Terkotanie zębatki zdawczej po podciągnięciu łańcucha
Terkotanie zębatki zdawczej po podciągnięciu łańcucha
witam wszystkich
pierwszy post - ale nie pierwszy problem, chociaż do tej pory lektura forum wystarczała, ale teraz...
transalpa (1991) mam od lutego...
napęd did został założony jeszcze przez poprzedniego właściciela w zeszłym roku, nie było z nim żadnych problemów
pojeździłem trochę (jakieś 250 km) - i doszedłem do wniosku, że luz jest już za duży i trzeba nieco go podciągnąć
ustawiłem luz - niestety za pierwszym razem zbyt mały
przejechałem kilka km (w kasku, więc nie słyszałem nic podejrzanego) i doszedłem do wniosku, że trochę popuszczę łańcuch
ustawiłem 40 mm - wsiadłem, żeby się przeturlać pod blok, ale jak tylko ruszyłem usłyszałem głośne terkotanie zębatki zdawczej / a może raczej łańcucha na zębatce zdawczej (?)
do tej pory napęd był bezszmerowy...
w mojej poczciwej emzetce taki odgłos oznaczał, że zębatki nie są w linii, przekrzywiają łańcuch i zdawcza
łapie za brzeg następnego ogniwa - w transalpie nie mam pojęcia co się mogło stać
kombinowałem z kołem na różne sposoby - wg znaczników, na oko, miarką, w końcu nawet ustawiłem koło na początku regulacji i liczyłem obroty kluczem,
wezwałem kumpla na pomoc - żeby jeszcze raz wszystko po mnie sprawdził,
ale czego bym nie robił - ciągle słychać to terkotanie
nie mam centralki, więc muszę turlać motocykl - cykanie słychać nawet przy przetaczaniu...
łańcuch smarowałem jakieś 80 km temu, więc chyba się nie rozsechł...
nie zaglądałem do przedniej zębatki - bo nie bardzo mam pomysł co może jej dolegać, zwłaszcza,
że przy niej nie grzebałem
w postach na starym forum nic nie znalazłem - poproszę o wszelkie sugestie, podpowiedzi, pomysły...
a jak ktoś jest z Łodzi - to może o wizytę na Retkini
pierwszy post - ale nie pierwszy problem, chociaż do tej pory lektura forum wystarczała, ale teraz...
transalpa (1991) mam od lutego...
napęd did został założony jeszcze przez poprzedniego właściciela w zeszłym roku, nie było z nim żadnych problemów
pojeździłem trochę (jakieś 250 km) - i doszedłem do wniosku, że luz jest już za duży i trzeba nieco go podciągnąć
ustawiłem luz - niestety za pierwszym razem zbyt mały
przejechałem kilka km (w kasku, więc nie słyszałem nic podejrzanego) i doszedłem do wniosku, że trochę popuszczę łańcuch
ustawiłem 40 mm - wsiadłem, żeby się przeturlać pod blok, ale jak tylko ruszyłem usłyszałem głośne terkotanie zębatki zdawczej / a może raczej łańcucha na zębatce zdawczej (?)
do tej pory napęd był bezszmerowy...
w mojej poczciwej emzetce taki odgłos oznaczał, że zębatki nie są w linii, przekrzywiają łańcuch i zdawcza
łapie za brzeg następnego ogniwa - w transalpie nie mam pojęcia co się mogło stać
kombinowałem z kołem na różne sposoby - wg znaczników, na oko, miarką, w końcu nawet ustawiłem koło na początku regulacji i liczyłem obroty kluczem,
wezwałem kumpla na pomoc - żeby jeszcze raz wszystko po mnie sprawdził,
ale czego bym nie robił - ciągle słychać to terkotanie
nie mam centralki, więc muszę turlać motocykl - cykanie słychać nawet przy przetaczaniu...
łańcuch smarowałem jakieś 80 km temu, więc chyba się nie rozsechł...
nie zaglądałem do przedniej zębatki - bo nie bardzo mam pomysł co może jej dolegać, zwłaszcza,
że przy niej nie grzebałem
w postach na starym forum nic nie znalazłem - poproszę o wszelkie sugestie, podpowiedzi, pomysły...
a jak ktoś jest z Łodzi - to może o wizytę na Retkini
Re: Terkotanie zębatki zdawczej po podciągnięciu łańcucha
w mojej ocenie, prawdopodobnie skonczył sie juz naped
Konkretnie i merytorycznie Panowie, merytorycznie...
Nie dyskutuj z idiotą bo najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem.
Nie dyskutuj z idiotą bo najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem.
Re: Terkotanie zębatki zdawczej po podciągnięciu łańcucha
Zerknij w jakim stanie jest ślizgacz na wachaczu
Triumph Tiger 955i
Re: Terkotanie zębatki zdawczej po podciągnięciu łańcucha
do końca napędu jeszcze baaaaaardzo daleko - przynajmniej wg wskaźnika na wahaczu...
kiedy zabrakło mi pomysłów i z nudów zacząłem czyścić zakamarki wahacza podniosłem też łańcuch
i zerkałem na ślizgacz - wygląda na całkiem ok, nie bardzo potrafiłem znaleźć wskaźnik zużycia,
o którym chyba czytałem w serwisówce, ale łańcuch nie piłuje aluminium ani nic z tych rzeczy
kiedy zabrakło mi pomysłów i z nudów zacząłem czyścić zakamarki wahacza podniosłem też łańcuch
i zerkałem na ślizgacz - wygląda na całkiem ok, nie bardzo potrafiłem znaleźć wskaźnik zużycia,
o którym chyba czytałem w serwisówce, ale łańcuch nie piłuje aluminium ani nic z tych rzeczy
Re: Terkotanie zębatki zdawczej po podciągnięciu łańcucha
wskaznik na wahaczu nie musi byc wiarygodnym wyznacznikiem zuzycia napedu. ja na Twoim miejscu zweryfikowalbym poprawnosc ustawienia kola, zamocowanie zebatki na walku zdawczym, ragulacja lancucha okolo 40 mm luzu i przejedz 150-200 km. jesli po tym dystansie luz lancucha zwiekszy sie, to masz jasnosc.
Konkretnie i merytorycznie Panowie, merytorycznie...
Nie dyskutuj z idiotą bo najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem.
Nie dyskutuj z idiotą bo najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem.
- sewer
- dwusuwowy rider
- Posty: 181
- Rejestracja: 16.06.2008, 19:16
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Siedlce
Re: Terkotanie zębatki zdawczej po podciągnięciu łańcucha
mechanizm naciagu ma na wachaczu podziałke ilosc kresek musi byc zgodna z jednej i drugiej strony ,mysle ze jak naciagałes łancuch to niedokładnie i nastapilo skoszenie koła dlatego łancuch nie trafaia w osiowosci na zebatkelj77 pisze:do końca napędu jeszcze baaaaaardzo daleko - przynajmniej wg wskaźnika na wahaczu...
kiedy zabrakło mi pomysłów i z nudów zacząłem czyścić zakamarki wahacza podniosłem też łańcuch
i zerkałem na ślizgacz - wygląda na całkiem ok, nie bardzo potrafiłem znaleźć wskaźnik zużycia,
o którym chyba czytałem w serwisówce, ale łańcuch nie piłuje aluminium ani nic z tych rzeczy
no i stało sie co się miało stać mam następce
3,3kg---55cm---27.09.2008r ---4,35rano
zapinajcie pasy mniej boli
był tampi jest super tenera
3,3kg---55cm---27.09.2008r ---4,35rano
zapinajcie pasy mniej boli
był tampi jest super tenera
Re: Terkotanie zębatki zdawczej po podciągnięciu łańcucha
wygląda na to, że problem zlokalizowany - przynajmniej w części
kumpel wezwany na konsultacje stwierdził, ze to normalny dźwięk łańcucha
problem wziął się z tego, że prawdopodobnie był wcześniej smarowany jakimś suchym smarem - i chodził cicho
a ja machnąłem go hipolem - do tego złapał brudu...
ponadto łańcuch przez kilka kilometrów był zbyt mocno naciągnięty - luz jakieś 20 - 25 mm zamiast przepisowych 35 - 45 mm
i chyba dostał po dupie niby te parę kilometrów to niedużo, ale muszę sprawdzić czy nie jest nierówno rozciągnięty...
jutro nafta, pędzel i czyszczenie
do tego za rada Pawła zdjąłem osłonę zębatki zdawczej i blokadę samej zębatki
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/eb0 ... 60478.html
nie wiem jak to powinno wyglądać firmowo, ale domyślam się, że te drobne ząbki zachodzące za wieloklin
są zdrowo zjechane (zostało ich na jakieś 1/4 grubości całej blokady) - nie wiem czy nówka ma jakiś frez,
czy ząbki powinny być grubości całej tej blaszki ???
wygląda na to, że zębatka za bardzo pływała, do tego wałek zdawczy jest suchy jak pieprz - czy powinien
być czymś nasmarowany ???
jeżeli tak to czym ???
kumpel wezwany na konsultacje stwierdził, ze to normalny dźwięk łańcucha
problem wziął się z tego, że prawdopodobnie był wcześniej smarowany jakimś suchym smarem - i chodził cicho
a ja machnąłem go hipolem - do tego złapał brudu...
ponadto łańcuch przez kilka kilometrów był zbyt mocno naciągnięty - luz jakieś 20 - 25 mm zamiast przepisowych 35 - 45 mm
i chyba dostał po dupie niby te parę kilometrów to niedużo, ale muszę sprawdzić czy nie jest nierówno rozciągnięty...
jutro nafta, pędzel i czyszczenie
do tego za rada Pawła zdjąłem osłonę zębatki zdawczej i blokadę samej zębatki
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/eb0 ... 60478.html
nie wiem jak to powinno wyglądać firmowo, ale domyślam się, że te drobne ząbki zachodzące za wieloklin
są zdrowo zjechane (zostało ich na jakieś 1/4 grubości całej blokady) - nie wiem czy nówka ma jakiś frez,
czy ząbki powinny być grubości całej tej blaszki ???
wygląda na to, że zębatka za bardzo pływała, do tego wałek zdawczy jest suchy jak pieprz - czy powinien
być czymś nasmarowany ???
jeżeli tak to czym ???
- Joozwa
- zgłębiacz wskaźników
- Posty: 35
- Rejestracja: 18.06.2008, 18:36
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Wrocław/Kobierzyce
Re: Terkotanie zębatki zdawczej po podciągnięciu łańcucha
U mnie ta blaszka wyglądała tak samo jak zmieniałem napęd i założyłem ją odwrotnie bo nie miałem drugiej pod ręką, dobrze że mi przypomniałeś bo będę musiał do niej zajżeć czy jeszcze żyje .
Na wałek dałem smar grafitowy bo zębatka zawsze ma troszkę luzu.
A co do rozciągnięcia łańcucha to wątpie żeby mu zaszkodziło kilkadziesiąt km-ów z lekko za małym luzem, co innego jakbyś go na sztywno naciągnął
Na wałek dałem smar grafitowy bo zębatka zawsze ma troszkę luzu.
A co do rozciągnięcia łańcucha to wątpie żeby mu zaszkodziło kilkadziesiąt km-ów z lekko za małym luzem, co innego jakbyś go na sztywno naciągnął
- bajrasz
- rozmawiający z silnikiem
- Posty: 462
- Rejestracja: 15.06.2008, 14:23
- Lokalizacja: wrocław
- Kontakt:
Re: Terkotanie zębatki zdawczej po podciągnięciu łańcucha
akurat smarowanie hipolem, to jedno z lepszych, jak nie najlepszych rozwiązań dla łańcuchalj77 pisze: a ja machnąłem go hipolem - do tego złapał brudu...
polecam prześledzić ten wątek: http://www.africatwin.com.pl/showthread ... ek+zdawczywygląda na to, że zębatka za bardzo pływała, do tego wałek zdawczy jest suchy jak pieprz - czy powinien
być czymś nasmarowany ???
per analogia
Re: Terkotanie zębatki zdawczej po podciągnięciu łańcucha
blaszka zabezpieczjaca przed zsunieciem sie zebatki zdawczej z walka powinna miec rowne i nie podciete zabki.
to co widzisz, to normalne zuzycie, b. zaawansowne. radze kupic nowa i przykrecic sruby smarujac wczecniej gwint klejem do srob.
wlak zdawczy nasmaruj zwyklym smarem.
lancuch najlepiej odpowiednim sprayem do lancuchow moto. hipol rozbryzguje sie na obrecz i opone i wszystko wokol. ponadto latwo klei sie do niego kurz i piasek.
to co widzisz, to normalne zuzycie, b. zaawansowne. radze kupic nowa i przykrecic sruby smarujac wczecniej gwint klejem do srob.
wlak zdawczy nasmaruj zwyklym smarem.
lancuch najlepiej odpowiednim sprayem do lancuchow moto. hipol rozbryzguje sie na obrecz i opone i wszystko wokol. ponadto latwo klei sie do niego kurz i piasek.
Konkretnie i merytorycznie Panowie, merytorycznie...
Nie dyskutuj z idiotą bo najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem.
Nie dyskutuj z idiotą bo najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem.
-
- wypruwacz wydechów
- Posty: 1142
- Rejestracja: 01.06.2008, 23:11
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Leszno
Re: Terkotanie zębatki zdawczej po podciągnięciu łańcucha
Co do smarowania to uważam trafną ostatnią wypowiedź z tego postu
http://transalpclub.pl/forumOLD/index.p ... id=235&p=1
http://transalpclub.pl/forumOLD/index.p ... id=235&p=1
Re: Terkotanie zębatki zdawczej po podciągnięciu łańcucha
na razie - udało mi się wyczyścić łańcuch, zębatki, plastikową osłonę i wałek zmiany biegów
poszło pół litra nafty (niestety do lamp - innej nie było)
ciężko szło z moimi wielkimi łapami - szczególnie mycie ślizgu łańcucha, ale efekty słyszalne
poturlałem moto - coś tam jeszcze słychać, ale hałasowanie łańcucha zdecydowanie ucichło
pomiary łańcucha w kilku punktach wypadły w miarę podobnie - bez odchyłów,
więc może łańcuch się aż tak bardzo nie przeciągnął...
chyba dam jeszcze szansę hipolowi - zwłaszcza, że po emzetce mam jeszcze litr w zapasie
a tras wielkich nie przewiduję
nasmaruję łańcuch, zostawię na dzień - dwa, żeby olej porządnie wniknął między ogniwa, a nadmiar wytrę
skoczyłem też do Fan Bike, blaszka zabezpieczająca zębatkę zamówiona - ma być na poniedziałek
tylko nie wiem ile mnie zaboli...
Blaza polecił mi wyczyścić szczotką miedzianą wałek zdawczy, a zamiast zwykłego smaru łożyskowego
użyć smaru miedzianego, podobno się nie rozchlapuje, zachowuje w miarę stałą konsystencję i dobrze
wypełnia luzy między wałkiem a zębatką...
poszło pół litra nafty (niestety do lamp - innej nie było)
ciężko szło z moimi wielkimi łapami - szczególnie mycie ślizgu łańcucha, ale efekty słyszalne
poturlałem moto - coś tam jeszcze słychać, ale hałasowanie łańcucha zdecydowanie ucichło
pomiary łańcucha w kilku punktach wypadły w miarę podobnie - bez odchyłów,
więc może łańcuch się aż tak bardzo nie przeciągnął...
chyba dam jeszcze szansę hipolowi - zwłaszcza, że po emzetce mam jeszcze litr w zapasie
a tras wielkich nie przewiduję
nasmaruję łańcuch, zostawię na dzień - dwa, żeby olej porządnie wniknął między ogniwa, a nadmiar wytrę
skoczyłem też do Fan Bike, blaszka zabezpieczająca zębatkę zamówiona - ma być na poniedziałek
tylko nie wiem ile mnie zaboli...
Blaza polecił mi wyczyścić szczotką miedzianą wałek zdawczy, a zamiast zwykłego smaru łożyskowego
użyć smaru miedzianego, podobno się nie rozchlapuje, zachowuje w miarę stałą konsystencję i dobrze
wypełnia luzy między wałkiem a zębatką...
- Joozwa
- zgłębiacz wskaźników
- Posty: 35
- Rejestracja: 18.06.2008, 18:36
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Wrocław/Kobierzyce
Re: Terkotanie zębatki zdawczej po podciągnięciu łańcucha
daj znać ile za tą blaszkę dałeś jak kupisz
Re: Terkotanie zębatki zdawczej po podciągnięciu łańcucha
była obsuwa, blokada zębatki niby dzisiaj ma być do odbioru... oczywiście dam znać ile będzie kosztować
wczoraj wojowałem z kumplem w garażu
zsunąłem zębatkę, wyczyściłem szczotką tyle ile się dało wałek i środek zębatki, przetarłem denaturatem,
dałem smar grafitowy i zmontowałem wszystko na próbę odwracając blokadę zębatki (jak to opisał joozwa)
bez mocnego dokręcania... cofnąłem koło i dupa, ten sam metaliczny hałas ciągle jest...
boję się, czy coś się nie stało z łożyskiem wałka zdawczego... tylko nie wiem jak to sprawdzić ??????
kręcenie samym wałkiem nic nie daje, za mały zamach...
jest jakaś możliwość podczyszczenia / nasmarowania tego łożyska bez ingerencji w silnik ???
po zdjęciu zębatki za wiele nie było widać.. z fiszki "E1500-skrzynia_biegów.jpeg" wynika, że między zębatką
a łożyskiem nie ma żadnego zabezpieczenia/przekładki/simmeringa ???
ze znalezionych postów wynika, że dostęp do łożyska jest dopiero po rozpołowieniu silnika,
a koszta wymiany są zabójcze...
wczoraj wojowałem z kumplem w garażu
zsunąłem zębatkę, wyczyściłem szczotką tyle ile się dało wałek i środek zębatki, przetarłem denaturatem,
dałem smar grafitowy i zmontowałem wszystko na próbę odwracając blokadę zębatki (jak to opisał joozwa)
bez mocnego dokręcania... cofnąłem koło i dupa, ten sam metaliczny hałas ciągle jest...
boję się, czy coś się nie stało z łożyskiem wałka zdawczego... tylko nie wiem jak to sprawdzić ??????
kręcenie samym wałkiem nic nie daje, za mały zamach...
jest jakaś możliwość podczyszczenia / nasmarowania tego łożyska bez ingerencji w silnik ???
po zdjęciu zębatki za wiele nie było widać.. z fiszki "E1500-skrzynia_biegów.jpeg" wynika, że między zębatką
a łożyskiem nie ma żadnego zabezpieczenia/przekładki/simmeringa ???
ze znalezionych postów wynika, że dostęp do łożyska jest dopiero po rozpołowieniu silnika,
a koszta wymiany są zabójcze...
Re: Terkotanie zębatki zdawczej po podciągnięciu łańcucha
sprobuj sprawdzic lozysko nastepujaco
nie zakladajac zebatki zapal silnik, wlacz bieg, pusc sprzeglo i zaobserwuj co sie dzieje.
na rysunku faktycznie nie ma nic miedzy lozyskiem a zebatka, ale w rzeczywistosci jest simmering, ktory napewno widziales. lozysko jest smarowane olejem z silnika.
koszty, hmm...
zawsze mozna je ograniczyc naprawiajac samodzielnie, a i ew. łozysko pewnie da sie kupic nie koniecznie z hondy. (skf-przybyszewskiego, 6-go sierpnia, complex-piłsudskiego, dawny teren anilany).
a czesci z hondy lepiej, moim zdaniem, zamawiac u sztola niz w liberty. na retkini obsługa to jedno wielkie nieporozumienie i burdel.
nie zakladajac zebatki zapal silnik, wlacz bieg, pusc sprzeglo i zaobserwuj co sie dzieje.
na rysunku faktycznie nie ma nic miedzy lozyskiem a zebatka, ale w rzeczywistosci jest simmering, ktory napewno widziales. lozysko jest smarowane olejem z silnika.
koszty, hmm...
zawsze mozna je ograniczyc naprawiajac samodzielnie, a i ew. łozysko pewnie da sie kupic nie koniecznie z hondy. (skf-przybyszewskiego, 6-go sierpnia, complex-piłsudskiego, dawny teren anilany).
a czesci z hondy lepiej, moim zdaniem, zamawiac u sztola niz w liberty. na retkini obsługa to jedno wielkie nieporozumienie i burdel.
Konkretnie i merytorycznie Panowie, merytorycznie...
Nie dyskutuj z idiotą bo najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem.
Nie dyskutuj z idiotą bo najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem.
Re: Terkotanie zębatki zdawczej po podciągnięciu łańcucha
dwóch kumpli (jeden ma xj, drugi st3 - czyli sprzęty łańcuchowe) orzekło po oględzinach, że z zębatką, wałkiem
zdawczym i łańcuchem wszystko jest ok, a ja jestem panikarz
no nic, lepiej dmuchać na zimne...
też poszarpałem wałkiem, nie wyczułem bocznych luzów, zębatka wchodzi dość luźno, zwłaszcza po smarze - nigdzie
nie znalazłem info jaki powinien być ten luz
z tygodniowym poślizgiem, ale wreszcie jest - blokada zębatki zdawczej oryginał honda mejdindżapan - 40 zł
łańcuch nasmarowany hipolem - może jutro go porządnie wytrę i uda mi się poskładać wszystko do kupy
o serwisach w Łodzi napisano już wiele - a dobrego baaaardzo mało
ja drobiazgi zamawiam w Fun Bike na Gdańskiej, bo mam blisko z pracy, no i to wuj koleżanki, a poza tym
miły gość, chociaż mocno specyficzny... trzeba umieć z nim gadać, a warto bo potrafi podpowiedzieć to i owo...
do drobnych prac - wymian oleju, świec, płynu w chłodnicy, filtrów - polecam serwis OLDMOBIL w Rąbieniu
koło Łodzi, ul. Okrężna 25... robią sprzęty militarne i remonty motocykli i samochodów - junaki, ruski, awo, czapajewy, gazy,
ułazy itp. oraz zwykłe auta - pełen serwis, moto z japonii raczej nie dłubią, ale drobne czynności obsługowe robią na
poczekaniu jak się z nimi wcześniej umówić... i są całkiem budżetowi, zwłaszcza w porównaniu z warsztatami w Łodzi
słyszałem sporo dobrego o Profi na Włókniarzy, ale jeszcze nie korzystałem...
w Liberty Motors można kupować tylko to co mają na miejscu na składzie - np. motul 10w40 4 litry był
chyba najtaniej w całej Łodzi... nie sprzedają zamienników, tylko oryginały - jak usłyszałem 200 zł za komplet naprawczy przedniego hamulca to mało nie padłem z wrażenia
zamawianie czegoś z katalogu, obsługa na miejscu, serwis - jestem dość opanowanym kolesiem,
ale oni wyzwalają we mnie agresję...
zdawczym i łańcuchem wszystko jest ok, a ja jestem panikarz
no nic, lepiej dmuchać na zimne...
też poszarpałem wałkiem, nie wyczułem bocznych luzów, zębatka wchodzi dość luźno, zwłaszcza po smarze - nigdzie
nie znalazłem info jaki powinien być ten luz
z tygodniowym poślizgiem, ale wreszcie jest - blokada zębatki zdawczej oryginał honda mejdindżapan - 40 zł
łańcuch nasmarowany hipolem - może jutro go porządnie wytrę i uda mi się poskładać wszystko do kupy
o serwisach w Łodzi napisano już wiele - a dobrego baaaardzo mało
ja drobiazgi zamawiam w Fun Bike na Gdańskiej, bo mam blisko z pracy, no i to wuj koleżanki, a poza tym
miły gość, chociaż mocno specyficzny... trzeba umieć z nim gadać, a warto bo potrafi podpowiedzieć to i owo...
do drobnych prac - wymian oleju, świec, płynu w chłodnicy, filtrów - polecam serwis OLDMOBIL w Rąbieniu
koło Łodzi, ul. Okrężna 25... robią sprzęty militarne i remonty motocykli i samochodów - junaki, ruski, awo, czapajewy, gazy,
ułazy itp. oraz zwykłe auta - pełen serwis, moto z japonii raczej nie dłubią, ale drobne czynności obsługowe robią na
poczekaniu jak się z nimi wcześniej umówić... i są całkiem budżetowi, zwłaszcza w porównaniu z warsztatami w Łodzi
słyszałem sporo dobrego o Profi na Włókniarzy, ale jeszcze nie korzystałem...
w Liberty Motors można kupować tylko to co mają na miejscu na składzie - np. motul 10w40 4 litry był
chyba najtaniej w całej Łodzi... nie sprzedają zamienników, tylko oryginały - jak usłyszałem 200 zł za komplet naprawczy przedniego hamulca to mało nie padłem z wrażenia
zamawianie czegoś z katalogu, obsługa na miejscu, serwis - jestem dość opanowanym kolesiem,
ale oni wyzwalają we mnie agresję...
Re: Terkotanie zębatki zdawczej po podciągnięciu łańcucha
minęło trochę czasu - bo nie miałem kiedy przysiąść się do motocykla
ale wreszcie wszystko poskładałem, poskręcałem, koło ustawione, nasmarowałem łańcuch,
zwis 35 - 45 mm i... dupa
poprosiłem kumpla żeby się przejechał - jemu też to dziwne terkotanie się nie podoba
kiedy moto stoi i zakręci się kołem - słychać normalny dźwięk pracy łańcucha,
nie ma się do czego przyczepić
ale podczas jazdy... kumpel twierdzi, że nic do tej pory takiego nie słyszał
łożysko powinno raczej wydawać dźwięk przypominający wycie
a tu coś terkocze - taki głośny dźwięk coś jak łańcuch, tylko nieco inna charakterystyka
przyznaję, ze nie wypróbowałem sposobu Pawła - trochę się bałem...
jutro zwiększę jeszcze trochę luz łańcucha - to jedyne co mi jeszcze przychodzi do głowy
czy jest może jakiś w miarę doświadczony trampkarz z Łodzi, który miałby trochę czasu,
żeby podjechać i posłuchać mojego maleństwa ???
ale wreszcie wszystko poskładałem, poskręcałem, koło ustawione, nasmarowałem łańcuch,
zwis 35 - 45 mm i... dupa
poprosiłem kumpla żeby się przejechał - jemu też to dziwne terkotanie się nie podoba
kiedy moto stoi i zakręci się kołem - słychać normalny dźwięk pracy łańcucha,
nie ma się do czego przyczepić
ale podczas jazdy... kumpel twierdzi, że nic do tej pory takiego nie słyszał
łożysko powinno raczej wydawać dźwięk przypominający wycie
a tu coś terkocze - taki głośny dźwięk coś jak łańcuch, tylko nieco inna charakterystyka
przyznaję, ze nie wypróbowałem sposobu Pawła - trochę się bałem...
jutro zwiększę jeszcze trochę luz łańcucha - to jedyne co mi jeszcze przychodzi do głowy
czy jest może jakiś w miarę doświadczony trampkarz z Łodzi, który miałby trochę czasu,
żeby podjechać i posłuchać mojego maleństwa ???
Re: Terkotanie zębatki zdawczej po podciągnięciu łańcucha
Miałem podobny problem, winne okazały się głównie zębatki które miały lekko przeciągnięte zęby, po wymianie kompletnego napędu wszytko się wyciszyło i wróciło do normy, chociaż przy starym napędzie miałem jeszcze sporo naciągu.
Co do serwisu w Łodzi polecam Rojna 122 tel. 607-171-178 robiłem ostatnio synchro z myciem i regulacją gaźników i jestem zadowolony
Co do serwisu w Łodzi polecam Rojna 122 tel. 607-171-178 robiłem ostatnio synchro z myciem i regulacją gaźników i jestem zadowolony
Triumph Tiger 955i
Re: Terkotanie zębatki zdawczej po podciągnięciu łańcucha
jeżeli możesz to napisz ile cię kosztowało ustawianie gaźników ???
bo też się przymierzam...
bo też się przymierzam...
Re: Terkotanie zębatki zdawczej po podciągnięciu łańcucha
skończyły mi się inne pomysły
zaczynam się oswajać z myślą o wymianie napędu - pewnie od razu w komplecie ze ślizgiem łańcucha
z wymianą poczekam jeszcze na opinię doświadczonego trampkarza po wizji lokalnej mojego moto...
zaczynam się oswajać z myślą o wymianie napędu - pewnie od razu w komplecie ze ślizgiem łańcucha
z wymianą poczekam jeszcze na opinię doświadczonego trampkarza po wizji lokalnej mojego moto...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości