Kristobal pisze:
Zauważyłem że ładowarki moto psują baterie komórkowe, lepiej niż te szybkie ładowarki 220V. Doma przeszedłem na ładowanie z lapa. Bateria powinna być wolno i stabilnie ładowana a na moto nie trudno o rozłączanie. Mi nie wiem czemu z każdym uruchomieniem silnika się odłączała, by załączyć musiałem wyciągnąć lekko i włożyć po starcie silnika wtyczkę znowu . Zakupiłem ku temu w biedaronce po 60zł oryginalną ładowarkę przenośną wielkości serdelka o pojemności 2200mAh Nokia DC-16 http://tinyurl.com/oyaofoa . Na to rzep samoporzylepny i do kokpitum przylepiwszy. I tak to ładuję komurczaka na moto z akumulatorka, po czym aku ładuję. Przydałyby się dwie takie.
Pomysł z powerbankiem jest super, sam z niego korzystam podczas pieszych wypadów.
Możesz pomyśleć nad większą pojemnością - największe dostępne mają pojemność 25Ah czyli około dziesięciu razy więcej niż bateria w Twoim telefonie. (LINK)
Co do samej ładowarki - sprawdź samą ładowarkę w innych warunkach (inne auto/inne moto), może coś jest nie tak po stronie sekcji 12V.
W motocyklu katuję właśnie drugą ładowarkę, w samochodzie już chyba czwartą i żadna nie miała takich atrakcji. Nawet specjalnie włączyłem sobie w telefonach sygnalizację dźwiękową, że jest ładowanie albo że już go nie ma.
Dzień dobry,
Może takie rozwiązanie się komuś z Was przyda. Używam zwykłego telefonu Samsung Galaxy S 5. Jest w nim mapa Osmand. Przy pomocy strony bikemap.net przygotowuję sobie trasę i zgrywam ją do pliku gpx. Dzięki temu rozwiązaniu byłem w takich miejscach o których istnieniu nawet nie śniłem. Co ciekawe nie wydałem nic poza trzymadłem i wodoodporną obudową.
Pozdrawiam,
w
Witam!
Nie zakładam nowego tematu- może ktoś używa takiego ustrojstwa http://navitel.ru/pl/devices/navitel-g550-moto. Proszę o opis czy to się spisuje w szczególności do jazdy nie po asfalcie.
Pytasz o program czy urządzenie.
Urządzenie mam od ponad 2 lat. W tej chwili wyszła jego nowa generacja z większą ilością pamięci RAM (było 128MB jest 256MB). Na ali do kupienia za ~100$.
Jeżeli chodzi o program - Navitel jakiś toporny dla mnie. Mało czytelne nawigowanie. Co prawda testowałem na jakiejś starej wersji ale nie przypadł mi do gustu. Na plus przełączenie miedzy jazdą po drogach i poza nimi (profile), no i darmowe aktualizacje map. Jeżdżąc dużo na wschód miałoby to sens bo mapy tamtych rejonów dokładne.
I jeszcze a propos jazdy poza czarnym - do tego potrzebne są dokładniejsze mapy.
Nadol aka n4d01
srebrna 650, srebrny lub biały kask, WH.... Romet Ogar 200 -> MZ ETZ 150 -> ......... -> Honda XL 650 V
Idac za rada wilq.bb nabylem taka latem bedac w Polsce na ITT. Nigdy nie uzywalem nawigacji wiec nie mam porownania. Jak dla mnie sie sprawdza. Szczegolnie jak nie mam czasu na eksperymenty i potrzebuje szybko z A do B dojechac. Zrobilem po Francji z ta nawigacja w tym roku jakies 12k i tez bylo ok. Trasy planuje na kompie z motoplanner i zgrywam na nawi .Planowanie trasy na urzadzeniu moim zdaniem mozna zapomniec.Darmowa aktualizacja ale aktualizujesz wszystko albo nic. Nie mozna wybrac map do aktualizacji. Nadal wole uzywac tradycyjnych map i glownie z nich korzystam a navi to taki back-up.Przy tej cenie jak dla mnie doskonala i jestem z niej bardzo zadowolony. Dzieki wilq.bb ☺
"Logowanie się na forum jest jak wchodzenie do knajpy za rogiem - zawsze te same mordy przy barze, barman rzuci drwiną a kiblu trochę śmierdzi... Jednak się przychodzi." by Matjas
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
trzeba jednak dodac, ze to co sie sprawdza w Europie Zachodniej niekoniecznie nadaje sie na podboj Syberii a kucyk pytal o jazde poza asfaltem. Z tego co widze na roznych forach to ludzie uzywaja garminow np.64.
albo Dakoty....lub telefonu.... a niektórzy jeźdżą z mapami że tak EOT'nę
"Logowanie się na forum jest jak wchodzenie do knajpy za rogiem - zawsze te same mordy przy barze, barman rzuci drwiną a kiblu trochę śmierdzi... Jednak się przychodzi." by Matjas
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
Miałem Oregony, 62S, 64S. Na bezdroża najlepszy absolutnie guzikowy Garmin. 64S jest świetny do takich celów. Na asfalcie kuleje ale w terenie się sprawdza.
Ale na asfalcie...jeżdżę z Zumo 390. I doskonale się sprawdza. Szkoda tylko że nie ma tak porządnego zapisywania śladu jak w turystycznej serii.
Jednak jakbym miał tak doraźnie się wesprzeć navi - to wpakowałbym telefon w jakiś pokrowiec i jazda. Zresztą telefony teraz bywają wodoodporne więc nawet bez pokrowca w jakimś RAM uchwycie
Ja będę trenował jeszcze jedną opcję budżetową - Uchwyt RAM i Garmin Nuvi 1390. Taki sprzed kilku lat. Nie jest wodoszczelny, to fakt. Ale za 170pln kupiłem z legalnymi mapami całej EU i dożywotnią aktualizacją. Będzie w Burgmanie na kierownicy wisiał, dam znać jak się sprawuje na tle np. jajfona z google mapami.
wojtek67 pisze:
Może takie rozwiązanie się komuś z Was przyda. Używam zwykłego telefonu Samsung Galaxy S 5. Jest w nim mapa Osmand. Przy pomocy strony bikemap.net przygotowuję sobie trasę i zgrywam ją do pliku gpx. Dzięki temu rozwiązaniu byłem w takich miejscach o których istnieniu nawet nie śniłem.
Oooo to mi chodziło!
Zrobiłem test na sucho i na odcinku 350 km tylko kilka km jest po drogach żółtych, reszta po białych. Bardzo fajny planer! Teraz tylko czekam na cieplejsze dni i sprawdzę jak działa w rzeczywistości. Gdy korzystałem z gugli i ustawiałem trasę "rower" to potrafiło w miastach wrzucić mnie do parku, a na wsi puścić przez podwórko rolnika. Ale też dzięki temu zrozumiałem po co są handbary, gdy nawigacja puszczała mnie po lesie z ledwo udeptaną ścieżynką.
Sal pisze:...a na wsi puścić przez podwórko rolnika. Ale też dzięki temu zrozumiałem po co są handbary, gdy nawigacja puszczała mnie po lesie z ledwo udeptaną ścieżynką.
I w tym cała zabawa A tak na poważnie, to jak jeżdżę z kumplem to ja mam Garmina 78s a on na Osmandzie i powiem szczerze, że niemal w niczym to nie ustępuje mojej nawigacji - nawigowanie poza asfaltem ścieżki, drogi no i na "kreskę" naprawdę spoko Minus taki, że Osmand chyba musi mieć połączenie z internetem ale np. tka apka jak maps.me już nie i też daje radę. Za to przyciskowy garniak ma w terenie tą zaletę że można go w pełni obsługiwać nawet w rękawicy nie to co navi z ekranem dotykym cz smartfona. Minus taki, że ma trochę mały ekran bo gdyby nie to byłby chyba ideał