Jazda w piasku - XL600V

motocyklowo
Awatar użytkownika
miksol
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 138
Rejestracja: 18.04.2016, 13:25
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Skierniewice

Jazda w piasku - XL600V

Post autor: miksol »

Transalp na razie miło mnie zaskakuje właściwościami terenowymi...
Nie mogę sobie jednak poradzić z myszkowaniem przodu w sypkim piasku...

Co jest winne?? Za wolno jadę?? Opony (przód kostka, tył szutrowa)?? Ciśnienie w ogumieniu??
A może to masa motocykla i nic nie zrobie??
Ogólnie odczucie jest takie jakby chciało mi wyrwać kiere raz w lewo, raz w prawo...
Awatar użytkownika
tomekpe
młody podróżnik
młody podróżnik
Posty: 2476
Rejestracja: 30.07.2010, 11:40
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Milanówek

Re: Jazda w piasku - XL600V

Post autor: tomekpe »

1. Gaz, gaz, gazu.
2. Od..ol sie od kierownicy ;)

A technicznie - dowolna nie-szosowa opona da rade. Z doswiadczenia jodelka w Mitasach byla niezbyt mila w prowadzeniu, ale za to na plytszym piasku nawet szosowka byla OK. Predkosc musi byc, mocno zaleznie od okolicznosci, ale mysle ze tak rzedu 40 km/h. Za myszkowanie przodu winilbym postawe kierownika - numer 2.
Awatar użytkownika
miksol
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 138
Rejestracja: 18.04.2016, 13:25
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Jazda w piasku - XL600V

Post autor: miksol »

Wiesz... Po kilku godzinach klejenia czachy jeżdżę zachowawczo... Może masz racje :)
Awatar użytkownika
zaczekaj
przycierający rafki
przycierający rafki
Posty: 1198
Rejestracja: 28.03.2011, 20:40
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Złotoryja
Kontakt:

Re: Jazda w piasku - XL600V

Post autor: zaczekaj »

Z mojego doświadczenia. Na piachu mi się lepiej jeździ na Touransach niż na e07.
Nic mi nie myszkuje, ciśnienie 1.5 bodajże miałam.
Tak jak tomekpe pisze. Gaz i tyłek do tyłu :-P

wytapatalkowano
Z życiem jest jak z motocyklem. Jak masz mało oleju to daleko nie zajedziesz...

https://www.facebook.com/zaczekajnamotorze

Tramp600, crf300Rally, swm300rs, xt660r
Awatar użytkownika
zimny
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2901
Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Garwolin

Re: Jazda w piasku - XL600V

Post autor: zimny »

Na przód w piachu CST755, robi robotę! Ale to już jak na trampka trochę konkretna kostka żeby na asfalcie jeździć...

Z moich doświadczeń - tak jak tu piszą, gaz, tyłek do tyłu i co najważniejsze chyba to mocno bak ściskać kolanami na stojąco i nie szarpać się z kierownicą przesadnie... I trening, trening i trening :smile:
Ostatnio zmieniony 28.08.2016, 17:25 przez zimny, łącznie zmieniany 1 raz.
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
Awatar użytkownika
miksol
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 138
Rejestracja: 18.04.2016, 13:25
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Jazda w piasku - XL600V

Post autor: miksol »

Ogolnie to latam od 15lat, ale mialem sporty i sportturystyki, zatesknilem za plenerem, bo ostatni moj "cross" to byla etz, albo wsk :-) No moze Suzuki TS50, ale przy tej mocy i wadze problemu nie bylo :-)

No i ucze sie na nowo ;-)
Awatar użytkownika
jajamam
dwusuwowy rider
dwusuwowy rider
Posty: 175
Rejestracja: 03.03.2016, 19:10
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: B-B/Żywiec

Re: Jazda w piasku - XL600V

Post autor: jajamam »

"Dwója i gazu od wuja" :-)
Jak się powoli jedzie w sypkim piasku to tak właśnie myszkuje przód, wieksza prędkość i odciążyć przód.
Awatar użytkownika
zimny
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2901
Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Garwolin

Re: Jazda w piasku - XL600V

Post autor: zimny »

Dokladnie tak, jeżdżę kilka lat i troche km nakręciłem. Piasek i błoto to jest nauka jazdy od nowa, poważnie. Ale daje to ogromną satysfakcję :thumbsup:
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
yaszczy
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 18
Rejestracja: 01.06.2016, 09:31
Mój motocykl: XL600V

Re: Jazda w piasku - XL600V

Post autor: yaszczy »

Jestem początkującym ale rzeczywiście jazda po lekkim terenie/piachu daje niesamowitą frajdę. Trudno się przemóc i dodawać ostrzej gazu jadąc przez piach ale ta technika naprawdę działa! :)
Awatar użytkownika
miksol
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 138
Rejestracja: 18.04.2016, 13:25
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Jazda w piasku - XL600V

Post autor: miksol »

Boje sie ucieczki tylu i slizgu, ale chyba sprobuje jak zaloze gmole (w malowaniu mam :-) )
Awatar użytkownika
Lukasv00
naciągacz linek
naciągacz linek
Posty: 55
Rejestracja: 30.08.2014, 11:28
Mój motocykl: XL600V

Re: Jazda w piasku - XL600V

Post autor: Lukasv00 »

Powinieneś się bać przede wszystkim jazdy powoli, a nie prędkości jak chodzi o piasek.

Osobiście daję dupę do tyłu jednocześnie stojąc i trochę wspieram się na kierownicy ciągnąc ją w tył (nie wiem, czy to do końca dobrze).
Minimum 40 km/h i wręcz boję się odpuszczać gaz na piachu.
Wydaje mi się, że koło może delikatnie myszkować w głębszym i szukać dobrego toru jazdy. Ja zauważyłem, że u mnie to występuje, ale moto cały czas pruje prosto i jest stabilne.
Awatar użytkownika
Fihu
emzeciarz agroturysta
emzeciarz agroturysta
Posty: 329
Rejestracja: 21.02.2013, 20:13
Mój motocykl: inne endurowate moto

Re: Jazda w piasku - XL600V

Post autor: Fihu »

Motocykl zawsze będzie myszkował (więc nie próbuj aby jechał jak po sznurku), mniej lub bardziej, jednak przy dużych prędkościach będzie łatwiej go ogarnąć
RD03 + XL 250 S
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem wędkarzem i rybą
Awatar użytkownika
Łiniu
Czytacz
Czytacz
Posty: 9
Rejestracja: 02.09.2014, 23:16
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Inowrocław

Re: Jazda w piasku - XL600V

Post autor: Łiniu »

Powiem w skrócie, trzeba trzymać luźno ale pewnie kierownicę i jak zaczyna rzucać za mocno to gaz. Do tego trzeba wspomnieć o podstawowej rzeczy jaką jest wybór toru jazdy. I pamiętamy o tym, ze motocykl pojedzie tam gdzie patrzysz, więc jak widzisz przeszkodę, nie patrz na nią ;)

wysłano z Nokia 3310
Awatar użytkownika
herni74
pałujący w lesie
pałujący w lesie
Posty: 1429
Rejestracja: 19.08.2008, 20:11
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Stalowa Wola/Mielec

Re: Jazda w piasku - XL600V

Post autor: herni74 »

Kiedyś ktoś powiedział " gaz twoim przyjacielem...."
Awatar użytkownika
Fihu
emzeciarz agroturysta
emzeciarz agroturysta
Posty: 329
Rejestracja: 21.02.2013, 20:13
Mój motocykl: inne endurowate moto

Re: Jazda w piasku - XL600V

Post autor: Fihu »

To jeszcze dodam "Jak wyje**ć to z klasą" więc gaz gaz gaz :grin:
RD03 + XL 250 S
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem wędkarzem i rybą
mirkoslawski
młody podróżnik
młody podróżnik
Posty: 2269
Rejestracja: 28.08.2009, 11:16
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Kielce

Re: Jazda w piasku - XL600V

Post autor: mirkoslawski »

A ja jak czytam to taki wniosek mam i go napisać zamierzam :wink:

Zgadza się wszystko - gazem się steruje lepiej niż kierownicą ale jest jedno ALE:

Powyższe rady najpierw należy brać z rezerwą i dotyczą one raczej osób z doświadczeniem poza asfaltem lub z głową na karku bo w offie co prawda samochodów mało ale dużo drzew itp. skał a w piachu również boli (jak się wywinie figure z odpowiednią prędkością). Sposób na piach jest jeden - zresztą uniwersalny - teoria, praktyka, siniak, teoria, praktyka, dwa siniaki itd, dokładnie w tej kolejności :grin:
Awatar użytkownika
wojtekk
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5548
Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa

Re: Jazda w piasku - XL600V

Post autor: wojtekk »

W piach to się jeździ z kimś, kto pomoże podnieść :)
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
Awatar użytkownika
zimny
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2901
Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Garwolin

Re: Jazda w piasku - XL600V

Post autor: zimny »

A to jest prawda co Mirek z Wojtkiem piszą. Wyjeździłem trochę km, także po twardych szutrach. Ale zawsze miałem blokadę przed jazdą konkretniejszym terenie. Głównie dlatego że jeździłem sam, motocykl (TA i AT) ciężki do mocno terenowej jazdy.

Teraz mimo że doświadczenie w piachu jeszcze niewielkie to intensywnie ćwiczę / jeżdżę po 5-8h w każdy weekend od 2 miesięcy, dodatkowo trochę w tygodniu. I przełamałem się dopiero jak siadłem na XT600Z na dobrych oponach (CST755 + E09). Motocykl jak trzeba go podnieść nadal lekki nie jest ale jest to już masa akceptowalna.

A jak mi kiedyś ktoś napisał - drzewo na zakręcie ma gdzieś czy jesteś zawodowiec czy amator. Dlatego trzeba dobrze oceniać możliwości motocykla ale przede wszystkim swoje. Ja mam stałą trasę off którą sobie robię w weekendy - na początku zajmowała mi 3-3,5h a teraz około 2-2,5h. I na początku miałem walkę na każdym kopnym piachu a teraz jest przyjemność i ciągłe doskonalenie techniki. I nie chodzi o samą szybkość ale o pełną kontrolę nad sprzętem.

Ja mam takie wrażenie że w piachu trzeba dobrze wyczuć motocykl, to kluczowa sprawa. Co do prędkości - czasem dla treningu właśnie przejeżdżam piachy dość wolno, aby było trudniej jeszcze. Ale to już w formie urozmaicenia.

Tak czy inaczej mnie taka jazda wciągnęła baaaardzo :thumbsup: Tylko że już pojawił mi się problem niewyrabiającego zawieszenia, szczególnie tył - do pewnych prędkości daje radę, powyżej 60km/h bywa różnie na dołach. Trza będzie o TT-R myśleć :wink:

Choć teraz, jak siadłem na Trampka, na dobrych oponach z chęcią przejechałbym te same rejony co na XT.

Pozdrawiam
zimny

ps. Wczoraj zblokowała mi się przepustnica w pozycji otwartej - to są dopiero emocje jak w Dakarze :omg:
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
Awatar użytkownika
Qter
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 3403
Rejestracja: 12.05.2011, 12:07
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Reguły
Kontakt:

Re: Jazda w piasku - XL600V

Post autor: Qter »

Czołem,

Ja mam takie obserwacje z jazdy w piachu i tzw. terenie:
- lepiej na stojąco bo obniżasz środek ciężkości
- nie należy kurczowo trzymać się kiery - ona służy do kierowania a nie trzymania,
- patrz gdzie jedziesz a nie pod koło,
- w piachu trzeba dociążać albo odciążać przód - w zależności od piachu i zachowania tyłu
- należy próbować trzymać moto kolanami i balansować na podnóżkach
- w piachu trzymaj równy gaz - nie odpuszczaj bo się zaryjesz i chwilę później polecisz na bok
- gdy nie masz pomysłu na jazdę to dodaj gazu (działa "prawie" zawsze w sytuacjach awaryjnych)
- nie jeździj w teren sam :grin:

PZDR

Qter
Geniusz tkwi w prostocie...

we don't cry very hard
Awatar użytkownika
fiodor
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 139
Rejestracja: 16.11.2010, 12:54
Mój motocykl: XL600V

Re: Jazda w piasku - XL600V

Post autor: fiodor »

To teraz pytanie.
Jeśli jadę piaszczystą drogą leśną (polną) - taką, którą "wyrzeźbiły" traktory - tj. są dwie piaszczyste bruzdy (a każda szeroka na 40 cm i głęboka na 30 cm - względem otoczenia) to czy i tu mam lekko trzymać kierownicę i nie żałować gazu?
Trochę to ryzykowne (zwłaszcza z pasażerem). Ja wiem, kiedy się wyłożę, zdążę uciec z nogami, ale pasażer będzie zawsze zaskoczony.
Jeśli taki odcinek jest w miarę krótki to może lepiej pokonać go metodą "krótkich skoków". Szarpnąć kawałek, zwolnić (nawet stanąć i się podeprzeć), potem kolejny kawałek, i kolejny...

Ma to sens?
"Тише едешь, дальше будешь"
Najdalsza podróż zaczyna się od jednego kroku.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości