Wszystko pięknie koledzy wyłożyli na tacy.
Spotkałem się własnie z mnóstwem zarzutów wobec tego ile to ja zabieram, w sensie jak dużo.
A to wina jedynie optyki i pojemności moich sakw. Tak naprawdę to co mieści się
w dwóch moich Wolfmanach - mieszczę w
JEDEN kufer.
To co leży na siedzeniu - w drugi, na siedzeniu został by mi co najwyżej namiot i statyw oraz plecak foto, który raz wożę na siedzeniu ( gdy go nie używam, na przelotówkach) a jak używam - to po prostu tam gdzie jego miejsce- na plecach. Dlatego pomaleńku mam dość tej małej pojemności i również zaczynam lustrować rynek sakw.
W skrócie o mich sakwach bo innych nie używałem od wieków, oraz krótkie odniesienie do tego, czego bym oczekiwał od sakw idealnych
dla mnie:
- na pierwszym miejscu postawiłbym trwałość materiału i jakość wykonania bo chyba nic bardziej by mnie nie wkurzyło niż rozdarta sakwa po delikatnym paciaku, czy oderwane mocowania, puszczające po 5-25km przejażdżce po dziurawym asfalcie/szutrze. Miło by było jak by materiał nie twardniał na mrozie i nie płynął w upale.
- mocowanie pozwalające sakwie "nie latać na motocyklu"
- łatwość montażu i demontażu, z jakimś ciekawym patentem by nie trwało to zbyt długo, by się przy tym nie ubrudzić po łokcie i nie stracić przy tym cierpliwości. O systemie mocowania użytym w sakwach Wolfmanna i 21Brothers można powiedzieć wszystko, tylko nie szybki. Raczej pokochają go Ci, którzy nie boją się zostawić sakw przy motocyklu - obojętne czy to pustych, czy z bagażem. Po prostu montaż i demontaż trochę trwa i wymaga pomocy kolegi... (dotyczy sakw wyładowanych po brzegi a nie z portfelem w środku, nawet takim wypchanym banknotami...)
- 100% wodoszczelne
- łatwy, szybki dostęp do wnętrza
- pewnie to nierealne ale ... zabezpieczenie antykradzieżowe, zarówno całej sakwy jak i tego co jest we wnętrzu
- duża, najlepiej regulowana pojemność powiedzmy w przedziale 23-33L
- możliwość troczenia dodatkowych bagaży na zewnątrz
Przy tym wszystkim jak by jeszcze ładnie wyglądały i kosztowały mniej od tych które posiadam (czyli poniżej 900,-) to już by było oj,oj.
Co do sakw rowerowych - jeśli coś jest do wszystkiego...
Rowerowe mam na rower: lekkie, wodoszczelne, z rączką do noszenia, z dobrego, można powiedzieć niezniszczalnego materiału (tyczy się eskapad rowerowych, nieporównywalnych do motocyklowych - inne ryzyko uszkodzenia) - niczego więcej od nich nie wymagam. Od motocyklowych mam nieco wyższe wymagania, nieco.