I po zlocie...
- danek
- rozmawiający z silnikiem
- Posty: 491
- Rejestracja: 17.09.2008, 14:56
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Nowa Sól
- Kontakt:
Re: I po zlocie...
Świetny zlot!!! Wspaniała miejscówka, przepyszne żarcie w astronomicznych ilościach!
Szuterek w kurzu i deszczu też extra!
Naprawdę wielka radość!
Dziękuję i pozdrawiam!
Szuterek w kurzu i deszczu też extra!
Naprawdę wielka radość!
Dziękuję i pozdrawiam!
http://www.motozwierzyniec.pl - imprezy i spotkania motocyklowe, które robię wraz z kumplami
-
- emzeciarz agroturysta
- Posty: 293
- Rejestracja: 26.04.2009, 23:25
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: I po zlocie...
Witam
Serdeczne dzięki za wspaniały zlot.Wszystko perfekcyjnie dopracowane,żarcie extra i atmosfera jak z bajki.Jeszcze raz dzięki ORGANIZATOROM za pracę włożoną w imprezę.
Krzysiek +Wild
Serdeczne dzięki za wspaniały zlot.Wszystko perfekcyjnie dopracowane,żarcie extra i atmosfera jak z bajki.Jeszcze raz dzięki ORGANIZATOROM za pracę włożoną w imprezę.
Krzysiek +Wild
- Chili
- szorujący kolanami
- Posty: 1649
- Rejestracja: 12.10.2010, 18:45
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Warszawa
Re: I po zlocie...
Wreszcie się dorwałam do kompa, to i ja coś skrobnę. Bo mam te, no … przemyślenia! Tak sobie czytam te wszystkie zachwyty i oczom własnym nie wierzę! Czy my wszyscy na tym samym zlocie byliśmy?? Wszyscy mówimy o tej samej, cholernej LIPIE, zorganizowanej przez bandę zwyrodnialców, usiłujących dokonać masowego mordu?? Najpierw chcieli nas wykończyć komunikacyjnie, zastawiając jakieś pułapki na drogach i przypalając żywym ogniem . Plan wymordowania przybyłych i zagarnięcia naszych ukochanych motocykli był tak zmyślnie uknuty, że nawet Orgini połamano rękę dla niepoznaki. Tylko czy to złamanie było prawdziwe? Czy to tylko misterna mistyfikacja? A jeśli prawdziwe, to jaka miała być rekompensata za to poświęcenie?
Skoro jednak nie udało się wyzerować żywotności Trampkarzy metodami chirurgiczno-ortopedycznymi, do gry wkroczyła gastrologia. Liczono zapewne, że cała brać wyzdycha z głodu gapiąc się na suto zastawione stoły, na wzór tego osła, co mu w dwa żłoby dano. Co twardsi i cwańsi, co to się jednak w te żony Lota nad stołami nie pozamieniają i do jadła dotrą, mieli skończyć jak w „Wielkim żarciu”. Na wszelki wypadek, bo wiadomo, że zdarzają się jednostki uparte, trudne do wyeliminowania, zapewniono nam zakwaterowanie na malowniczym półwyspie w domkach nad samym brzegiem jeziora, dostarczając równocześnie 1300 litrów piwa, w ostatecznej nadziei, że się w tym jeziorze niedobitki potopią. Jakby tego było mało: POGODA! Kiedy nie udało się nas spopielić, to próbowano utopić. Ludzie, obudźcie się, przecież to jawny spisek, zamach na nasze życie i mienie!
Ale nie z nami te numery, Drogie Orgi, nie z nami! Zostaliście przejrzani na wylot i konsekwencje Was nie miną. Żądam przeprowadzenia dochodzenia, ekspertyz i przede wszystkim wizji lokalnej! (Może być w podobnym terminie )
Skoro jednak nie udało się wyzerować żywotności Trampkarzy metodami chirurgiczno-ortopedycznymi, do gry wkroczyła gastrologia. Liczono zapewne, że cała brać wyzdycha z głodu gapiąc się na suto zastawione stoły, na wzór tego osła, co mu w dwa żłoby dano. Co twardsi i cwańsi, co to się jednak w te żony Lota nad stołami nie pozamieniają i do jadła dotrą, mieli skończyć jak w „Wielkim żarciu”. Na wszelki wypadek, bo wiadomo, że zdarzają się jednostki uparte, trudne do wyeliminowania, zapewniono nam zakwaterowanie na malowniczym półwyspie w domkach nad samym brzegiem jeziora, dostarczając równocześnie 1300 litrów piwa, w ostatecznej nadziei, że się w tym jeziorze niedobitki potopią. Jakby tego było mało: POGODA! Kiedy nie udało się nas spopielić, to próbowano utopić. Ludzie, obudźcie się, przecież to jawny spisek, zamach na nasze życie i mienie!
Ale nie z nami te numery, Drogie Orgi, nie z nami! Zostaliście przejrzani na wylot i konsekwencje Was nie miną. Żądam przeprowadzenia dochodzenia, ekspertyz i przede wszystkim wizji lokalnej! (Może być w podobnym terminie )
Ostatnio zmieniony 28.05.2014, 15:29 przez Chili, łącznie zmieniany 1 raz.
T.A.Suka rządzi! (cyt.falco)
jeśli czegoś nie wolno, ale bardzo się chce... to można ;)
jeśli czegoś nie wolno, ale bardzo się chce... to można ;)
- zamysleniem
- miejski lanser
- Posty: 356
- Rejestracja: 09.11.2013, 19:15
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: I po zlocie...
Chili, zdemaskowałaś nas... Cóż mam powiedzieć? Mogę jedynie dodać, że mimowolnie wzięłaś udział w spisku łamiąc sobie nogę. Chciałaś wykręcić się od walki w kisielu
- gwardia
- swobodny rider
- Posty: 2858
- Rejestracja: 01.11.2010, 17:24
- Mój motocykl: nie mam motocykla
- Lokalizacja: Murowana Goślina
Re: I po zlocie...
Odszkodowanie za te połamane kończyny to niezły zadatek na pokrycie kosztów zlotu jesiennego .
"Jutro zawsze będzie jutro więc jutro jutra już nie będzie"
- wilq.bb
- Kontroler
- Posty: 2673
- Rejestracja: 27.08.2012, 08:41
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: I po zlocie...
Chilijka nie wiem co brałaś - ale gdzie to można kupić - ja chcę....dużo poproszę Pięknie rozpracowałaś Orgów - jeszcze dołóż do tego tabaczkę, która każdy dostał..może to to - będę zażyć musiał
"Logowanie się na forum jest jak wchodzenie do knajpy za rogiem - zawsze te same mordy przy barze, barman rzuci drwiną a kiblu trochę śmierdzi... Jednak się przychodzi." by Matjas
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
- Chili
- szorujący kolanami
- Posty: 1649
- Rejestracja: 12.10.2010, 18:45
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Warszawa
Re: I po zlocie...
W kisielu mieli walczyć Wilczek z Mirkoslawskim! Ech... to dopiero byłby widok!
T.A.Suka rządzi! (cyt.falco)
jeśli czegoś nie wolno, ale bardzo się chce... to można ;)
jeśli czegoś nie wolno, ale bardzo się chce... to można ;)
- Idaho
- łamacz szprych
- Posty: 695
- Rejestracja: 17.12.2010, 00:05
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Warszawa
Re: I po zlocie...
Widok Mirko w gatkach i białych skarpetkach... - bezcennyChili pisze:W kisielu mieli walczyć Wilczek z Mirkoslawskim! Ech... to dopiero byłby widok!
Let's play a game of fuck off. You go first.
- Kristobal
- przycierający rafki
- Posty: 1181
- Rejestracja: 19.06.2011, 15:48
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: WKZ/WR
- Kontakt:
Re: I po zlocie...
Widzę, że moje podejrzenia nie były bezpodstawne. Trzeba dobrać im się do . Dorzucić od siebie mogę, że dwudniowy ból górnej siódemki i dolnej szóstki to też ich sprawka, bo dosypać coś musieli mi. Zgubienie dwóch telefonów już po godzinie z powodu nieporównanego terenu, wina ORGanów które będą ścigane. Tona żarcia służyła do rozerwania od wewnątrz lub samozagazowania w namiotach... A jeszcze utopiony aparat by nie utrwalać ich występków- wina chyboczącego pomostu i piwa które tak hojnie rozlewali -o zgrozo- już nietrzeźwym, nie żądając nawet dowodu osobistego !! Naruszenie za naruszeniem. Sprawa wyląduje w sądzie.
A poza tym... ZALIPIASZCZO !!
A poza tym... ZALIPIASZCZO !!
Honda XL350R'85/ Yamaha XJR1200'95/ Kawasaki KLE650'09
- Chili
- szorujący kolanami
- Posty: 1649
- Rejestracja: 12.10.2010, 18:45
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Warszawa
Re: I po zlocie...
Nie sądzę, żeby tabaczka była faszerowana. Te łotry sprytne są, więc nie daliby nam do ręki niczego, co można dać do analizy i wykryć truciznę. Tabaczka jest czyściutka jak świeżo uprane niemowlę. Oczywiście też dla niepoznaki
gwardia pisze:Odszkodowanie za te połamane kończyny to niezły zadatek na pokrycie kosztów zlotu jesiennego .
T.A.Suka rządzi! (cyt.falco)
jeśli czegoś nie wolno, ale bardzo się chce... to można ;)
jeśli czegoś nie wolno, ale bardzo się chce... to można ;)
- poss'ter
- pogłębiacz bieżnika
- Posty: 931
- Rejestracja: 02.01.2013, 18:10
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: I po zlocie...
kuzi4 pisze:Dzięki wszystkim za fantastyczne kilka dni!!! Na szczęście dotarliśmy bezpiecznie do domu - wbrew życzeniu pewnego cymbała, którego tak mocno poruszył widok karawanu, że wykręcił nam śrubę z koła, a pozostałe poluzował!!! Wierzę w to, że to jakiś lokalny kretyn, a nie ktoś od Nas... Jeszcze raz dziękuję za świetną zabawę!
Cześć Marcin
Nie dawało mi to spokoju i przeprowadziliśmy śledztwo. Trampkowicze ani żaden lokales, nikt nie grzebał przy kole. Poniżej zdjęcie zrobione w czwartek 22 maja godz. 16.46 przez foto-Olę. Oryginał z zapisanymi parametrami zdjecia (czas utworzenia) u mnie.
pozdroofka
poss
"NIE ŁAM SIĘ" - Wajdek
- sajmonwww
- pogłębiacz bieżnika
- Posty: 836
- Rejestracja: 19.06.2010, 10:24
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Mysłowice
Re: I po zlocie...
no i brzoza się złamała
- Madman
- czyściciel nagaru
- Posty: 541
- Rejestracja: 10.06.2011, 20:33
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Suchedniów
Re: I po zlocie...
No i dobrze że się rozwiązało .
"What’s being said, What’s in your head, What’s in the words that we believe,
Bop to the sound, Drop what you got, Cause it’s a song inside of me,
Bop to the sound, Drop what you got, Cause it’s a song inside of me,
- pat13
- przycierający rafki
- Posty: 1211
- Rejestracja: 15.04.2009, 17:09
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Warszawa i okolice
Re: I po zlocie...
Kuzi - trzeba jeszcze popracować nad konstrukcją. Byłoby guupio, gdyby pasażer doznał urazu lub jeszcze gorzej - wstrząsu ...
Ignorancja może być skorygowana przy pomocy książki. Głupota wymaga strzelby i szpadla.
- Insekt
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 245
- Rejestracja: 30.01.2014, 10:39
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Skwierzyna
Re: I po zlocie...
Idąc do sklepiku 25.05 o godz. 8:45 małżonka robiła zdjęcie i po analizie stwierdzam brak śruby znajdującej się na godzinie 12-tej. Została po niej tylko czarna dziura.
Wysłane z mojego GT-S7710 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego GT-S7710 przy użyciu Tapatalka
- wilczek
- szorujący kolanami
- Posty: 1831
- Rejestracja: 05.03.2012, 13:45
- Mój motocykl: inne endurowate moto
Re: I po zlocie...
Części z motocykli same się wykręciły?
To tak na marginesie, bo wszyscy skupili się na śrubie....
Jasne, że cieszymy się, że to nie był "zamach" , ale .... pozostałe "zniknięcia" dalej śmierdzą złodziejstwem...
To tak na marginesie, bo wszyscy skupili się na śrubie....
Jasne, że cieszymy się, że to nie był "zamach" , ale .... pozostałe "zniknięcia" dalej śmierdzą złodziejstwem...
- sajmonwww
- pogłębiacz bieżnika
- Posty: 836
- Rejestracja: 19.06.2010, 10:24
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Mysłowice
Re: I po zlocie...
trochę ludzi słyszało co mówiłeś na zlocie - przynajmniej teraz wiedzą ile warte te słowa i ich właściciel...
- wilczek
- szorujący kolanami
- Posty: 1831
- Rejestracja: 05.03.2012, 13:45
- Mój motocykl: inne endurowate moto
Re: I po zlocie...
Uderz w stół ..nie wymienialiśmy NIKOGO z imienia, sugerowaliśmy bo..Ci sami ludzie , Kuzi, ja ,słyszeli co najpierw Ty mówiłeś , więc zanim odrzucisz "kamieniem", pomyśl,czy przypadkiem pierwszy nie rzuciłeś i czy nie mogliśmy mieć wrażenia, że to dowcip.... A co jestem wart...mniej niż wszyscy , a już na pewno mniej niż Ty
Znaliśmy się parę lat, skoro dotknęło Ciebie to, mogłeś po prostu powiedzieć, że nie zrobiłeś tego i nie pasują Tobie nasze insynuacje. Ale nie, siedziałeś cicho...A teraz się uaktywniasz
Do wielu Osób mówiłem na Zlocie, że nie wierzę w CELOWE odkręcenia koła. Fakt ,że poginęły( zostały skradzione inne części- innym) spowodowały, że napisałem , o złodzieju. Niestety nie Ciebie miałem na myśli , chcę wierzyć, że pozostałe części skradł ktoś z poza forum.
Jakoś nie dogadujemy się od dawna...sorka. Nic do Ciebie nie mam. Koniec pisaniny tu. Napisałeś na forum- na forum odpowiedziałem. Koniec.
Znaliśmy się parę lat, skoro dotknęło Ciebie to, mogłeś po prostu powiedzieć, że nie zrobiłeś tego i nie pasują Tobie nasze insynuacje. Ale nie, siedziałeś cicho...A teraz się uaktywniasz
Do wielu Osób mówiłem na Zlocie, że nie wierzę w CELOWE odkręcenia koła. Fakt ,że poginęły( zostały skradzione inne części- innym) spowodowały, że napisałem , o złodzieju. Niestety nie Ciebie miałem na myśli , chcę wierzyć, że pozostałe części skradł ktoś z poza forum.
Jakoś nie dogadujemy się od dawna...sorka. Nic do Ciebie nie mam. Koniec pisaniny tu. Napisałeś na forum- na forum odpowiedziałem. Koniec.
- sajmonwww
- pogłębiacz bieżnika
- Posty: 836
- Rejestracja: 19.06.2010, 10:24
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Mysłowice
Re: I po zlocie...
3 razy mówiłem Tobie i Kuzi'emu że jak bym miał zrobić kawał - to koła bym nie zostawił. Wiesz dla mnie koniec byłby jak byś powiedział przepraszam i tylko dlatego bawię się dalej w te dziecinadę ale nie załapałeś... faktycznie nie warto... niech sobie każdy sam oceni...
-
- młody podróżnik
- Posty: 1945
- Rejestracja: 21.10.2012, 17:32
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Warszawa-Środmieście
Re: I po zlocie...
Czy ktos może mnie oświecić jaka była idea tego karawanu z trumną? Bo na Lipe dotarlem przemoczony w sobote wieczorem i przy parkingu nie było kogo spytac, a potem mi wyszło z rozumu...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości