Wróciłem - Bieszczadki, Mazurki, Pomorze zaliczone :D

[RaF]

Wróciłem!
Plan zrealizowany. Przejechałem 3800km - pogoda w kratkę (były i trudne chwile - 5h w ulewnym deszczu, oczywiście zabrana 1 para rękawiczek )
Jestem zachwycony rejonami w okolicy Bieszczad i wschodniej granicy Polski po same Mazury. Dziewicze tereny, gdzie dwunożny jeszcze nie zdążył za wiele napsuć

Parę fot na początek i lecę nadal przytulać żonkę i upajać się miękkimi oparciami na kanapach

[Marek]

Masz szczęście, że nie spotkałeś nas na Mazurach bo przyjechałbyś bardziej chory. A tak na poważnie to gratulacje z udanej wycieczki, zdjęcia bardzo ładne. Kto zrobił fotkę jak płuczesz dziub?

[RaF]

Kto zrobił fotkę jak płuczesz dziub?

Marek, całą trasę byłem skazany na samowyzwalacz

BTW: na trasie spotkałem tylko 2 Trampki - jeden czarny, jak mój, w okolicach Gliwic - z pozdrowieniem, drugi w okolicach Rzeszowa, fioletowa, starsza maszyna. W Kołobrzegu odnosiłem wrażenie, że jakiś kierowca Audi Kombi (czarnego?) chciał ze mną nawiązać kontakt, ale nie wiem czy pokojowy, więc pomknąłem między samochodami do przodu Właścicieli pozdrawiam!

Obwodnica Trójmiasta to porażka a Hel to strata czasu (ale to tylko moje subiektywne odczucia )



niby usmiechnięty ale doszczętnie przemarznięty w drodze z Bieszczad na Mazury (deszcz zrobił swoje) - pozdro dla obsługi stracji paliw, bolało zakładanie kurtki przed odjazdem

[MARCIN]

RaF

witam kolego to okolic helu i trójmiasta nie polecasz? pytam bo się wybieram w tamte okolic.

[RaF]

RaF

witam kolego to okolic helu i trójmiasta nie polecasz? pytam bo się wybieram w tamte okolic.

Marcin, leciałem od Mazurek, obwodnica to był horror. Byłem szczęściarzem, że byłem "Trampkarzem" bo potrafiłem polecieć po poboczu, czy skraju rowu. Mijałem wielu "choperowców" , "turystów" etc. Jednak na wiele więcej mogłem sobie pozwolić, żebym nie tkwił w pierdo***ym kilkudziesięcio-kilometrowym korku.
Od Władysławowa do Helu ta sama porażka - jeden wielki ciąg puszek, w tym, takich, co nic nie widzą. Sam Hel (bo dojechałem, aczkolwiek, wpieniony byłem juz w 1/3 trasy w tamtą stronę) remonty w sezonie, niewiele z tego cypelku widać i kierowcy jacyś złośliwi. Cieszę się że zaliczyłem tą traumę i tyle. NIe nastawiałem się na muzea etc. Chciałem wypić kawę, zakręcić się wokół wybrzeża i zaliczyć banana. DUPA. Wg. mojego odczucia nie polecam. R_C powienien coś więcej powiedzieć. Ja po prostu ZALICZYŁEM.

[scorpion]

wyprawa

[Buffalo]

Fajana sprawa taki wyjazd, jak juz znajde i kupie motonga to też se pojade

[Belkot]

Gut, czyż Polska nie jest śliczna?

[romek]

Nic tylko pozazdrościć udanej wycieczki po ślicznej Polsce

[B3stia]

super luźna wycieczka

[dj.1]

Ja jak widzialem ta rezerwowa opone na bagazniku to myslalem ze z Mongoli wracasz a moze byla okazja do zakupu po drodze

[RaF]

Ja jak widzialem ta rezerwowa opone na bagazniku to myslalem ze z Mongoli wracasz a moze byla okazja do zakupu po drodze

Hehhehe - po prostu wyruszyłem na ostatkach przedniej opony. Liczne spękania, wątły bieżnik. Nie wadziła na bagażu a ja miałem komfort psychiczny, a to chyba w podróży dosyć ważny element

Echh - znów bym gdzieś pojechał, ciężko na dupie usiedzieć, a tu do roboty trzeba

Jeszcze parę fotek "zza sterów"

[acid_toXin]

wyprawa i foty pikne aleee skąd masz taki pikny deflektor?

[RaF]

wyprawa i foty pikne aleee skąd masz taki pikny deflektor?

MRA Vario Touring

[Bigos]

No RaF-ek, i się zarejestrowałem, jak polecałeś . Jak zobaczyłem szyld Starych Juch nie bardzo wiedziałem, z której strony tam zajechałeś, ale po fotce z widokiem na jezioro rozpoznaję rodzinne strony .
Za kilkugodzinną jazdę w ulewie bez kombinezonu i nadal polecam zakup. Ja w tym samym okresie byłem w Karkonoszach i zmokłem w ... buty (za karę od jutra będę miał inne ).
Jeśli chodzi o Hel , to w Boże Ciało byłem w tamtych stronach i wytrwałem tylko do Jastarni - nie tylko z powodu odparzonego (UWAGA!!! płacąc przy okazji za cały pokój, a nie skonsumowane łóżko ), mając przeczucie, że dotarcie do Helu nic w moim życiu nie zmieni. Z Jastarni dobrze wspominam kaszubskie klimaty i wiem, że żeby pochodzić po plaży (przez tory) nie trzeba dygać 600 km. Zazdroszczę Bieszczad i wschodniej ścianki, ale niedługo urlopik i wszystko przede mną.

Pozdrawiam i do polatania w koło komina.

[RaF]

No RaF-ek, i się zarejesrowałem, jak polecałeś . Jak zobaczyłem szyld Starych Juch nie bardzo wiedziałem, z której strony tam zajechałeś, ale po fotce z widokiem na jezioro rozpoznaję rodzinne strony .
Za kilkugodzinną jazdę w ulewie bez kombinezonu i nadal polecam zakup. Ja w tym samym okresie byłem w Karkonoszach i zmokłem w ... buty (za karę od jutra bedę miał inne ).
Jeśli chodzi o Hel , to w Boże Ciało byłem w tamtych stronach i wytrwałem tylko do Jastarni - nie tylko z powodu odparzonego (UWAGA!!! płacąc przy okazji za cały pokój, a nie skonsumowane łóżko ), mając przeczucie, że dotarcie do Helu nic w moim życiu nie zmieni. Z Jastarni dobrze wspominam kaszubskie klimaty i wiem, że żeby pochodzić po plaży (przez tory) nie trzeba dygać 600 km. Zazdroszczę Bieszczad i wschodniej ścianki, ale niedługo urlopik i wszystko przede mną.

Pozdrawiam i do polatania w koło komina.

Wreszcie jesteś Przed wspólnym polataniem proponuję zimne piwo wraz z przekazaniem zwrotnym przedniej oponki
Wczoraj podpompowałem swój przód z 1,9 do 2,1atm i szimi zniknęło Domniemam, że potęgowane było przez przeładowany bagażnik.

Co do kombinezonu, to po chwilach zwątpienia podczas wychłodzenia organizmu nigdzie dalej się bez niego nie ruszę. Coś pilnie trzeba kupić

(ps. masz już Vanucci VTB1? - moje podczas wyjazdu spisały się DOSKONALE! Polecam wszystkim)

[Bigos]

(ps. masz już Vanucci VTB1? - moje podczas wyjazdu spisały się DOSKONALE! Polecam wszystkim)

Poszedłem za poleceniem i dzisiaj testuję VTB1 w upale. Na wodę sprawdzę wstepnie w sztucznych warunkach.
Pozdrawiam

[RaF]

(ps. masz już Vanucci VTB1? - moje podczas wyjazdu spisały się DOSKONALE! Polecam wszystkim)

Poszedłem za poleceniem i dzisiaj testuję VTB1 w upale. Na wodę sprawdzę wstepnie w sztucznych warunkach.
Pozdrawiam

I jakie wrażenia? - gdzie wczoraj jeździłeś?, kręciłem się po okolicy, ale nie dostrzegłem twojej Afri

Jeszcze parę fotek z wypadu urlopowego:

towarzysz podróży przez ok 50km





fotograf



osiołek w trawie



gdzieś w "biesach"



Solina tuż przed piękną, łamiącą się nad szczytami burzą



kłapouchy w żywiole



zbawcza kawucha, zbawczy żur i kromale, gdzieś pod Lublinem, po 5h w ulewnym deszczu



Zdrówka
RaF

[Zenek]

fana wyprawa a zdjecia tez super, milo popatrzec

[henry]

RaF, wspaniała wyprawa po chyba najpiękniejszych rejonach naszego kraju. Zdjęcia również super
Przy okazji, interesuje mnie kilka spraw związanych z taką wyprawą.
- trasa jaką jechałeś ( najciekawsze miejsca )
- ile czasu na nią poświęciłeś
- noclegi ( namiot czy coś innego ? )
- koszt całkowity takiej wyprawy
i jeszcze jedno - jak się sprawuje szybka MRA z deflektorkiem ? Jaką ma wysokość ? Czy są wyższe ? Warto ją nabyć ? Co z komfortem przy Twoim wzroście ( ja mam 178 ). Hej