Kawasaki KLX 250
- trud
- czyściciel nagaru
- Posty: 611
- Rejestracja: 09.02.2014, 19:35
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Kawasaki KLX 250
Coraz bardziej się lubimy
Buduję bagażnik, dalej będą wsporniki pod sakwy Crosso i kaniołek Rotopaxa.
Buduję bagażnik, dalej będą wsporniki pod sakwy Crosso i kaniołek Rotopaxa.
- KubaMoto
- rozmawiający z silnikiem
- Posty: 427
- Rejestracja: 06.11.2013, 23:50
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Kawasaki KLX 250
nie lepiej tego rotopaxa nad tylni błotnik na płasko ?
--------------------------------------
Kiedys LS 250 ,BANSHEE 350 2T, YFZ 450, Suzi Gsx 600F, DR 650 SP 44B ...
Teraz Honda Transalp 600V 93r. oraz KLR650A 87r.
Kiedys LS 250 ,BANSHEE 350 2T, YFZ 450, Suzi Gsx 600F, DR 650 SP 44B ...
Teraz Honda Transalp 600V 93r. oraz KLR650A 87r.
- aanis71
- emzeciarz agroturysta
- Posty: 275
- Rejestracja: 29.02.2012, 15:47
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kawasaki KLX 250
pięknie Panie pięknie aa ta zieleń aż zachęca do wyjazdu w teren....
Żyje się tylko raz, ale jeśli robisz to właściwie, jeden raz wystarczy
- grad74
- swobodny rider
- Posty: 2689
- Rejestracja: 23.06.2012, 07:09
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Siechnice
Re: Kawasaki KLX 250
Co za popier... przepisy. Jeszcze trochę to pierdnąć w swoje spodnie nie bedzie mozna bez wlozenia sobie filtra w .trud pisze:W związku z Euro 4, Kawasaki wycofuje KLX 250 z Europy. Hondę CRF 250 pewnie czeka to samo.
Honda TransalpPD10-99r, Honda Revere RC33-96r, Honda Nx125-99r, SHL M11-62r, WSK Garbuska-68r,Skuterek Motobi 50 z Hondowskim silniczkiem ;).
Gdyby Transalp kardan miał, ideałem by się zwał :)
Gdyby Transalp kardan miał, ideałem by się zwał :)
- kolec
- naciągacz linek
- Posty: 74
- Rejestracja: 01.10.2011, 23:17
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: NDM
Re: Kawasaki KLX 250
Gdybym miał finanse to pewnie też bym latał na klx . Skończyłem jednak na starszym członku rodziny bo KLR do którego też ostatnio dopasowywałem crosso tu i tam, a efekt póki co zadowolił. Nie myślałeś o zbiorniku Acerbisa? Choć nie jestem pewny na 100% czy by pasował.
- trud
- czyściciel nagaru
- Posty: 611
- Rejestracja: 09.02.2014, 19:35
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Kawasaki KLX 250
Myślałem o większym zbiorniku IMS czy Acerabis, są dostępne praktycznie w tylko w USA. Wychodzi z cłem i podatkami jakieś 1,5-2 tysie.
Drogo
Drogo
- trud
- czyściciel nagaru
- Posty: 611
- Rejestracja: 09.02.2014, 19:35
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Kawasaki KLX 250
Yamaha swoje single 660 też wycofuje.grad74 pisze:Co za popier... przepisy. Jeszcze trochę to pierdnąć w swoje spodnie nie bedzie mozna bez wlozenia sobie filtra w .trud pisze:W związku z Euro 4, Kawasaki wycofuje KLX 250 z Europy. Hondę CRF 250 pewnie czeka to samo.
- falco
- oktany w żyłach
- Posty: 5544
- Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
- Mój motocykl: nie mam motocykla
- Lokalizacja: K-J
Re: Kawasaki KLX 250
Jak zawsze po cichu podpatruję Twoje fotki i krótkie, acz celne opisy. Jest dobrze!
Jedna sugestia - jak wrzucasz fotki gdzieś z las(ów), to zamaż tablicę, naprawdę nie brakuje oszołomów, którzy szukają takich "okazji" do podpier...a tu i ówdzie.
Dawaj dalej!
Jedna sugestia - jak wrzucasz fotki gdzieś z las(ów), to zamaż tablicę, naprawdę nie brakuje oszołomów, którzy szukają takich "okazji" do podpier...a tu i ówdzie.
Dawaj dalej!
- trud
- czyściciel nagaru
- Posty: 611
- Rejestracja: 09.02.2014, 19:35
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Kawasaki KLX 250
Ale przecież ja go tylko pchałem, najkrótszą drogą do domufalco pisze:...naprawdę nie brakuje oszołomów, którzy szukają takich "okazji" do podpier...a tu i ówdzie...
- jajamam
- dwusuwowy rider
- Posty: 175
- Rejestracja: 03.03.2016, 19:10
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: B-B/Żywiec
Re: Kawasaki KLX 250
A jest tu taki co najmniej jeden, który lubi szeryfować Nieważne. Co do fotek to przecież robił je na Ukrainie a tam, no wiesz.... Z fotkami czy filmikami sprawa jest o tyle nie pewna, że muszą cię złapać za rękę lub muszą cię nagrać/sfocić służby lub musi być milion świadków a do tego jeszcze ty musisz wskazać kto prowadził pojazd a jeśli nie pamiętasz (bo niestety postępowania tyle trwają) to sąd nie ma prawa ukarać cię za niepamięć. Nie chce się rozpisywać, jak będziesz chciał więcej to prv.falco pisze:
Jedna sugestia - jak wrzucasz fotki gdzieś z las(ów), to zamaż tablicę, naprawdę nie brakuje oszołomów, którzy szukają takich "okazji" do podpier...a tu i ówdzie.
- trud
- czyściciel nagaru
- Posty: 611
- Rejestracja: 09.02.2014, 19:35
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Kawasaki KLX 250
Prace postępują. Przymiarka przed ostatecznym pospawaniem.
Ostatnio pisałem na blogu, że podmieniłem króciec wlotowy powietrza, z lewej oryginalny, z prawej KDX 200.
Dzisiaj testowałem. Zmiana jest zauważalna, lepiej się zbiera w średnim zakresie między 4 a 6 tyś. obrotów.
Minus - jest głośniejszy
Ostatnio pisałem na blogu, że podmieniłem króciec wlotowy powietrza, z lewej oryginalny, z prawej KDX 200.
Dzisiaj testowałem. Zmiana jest zauważalna, lepiej się zbiera w średnim zakresie między 4 a 6 tyś. obrotów.
Minus - jest głośniejszy
- Insekt
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 245
- Rejestracja: 30.01.2014, 10:39
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Skwierzyna
Re: Kawasaki KLX 250
Pierwsza fotka wymiata
Kwintesencja jesieni.
Brrrrawo Ty!!!
Kwintesencja jesieni.
Brrrrawo Ty!!!
- trud
- czyściciel nagaru
- Posty: 611
- Rejestracja: 09.02.2014, 19:35
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Kawasaki KLX 250
Dzień garażowy, a właściwie praca w plenerze, przedsezonowe grzebanie przy Kawasaki. Nowy olej z filtrem, kupiony w jedynym słusznym źródle http://4motoshop.pl
MCM, czyli Marcelino Camshaft Mod zrobiłem. Kuniów więcej.
Wymieniłem fabryczny napinacz łańcuszka rozrządu na prosty manualny napinacz Kriegera. Różnica w kulturze pracy rozrządu kolosalna. Wy tam w Kawasaki, wstydźcie się.
No i EJK jeszcze podłączyłem, muszę jakoś tymczasowo zamontować sterownik na kierownicy, by w czasie jazdy nauczyć się go. Niestety dzisiaj czasu na jazdę nie miałem, odpaliłem tylko by sprawdzić czy wszystko co zrobiłem działa. Działa. Jutro urywam się w trasę, tym razem trampkiem.
MCM, czyli Marcelino Camshaft Mod zrobiłem. Kuniów więcej.
Wymieniłem fabryczny napinacz łańcuszka rozrządu na prosty manualny napinacz Kriegera. Różnica w kulturze pracy rozrządu kolosalna. Wy tam w Kawasaki, wstydźcie się.
No i EJK jeszcze podłączyłem, muszę jakoś tymczasowo zamontować sterownik na kierownicy, by w czasie jazdy nauczyć się go. Niestety dzisiaj czasu na jazdę nie miałem, odpaliłem tylko by sprawdzić czy wszystko co zrobiłem działa. Działa. Jutro urywam się w trasę, tym razem trampkiem.
- bogdan79
- rozmawiający z silnikiem
- Posty: 436
- Rejestracja: 30.03.2011, 17:24
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kawasaki KLX 250
kup lepiej dobre opony bo to co masz założone to w teren nie nada!
Silnik, dwa koła i mina wesoła…
- trud
- czyściciel nagaru
- Posty: 611
- Rejestracja: 09.02.2014, 19:35
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Kawasaki KLX 250
Nie nada, nie nada, do końca sezonu pewnie nie dotrwają i coś trzeba będzie nabyć, ale jakieś też dualowe raczej.
- trud
- czyściciel nagaru
- Posty: 611
- Rejestracja: 09.02.2014, 19:35
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Kawasaki KLX 250
Tego Kawasaki było trzeba, więcej powietrza. Wiem że do enduro to słaby pomysł, ale na razie tak będzie, bo teraz to się z niego zrobiła mała rakieta. No, może rakietka, taki fajerwerk. Różnica w mocy znaczna, to co kiedyś robiłem na drugim biegu, dzisiaj robiłem na trzecim, dużo łatwiej zerwać przyczepność tylnego koła, ewidentnie więcej mocy na dole. Niestety wzrósł apetyt na paliwo. Przed zmianami na pięciu litrach benzyny w cyklu mieszanym robiłem 150 km, teraz 140. Na razie jeszcze eksperymentuję z ustawieniami EJK, więc jest szansa, że wyciągnę jeszcze coś i ogarnę lepiej gospodarkę paliwem.
- trud
- czyściciel nagaru
- Posty: 611
- Rejestracja: 09.02.2014, 19:35
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Kawasaki KLX 250
Trochę o EJK.
Koszt urządzenia nie mały, mnie wyszło 902 zł, ale taniej niż Power Commander i łatwiejsze w obsłudze. Do kupienia w USA na Ebayu, sprzedawca AZQUADPARTS dobrze pakuje i opisuje, paczka ominęła cło podatki, ale szła miesiąc.
Co daje, no daje trochę więcej przyjemności z jeżdżenia. Urządzenie tak przygotowane, że tylko wpinamy je między wtryskiwacz a sterownik, kabelek z przelotką przykręcamy gdzie bądź do masy. Do zestawu jest dodana kość do eliminacji sondy lambdy, gdzieś na kablu od sondy jest wtyczka, odłączamy ją od lambdy i wpinamy w nią kość z zestawu. Kość informuje nasz komputer, że spaliny wylatujące z naszej rury są śliczne jak motylki. Dzięki temu komputer zawsze podaje stałą mieszankę, którą my będziemy modelować.
Oczywiście żeby to miało jakiś sens, trzeba jeszcze wymienić oryginalny tłumik na jakiś z większą przepustowością, lub wypruć jakieś bebechy z oryginalnego by mu ulżyć. Musimy też wymienić filtr powietrza, najlepiej na K&N, który zmieści się do airboxa. Ja w Kawasaki musiałem jeszcze powiększyć otwór wlotowy do airboxa, by jego powierzchnia nie była mniejsza niż największa powierzchnia otworu przepustnicy. Wszystkie te zmiany spowodują wzrost hałasu, jaki będziemy generować. Sugeruję rozsadek, nie polecam wydechów tak zwanych pustych, bo to dziadostwo na drodze i chamstwo, takie moje zdanie.
Na stronie producenta jest fajna interaktywna wizualizacja jak to działa. Steruje się za pomocą trzech przycisków i zestawu ośmiu diod. Zmiany możemy wprowadzać w trzech zakresach obrotów, niskie (zielony), średnie (żółty) i przy otwarciu manetki na ful (czerwony). Fabrycznie sterownik jest ustawiony tak, że w każdym z tych zakresów można maksymalnie dodać 30% paliwa. Jak by jakiś sportowiec chciał więcej trzeba zaznaczyć to przy zamówieniu. Możemy też nieznacznie przesuwać sekwencję względem obrotów. Za pomocą tego, możemy przyspieszyć lub opóźnić moment wprowadzenia zmiany w mieszance.
Przyciskiem MODE ustawiamy sekwencję, która chcemy zmienić. Miga zielona dioda, przyciskiem plus minus wprowadzamy korektę wartości dla strefy, powtórne naciśniecie i miga żółta, następnie czerwona. Kolejne naciśnięcie i miga zielona i ostatnia dioda na niebiesko. Teraz przyciskami plus i minus przesuwamy sekwencję w dół obrotów lub do góry. Dalej tak samo dla strefy żółtej i czerwonej. Wartość skoku parametru zmiany wyrażana jest za pomocą odpowiedniego kodu wyświetlanego przez diody. Pierwsza dioda miga szybko – wartość 0,5, miga wolno – 1, miga pierwsza z drugą – 1,5, miga dioda druga – 2, i tak dalej ze skokiem co 0,5 do wartości 8.
Praktyka, po włączeniu zapłonu migają dwie skrajne diody, urządzenie gotowe do pracy. Po odpaleniu motocykla, przez kilka sekund EJK skanuje system i dostraja się. Tu jest moment kryzysowy, bo przez kilka sekund mamy nie właściwą mieszankę i możemy mieć problemy z utrzymaniem obrotów. Kawasaki wymaga lekkiego gazu na zimnym silniku i odpala za drugim razem, na ciepło nie ma żadnych problemów. I tyle, dalej już trzeba poeksperymentować i samemu pod siebie dostroić motocykl, najlepiej z rozwagą, bo trzeba pamiętać, że rośnie spalanie. U mnie charakterystyka pracy silnika zmieniła się znacznie, wzrosła elastyczność i przyrost mocy jest wyraźny. Wyraźnie skoczyło spożycie, wcześniej na 5 litrach wachy robiłem 150 km, teraz 140 km, ale wszystko może się jeszcze zmienić, bo wciąż się z nim bawię i szukam optymalnych wartości.
Rozwiązaniem idealnym jest udanie się na profesjonalną hamownię i przy pomocy profesjonalistów najbardziej optymalnie dostroić sprzęta.
Jeszcze nie ma do Transalpa.
Koszt urządzenia nie mały, mnie wyszło 902 zł, ale taniej niż Power Commander i łatwiejsze w obsłudze. Do kupienia w USA na Ebayu, sprzedawca AZQUADPARTS dobrze pakuje i opisuje, paczka ominęła cło podatki, ale szła miesiąc.
Co daje, no daje trochę więcej przyjemności z jeżdżenia. Urządzenie tak przygotowane, że tylko wpinamy je między wtryskiwacz a sterownik, kabelek z przelotką przykręcamy gdzie bądź do masy. Do zestawu jest dodana kość do eliminacji sondy lambdy, gdzieś na kablu od sondy jest wtyczka, odłączamy ją od lambdy i wpinamy w nią kość z zestawu. Kość informuje nasz komputer, że spaliny wylatujące z naszej rury są śliczne jak motylki. Dzięki temu komputer zawsze podaje stałą mieszankę, którą my będziemy modelować.
Oczywiście żeby to miało jakiś sens, trzeba jeszcze wymienić oryginalny tłumik na jakiś z większą przepustowością, lub wypruć jakieś bebechy z oryginalnego by mu ulżyć. Musimy też wymienić filtr powietrza, najlepiej na K&N, który zmieści się do airboxa. Ja w Kawasaki musiałem jeszcze powiększyć otwór wlotowy do airboxa, by jego powierzchnia nie była mniejsza niż największa powierzchnia otworu przepustnicy. Wszystkie te zmiany spowodują wzrost hałasu, jaki będziemy generować. Sugeruję rozsadek, nie polecam wydechów tak zwanych pustych, bo to dziadostwo na drodze i chamstwo, takie moje zdanie.
Na stronie producenta jest fajna interaktywna wizualizacja jak to działa. Steruje się za pomocą trzech przycisków i zestawu ośmiu diod. Zmiany możemy wprowadzać w trzech zakresach obrotów, niskie (zielony), średnie (żółty) i przy otwarciu manetki na ful (czerwony). Fabrycznie sterownik jest ustawiony tak, że w każdym z tych zakresów można maksymalnie dodać 30% paliwa. Jak by jakiś sportowiec chciał więcej trzeba zaznaczyć to przy zamówieniu. Możemy też nieznacznie przesuwać sekwencję względem obrotów. Za pomocą tego, możemy przyspieszyć lub opóźnić moment wprowadzenia zmiany w mieszance.
Przyciskiem MODE ustawiamy sekwencję, która chcemy zmienić. Miga zielona dioda, przyciskiem plus minus wprowadzamy korektę wartości dla strefy, powtórne naciśniecie i miga żółta, następnie czerwona. Kolejne naciśnięcie i miga zielona i ostatnia dioda na niebiesko. Teraz przyciskami plus i minus przesuwamy sekwencję w dół obrotów lub do góry. Dalej tak samo dla strefy żółtej i czerwonej. Wartość skoku parametru zmiany wyrażana jest za pomocą odpowiedniego kodu wyświetlanego przez diody. Pierwsza dioda miga szybko – wartość 0,5, miga wolno – 1, miga pierwsza z drugą – 1,5, miga dioda druga – 2, i tak dalej ze skokiem co 0,5 do wartości 8.
Praktyka, po włączeniu zapłonu migają dwie skrajne diody, urządzenie gotowe do pracy. Po odpaleniu motocykla, przez kilka sekund EJK skanuje system i dostraja się. Tu jest moment kryzysowy, bo przez kilka sekund mamy nie właściwą mieszankę i możemy mieć problemy z utrzymaniem obrotów. Kawasaki wymaga lekkiego gazu na zimnym silniku i odpala za drugim razem, na ciepło nie ma żadnych problemów. I tyle, dalej już trzeba poeksperymentować i samemu pod siebie dostroić motocykl, najlepiej z rozwagą, bo trzeba pamiętać, że rośnie spalanie. U mnie charakterystyka pracy silnika zmieniła się znacznie, wzrosła elastyczność i przyrost mocy jest wyraźny. Wyraźnie skoczyło spożycie, wcześniej na 5 litrach wachy robiłem 150 km, teraz 140 km, ale wszystko może się jeszcze zmienić, bo wciąż się z nim bawię i szukam optymalnych wartości.
Rozwiązaniem idealnym jest udanie się na profesjonalną hamownię i przy pomocy profesjonalistów najbardziej optymalnie dostroić sprzęta.
Jeszcze nie ma do Transalpa.
- MADRAFi
- pałujący w lesie
- Posty: 1382
- Rejestracja: 27.07.2011, 19:06
- Mój motocykl: BMW GS
- Lokalizacja: Warszawa (Ursus)
Re: Kawasaki KLX 250
Moge dodac, ze ten sam komputerek produkowany jest pod roznymi markami (rebrandowany z EJK na inne nazwy)
Ceny sa rozne ale najtanszy do tej pory byl wiseco fuel management controller
Ceny sa rozne ale najtanszy do tej pory byl wiseco fuel management controller
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości