Strona 8 z 9

Re: I po zlocie...

: 28.05.2014, 18:43
autor: sajmonwww
Adampio pisze:Czy ktos może mnie oświecić jaka była idea tego karawanu z trumną? Bo na Lipe dotarlem przemoczony w sobote wieczorem i przy parkingu nie było kogo spytac, a potem mi wyszło z rozumu...
-jedni mówią że to autoironia właścicieli i duży dystans do własnego jestestwa na tym marnym padole
-drudzy że niesmaczny żart i reklama zakładu pogrzebowego
-kosmici że to kapsuła ratunkowa i będą mogli wrócić do domu
-pijacy że kibel
-ktoś też mówił że tam ktoś inny śpi w nocy

Re: I po zlocie...

: 28.05.2014, 19:03
autor: wilczek
Sajmon, sorka, nie słyszałem - nie byłoby całej "jazdy". Może za dużo :drinking: było.

Re: I po zlocie...

: 28.05.2014, 19:11
autor: sajmonwww
:thumbsup:

Re: I po zlocie...

: 28.05.2014, 21:51
autor: kuzi4
Ja naprawdę cały czas wierzę, że to awaria sprzętu... Ale kurdę za dużo tych zbiegów okoliczności :( Tak jak mówiłem wcześniej - jesteśmy zdrowii więc koniec tematu. Trochę inaczej wygląda moje zdanie na temat kradzieży części z motocykli ale nie będę go tutaj prezentował... Druga sprawa. Wyjaśniam po co ten zestaw się pojawił. Każdy z Nas ma taką nie inną pasję. Każdy z Nas za kilkadziesiąt lat - tak koło setki, na pewno zejdzie z tego Świata. Czy Nasza Rodzina, przyjaciele nie chcieli by uszanować Naszej pasji i w taki sposób oddać nam szacunku przez właśnie tak pokonaną ostatnią drogę? A czy My nie chcieli byśmy, żeby w pamięci naszej Rodziny i przyjaciół pozostać jako człowiek z pasją? W jaki sposób to zrobić? Jak przedstawić, że jest taka możliwość? Śmierć to nie jest łatwy temat ale go nie unikniemy, mało tego... Można się z niej śmiać i akurat ja coś o tym wiem bo sam zagrałem jej na nosie :lanie: , ale uciec od tego tematu się nie da. Odrobina dystansu do siebie i otaczającej nas rzeczywistości i będzie :thumbsup: No dobra, to przed Scyzorykami będzie jeszcze jakiś zlot? Bo już za Wami tęsknię no i bym się :drinking: i :zabawa: aż do :impreza:

Re: I po zlocie...

: 28.05.2014, 23:15
autor: bartekk
Wreszcie ochłonąłem, zrzuciłem te +3kg zlotowe.
Dziękuję ORGOM, Uczestnikom za wspólnie spędzony czas. No i :thanks: dla Cambriela bo znowu mi uratował :dupa: pożyczając moduł.
Było zajebaszczo.

Re: I po zlocie...

: 28.05.2014, 23:27
autor: Adampio
kuzi4 pisze:Druga sprawa. Wyjaśniam po co ten zestaw się pojawił. Każdy z Nas ma taką nie inną pasję. Każdy z Nas za kilkadziesiąt lat - tak koło setki, na pewno zejdzie z tego Świata. Czy Nasza Rodzina, przyjaciele nie chcieli by uszanować Naszej pasji i w taki sposób oddać nam szacunku przez właśnie tak pokonaną ostatnią drogę? A czy My nie chcieli byśmy, żeby w pamięci naszej Rodziny i przyjaciół pozostać jako człowiek z pasją? W jaki sposób to zrobić? Jak przedstawić, że jest taka możliwość? Śmierć to nie jest łatwy temat ale go nie unikniemy, mało tego... Można się z niej śmiać i akurat ja coś o tym wiem bo sam zagrałem jej na nosie :lanie: , ale uciec od tego tematu się nie da. Odrobina dystansu do siebie i otaczającej nas rzeczywistości i będzie :thumbsup
Chyba sie starzeje i przestaję rozumieć młodsze pokolenia, bo nigdy bym na coś takiego: Obrazek
nie wpadł :swieczki:

Re: I po zlocie...

: 29.05.2014, 01:43
autor: wilczek
Kuedyś ktoś, nie mógł zrozumieć , że pojawił się konny karawan, bo wcześniej noszono. Później , o zgrozo, pojawiły się samochody- karawany. Wielkim zboczeniem jest wola pochówku w określonym stroju, czasem z autem, czasem z moto, gitarą, zdjęciem...itp. A zauważyłeś, że Ludzie umierają? I że to jedyne, co pewne w życiu ziemskim? Bulwersujące... Ktoś może chcieć po śmierci, jechać karawanem motocyklowym, a ktoś daje taką możliwość... A ktoś ginie na drugiej półkuli i Rodzina ma problem, bo nie wie, jak załatwić formalności , transport ciała i kto w tym momencie wyłoży kasę na to wszystko. Nie , Nas i naszych Bliskichto nie dotyczy... Jesteśmy nieśmiertelni. Oburzenie , hipokryzja , przesądy.... Ale jak przyjdzie nieuchronne , to " kto pomoże". Zapomniałem. Mamy inny światopogląd. Tylko ja umrę- nie ważne z jakiego powodu, kiedy i jak i gdzie. I krasnoludki przygotują mój pochówek. Kuźwa, nienawidzę krasnoludków :haha: :dupa: ps. Na marginesie- tylko na zlocie parę osób się" zagrzało" . Wszędzie indziej były kciuki w gorze i uśmiech. Motocykliści nie czują kontynuacji swojej pasji...ciekawe.

Re: I po zlocie...

: 29.05.2014, 02:22
autor: Adampio
Aaa, czyli to była promocja usług funeralnych dla pasjonatów motocyklowych??
Na to bym sam nie wpadł :niewiem:

Re: I po zlocie...

: 29.05.2014, 07:35
autor: Skjak
A ja, jako że lubię krYm i będę zkrYmowany zmieszczę się w top case :lol: :lol: :lol:

Re: I po zlocie...

: 29.05.2014, 10:19
autor: ostry
Zlot był świetny, dzięki świetnym ludziom którzy go ogarnęli i świetnym, pozytywnie nastawionym ludziom wśród których zawsze można liczyć na dobrą zabawę. Dziękuję za jak zwykle super towarzystwo naszej abstynenckiej grupie lubelskiej i wszystkim z którymi dane mi było pogadać :drinking: . Dzięki Wam nigdy rano nie bolała głowa, ponieważ rano jeszcze ciągle byliśmy w trakcie debaty :impreza: . W ciągu 3 dni, średnia snu na dobę wyszła mi 3 godz. to potwierdza że nie tylko sen daje energię do życia lecz dobre towarzystwo i zabawa.



A o karawanie już tutaj nie piszcie z łaski swojej, jak chcecie to załóżcie nowy temat w HP lub "innych...", żeby nie robić bałaganu i nie zagłębiać się w tematy egzystencjalne w tym wątku.



.

Re: I po zlocie...

: 29.05.2014, 12:52
autor: zamysleniem
Czytam Wasze posty i cieszy mnie to, że podobało się Wam w lipie. To najlepsze podziękowanie dla nas, organizatorów.
Pomyślałam sobie, że warto tu przypomnieć osoby, dzięki którym wszystko zagrało tak jak powinno.

Szefem i mózgiem operacji Lipa był Prochu. Jego prawą ręką, kwatermistrzem, księgowym, intendentem w jednej osobie był Poss. Obaj dzielnie wspierani przez swoje piękniejsze połówki Asię i Alę
Guziec i Terrorr przygotowali dla Was trasę off. Im też pomagały i objeżdżały z nimi trasę ich dzielne kobiety Bogusia i Gosia.
Po szuterkach śmigali z Wami Prochu, Poss, Azg, Pioootr, Gregs i Czarna Godzina
Rajd to dzieło Arturo i Delfinów.
Naszą zlotową recepcję ogarniała Viola
Trasę turystyczną pomagał nam ogarniać Modern , który połamał się przed zlotem i nie mógł bawić się z nami.
Na zdjęciach zlot i uczestników uwieczniła niezmordowana Ola , która dokonywała cudów by być w kilku miejscach na raz.
A rewelacyjny film nakręcił i poskładał dla nas Vojt .

Kochani, dziękuję Wam bardzo.
Przygotowania do tego zlotu były fantastyczną przygodą. ;)

Re: I po zlocie...

: 29.05.2014, 12:59
autor: Nadol
Prosimy o więcej ! ;)

Re: I po zlocie...

: 29.05.2014, 14:17
autor: poss'ter
zamysleniem pisze:Czytam Wasze posty i cieszy mnie to, że podobało się Wam w lipie. To najlepsze podziękowanie dla nas, organizatorów.
Pomyślałam sobie, że warto tu przypomnieć osoby, dzięki którym wszystko zagrało tak jak powinno.

Szefem i mózgiem operacji Lipa był Prochu. Jego prawą ręką, kwatermistrzem, księgowym, intendentem w jednej osobie był Poss. Obaj dzielnie wspierani przez swoje piękniejsze połówki Asię i Alę
Guziec i Terrorr przygotowali dla Was trasę off. Im też pomagały i objeżdżały z nimi trasę ich dzielne kobiety Bogusia i Gosia.
Po szuterkach śmigali z Wami Prochu, Poss, Azg, Pioootr, Gregs i Czarna Godzina
Rajd to dzieło Arturo i Delfinów.
Naszą zlotową recepcję ogarniała Viola
Trasę turystyczną pomagał nam ogarniać Modern , który połamał się przed zlotem i nie mógł bawić się z nami.
Na zdjęciach zlot i uczestników uwieczniła niezmordowana Ola , która dokonywała cudów by być w kilku miejscach na raz.
A rewelacyjny film nakręcił i poskładał dla nas Vojt .

Kochani, dziękuję Wam bardzo.
Przygotowania do tego zlotu były fantastyczną przygodą. ;)
Zapomniałaś o Zamysleniem wspieranej przez Jarka, która była głównym pomysłodawcą, organizatorem i koordynatorem wszelkich uciech i atrakcji zlotowych, m.in. zespołu Brygada Sindbada, Motopomocni.pl, konkursów zlotowo-rajdowych, FotoOli, itd... Na wdrożenie wszystkich pomysłów Beaty potrzebowalibyśmy zlotu 2 tygodniowego. :thumbsup:

Re: I po zlocie...

: 29.05.2014, 14:35
autor: bartekk
w dwóch słowach - jesteście debesciaki :thumbsup:

Re: I po zlocie...

: 29.05.2014, 14:57
autor: Chili
poss pisze:Na wdrożenie wszystkich pomysłów Beaty potrzebowalibyśmy zlotu 2 tygodniowego. :thumbsup:
I cóż stoi na przeszkodzie? Wery zacny plan na urlop. Tylko już nikogo nie łamcie...




Bardzo się Modern uszkodził?

Re: I po zlocie...

: 29.05.2014, 15:03
autor: gwardia
Za kilka lat osiągniemy taki stan, że zlot zacznie się kwietniu, skończy w październiku, a ludzie będą przyjeżdżać, wyjeżdżać i tak cały sezon...zabawa będzie wiecznie trwać. :zabawa:

Re: I po zlocie...

: 29.05.2014, 15:14
autor: Kristobal
W Łebie szykuje się tygodniowa biba http://www.motozloty.com/zloty/81-leba-2014. Można coś pomyśleć na próbę o tygodniu w wakacje zamiast dwóch na wiosnę i jesień łikendach. I tak na regionalnych spotkaniach się ludzie widują. Hę ? :smile:

Re: I po zlocie...

: 29.05.2014, 17:32
autor: dzikm
A mi się podobało i bez motoru było kupe co robić i czasu mało, żarcie tak zajebiste że kilo przytyłem, w mazowieckim tak nie smakuje konserwantów więcej, nawet to samo wino z biedry w Kaszebach z lepszego sortu co potwierdza więcej osób :impreza: , a na tym offie trampkowym to 50kilo lżejszą XR bym sie umordował, gnojarze i brudasy z Was widze :resp:

Re: I po zlocie...

: 29.05.2014, 19:13
autor: Biedron
Kristobal pisze: Można coś pomyśleć na próbę o tygodniu w wakacje zamiast dwóch na wiosnę i jesień łikendach. I tak na regionalnych spotkaniach się ludzie widują. Hę ? :smile:
Która wątroba to wytrzyma ... :impreza:

Re: I po zlocie...

: 29.05.2014, 20:04
autor: sky
Jaka wątroba? To ktoś ze zlotowiczów jeszcze posiada? :omg: