Czytam Wasze posty i cieszy mnie to, że podobało się Wam w lipie. To najlepsze podziękowanie dla nas, organizatorów.
Pomyślałam sobie, że warto tu przypomnieć osoby, dzięki którym wszystko zagrało tak jak powinno.
Szefem i mózgiem operacji Lipa był
Prochu. Jego prawą ręką, kwatermistrzem, księgowym, intendentem w jednej osobie był
Poss. Obaj dzielnie wspierani przez swoje piękniejsze połówki
Asię i Alę
Guziec i Terrorr przygotowali dla Was trasę off. Im też pomagały i objeżdżały z nimi trasę ich dzielne kobiety
Bogusia i Gosia.
Po szuterkach śmigali z Wami
Prochu, Poss, Azg, Pioootr, Gregs i Czarna Godzina
Rajd to dzieło
Arturo i Delfinów.
Naszą zlotową recepcję ogarniała
Viola
Trasę turystyczną pomagał nam ogarniać
Modern , który połamał się przed zlotem i nie mógł bawić się z nami.
Na zdjęciach zlot i uczestników uwieczniła niezmordowana
Ola , która dokonywała cudów by być w kilku miejscach na raz.
A rewelacyjny film nakręcił i poskładał dla nas
Vojt .
Kochani, dziękuję Wam bardzo.
Przygotowania do tego zlotu były fantastyczną przygodą.