Gdzie
Mieszkam w Gródku nad Wdą, na południowo wschodniej rubieży Borów Tucholskich, prawdopodobnie największego szutrowego eldorado w Polsce. Setki kilometrów nieutwardzonych dróg udostępnionych dla ruchu kołowego.
Nierzadko stanowią jedyny dojazd do małych wiosek i osad. Roboczo szutrem nazywam wszystko co nie jest asfaltem albo czystym offroadem czyli całkowitym bezdrożem.Znajdziecie tu wszystkie rodzaje podłoża ale króluje piasek. Teren jest bardzo urozmaicony.
Górki za moim domem mają ze trzydzieści, czterdzieści metrów...
Opcje noclegowe:
- do dyspozycji są dwa pokoje:
wersja komfort (2 łóżka + 1 łóżko)
wersja na ścisk (2 łóżka/2 gleby+1 łóżko/1 gleba)
W każdym wariancie konieczne psiewory
- miejsca pod namioty mam duużo ale na razie wąskim gardłem jest węzeł sanitarny - prysznic i toaleta (rozbudowa w toku) Zanieczyszczanie okolicznych krzaków nie wchodzi w rachubę
to MOJE krzaki 
Łączny koszt dwóch noclegów to 10zł od osoby na pokrycie moich kosztów - mediów
Kiedy
Od 24 lipca do 04 sierpnia będę jeździł praktycznie codziennie.
Dla tych, którym najbardziej pasowała by jazda z przewodnikiem dobrze znającym swój teren, bez konieczności medytowania nad mapą i stresującej niepewności czy droga jest legalna, czy może zaraz dopadnie nas patrol straży leśnej, zarezerwowałem trzy weekendowe wypady sprawdzonymi trasami.
Stopień trudności tras, tempo i czas przejazdów mogę dopasować według życzenia i możliwości.
Możemy kulać się spacerkiem (czasem tak lubię
) albo możemy poganiać (jednak w granicach zdrowego rozsądku - to są drogi publiczne, rzadko bo rzadko ale uczęszczane - żadnych trzycyfrówek 
)Soboty tych weekendów to odpowiednio 27.07 , 03.08 i 31.08
Co i jak:
Piątek po południu:
-przyjazd i zajęcie kwatery, relaks
-krótszy lub dłuższy szuterek rekonesansowy
-kolacja podczas wypadu (bar lub restauracja) albo na miejscu (restauracja)
-ognisko lub grill
Sobota:
-śniadanie na miejscu lub już na trasie
-szutry, szutry i więcej szutrów
, aż 
rozboli 
-obiadek po drodze i latamy dalej albo wracamy, co sobie ciocia życzy
-wieczorne ognisko albo grill
Niedziela:
-odsypiamy, a jak jeszcze mamy siły i ochotę to
-ostatnia krótka jazda, max. do obiadu
-po południu wyjeżdżamy
Pytać tu albo na priva
***
Ci co przynajmniej w miarę jeżdżą po piasku i lubią spontan/adwenczer mogą mi towarzyszyć w pozostałe dni tygodnia kiedy będe objeżdżał/odkrywał nowe drogi i często dopiero w trakcie ustalał stopień ich legalności
Ale każdy jeździ na własne ryzyko i odpowiedzialność.Nadmienię, że przez 17 lat czesania Borów jeszcze ani razu nie miałem tej nieprzyjemności ale to żadna gwarancja
I na tych wypadach nie więcej niż 3-4 motocykle łącznie ze mną.
Zapytania najlepiej na priva.
Adres podam potwierdzając wasz przyjazd telefonicznie.
***
Niedawno gościłem dwóch forumowiczow /zlotowiczów z Kalu. Byli zadowoleni...
Zamiatanie piasku - silnik Transalpa daje radę w każdej skorupie - w końcu silnik to serce, a serce jest przecież najważniejsze...
Można rzucić okiem na przykładowy szuterek, tędy przeszło prawdziwe tornado!
