forum.transalpclub.pl

tomekpe pisze: Nie wpędzaj się z jednego problemu w drugi. Zacznie Ci trzymać przód i wtedy zaliczysz glebę na pierwszym uślizgu tyłu. Odradzam zastosowanie takiego mieszanego kompletu.

Możesz rozwinąć swą myśl Tomku? Jesteś zdania, że obie opony powinny być tego samego typu? Pytam z ciekawości, bez negowania, żeby było jasne

capri pisze:

tomekpe pisze: Nie wpędzaj się z jednego problemu w drugi. Zacznie Ci trzymać przód i wtedy zaliczysz glebę na pierwszym uślizgu tyłu. Odradzam zastosowanie takiego mieszanego kompletu.

Możesz rozwinąć swą myśl Tomku? Jesteś zdania, że obie opony powinny być tego samego typu? Pytam z ciekawości, bez negowania, żeby było jasne

Jeździłem na zestawie odwrotnym, kostka z tyłu (E09) i jodełka z przodu. Nie mam zbyt dobrych wspomnień.

A jako raczej średni kierowca w offie wiem tyle, że zarówno przód jak i tył muszą trzymać. Przód kieruje, tył napędza. Nie jestem w 100% pewien, czy zestaw o mieszanej przyczepności, typu Heidenau przód + tył szosowy będzie aż tak zły, ale ... ponieważ mało kto jeździ na takim zestawie to nie chciałbym sprawdzać na własnej skórze.

Szczególnie przy okazjonalnych zjazdach na szuter wolałbym czuć się pewnie. Wyobraź sobie sytuację - mokra polna droga, zakręt, przód trzyma, skręcasz, idzie dobrze, zachęcony dodajesz lekko gazu i tył wywija oberka na zewnątrz, bach, leżysz. Jak dwie opony są słabe, to przynajmniej o tym wiem i jadę "na narciarza". Chodzi o przewidywalność.

Rozumiem, faktycznie dużo w tym racji i logiki. Ja do tej pory jeżdżę cały czas w trampku na jodełce (Conti Escape). Zjechałem już raz tył i wymieniłem na taki sam.
Zastanawiam się nad zmianą, bo o ile nad tyłem jakoś panuję to właśnie wjeżdżając w błoto, śnieg, czy piach przód robi mi ostre jazdy. Po propozycji ArturaS (w tym topicu) podjąłem decyzję o wsadzeniu na przód Motoza, ale co w takim razie zrobić z tyłem, skoro takich nie robią?

Jeszcze słowo wyjaśnienia, jeżdżę codziennie (służbowo) po mieście, ale czasem muszę się przebić przez drogi szutrowe, nieutwardzone pobocza itp.

tomekpe pisze:

capri pisze:

tomekpe pisze: Nie wpędzaj się z jednego problemu w drugi. Zacznie Ci trzymać przód i wtedy zaliczysz glebę na pierwszym uślizgu tyłu. Odradzam zastosowanie takiego mieszanego kompletu.

Możesz rozwinąć swą myśl Tomku? Jesteś zdania, że obie opony powinny być tego samego typu? Pytam z ciekawości, bez negowania, żeby było jasne

Jeździłem na zestawie odwrotnym, kostka z tyłu (E09) i jodełka z przodu. Nie mam zbyt dobrych wspomnień.

A jako raczej średni kierowca w offie wiem tyle, że zarówno przód jak i tył muszą trzymać. Przód kieruje, tył napędza. Nie jestem w 100% pewien, czy zestaw o mieszanej przyczepności, typu Heidenau przód + tył szosowy będzie aż tak zły, ale ... ponieważ mało kto jeździ na takim zestawie to nie chciałbym sprawdzać na własnej skórze.

Szczególnie przy okazjonalnych zjazdach na szuter wolałbym czuć się pewnie. Wyobraź sobie sytuację - mokra polna droga, zakręt, przód trzyma, skręcasz, idzie dobrze, zachęcony dodajesz lekko gazu i tył wywija oberka na zewnątrz, bach, leżysz. Jak dwie opony są słabe, to przynajmniej o tym wiem i jadę "na narciarza". Chodzi o przewidywalność.

Dokładnie taki zestaw miałem założony na wiosnę (tył E09, przód Scout). Dla mnie był to kompromis polegający na tym, że jednak trochę można tyłem w offie poorać, ale jednak na asfalcie ten przód jakoś ogarnia temat. No ale po Libuchorze wiosennej, jednak stwierdziłem, że przód Scout w terenie nie trzyma tak jakbym chciał , szczególnie jadąc w poprzek zbocza, koło się uślizgiwało i zmiana kierunku na błotnej drodze, koleinie była słaba.
Więc założyłem na przód tkc80 i była duża poprawa. Oczywiście ameryki nie odkryłem, zestaw znany i lubiany. Ale poprostu samemu trzeba wypróbować różne opony, bo nawet jak się przeczyta cały internet to nie zastąpi to własnych spostrzeżeń i testów.

a na jesień z tyłu założyłem C02 i już myślę co na przód dam jak się tkc skończy. ale pewnie coś jeszcze bardziej hardkorowego .

Hejka .
Czy ktoś pokusi się o porównanie Dunlopa Trailmaxa w stosunku do Metzeler Tourance, Michelin Sirac, TKC 70, Pirelli Scorpion MT 90/ AT

Pozdrufki

prochu pisze:Hejka .
Czy ktoś pokusi się o porównanie Dunlopa Trailmaxa w stosunku do Metzeler Tourance, Michelin Sirac, TKC 70, Pirelli Scorpion MT 90/ AT

Pozdrufki

Może to nie będzie kompletne, ale zawsze coś.

Moja żona robiła trasę do Gruzji na Trailmaxie, a ja jechałem na Tourance. Siłą rzeczy mam ograniczone porównanie. Trailmax był zauważalnie lepszy w terenie (nie uślizgiwał się tak łatwo), ale już większe błoto było lepsze od obu tych opon Na asfalcie .. w sumie do spokojnej jazdy obie OK, też z wyraźnym wskazaniem na Trailmaxa.

Ale dużym minusem była trwałość .. ta opona jest b.miękka i kończy się po 10-12 tysiącach. Mimo to jest naprawdę fajna, jeśli ktoś robi małe przebiegi. Tourance nie lubię - jedyna zaleta to trwałość.

Aktualnie mam TKC70 - są fajne, ale o ile dobrze pamiętam to Trailmax był "pewniejszy" w jeździe, TKC nieco są nerwowe przy szybszej jeździe na wprost na asfalcie. TKC wydają się też być nieco bardziej terenowe, ale tu moja pamięć może zawodzić.

tomekpe pisze: Jeździłem na zestawie odwrotnym, kostka z tyłu (E09) i jodełka z przodu. Nie mam zbyt dobrych wspomnień.

Hmmm.... no z takim zestawem (przyczepny tył, śliski przód) to ja się ani trochę nie dziwię że nie masz dobrych wspomnień

wladekkow pisze:

tomekpe pisze: Jeździłem na zestawie odwrotnym, kostka z tyłu (E09) i jodełka z przodu. Nie mam zbyt dobrych wspomnień.

Hmmm.... no z takim zestawem (przyczepny tył, śliski przód) to ja się ani trochę nie dziwię że nie masz dobrych wspomnień

Tak wyszło, człowiek się uczy na błędach Ale dlaczego zakładasz, że przyczepny przód i śliski tył będą chociaż trochę lepsze ?

Dzięki za opinie o Trailmaxach . Wszystko na to wskazuje, że kupię je na wiosnę

A ja się zastanawiam czy nie kupić tyłu na zimę, a do niego wcześniej wspomniany Motoz na przód...

Co myślicie o takim zestawie na zimę?

tomekpe pisze: Tak wyszło, człowiek się uczy na błędach Ale dlaczego zakładasz, że przyczepny przód i śliski tył będą chociaż trochę lepsze ?

W tej chwili moim problemem nie jest podanie trakcji ale utrzymanie w ogóle pionu. Nad tyłem można zapanować manetką, podeprzeć się (nie myląc tego z ratunkiem przed glebą kiedy przód ucieka) albo i pojechać uślizgiem. Ale to tylko wtedy kiedyś mam choć cień stabliności na przedzie.

Po prostu jeszcze nie dotarłem do etapu kiedy problemem jest że nie mam się jak odepchnąć napędem ale za to ślizgający się przód jak najbardziej

Pełna zgoda z @wladekkow, jak przód ucieka to najlepsza trakcja tylu nie pomoże. Majac nieslizgajacy się przod zawsze mozna jakoś wyprowadzić motór ze sliskiego prowadzac go na pierwszym biegu, ale gdy problemem jest jalakolwiek stabilność to zupełna kiszka

@tomekpe: piszesz o TKC 70 czyli czymś podobnym do Anaka Drugiego?
Ja TKC70 mam tylko z tyłu, ale na wiosnę przyjdzie czas zmienić na coś obecnego przedniego leciwego Anaka Il.
Moje potrzeby to przejazd tam gdzie przejedzie doświadczony kierownik osobówką, w tym na przykład mazowieckie czyli piaszczyste dukty leśne

Odnośnie trakcji przodu, to nie mówimy o sytuacji z łysa oponą na przedzie .. u mnie to były Mitasy E07 skompletowane z E09 na tyle. Sama różnica w przyczepności była niekomfortowa i mimo wszystko obstawiałbym, że ludzki umysł i błędnik łatwiej opanują braki trakcji z przodu niż z tyłu w przypadku jednośladu. Dyskusja staje się akademicka, trzeba założyć i testować na własnej .

Adampio pisze:@tomekpe: piszesz o TKC 70 czyli czymś podobnym do Anaka Drugiego?
Ja TKC70 mam tylko z tyłu, ale na wiosnę przyjdzie czas zmienić na coś obecnego przedniego leciwego Anaka Il.
Moje potrzeby to przejazd tam gdzie przejedzie doświadczony kierownik osobówką, w tym na przykład mazowieckie czyli piaszczyste dukty leśne

Pisałem o kilku sprawach w tym wątku. Aktualnie mam TKC70, ale nie wiem, o który mój post pytasz.

Na to, co podałes, TKC70 w miarę wystarczy, ale na trawie/błocie wszystko poniżej kostki daje ciała ... Natomiast suche szutry, piaski i łąki to i na Tourance dałem rade jechać, a TKC70 są w tym zakresie zdecydowanie lepsze. W moim odczuciu lepsze terenowo także od Anakee II, ale tamte opony miałem już dość dawno temu i nie mam porównania bezpośrednio.

Mam pytanie o wspomnianą wcześniej oponę Motoz Desert. Czy ogarnie jazdę również po asfalcie? Jestem właśnie na etapie przejścia z Anakeen 3 na cosik bardziej w teren i biorę ją pod uwagę tylko boję się szoku....

Obecnie mam w Trampku tył Mitasa E09 a na przód TKC80 i jeżdzę wokół komina (głównie szutry, ale asfaltu też sporo) i bardzo sobie to chwalę. Chciałbym wybrać się do Albanii i tam również pojeździć po szutrach, ale dojazd asfaltem to sporo km. Jako, że mój komplet zbliża się do momentu wymiany pytanie: czy zmienic na to samo i cieszyć się pewnością w terenie czy może założyć coś mniej terenowego z myślą o wyjeździe - TKC70, jakieś Hidenau? Czy taki komplet jak mam zajedzie do Albanii i spowrotem bez drutów na wierzchu

Zawiezie cię i przywiezie. TKC spokojnie zrobisz na przodzie 20 tysi lub więcej tylko musisz obacać co ok 5 tysi aby się zanadto nie wyząbkowała. U mnie przód ma zrobione 17 tysięcy i obróciłem raz. E09 też spokojnie wytrzyma więc Albania i z powrotem nie będzie problemem.

Dzięki za opinie. Mój Mitas na tyle wygląda jak nowy i będę zmieniać tylko ze względu na wiek, ale TKC80 na przedzie jest mocno wyząbkowane (buczy i trzęsie kierownicą). Pewnie masz racje z tym obracaniem. Czyli kupię jeszcze raz to samo i będę zadowolony W terenie jestem świeżak więc wolę mieć dobre gumy na teren za cenę właściwości na asfalcie.

Po przeczytaniu tematu dalej MON pewne niejasności powiedzie dlaczego
Haidenau K60 jest gorszy od K60 scout i jak ma się do tych opon duro ?

K60 vs. K60 Scout - w przypadku przedniej moim zdaniem pod kątem lekkiego offu lepsza jest z zwykła K60 - nieco szerzej rozstawione kostki przy tej samej ich wysokości (nowej), a do tego boczna kostka w K60 jest "odcięta", a scout ma jeden długi pasek. Efekt taki, że K60 jakoś tam potrafi wyjść z koleiny, bo coś "gryzie", a Scout zwyczajnie się ześlizguje.