Rumunia 2016 - I had a dream.. - czyli marzenia świeżaka!

Relacje i zdjęcia z zagranicznych wypraw.
Awatar użytkownika
drchiry_pl
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 125
Rejestracja: 07.09.2011, 10:11
Mój motocykl: XL650V

Rumunia 2016 - I had a dream.. - czyli marzenia świeżaka!

Post autor: drchiry_pl »

Witajcie Kochani!

"Miałem marzenie.." - taki początek ma pewnie każda książka podróżnicza, relacja z wyprawy czy też odpowiedź na pytania: jak to się zaczęło, skąd pomysł itp.
Nie inaczej było w moim przypadku :) Od pierwszej chwili kiedy kupiłem TA z wypiekami na twarzy śledziłem forumowe relacje, opisy podróży, zdjęcia z wypraw poza Polskę. (szczególnie wyprawy Trojana i Trojana jr) I każdorazowo czytając, oglądając myślałem: jak ja bardzo chciałbym tam być i to zobaczyć! I tak nawijając kilometry w PL, w międzyczasie pół roku przykuty do łóżka :( ze łzami w oczach marzyłem o podróżach. Ale gdzie by tu się wybrać na pierwszą podróż poza PL? Jak to sam? Czy zdrowie pozwoli? Czy dam radę? do tego przecież nic nie wiem o mechanice... no i gdzie? Jak to gdzie? Rumunia!!! Zebranie się z wyjazdem zeszło trochę - o tym szerzej na końcu :) - w każdym razie finalnie: wymarzona trasa zaakceptowana, kompan jest, "błogosławieństwo" od rehabilitanta powiedzmy że też jest (bo oczywiście coś musi się zepsuć tuż przed), trampek przygotowany (dzięki szparag!), trochę drobnych nazbierane, żona ucałowana - a wiec podróż! witaj przygodo! hej ho! :D

Ps - od razu uprzedzam że będę wplatał w relację - notatki które zpisywałem na żywo.
SQ8LUK
Awatar użytkownika
drchiry_pl
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 125
Rejestracja: 07.09.2011, 10:11
Mój motocykl: XL650V

Re: Rumunia 2016 - I had a dream.. - czyli marzenia świeżaka

Post autor: drchiry_pl »

2-3.VII
Już wiem co to reisefieber :) dwie noce przed wyjazdem praktycznie nie przespane. Jeszcze załatwić to, to i tamto tez. Spotkanie na krotko z kompanem podroży - boi się że nie zmieści się w 3 kufry - uspokajam że na pewno da radę. Wracam do domu - na szczęście jutro wyjazd :) Moje rzeczy do spakowania leżą sobie spokojnie na podłodze. Powinienem się zmieścić w plecak i worek kajakarski. Nic innego nie mam a niestety sakw nie kupiłem - ciekawe po ilu dniach zbrzydnie mi odczepianie pająka, linek od bagaży i przytroczonych pierdołek? Hmm ciekawe ile rzeczy wziąłem niepotrzebnie? :)
Osiołek zapakowany! Jezu, wygląda jakby rumun jechał do Rumunii.. Wstyd! Obiecuję że następna wyprawa poza PL bedzie zapakowana w sakwy lub kufry.
PS - Jutro WYJAZD!! :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek
SQ8LUK
Awatar użytkownika
drchiry_pl
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 125
Rejestracja: 07.09.2011, 10:11
Mój motocykl: XL650V

Re: Rumunia 2016 - I had a dream.. - czyli marzenia świeżaka

Post autor: drchiry_pl »

4-5 VII
Ostatnie ustalenia trasy. Znajomi patrzą na całokształt, kiwają głowami, cmokają mowiąc no no ambitny plan.. Kolega chce troche skracać ja twardo obstaje przy swoim że damy radę! Pierwszy odcinek rozkładamy jednak na dwa dni. Docelowo mieliśmy z Warszawy wyjechać świtem i dotrzeć bezpośrednio do Oradei tego samego dnia. Kumpel może jednak dopiero później wyjechać więc szybko ustalamy nowy plan. Wyjeżdżamy po południu - docieramy do Rzeszowa. Tam nocleg i rano wyjazd do Oradei.

Rumunia wita nas najlepiej jak tylko można - piękna blond wopistka sprawdza nasze dokumenty i pozwala podróżować dalej! Po drodze zauważam 2 rzeczy: rumuńskie drogi to nie są wcale takie straszne, rumuni jeżdżą bardzo bezpiecznie i przepisowo, policji natomiast jak na razie jest od groma. Pogoda? Słońce, Słoneczko, Słonko, piekarnik :) Docieramy do Oradei! Kolacyjka, piweczka itp- jutro przeznaczamy cały dzień na luzik, zwiedzanie Oradei i przygotowanie się na nadchodzących tras!

6 VII

Pada, leje od rana i nie przestaje ani ciut ciut - dziś w planie zwiedzanie więc niech sobie pada - oby do jutro przestało.

Wyruszamy poznać Oradeę, miasto piękne mnóstwo ładnych kamienic, domów, kościołów. Katedra, plac miejski, budynek ratusza miejskiego z wieżą na którą wychodzimy rzecz jasna! Park wolności, teatr w którym właśnie odbywa się uroczystość wręczenia praw wykonywania zawodu lekarza młodym studentkom i studentom medycyny! Miło popatrzeć :) Obiado-kolacja na noclegu, sprawdzam pogodę i... jutro ma być słońce! Yeah!

Obrazek
Coś dla ciała :)
Obrazek

i ducha :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
SQ8LUK
Awatar użytkownika
drchiry_pl
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 125
Rejestracja: 07.09.2011, 10:11
Mój motocykl: XL650V

Re: Rumunia 2016 - I had a dream.. - czyli marzenia świeżaka

Post autor: drchiry_pl »

Ratusz
Obrazek

wieża ratusza
Obrazek

Obrazek

przecież to rzut beretem!
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Rumunia to nie jest dziki kraj - jak mawiają złośliwi i nieżyczliwi ludzie! Pełna cywilizacja - nawet cytryny można kupic! :grin:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
SQ8LUK
Awatar użytkownika
Qter
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 3403
Rejestracja: 12.05.2011, 12:07
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Reguły
Kontakt:

Re: Rumunia 2016 - I had a dream.. - czyli marzenia świeżaka

Post autor: Qter »

Czytam !

Bo umiem :)

Pzdr

Qter
Geniusz tkwi w prostocie...

we don't cry very hard
Awatar użytkownika
sizyrk
naciągacz linek
naciągacz linek
Posty: 62
Rejestracja: 04.08.2012, 03:58
Mój motocykl: Africa Twin

Re: Rumunia 2016 - I had a dream.. - czyli marzenia świeżaka

Post autor: sizyrk »

ja :punk:
niby kazdy tam byl , ale za kazdym razem ciekawie sie czyta...........pisz :ok:
Awatar użytkownika
KrzysieG
łamacz szprych
łamacz szprych
Posty: 679
Rejestracja: 27.05.2011, 14:25
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Olkusz

Re: Rumunia 2016 - I had a dream.. - czyli marzenia świeżaka

Post autor: KrzysieG »

No nie każdy...ale czytam z zainteresowaniem, bo plan na drugi rok jest aby właśnie "zrobić" Rumunię. Pisz jak najwięcej. Interesujące będą dla wybierających się sprawy organizacyjne.
Awatar użytkownika
drchiry_pl
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 125
Rejestracja: 07.09.2011, 10:11
Mój motocykl: XL650V

Re: Rumunia 2016 - I had a dream.. - czyli marzenia świeżaka

Post autor: drchiry_pl »

Dziękuję! Sprawy organizacyjne, jakieś tam moje wnioski, sugestie- zamieszczę na końcu :)

7. VII
Prowincja Marmatia
Dziś przed nami 440km. Z zaplanowanych punktów: wesoły cmentarz (Sapanty) oraz jeden z okolicznych kompleksów klasztornych w Barsanie. Powoli, nieśmiało wkraczam w krainę Maramures! Banan na twarzy, bo pogoda jest rewelacyjna, bo rozpoczynam podróżowanie, jestem w Rumuni!


Asfalt ku zaskoczeniu jest rewelacyjny - nawet pomiędzy małymi osadami! A propo - asfaltu - kolega pracujący w międzynarodowym korpo - dzień wcześniej zamieszcza wpis na portalu mniej więcej o takiej treści: "... jutro Rumunia i walka z rumuńskim asfaltem" wywołało to małą burzę w firmie, ponieważ niektórzy odebrali ten wpis rasistowsko :) LOL
Docieramy na wesoły cmentarz. Przy bramie spotykamy polską parę z dzieckiem (przyjechali samochodem). Wymieniamy kilka słów i wchodzimy na teren cmentarza. Cholera! Dziwnie tak! cmentarz, leżą zmarli a tutaj przewalające się morze turystów jak nad Morskim Okiem i każdy robi zdjęcia! Oglądam pięknie pomalowane nagrobki, niektóre jeżą włos na głowie inne wprost przeciwnie. Pochylając się nad grobami żałuję że nie znam rumuńskiego - podobno pod każdą z scenek z życia zmarłych są zawarte wesołe wierszyki. Dzięki pomocy stojącej obok dziewczyny udaje mi się rozszyfrować fragment choć jednego: "brandy/wodka i papierosy moje dni skończyły" :) Pewnie chłop nie żałował życia - skojarzyłem od razu z pewnym antycznym rzymskim epitafium (jako że siedzę w tym temacie!): ""Łaźnie, wino i miłość niszczą nasze życie, ale [te] łaźnie, wino i miłość czynią życie" Piękne.
Na terenie cmentarza widać piękny kościółek - widać że trwają prace renowacyjne. Kończymy zwiedzanie - czas płynie nieubłaganie jedziemy dalej!

Kierujemy się dalej pięknymi drogami poprzez malownicze osady. Wtem wychodząc z zakrętu przed moimi oczami na środku drogi widzę stado krów. Hamowanie.. uff.. a krowki stoja - ani drgną. Jedna odwraca się, podchodzi - myślę wkurzyła się i będzie szarża? Ta parzy z zaciekawieniem. Nieźle - próbuję wykombinować jak w "krowskim" powiedzieć - przesuń się!, idź!. Dojeżdża z tyłu kumpel - powolutku przeciskamy się przez stado. Jak się okazuje takie stada jeszcze będziemy spotykać co rusz na trasie! Co ciekawe wędrują same bez pasterzy :) jakiś GPS mają że do domu trafiają?

Wjeżdżamy w góry - asfalt zamienia się w kamienistą drogę - miejscami szuter. (40km) Ja banan na twarzy - kolega z Tracera - zwalnia - raz boi się o opony, dwa telepie nim jak starą na mrozie. Zwalniam na tyle żebym go widział w lusterkach w razie W.
Przed nami jeszcze trochę drogi i drugie zwiedzanko: klasztor w Barsana (wybraliśmy jeden z trzech żeby oszczędzić czasu). Tylko gdzie to jest? Co krok to tablice z informacją o jakimś monastyrze, zabytku. Skręcamy w jedną ścinkę, wąską dróżką pniemy się pod górę - co za widoki! Chwila na uzupełnienie płynów (cały czas temperatury ok. 27C!) i decyzja - jedziemy dalej - jak trafimy to ok - a jak nie to trudno. Po kilkunastu km jest skręt na Barsana! Yeah! Na miejscu okazuje się że to nie jeden ale kompleks zabudowań klasztornych - niezwykle pięknych! Idziemy na krótkie zwiedzanie, zdjęcia, magnesiki kupione i w drogę!
Pędzimy dalej dziką Marmatią - dosłownie tuż obok granica z Ukrainą, teraz teren praktycznie cały czas się podnosi cudownymi zakrętami. Droga przecina dwa parki, rezerwaty: Parcul Natural Muntii Maramuresului oraz Parcul National Muntii Rodneii. Jeszcze 90km do noclegu w Sadova. Robi się ciemniej i zimniej, z 26 do 20C, z 20 do 13C i wiatr! Odpalam grzanetki - i to od razu na 3stopień :) W końcu pod wieczór u celu! Nasz nocleg!

7 VII - wieczór.
Dojeżdżamy domu - Casa Alex - przemiła rodzina (gospodarz, żona, dwójka dzieci, dziadek) wita nas na progu chlebem, solą i naleweczka! Lekko zmarznięci wypijamy jak lekarstwo. Gospodarz zaprasza na sutą kolację, do tego dopiero co wyjęty z pieca ciepły sernik! Polonia! zgadują gospodarze i momentalnie na stole ląduje domowej roboty przepyszna brandy oraz białe winko! Wokół domowa atmosfera i serdeczność! Oglądamy wspólnie mecz, próbujemy rozmawiać - i choć często kompletnie nie rozumiemy co do siebie mówimy to śmiechu i radości nie ma końca. No jak jak tu iść spać? Na koniec dnia siadamy żeby sprawdzić jutrzejszy odcinek. Obawiam się że po drodze nie będzie stacji beznynowej - oby "Zdzisiek" (mój pomarańczy kanisterek który wożę) się nie przydał!


7 VII - dobranoc! Dziś była super trasa- i były wyboje i kawałek na moto gp :) Żal będzie jutro żegnać sie z Karpatami, Maramures oczarowal!! Dzikość tych tras, gor, przemili ludzie, zmienna pogoda, bliskie spotkania z biegajacym inwentarzem kopytnym, merdajacym ogonami i wszelakim innym dosłownie mnie urzekl!

Kończymy powoli rozmowy, zmęczeni, objedzeni, podprawieni domowym brandy, białym winem i emocjami - a tu przychodzi Pani domu i częstuje nas jakimiś grzankami z serem! Co za wspaniali ludzie!

(wieczorem, po południu wrzucę zdj! - powrzucam tez mapki do każdego dnia! Tylko google nie podaje km - nie wiem dlaczego)
SQ8LUK
Awatar użytkownika
drchiry_pl
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 125
Rejestracja: 07.09.2011, 10:11
Mój motocykl: XL650V

Re: Rumunia 2016 - I had a dream.. - czyli marzenia świeżaka

Post autor: drchiry_pl »

Sapanta czyli "wesoły cmentarz"

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
SQ8LUK
Awatar użytkownika
drchiry_pl
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 125
Rejestracja: 07.09.2011, 10:11
Mój motocykl: XL650V

Re: Rumunia 2016 - I had a dream.. - czyli marzenia świeżaka

Post autor: drchiry_pl »

Marmatia cd..

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
SQ8LUK
Awatar użytkownika
drchiry_pl
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 125
Rejestracja: 07.09.2011, 10:11
Mój motocykl: XL650V

Re: Rumunia 2016 - I had a dream.. - czyli marzenia świeżaka

Post autor: drchiry_pl »

Barsana

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
SQ8LUK
Awatar użytkownika
drchiry_pl
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 125
Rejestracja: 07.09.2011, 10:11
Mój motocykl: XL650V

Re: Rumunia 2016 - I had a dream.. - czyli marzenia świeżaka

Post autor: drchiry_pl »

Robi się ciemniej i zimniej - a do noclegu jeszcze kawałek :)
Obrazek
Obrazek

Nocleg - pensjonat Casa de Alex i cudowni gospodarze!
Obrazek
Obrazek
SQ8LUK
Awatar użytkownika
drchiry_pl
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 125
Rejestracja: 07.09.2011, 10:11
Mój motocykl: XL650V

Re: Rumunia 2016 - I had a dream.. - czyli marzenia świeżaka

Post autor: drchiry_pl »

Mapka z dzisaj! Wyszło 440km A to dopiero 1 dzień :)))
Ps. - jak ktoś chce i sobie życzy dysponuje naszymi trasami w formacie gpx i kml!

Obrazek
SQ8LUK
Awatar użytkownika
Pingwin
czyściciel nagaru
czyściciel nagaru
Posty: 561
Rejestracja: 06.12.2008, 00:10
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Nysa/Reykjavik

Re: Rumunia 2016 - I had a dream.. - czyli marzenia świeżaka

Post autor: Pingwin »

Oczywiście czytamy i oglądamy :thumbsup:
Dawniej gdziala
Awatar użytkownika
drchiry_pl
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 125
Rejestracja: 07.09.2011, 10:11
Mój motocykl: XL650V

Re: Rumunia 2016 - I had a dream.. - czyli marzenia świeżaka

Post autor: drchiry_pl »

8 VII - wieczór
To miał być nudny i trochę smutny odcinek bo pożegnanie z Marmarią - bo tylko jakas przełęcz Bicaz i nudna droga do Sighioshora. Było inaczej! Zupełnie!
Na początku piękny klasztor w Voronet! Później droga do Bicaz.. ale jaka! Cudownie nas pożegnał Maramures: Wertepy, dziury, żwir, zakręty, luzem biegajace konie i ta droga cały czas pod górę i w doł. Agrafki z takim wzniesieniem że mój skromny osiolek na jedynce ledwo ciągnął - na szczęście Mariusza Tracer jest mocniejszy i pruł do góry bez problemu. W ten sposób docieramy do Bicaz - zaczyna się piękny równy asfalt - tutaj Tracer Mariusz Komuda rozwinął skrzydła! Piękne widoki, potok płynący obok i znów agrafki! Droga powrotna przez rowniny a w oddali góry które zegnalismy z nadzieja że następne dni przyniosa również takie widoki i trasy! Utrudzeni ale szczęśliwi dotarliśmy na nocleg! Buziaki! Ps- zapamiętać szególnie odcinek do jeziora!


Trochę słów kompana: Zdjęcia nie oddają na pewno tego co przeżyliśmy. Był idealny asfalt (dla wnikliwych chodzi o drogę) i asfalt rumuński czyli zastanawiasz się czy masz jeszcze łożyska czy już nie. Drugi dzień idealnej jazdy. Tekst Clarksona z Top Gear "Romania, can we stay forever?
Zaczyna nabierać sensu ..... a jeszcze nie dojechaliśmy do dwóch najlepszych tras na świecie :)
Jutro Zamek Bran czyli zamek Drakuli w którym Drakuli nie było.."

Voronet
Obrazek
Obrazek
Obrazek
SQ8LUK
Awatar użytkownika
drchiry_pl
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 125
Rejestracja: 07.09.2011, 10:11
Mój motocykl: XL650V

Re: Rumunia 2016 - I had a dream.. - czyli marzenia świeżaka

Post autor: drchiry_pl »

Widok na jezioro - a wiec Bicaz już tuż tuż! I tu będzie krótka anegdotka.
Dzień wcześniej po drodze spotkaliśmy rodaka naszego nieszczęśliwego kraju ;) z żoną na BMW jakas dziwna wersja cos jak rt. Nie dzielę ludzi na to czym podróżują. Ale ten typ był z serii: ura bura szef podwóra, 2tys km dziennie, gdzie nie był, co nie widzial a w ogóle to macie złe mapy, Bicaz jest nie tu - zupelnie inna droga. Pechowo opowiadał że ma 2 dni spóźnienia z Krakowa - bo BMW się zepsuło.. W każdym razie jak to żóltodzioby olaliśmy złote rady - zdecydowaliśmy się trzymać naszej trasy - byłem przekonany że bicaz jest właśnie tu na naszej tasie. Jak sie okazało prawidłowo! :yaho: Śmialiśmy się że kolega z GS-a pewnie do tej pory szuka... :tongue: :grin:
Obrazek
Obrazek

Tama
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Bicaz
Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Obiadek
Obrazek
Kibelek w knajpie - na szczęście nikt nie chciał na 2jkę :lol:
Obrazek

Z bólem serca żegnamy się z Marmatią, bye bye górki.... :swieczki:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

W stronę słońca :)
Obrazek
SQ8LUK
Awatar użytkownika
drchiry_pl
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 125
Rejestracja: 07.09.2011, 10:11
Mój motocykl: XL650V

Re: Rumunia 2016 - I had a dream.. - czyli marzenia świeżaka

Post autor: drchiry_pl »

I mapka z dnia dzisiejszego: 342,6km
Musiałem oddalić żeby było widać całość -na końcu wrzucę pliki do navi :)

Obrazek
SQ8LUK
Awatar użytkownika
KrzysieG
łamacz szprych
łamacz szprych
Posty: 679
Rejestracja: 27.05.2011, 14:25
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Olkusz

Re: Rumunia 2016 - I had a dream.. - czyli marzenia świeżaka

Post autor: KrzysieG »

Tak patrząc po trasie to chyba wzorowałeś sie na blogu Adama Grzesika. http://adamgrzesik.pl/reportaze/rumunia ... plan-tras/
Awatar użytkownika
drchiry_pl
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 125
Rejestracja: 07.09.2011, 10:11
Mój motocykl: XL650V

Re: Rumunia 2016 - I had a dream.. - czyli marzenia świeżaka

Post autor: drchiry_pl »

Hej, dzieki za link - nie znam. Trasa to motocyklowa klasyka - podejrzewam ze 99% ludzi zna i wbija w te miejsca. Przyznam się szczerze, że powstała bardzo prostacko: zrobiłem listę miejsc które chcę zobaczyć (nie było ich tez dużo bo część ze względów czasowych odpadła) i wytyczyłem na google drogi to tych punktów :) Później podzieliłem na dni z noclegami - uważając żeby kończyć dzień zawsze w pobliżu jakiegoś miasta. Oczywiście z z kumplem zmodyfikowaliśmy kilka odcinków co by google nie miał łatwego zadania, a przy bookowaniu noclegów też musieliśmy pozmieniać. Na końcu relacji wrzucę pliki z trasami!
SQ8LUK
Awatar użytkownika
KrzysieG
łamacz szprych
łamacz szprych
Posty: 679
Rejestracja: 27.05.2011, 14:25
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Olkusz

Re: Rumunia 2016 - I had a dream.. - czyli marzenia świeżaka

Post autor: KrzysieG »

prawy organizacyjne, jakieś tam moje wnioski, sugestie- zamieszczę na końcu :)
Nie mogę się doczekać, więc zapytam. 1) Jaką walutę tam zabierać, leje czy euro i na miejscu wymienic ? 2) Trudno znaleźć nocleg ? 3) Przydał ci się ten karnisterek, jak mniemam z benzyną ? 4) trzeba wykupować winietę na któryś kraj ? (Słowacja, Węgry, Rumunia)
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości