaskownik tak by wpasował się nad bieżnię od wewnątrz rury sterowej. Jutro spróbuję. W ten sposób płaskownik zahaczy o bieżnię i w niego będę uderzał. Powinno się udać

Nic nie rób w niedzielę,bo w poniedziałek będziesz poprawiał
A poważnie...Do zdjęcia bieżni z ramy poszukaj rurki o średnicy trochę mniejszej niż bieżnia,rozetnij ją na końcu wzdłuż na cztery,rozegnij rozcięte części i nierozciętym końcem włóż w główkę ramy,tak by ten "tulipan" oparł się od spodu o bieżnię.Odpowiednio duży młotek i się uda

Bieżnię ze sztycy potraktowałem szlifierką i zeszło. Z ramy za pomocą ściągacza do łożysk wewnętrznych i nie było większych problemów a wcześniej próbowałem bez skutku śrubokrętem, rurką wybić od dołu.

Duży klucz jest niezawodny.
Sprawdzane wielokrotnie w różnych moto.

Wodar pisze:[...] a wcześniej próbowałem bez skutku śrubokrętem, rurką wybić od dołu.

Po prostu miałeś za mały młotek

Kaszka z mleczkiem. Takie jajo do biezni moznaby sprzedawac:) pozdrawiam.